Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

Wy tu gadu gadu i nikt mnie nie powstrzymał i zjadłam w końcu ten wspomniany wcześniej makaron sojowy. Czy macie w pracy możliwość wejścia na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mam:-P a mnie wkoleżanka skusiła makowcem - zjadłam, ale wszystko a granicach moich kcal:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie ma co się przejmować prawda? Przecież po prostu później zjem mniej kaloryczne rzeczy i już. Ważne żeby nie wyjść za 1200!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eowin - grunt to nie zwariować... lepiej teraz zjeść coś bardziej węglowodanowego niz na wieczór...., wieczorkiem to tylko białko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja niestety nie mam nic wspólnego z eurobankiem. Nikt Cię nie powstrzymał bo mówiłaś, że mało tam tego masz;p wierze, że nie przekroczysz tych 1200kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do strachu przed mówieniem ile się waży to właśnie trzeba mówić. Przynajmniej mnie to motywuje do działania i ćwiczeń. Jak muszę wam powiedzieć ile ważę. ALe jakieś będzie (oby ) przyjemne jak będę wam mogła powiedzieć ze schudłam za 2 tygodnie np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak, jak macie na coś słodkiego ochotę to lepiej rano, albo w południe, ale nie na kolację. Nie dajmy się zwariować, jak sobie wszystkiego zabronimy to po tej diecie się na to rzucimy i kg nam wrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pracy to ja mam od czasu do czasu możliwość zaglądnięcia do Was, więc jutro na pewno z Wami będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogólnie na szczęście za słodyczami nie jestem. Ja niestety bardziej słone przekąski i fistaszki. Najbardziej zależy mi na tym, żeby właśnie po skończeniu diety nie rzucić się na te rzeczy których jeść nie mogłam. Jeszcze czeka mnie ciąża a jak tylko mi się uda w nią zajść. Ale dietę można stosować i w ciąży, ale trzeba jeść dobrze zbilansowane posiłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeliczyłam kalorie i w domu na obiad moge sobie jedynie pozwolić na szpinak i pierś z kurczaka dla mnie słodycze mogłyby być jedynym posiłkiem w ciągu doby:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a obiecałam sobie, że w czasie postu nie wypije alkoholu ani ni zjam słodkiego:-( 6 lata temu odchudzałam sie dwa miesiące...., jadłam ok 500 kcal i zrzuciłam 12 kilosów... ale nie tknęłam niczego zakazanego... im straszy tym człowiek bardziej oporny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planujemy ale nie działa póki co. Powtarzam sobie że jak stracę na wadze to zaskoczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eowin - no to masz motywację:-) U mnie w pracy dwie koleżanki zaadoptowały dzieci. Jedna synka druga córcie. Ta co synka starała się o dziecko od 10 lat nic, więc zaadoptowała (ma teraz roczek) a ona jest w 5 miesiącu ciazy. Wszystko jest w psychice..., nie napieraj, nie kochaj się z nacikiem a może tym razem sie uda;-)... odpuśc a od razu bliźniaki będziecie mieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki jest dopiero 16, a ja mam na koncie już 1200kcal. Koniec, już nic więcej dzisiaj nie jem. Mogę już podsumować ten dzień śniadanie: 3 kromki wasa, jogurt, kawa II śniadanie: sałatka z tunczyka, manadrynka obiad: ryba z warzywami no i nie dawno: batonik musli i kawa Przez to, że cały dzień jestem w domu