przyjaciele do pogadania potrzebni od zaraz

pół życia spędzamy na rozmowach o dupie marynie " niektórzy to mają niesamowicie ciekawe życie :D

no jak to? normalnie! można rozmawiać o wszystkim i o niczym" przybliżysz próbkę takiej rozmowy? ;)

mając męża zakochałam się w innym a teraz cierpie

nie mam nawet z kim pogadać to jest jakaś masakra

to moze na początek zacznijmy rozmowę o niczym... nic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczego nic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczego nic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczego.........

mmmmm to bardzo ciekawe!!!! ja mam jednak inne zdanie: nic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczegonic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczegonic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczegonic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczegonic nic nic niczego niczym niczemu niczyje nic nic niczego

nie mam więcej pytań :)

do Regres czekaliśmy na jakąś bombę tematyczną od ciebie :)a tu takie rozczarowanie, piszesz i niczym, ni jak możesz he he

do można a czasem trzeba nieciekawa sytuacja ogólnie, możesz coś więcej na temat napisać

Widzę, że podział tematów się zrobił klarowny. Regres o niczym, reszta - o wszystkim :P

a męża juz nie kochasz?? ja sobie niewyobrażam takiej sytuacji, że będąc z mężem zakochuje sie w kimś innym. nie zazdroszcze sytuacji, może to tylko chwilowe zauroczenie??

myślałam Regres że poznam Twoje zdanie w temacie niczego a Ty nie masz pytań :( zawiodłam się :)

ja nie piszę ja tylko pytam od poczatku tematu i nijak od żadnej nie mogę dostać odpowiedzi co można napisać w temacie rozmów "o niczym" :)

mam męża z którym było na zasadzie , że jestem jego żoną i tak ma być . Jego życie to praca a ja to jestem po to żeby myśleć o wszystkim a on tv i piwko . Wypaliło się wszystko , nie było uczucia nie było dobrego słowa a ja usychałam , nie czułam się jak kobieta , bo on umiał tylko moje wady wytknąć . I tak pojawił się ten drugi

a Ty nie masz pytań" juz wczesniej zadałem ale bez echa odpowiedzi :)

Były plany , marzenia o wspólnym życiu i wszystko prysnęło jak bańka mydlana a ja nie mogę się pozbierać

dzieci macie? kiedys miałam podobną sytuację i nie zazdroszczę

mam dziecko

hmm no to nie fajnie, a z mężem idzie jakoś jeszcze pogadać? wogóle chcialabys jeszcze z nim życ " normalnie", czy raczej to już skreślone i wolisz życie z "nowym" facetem? skomplikowane to wszytsko, nie zawsze jest tak ławto i pięknie jak sie wydaje. macie dzieci?

plany i marzenia mialaś z tym nowym tak? bo niewiem sama

a jaka była Twoja sytuacja? może potrafisz mi się pozbierać , bo nawet nie mam się komu wygadać

grunt to rozmowa, ale tak naprawde sama musisz zdecydowac w która strone chcesz isc i czy warto.

tak jak myślałem ... :) Udanych rozmów o wszystkim i niczym :):):):):)

plany i marzenia były z nowym . a z mężem nie wiem czy da się to jakoś posklejać , bo on wie o zdradzie i wypomina na każdym kroku , nie widzi tego , że to on mnie popchnął , bo przez lata nawet na kawe się nie umówiłam z nikim. Nie jestem typem kobiety która szuka rozrywki

eko mama- reni jusis mnie denerwuje swoimi mądrościami, to tak na marginesie :) idze teraz w DDtvn

ja tylko chciałam być szczęśliwa i kochana , potrzebowałam żeby ktoś mnie przytulił , bo zawsze mi tego brakowało

no a ten "nowy" to co?? rozeszły Wam sie drogi? skonczylo sie? z mężem będzie ciezko w takim razie, kiedy wie o wszytskim to łatwo nie popusci i bedzie cie męczyć psychicznie a to może byc najgorsze...

miałam męża i dziecko, mąż oprócz pracy prawie 24h nie wnosil do domu nic bo go nie było do tego był chorobliwie zazdrosny do granic możliwośi, pełna kontrola nad moim życiem wmawianiezdrad które nie mialy miejsca itd. aż poznałam przez neta chłopaka, zauroczyłam się nim a on mną od męża zaczełam się odsuwać i to był początek końca, po jakimś czasie rozwód. Jak to zazwyczaj bywa fascynacja tym nowym przeszła po jakimś czasie chociaż mieliśmy TAKIE plany ale rzeczywistość zawsze jest inna.

Nie wiem jak to będzie z moim mężem , bo ja nie czuje do niego nic , bo wykańcza mnie psychicznie i wie ,że może , bo jestem od niego w pewnym stopniu zależna finansowo i to , że gdybym teraz odeszła to mnie zniszczy

kociak - i jak ułożyło Ci się teraz życie , masz kogoś?