Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość Kiki  86
Drogi gościu, cytujesz mnie i nadal nie rozumiesz co napisałam....smutne to po pierwsze Po drugie- każdy jeden lekarz i specjalista z jakimi sie zetknęłam dokładnie to każda zrobić. Jeśli nastąpi znaczna różnica w zachowaniu u takiego dziecka (zwłaszcza że organizm jeszcze nie przywykł do tych produktów) to trzeba ukierunkować działanie i udać sie do specjalistów. A po trzecie i chyba najważniejsze, jesli ktoś pyta o OPINIĘ to wyrażam moją opinię. Mogę napisać że wg mnie pomogą mu okłady z pokrzyw bo to MOJA opinia. Jesli chcecie wyrazić swoje to bardzo proszę. Oczywiscie tego nie robicie bo macie gowno pojęcia o czym mowa, wiec zamiast dać kilka konstruktywnych rad naskakujecie na osoby ktore mają coś do powiedzenia W TEMACIE. Chyba juz trzecia osoba zdążyła napisac ze sie mylę ale zadna z was nie napisała choc zdania na temat jak pomóc tej mamie i jej synkowi.... Więc wybaczcie....... A ostatnia spraw, to jeśli uważacie że mama małego chłopczyka zastosuje sie od tak do każdej rady i opinii z forum to macie ja chyba za idiotkę. O to chodzi by podrzucic tropy i pomysły a ona bedzie mogla sama zdecydować gdzie dalej szukać. I w ten sposób koncze ten wątek bo nie mam zamiaru tracić czasu na bezsensowne dyskusje z nic nie wnoszącymi opiniodawcami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajsad
Nam alergolog,powiedzial ze dieta jest bezzasadna,ze nue ma badan itp.ja mu na to ze transplatologia tez jeszcze stosunkowo niedaw o nie byla uwazana za dziedzi e nauki,i byla wysmiewana a teraz prosze.mimo tego,jakie ma zdanie na temat diety powiedzial ze:"gluten nie jest nikomu do szczescia potrzebny.przynajmniej w tej postaci".poczytajcie sobie(te podczytujace i plujace jadem)co jecie.dlaczego gluten dodawany jest do wszystkiego i dlaczego jest niezdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj w stowarzyszeniu poznalam nowa mame.jej synek ma prawie 4lata.niedawno zdiagnozowano u niego autyzm.i co jej lekarz mowil jak zglaszala swoje obawy:jest rozpieszczony!!!!dogoni rowiesnikow itp.u D zaden lekarz nie widzial nic co wg.nich odbiegalo od normy.zaburzenia si zauwazyla przedszkolanka na dniach otwartych. mial 22mies.a dalej to juz polecialo. Darciu,super ze juz jutro wychodzicie.buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
Mamo małego chłopczyka, do tego co już dziewczyny wcześniej napisały poleciłabym jeszcze wyłączenie tv, odizolowanie synka od bajek, reklam, teledysków... bo nawet sobie nie zdajemy sprawy jak to mąci w małych główkach. Dużo zabaw dotykowych typu raczek nieboraczek, dużo miziania, łaskotania, pieszczot i zabaw paluszkowych. On jest jeszcze bardzo malutki ale czujność nie zaszkodzi. Ostatnio robi się tu często nieprzyjemnie. Nie rozumiem osób, które nie mówią tu nic w temacie a łapią innych za słowa i tylko krytykują :( Urozmaicają sobie chyba nudne wakacje ;) Kiki zdrówka dla małego! Darcia jeszcze raz wszystkiego dobrego i wracaj szybko do swoich chłopaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małego chłopczyka