to tak się krzątam i co chwilę coś jem. No i nabiło na licznik 1200kcal. Wieczorem idę na aqua aerobic, to mam nadzieję, że chociaż trochę tego spalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka ciekawostka dziewczyny dla Was, znalazłam w internecie wypowiedź dietetyka: "Właściwym i zdrowym tempem odchudzania jest ubytek 0,5-1 kg w ciągu tygodnia. By stracić 1 kg na wadze, trzeba spalić aż 7000 kcal, z tego też powodu, z dziennej ilości kalorii (wartości całkowitej przemiany materii) należy odjąć około 1000 kcal. Wartość energetyczna diety zawsze jest określana indywidualnie, także w sytuacji zwiększonego wysiłku fizycznego, jakim są zajęcia na siłowni. Rodzaj diety, jej energetyczność, a także udział poszczególnych składników odżywczych uzależniony jest od częstotliwości, intensywności oraz rodzaju wysiłku fizycznego. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki, widzę, że topik ruszył pełną parą, witam serdecznie wszystkie nowe dziewczyny :) Puszyściutka, ja moją przygodę z odchudzaniem zaczynałam od Dukana i też sobie chwaliłam. Potem przerwałam, ale nauczyłam się kontrolować swój apetyt i jojo nie było, ale po roku stwierdziłam, że czas znowu się zmniejszyć. Eowin, mój mąż pochodzi z województwa łódzkiego, ja ze świętokrzyskiego jestem i tu mieszkamy teraz. W Łodzi rodziłam drugie dziecko, pierwsze w Zgierzu, bo mieszkaliśmy jakiś czas w Konstantynowie Łódzkim. Jak będę kiedyś u teściów, to może umówimy się na kawkę dietetyczną:) A w jakiej dzielnicy Łodzi mieszkasz? Ja też kocham słodycze, dziś kupiłam sobie czekoladę gorzką i zjadłam 3 kostki, reszta leży w szufladzie. Na kolację robię dziś sałatkę caprese, już dawno mi się marzy a teraz mogę ją zjeść bez wyrzutów sumienia. Z ruchu miałam dzisiaj wypad rowerem po zakupy, 7 km w jedną stronę. Opłaciło się, kupiłam 2 sukienki po 38zł za jedną, jedna może pełnić rolę tuniki. Są tak skrojone, że nie widać w ogóle fałdek na brzuchu i powiem nieskromnie, że zajebiście w nich wyglądam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia no to gratuluje zakupu=))) im szczuplejsza tym lepiej wyglądasz=)) ja przed chwilą skonczyłam jesc kolacje... sałatka owocowa=)) jedno jabłko w sumie tylko plus mandarynka=)) ale się najadlam=))) już chyba coraz mniej jesc powinnam=))) jutro bede jadła bardzo syty obiad ale mam ochotę na pierogi ruskie=) tyle ze nie chce jesc mąki=)) no więc postanowiłam zmieszac twaróg z ziemniakami i zrobic zapiekankę =)) ja to bym sam farsz do pierogów ruskich jesc caly czas ale zastanawiam się tez na zupą z soczewicy albo fasolką po bretonsku=) oczywiście wersja dietkowa=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś dla was, kobietki liczące kalorie, może się wam przyda :) Jak zastępować produkty w diecie odchudzającej? Pieczywo i produkty zbożowe W diecie odchudzającej zalecane jest spożywanie węglowodanów złożonych (nieoczyszczonych), które są dłużej trawione, a energia z nich uwalniana jest stopniowo. Należy unikać: białego pieczywa pszennego, pieczywa z ziarnami (słonecznika, soi, sezamu, dyni) i pieczywa tostowego. Należy także unikać pieczywa z dodatkiem słodu i miodu. Warto wybierać: bogate w błonnik pieczywo razowe, żytnie, orkiszowe czy graham. Zaleca się także spożywać: ryż brązowy, nie łuskany, makaron razowy, otręby, kaszę gryczaną i jęczmienną. Mięso i wędliny Należy unikać: mięsa i wędlin wieprzowych, baraniny, kaczki, gęsi ze względu na dużą