Człeki niech ktoś mi powie jak można wierzyć w jakiegoś tam pana boga?

"podaj dobry przykład tego" na przykład to ze ziemia unosi się w próżni. albo to co pisałem o św. augustynie - że przed stworzeniem świata nie istniał czas - augustyn wywnioskował to na podstawie biblii a dopiero w XX wieku wymślił to jako teorię naukową albert einstein.

astrologia to "matka" astronomii...dzisiaj to głównie horoskopy. Astrofizyka to dziedzina astronomii. W każdym razie astronomia na 100% nie wymaga od naukowców wiary w kosmitów. ;)

"Obecnie są to zorganizowane legalne sekty d dodatku (mowa o kk) sponsorowane przez państwo. Oby jak najkrócej." jeżeli miejsce religii ma zająć to co zwykle zajmowało to lepiej niech trwają jak najdłużej. bo akurat historia dowodzi że społeczne skutki porzucenia religii są straszne. wspominałem o mao, pol pocie i stalinie oraz innych "bojownikach o wyzwolenie ludu z okowów religii"?

!offerma - no niezwykłe, tylko, że związek może być przypadkowy. W założeniu naukowym czas to umowna miara przemijania, coś co nie istnieje nie może jej mieć...a biblia zakłada, że prze stworzeniem świata nie było nic, w tym czasu, bo bóg nie ma ani początku ani końca. Poza tym Muzułmanie operowali dużo bardziej praktyczną wiedzą o ludzkiej anatomii, a buddyjscy mnisi do dzisiaj zadziwiają tym co umieją zrobić ze swoim ciałem i psychiką. Tak więc nie tylko chrześcijaństwo mogło pochwalić się ciekawymi "znaleziskami". Szkoda tylko, że na takie głupoty jak wyliczanie kiedy kobieta mogła zajść w ciążę czy jak wyleczyć ropiejące rany odpowiedzi nie mięli ;)

"W każdym razie astronomia na 100% nie wymaga od naukowców wiary w kosmitów" bóg też nie wymaga od ludzi wiary w brednie a jednak ty uważasz że tak i że jakieś absurdalne, prymitywne gusła i religia to "to samo". ta sama "logika" doprowadziła astrnomię do kosmitów. bo też mają "element wspólny" - kosmos.

Zajebiste przykłady. Ale o czym dyskutować z fanatykami. Tak jak z aborcją najbardziej lubicie przypadek w którym dziecko trzeba rozrywać na kawałki w łonie matki.

prostaczek myślał że zgodnie z nauką komunistów poszczuje tu kogoś "na plebana" wmawiając że religia to całe zło świata. a tu się okazało że jakby się dobrze przypatrzeć to u tych zwalczających religię można znaleźć znacznie więcej zła.

no to tośmy sobie pogadali , pośmiali sie nawet a teraz pora spać bo juz dizś trzeba do pracy wstać :) powodzenia wszystkim życzę , szczególnie niewierzącym , bo wam siez pewnościa bardizej przyda nie wierzącym :)

Autorzyna tego żałosnego topa jest zaj.odważnym skurwielem,

niż wierzącym .... ło matko :D

Nie ma to jak kafeteryjne dyskusje na poziomie. O cialach astralnych, astronomii i astrologii.. Najbardziej mi smiac chcialo z t-rexa do zobaczenia w piekle!

!offerma - gratuluje, jesteś o krok od zrozumienia, że mówiąc o wierze w boga samej w sobie (teizm vs ateizm) nie muszę wdawać się w dyskusję na temat która religia jest lepsza. Dla mnie możesz się modlić nawet do zacieku na ścianie i tak twoje prywatna wiara lata mi i powiewa. Jeszcze trochę i dostaniesz lizaka :D