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi. Te złośliwe pomine milczeniem. Oczywiscie nie bede działała na własna reke i skupiam sie na obserwacji malego. Diete maly ma mysle zdrowa, nie dostaje slodzonych soczkow, kupuje tylko te nieslodzone i bardzo rozcienczam je woda tak ze ledwo czuc smak. Kaszki kupuje tez te bez owocow w proszku i dodaje normalne owoce. Robie mu tez kasze jaglana, manna i platki owsiane, kanapki i gotowane owoce. Jogurt dostaje wylacznie naturalny z dodatkiem swiezych owocow. Nie kupuje sama slodkich ulepkow wiec nie daje ich dziecku. Jesli chodzi o TV to jest u nas caly czas wylaczony. Nawet jak jedziemy do dziadkow i maly jest w pokoju to ktos chwyta za pilot i go od razu wylacza. Rano przez 2,5-3h zajmuje sie nim niania i ona ma wlaczony telewizor ale niby nie pozwala mu w niego patrzec. Rozmawialam z lekarzem na temat braku głośnego śmiechu i zrobila wielkie oczy. Stwierdzila ze moze to cos z krtania i ze poczekamy do roku. A o przytulaniu powiedziala ze to powyzej roku. My z mezem pokazujemy malemu duzo obrazkow, opowiadamy jak robia zwierzatka, spiewamy, wyglupiamy sie. Maly jest przytualny i obcalowywany ile sie da. Kontakt wzrokowy ma swietny. Jak posadze go na sobie i mu spiewam albo powtarzam rozne sylaby, wierszyki itp. to patrzy na mnie z wielkim zaciekawieniem i usmiechem. Nie wiem do kogo sie udac na poczatku odnosnie tego smiechu. To mnie najbardziej martwi. Zostawilam go dzis samego w łozeczku na chwile i patrzylam przez szpare od drzwi. Najpierw stal i sie denerwowal a potem sie rozplakal. Jak przyszlam to sie uspokoil. Moze to nie jest nic zwiazanego z autyzmem, ale nie znam nikogo kto mialby taki problem ze dziecko nie smieje sie na głos. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo malego chlopczyka. Jedynie kto moze pokierowac dalej,do synapsis.oni zajmuja sie zaburzeniami rozwojowymi tak malych dzieci.zadzwon tam.to,ze proponuje ta instytucje nie znaczy ze cos jest nie tak z twoim malym.po prostu,fachowcy ocenia rozwoj dziecka.a przede wszystkim.dadza wskazowki do stymulacji. Widzisz,moj syn smialmsie i smieje w glos a ma autyzm.wiec to,ze twoj nie robi tego nie musi o niczym swiadczyc.w ogole,to ktore/kiedy/czy dziecko zapadnie na autyzm jest ruletka.nigdy nie wiesz na kogo trafi.a lepiej jest miec reke na pulsie,niz pozniej pluc sobie w brode. Kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
Mamo małego chłopczyka z tego co piszesz, to mnie najbardziej uderzyło to, że dziecko odpycha się jak jest brane na ręce. Mój się nie odpychał, ale nie utrzymywał z nam kontaktu wzrokowego będąc na rękach, rozglądał się dookoła, odwracał głowę oby tylko nie patrzeć nam w twarz. W pozostałych sytuacjach domowych kontakt nie budził moich zastrzeżeń, ale w nowych miejscach, wśród nowych twarzy, czy przy większej ilości osób kontakt wzrokowy stawał się zerowy :( Jak jest u Was jak trzymacie maluszka na rękach, spogląda na Was, patrzy na Waszą reakcję jak protestuje? A jak go łaskoczecie, to uśmiecha się też bezgłośnie? Nie wiem jak to jest, czy głośny śmiech jest jakimś wyznacznikiem rozwoju, ale może on po prostu jeszcze się nie nauczył chichrać. On jest jeszcze malutki, ale jeśli miałabym coś podpowiedzieć to albo dobry psycholog dziecięcy, albo właśnie jak pisała Kajsad Synapsis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Mamo chłopczyka przede wszystkim nie mysl narazie o autyzmie bo to moze zakłócić prawidłowa droge diagnostyczna. Słuchaj się wyłącznie rad specjalistów, nie kieruj sie opinią tutaj obecnych forumowiczek (bez obrazy) ale to dla dobra twojego synka. Nie idz za rada kiki - "ogranicz nabiał i gluten" o tym zdecyduje lekarz, ale jak najbardziej dobrze ci poradziła pisząc: "duzo do niego mów, stymuluj kontakt wzrokowy i zabieraj go do dzieci". Tu sie podpisuje oiema rękami. Dziewczyny nie bawmy sie tutaj w lekarzy, błagam! możemy ewentualnie pisac ze np odnosząc się do tego jaka terapie stosuja wasze dzieci ale nie