zawartość tłuszczu. Należy także stronić od pasztetów, parówek i mielonek. Jeśli niektóre dania wymagają użycia mięsa mielonego warto kupić chudą porcję mięsa i zmielić ją samodzielnie. Kupione mięso mielone (również drobiowe) jest tłuste. Warto wybierać: mięso drobiowe (kurczak, indyk), chudą wołowinę, cielęcinę, dziczyznę, mięso z królika. Ryby Ryby są źródłem pełnowartościowego białka, zawierają cenne sole mineralne i witaminy. Ponadto ryby morskie są bogatym źródłem kwasów omega-3, które przyczyniają się do obniżenia trójglicerydów we krwi i pozytywnie wpływają na kondycję serca. Warto przynajmniej 2-3 razy w tygodniu sięgać po ryby. W diecie odchudzającej należy jednak unikać tłustych ryb typu: makrela, śledź, łosoś, halibut, węgorz. Niewskazane są także konserwy rybne, ryby w oleju czy sosie pomidorowym. Warto wybierać: dorsza, morszczuka, mintaja, pstrąga, solę, szczupaka, sandacza i owoce morza. Mleko i przetwory mleczne Mleko i przetwory mleczne dostarczają lekkostrawne białka, dobrze przyswajalne tłuszcze, witaminy (A, D, E, witaminy z grupy B) i wapń. Oprócz tego, jogurty i kefiry zapobiegają zaparciom, łagodzą problemy trawienne i wspomagają regenerację śluzówki jelita. Należy unikać: śmietany, jogurtów owocowych i naturalnych o kaloryczności powyżej 65 kcal/100 gram. Warto wybierać: mleko, jogurty, kefiry o maksymalnej zawartości tłuszczu 2%. Całkowite usunięcie tłuszczu z produktów mlecznych pozbawia je witaminy D, niezbędnej do prawidłowego wchłaniania wapnia. Można także wybierać maślanki i jogurty owocowe, jeśli ich kaloryczność nie przekracza 65 kcal/100 gram. Sery Należy unikać: tłustych i półtłustych serów białych, serków topionych i homogenizowanych, żółtych i pleśniowych serów, a także oscypków, bryndzy. Serki z owocami zawierają cukier i dostarczają pustych kalorii. Warto wybierać: chude białe sery, ziarniste (wiejskie typu light), sery o zawartości tłuszczu do 10 g na 100 g produktu. Owoce Owoce zawierają sporą ilość cukrów prostych. Dlatego w początkowej fazie diety odchudzającej należy ograniczyć ilość spożywanych owoców lub przynajmniej wybierać niskokaloryczne. Należy unikać: bananów, winogron, mango, kaki, awokado, kandyzowanych i suszonych owoców (moreli, fig, daktyli). Tłuszcze W diecie odchudzającej należy ograniczyć ilość spożywanych tłuszczów, nie można ich jednak całkiem wyeliminować. Tłuszcze są bowiem źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E, K). Całkowicie należy zrezygnować z tłuszczów nasyconych: smalcu, boczku, słoniny. Należy także unikać jedzenia majonezu. Warto natomiast wybierać tłuszcze pochodzenia roślinnego: olej roślinny (słonecznikowy, rzepakowy, sojowy, kukurydziany itp.) lub oliwę z oliwek. Napoje Sprzymierzeńcem w dietach odchudzających jest woda mineralna, która reguluje metabolizm, usuwa toksyny, daje uczucie sytości, nie dostarczając przy tym zbędnych kalorii. Wskazane jest wypijanie około 2 litrów wody mineralnej dziennie. Należy unikać: napojów słodzonych, soków owocowych, słodkich wód mineralnych, alkoholu. Warto wybierać: wodę mineralną gazowaną i niegazowaną, napoje bez dodatku cukru, miodu, soków zagęszczonych, zieloną herbatę. Zupy Zamiast: tłustych zup (gotowanych na porcjach rosołowych, udkach drobiowych) z dodatkiem zasmażki, śmietany... Warto wybierać: wywary warzywne bez węglowodanów, zasmażek i śmietany. Śmietanę należy zastępować kefirem lub jogurtem naturalnym. Obróbka