po co jest tacierzyński?

skoro i tak nie mozna go wykorzystac bo wiadomo jak na to patrza pracodawcy. mezowi powiedzieli ze moze wziasc ale....no wlasnie generalnie dali do zrozumienia ze nie ma po co wracac

moze zaskarzyc ich

u mnie w pracy daja bez problemu, kolega byl i wykorzystal jako dodatkowy w wakacje, nie zaraz po narodzinach córy.

to świnia nie pracodawca!! (nie obrażając świń). Przykre to, bo dla faceta to może być naprawde fajny czas na zrozuemienie czym jest opieka nad niemowlakiem :) to może zaprocentować w ich późniejszych kontaktach. Mój mąż był na tym urlopie i bardzo sobie chwalił. jego pracodawca (kobieta!) też nie była zachycowana. powiedzmy, że prawie się obraziła, ale przecież miał prawo wziąść to wolne. Ale oczywiście to zależy od sytuacji, czy możecie sobie pozwoliić na to, żeby się postawić pracodawcy...

no wlasnie nie mozemy...byloby pieknie jakby mogl ten miesiac wolnego sobie wziasc bo by w koncu pobyl z nami i wyleczyl sie bo ma problemy zdrowotne...

mój mąż wziął - bez problemu

moj tez mial bez problemu sisotrzenicy maz rowniez

tak tylko ze teraz jest miesiac wiec pracodawca nie bedzie szczesliwy ze nagle nie ma pracownika przez miesiac

Nie miesiac tylko 2 tygodnei jest tacierzyńskiego od tego roku (w ubiegłym roku był 1 tydzień). U mnie w firmie bez problemu dają.