Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

Gość Pataaa zdesperowana
Dziewczyny gdzie znikłyście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pataa, ja jestem teraz na topiku Atkinsa, na nasz mało kto zagląda, czasami miałam wrażenie, że sama do siebie piszę. Schudłam przez ubiegły tydzień 1kg. Zaczęłam więcej się ruszać, wczoraj zrobiłam ponad 20km rowerem, dziś tylko 14. No i trochę biegam. No i po zmianie diety mam 2cm mniej w biodrach. Właściwie to jem to samo, co na Lutzu, tylko bardziej ograniczam węgle. A jak u ciebie, co tam z tą anemią, mam nadzieję, że wszystko dobrze? Robiłaś badania krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia masz rację ja też zaglądam tutaj ale jak nikt nie pisze to też się nie udzielam. Mnie dopadło przeziębienie. Mam mega katar, na szczęście gardło już wyleczyłam. Co do wagi to stoi w miejscu, ale nic nie robię żeby coś zgubić. Jem lody hihihihihihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejszabyc, ja akurat skończyłam robić lody dla dzieci :) Sama nie jem, tylko miskę wylizałam :) Ty i tak masz już fajną wagę, mi do celu brakuje jeszcze 5kg. A lody przez to, że są zimne, nie są wcale tak tuczące. Planuję sobie zrobić jednodniową głodówkę na oczyszczenie organizmu, ale chyba dopiero w niedzielę, bo to jedyny dzień tygodnia, kiedy mogę odpocząć. Tylko szczerze wątpię, czy wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia niby mam już fajną wagę ale cel jeszcze nie osiągnięty, chciałabym 2 kg jeszcze ale jakoś mi baterie się wyczerpały na odchudzanie. Ja bym nie wytrzymała na całodniowej głodówce :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się zdaje, że też nie wytrzymam:) Postanowiłam pić więcej wody, może jakieś herbatki ziołowe, mięta mi ładnie rośnie, to wykorzystam. Tylko melisy nie widzę, chyba przemarzła. Ale mam trochę suszonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Witam Was... nie mam tej anemii chyba, już nie jest mi słabo. Jem jak jem waga już nie spada... jestem na 66kg. nie mam czasu na ruch, uczę się... strasznie cisną przed wystawianiem ocen. boję się, żeby nie przytyć ostatnio trochę jadłam ciastek lody i paluszki ;/ no ale całe życie mam tego nie jeść? raz na jakiś czas jem ;D mam wesele 9 czerwca. zwężam i skracam sukienkę.i tak to leci ;) gratuluję spadku wagi. ja chyba zacznę troszkę znowu biegać choć szczerze bardzo nie lubię... figurę mam już spoko ale chciałabym zgubić nogi.... oj jakoś to będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie dziś nici z biegania, po 100 metrach kolka mnie złapała. Ja lubię biegać, tylko kondycję mam fatalną, niestety, no i nie biegam regularnie. Pataa. jedz słodycze, ale z umiarem, to nie przytyjesz, wiem po sobie. Na razie skup się na nauce, schudniesz w wakacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ja nadal przeziębiona, mam już dosyć tego kataru, gardło chyba znowu wraca, wrrrrr. Jutro w przedszkolu moje dziecko obchodzi dzień matki i ojca, rodzice są zaproszeni, muszę iść nie ma rady. U mnie nadal słonecznie ale temperatura znacznie spadła. Agnissia ja czasami po zjedzeniu chciałam pokręcić hula hopem ale nie dało się, kolka zaraz chwytała. Kupiłaś hula hop?? Pataa nie dajmy się zwariować czasami można zjeść coś słodkiego, ja od paru dni jem co dziennie loda :) Brzuchomanka gdzie ty się podziewasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane moje! czytam Was i jestem z Wami, ale się nie odzywałam bo strasznie dużo się u mnie dzieje, miałam mało czasu, a po drugie głupio mi się tu udzielać, bo ja się niestety nie odchudzam :( chciałabym, ale wciąż brakuje mi silnej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, fajnie, że wróciłyście :) Mniejszabys, na razie nie kupiłam, jak nie zapomnę, to kupię w poniedziałek, bo pojadę po zakupy do miasta. Po jedzeniu to nie kręć, tylko z pustym żołądkiem. Za to dziś miałam z koleżanką wycieczkę rowerową, około 17km, niedawno wróciłam. Mówię wam przez jaką piękną okolicę prowadzi ściezka rowerowa, lasy, łąki, staw, żaby rechotają, samochodów zero. Koło drogi jeleń leżał, piękny. Szkoda, że nie mam czasu codziennie tamtędy jeździć. Brzuchomanka, odzywaj się i tak, u mnie z silną wolą różnie bywa, wpadki mam bez przerwy:) Chociaż dzisiaj koleżanka mi powiedziała, że z brzucha schudłam, chociaż ja nie widzę różnicy. Dobija mnie ta moja fałdka, ale tyle lat ją hodowałam, że trochę potrwa, zanim ja zgubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski:) Waga stoi, a w biodrach 2cm mniej, to już 4 przez 2 tygodnie:) W pasie minus 3cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejszabyc, dzięki, dziś dodatkowo 1kg mniej, strasznie żałuję, że nie przeszłam wcześniej na atkinsa, bo myślałam nad nią od jakiegoś czasu. Zostało mi tylko 4 kg do celu, ale może uda się więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awer8177