termiczna W diecie odchudzającej należy wykluczyć smażenie i pieczenie z dodatkiem tłuszczu. Wskazane jest natomiast: gotowanie na parze, pieczenie w piekarniku (bez dodatku tłuszczu), w folii aluminiowej, na grillu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłośniczki słodkości, znalazłam fajny przepis na babeczki ala mufinki 1,5 szklanki pełnoziarnistej mąki 1 szklanka otrębów 2 stołowe łyżki cukru 1 łyżeczka cynamonu 1 łyżeczka wanilii 1 łyżecznak sody 1/4 łyżeczki soli 1 szklanka maślanki 2 duże jaja 3 łyżki stołowe oleju 1 gruszka (może być z puszki) Mąka+otręby+cukier+cynamon+soda+sól wymieszać w misce. W drugiej misce wymieszać: maślanka+jaja+olej+gruszka+wanilia. W misce z suchymi produktami zrobic wgłębienie i wlać mokre. Nie miksowac leć delikatnie mieszać aż połączą się składniki. Piec 20min w piekarniku nagrzanym do 180C. Starcza na 12 babeczek. Jedna babeczka ma 130kcal, 5g tłuszczu, 5g protein, 20g węglowodanów, 200mg sodu. Kupiłam ostatnio mąkę pełnoziarnistą i tak sobie szukam przepisów, chleba piec nie będę, bo prawie go nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki ale się za wami stęskniłam, wracam do gry :) wczoraj po południu wyszliśmy ze szpitala. Synek ma się już lepiej ale jest jeszcze słaby, musi nabrać sił i odporności, jestem na zwolneniu do końca tygodnia. Witam nowe koleżanki. Byłam dzisiaj na basenie, mąż został z synem, musiałam wyjść i odreagować ten tydzień spędzony w szpitalu. Warto było, czuję się lepiej. Jak widać po stopce mimo stresów, nie wyspania nie straciłam dużo na wadze, ale to zawsze 1 kg mniej. Muszę się przyznać że na poprawę humoru kupiłam sobie do szpitala tabliczkę gorzkiej czekolady i zjadłam ją w ciągu tych 7 dni. Coś od życa mi się należy no nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejszabyc, ja też mam czekoladę gorzką w szufladzie biurka, wczoraj zjadlam 3 kostki do kawy. Super, że z synkiem już wszystko dobrze, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, kochane, wstawać i zapraszam na kwe...kurcze wczoraj zjadłam 1340 kcal.., ale pojeździłam na rowerze więc jest 1000. Dzisiaj nie mogę przekroczyć 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniejsza być najważniejsze, że synek już zdrowy, bardzo się cieszę. A z tą czekoladą to tylko pokazała swoją silną wolę skoro jadłaś ją aż przez 7 dni. ty Aga zresztą też umiesz zatrzymać się na 3 kostkach. Ja nie kupuje bo zjadłabym pewnie od razu połowę. Przeczytałam Aga te cenne rady. Niektóre rzeczy są dla mnie nierealne ze względu na mój tryb życia. Nie wyobrażam sobie wykluczenia jogurtów owocowych, serków homogenizowanych, bo gdy nie mam czasu to właśnie to zabieram do pracy. Ale wezmę cenne rady do serca. Będę częściej jadła jogurty, które w 100g mają do 65kcal, a taka jest właśnie jogobella light. U mnie waga w ciągu 3 dni wygląda tak: 54,8, wczoraj 54,2 a dziś 54,6, czemu znów 0,4 do góry? nie mam zielonego pojęcia, jestem zła, że nie mogę schudnąć i ciągle wracam do wyjściowej. Od teraz się nie ważę, aż do okresu. I postaram się jednak trzymać 1000kcal dziennie, bo przy 1200 niestety nie chudnę. Miłego dnia Wam życzę kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki :) Właśnie jestem w trakcie śniadania, 3 kromki chleba z powidłami śliwkowymi do tego herbatka. Brzuchomanka ja też dzisiaj jak weszłam na wagę to zobaczyłam że waga poszła do góry o 0,1 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×