dieta Atkinsa sugeruje, że prowadzić ona może do różnych powikłań zdrowotnych, jak np. choroba nerek, miażdżyca, osteoporoza, zaburzenia pracy serca. Nasza wątroba narażona jest na kwasicę ketonową, która dłużej nie leczona może nawet zagrażać życiu. Dieta przyczynia się także do podwyższenia poziomu cholesterolu we krwi, choć zdaniem doktora Atkinsa jest to efekt przejściowy, który z czasem ustępuje. Co więcej, żadne badania nad tym programem żywieniowym nie wykazały jednoznacznie, że pozwala on utrzymać osiągniętą wagę długoterminowo. Dlatego, po zakończeniu diety Atkinsa musimy liczyć się z potencjalnym ryzykiem wystąpienia efektu jojo. Badania nad długotrwałym efektem omawianego programu wciąż są w toku. to taki maly opis z neta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awer8177
zdrowa to ona nie jest do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ale długo na niej nie będę, bo mam mało do zrzucenia już. Potem wracam na Lutza, dla mnie najlepsza na utrzymanie wagi. No i nie obżeram się mięsem i wędlinami aż tak bardzo. A warzyw jem więcej niż przed odchudzaniem:) Mimo, że ograniczam węgle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Mam dość tego zasranego odchudzania!!! Czuję się okropnie w swoim ciele albo to przed @ zbieram wodę albo nie wiem ;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pataa, też tak czasami mam :) Odchudzanie to ciężka sprawa niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Właśnie zjadłam pyszne drugie śniadanie, ser biały z truskawkami:) Jak tu nie lubić diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, zaniedbałam ostatnio nie tylko Was, ale i dietę. W zasadzie to ja tyle czasu jestem na topicu a wcale sie nie odchudzam, wstyd! muszę teraz przycisnąć pasa, diety mi za bardzo nie wychodzą, ale chociaż z kolacji zrezygnuje bo za 3 tygodnie mam wesele i chciałabym wejść w sukienkę, która kupiłam rok temu. A te 38 wydaje się być na mnie lekko opięte. Aga masz swoje truskawki? ja dostalam od mamy mojego M prosto z ogródka i dziś zamierzam je zjeść ze śmietanką ;-) oczywiście jogurt mniej kcal, ale mi też mniej smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, a popatrz od początku topiku, jak ja się odchudzam :) Co schudłam, to przytyłam z powrotem. Dopiero teraz jakoś mi idzie. Truskawki mam swoje, mam spory kawałek, sprzedaję na skupie. Na razie owocu dużo nie ma, ale chociaż dzieciom nie kupuję, mają na bieżąco. Ja dużo nie jem, bo węgle mnie ograniczają, ale dobre i kilka dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za samymi truskawkami to tak nie przepadam, ale uwielbiam za to koktajle, które robię za pomocą blendera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja blendera nie mam, ale uwielbiam truskawki rozgniecione ze smietaną, zresztą cała moja rodzinka tak lubi. Dzieci dodatkowo kanapki z truskawkami, no i zupę truskawkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia kanapki z truskawkami?? nigdy nie jadłam świeżych truskawek z chlebem :) Wczoraj z m kupiliśmy kilogram truskawek, synek się zajadał, a my zrobiliśmy sobie z cukrem i jogurtem naturalnym, pycha były mmmm. Ale po tym miałam zgagę straszna i musiałam zażyć reni. U mnie pogoda piękna, zapowiadali na dzisiaj ochłodzenie i deszcz ale póki co nic na to nie wskazuje. Miłego dnia dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też pogoda piękna, chociaż przydałby się deszcz. A tak to znowu muszę węże rozkładać i podlewać truskawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kochane to cały dzień w pracy, więc jak wychodze to jest już chłodno. Muszę przestać jeść obfite kolacje, bo jak wracam to jestem tak głodna, że się objadam, a potem idzie w brzuch. Ale to od jutra (złe podejście), bo dziś jestem jeszcze umówiona na kolację ze znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, jedz sałatki na kolacje, nie będą cię tuczyć. U mnie na szczęście brzucha już prawie nie ma, została mała fałdka, ale już bez kompleksów zakładam obcisłe bluzki ( nie aż tak bardzo obcisłe oczywiście, ale tak blisko ciała). Może wreszcie uda mi się dotrzeć do celu. No i oczywiście go utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×