piszmy :zrób tak, nie podawaj tegoi czy tamtego" . Kiki jak najbardziej mozesz dzielić się tym co zastosowałas u swojego synka, ale nie powinnas na podstawie jednego wpisu ustalać co powinno wyeliminowac z diety dziecko innej forumowiczki zwłaszcza ze jest tutaj po raz pierwszy. Nabiał i gluten jednym szkodzą a innym nie. Poza tym dlaczego uważasz ze tego typu wpisy co teraz napisałam jest złośliwością? , to tylko moja opinia i mam nadzieję ze zostanie uszanowana. Primum non nocere Darcia jeszcze raz graulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Mamo małego chłopczyka, zadzwoń tj dziewczyny mowia i zobacz co powiedzą w Synapsis. Mój śmiał i śmieje sie na głos łaskotany, podczas zabawy lub nawet jak rozbawi go pies, na rękach jest noszony do dzis i wisi na mnie ze odlepic go nie moge. Wyciąga caly czas raczki i pokazuje ze chce na "opka". Płacze i biegnie za mną nawet jak wyjdę do kuchni czy łazienki... A zaburzony jest. Wymieniłam te rzeczy celowo zebys zobaczyła ze to co cie martwi wcale nie oznacza autyzmu czy jego braku. Twój synek duzo potrafi, a to ze odpycha sie jak jest na rękach to powiem ze mój też miał taki okres jak sam zaczął odkrywać świat, i chciał tylko chodzic i raczkować. Glowa do góry, jestes mądrą i świadomą mamą i dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rybko mini mini to co w takim razie robisz na tym forum skoro nie powinno sie brac naszych opini pod uwage. Po co zadajesz nam pytania? czesto mase pytan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rybko fakt,w naszym kraju specjalistow od autyzmu mozna spotkac za kazdym rogiem,a juz z pewnoscia w kazdej przychodni... ja w ciagu kilku ms tutaj dowiedzialam sie wiecej niz od lekarzy w ciagu roku. kajsad wypisywala mi badania ,plamiasty nie raz pomogla przy diecie a dzieki KIKI mamy swietne suplementy takze nie sugeruj ze nasze zdania sa nie wazne bo z wlasnego i kolezanek doswiadczenia wiem ze gdybym nie czytala i pytala na forach to siedzialabym teraz z reka w nocniku bo lekarze zawsze uwazajs ze dziecko MA CZAS I NADROBI. i gdybym mogla go cofnac to sluchalabym wlasnie rodzicow. mama kubulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamisty
A ja napiszę tak, to nie tyczy się mamy małego chłopczyka ale jakbym czekała, że mi jakiś lekarz zaleci dietę, da wytyczne co i jak, wyjaśni jakie szkody wyrządza gluten i kazeina w organizmach naszych dzieci to pewnie nadal bym z tym zwlekała. A tak zanim trafiłam do specjalistów w Synapsis mały był już na diecie, ba przyjmował już suplementy. Dzięki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak plamiasty! wiedza rodzica i doswiadczenie jest bezcenna. tego z ksiazek nikt sie nie nauczy. mama kubulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Po kolei Zanim zastosuje sie jakąkolwiek terapie najpierw trzeba miec diagnozę! Mama chłopczyka niepokoi się bezgłosem podczas śmiania u synka to raczej chyba należy poradzić się laryngologa lub foniatry. A nie od razu stosować to co stosuje sie u dzieci autystycznych. Odnoszę sie do tego konkretnego przypadku. Można radzić jak najbardziej ale z rozwagą. Można zadawac pytania ale trzeba odpowiadać w sposób rozważny . Uważam ze wiele tutaj opini było bardzo cennych, np wiele fajnych wpisów było na temat metody krakowskiej. Natomiast co do diety to ją powinno sie stosowac u dzieci już zdiagnozowanych a wiekszośc tutaj takie diagnozy ma, a więc to jest uzasadnione. Natomiast przypadek mamy chłopczyka to zupełnie inna sprawa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo małego chłopczyka - pytałaś o opinię, więc powtórzę to co zawsze mówili nam specjaliści odnośnie starszego syna, który ze względu na problemy okołoporodowe był cały czas pod opieką lekarzy od chwili narodzin. Mówili, że u takiego małego dziecka nic nie jest pewne (jeżeli chodzi o jakieś nieprawidłowości). Oczywiście, że lepiej reagować zawczasu, wdrożyć terapię, rehabilitację i być stale pod kontrolą. Nikt Ci nie powie, co będzie za kilka miesięcy a co dopiero rok czy dwa. ALe w rozwoju bierze się pod uwagę zawsze kilka takich sygnałów. U Twojego dziecka może to być ten niemy śmiech, niewyciąganie rączek i to stękanie dziecka kiedy śpi. Myślę, że powinnaś to skonsultować. Nie wiadomo, co dziecku jest, ale to przecież nie ma większego znaczenia czy autyzm czy coś innego, ważne żeby dziecko ktoś kompetentny zbadał. Na Twoim miejscu nie szukałabym specjalistów od autyzmu, zostawiłabym to na koniec, kiedy wykluczone zostaną inne zaburzenia czy choroby. Przyczyna takiego zachowania może być banalna, trzeba dziecku pomóc. Tak w ogóle podziwiam Was, dziewczyny. Ja, chociaż byłam oczytana w różnych poradnikach dot. rozwoju niemowląt i dzieci, nie zauważałam takich różnych drobnych symptomów, świadczących o nieznacznych odchyleniach od normy. Darciu- ściskam Was oboje :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o mnie, najpierw myślałam, że to moja wina, że dziecko nie robi pewnych rzeczy. Nie tęskni, nie płacze za mną, nie cieszy się na mój widok, bo może nie jestem dobrą matką... Nie sprząta po sobie, nie ubiera się sam, nie dba o higienę- bo go nie potrafiłam nauczyć. Nie słucha mnie w ogóle- bo jestem za mało konsekwentna??? Nie używa zwrotów grzecznościowych- bo za mały nacisk kładłam na to. Nie potrafi opowiadać- bo za mało czasu mu poświęcałam. Itd itp. Właściwie otoczenie utwierdzało mnie w powyższych stereotypach. Dopiero po dłuższym czasie, po analizie zachowań mojego dziecka i innych znanych mi dzieci doszłam do wniosku, że tak nie jest. Tylko że Oni i tak wiedzą swoje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
To tak od siebie dorzuce-jako ten zagorzały fanatyk diety- ze mój synek był na diecie juz ponad 4 miesiące przed pierwsza obserwacją, bo pełnej diagnozy nie mamy nadal. I nikt kto choc troche zna temat nie powie wam- zaczekajcie do diagnozy... Mało tego tutejsi lekarze zgłosili mnie pod nadzór jako ze wprowadzam dziecku niepotrzebne diety i będzie niedożywione. Po kilku tygodniach od wprowadzenia diety mój synek zaczął wiecej spac w nocy, zaczął robic "ładne" kupki, wysypki, czerwone place na policzkach, chodzenie na palcach itd znikneły i zaczął przybierać na wadze bo wczesniej był chudy jak szkapa. A jakież bylo zdumienie jak 3 miesiące po 2 obserwacji synek na wizycie domowej wchodził z nimi w inerakcje, pokazywał palcem, prosił o pomoc jak czegoś nie umiał (pokazując), a nawet mial kontakt wzrokowy... Stali zdumieni jakby w pysk dostali, mówiąc ze taka zmiana w takim czasie jest niemożliwa i nie wiedza co sie stało. Dodam że poza wprowadzeniem diety i supli synek nie mial zadnej terapii. I podpisuje sie pod tym co pisała już wczesniej Kajsad czy wielokrotnie Nie taka znowu nowa, pokazciw mi te niezbędne i odżywcze wartości w glutenie i zwyczajnych rzeczach nabiałowych??? Zaraz ktoś wyskoczy z wapniem itd Otóż jest milion innych, zdrowych sposobów dostarczania. Musicie zrozumieć ze słowo dieta zakorzenilo sie w umysłach ludzi jako restrykcyjne jedzenie, ograniczanie itd A fakt jest taki ze mój synek je 10 razy bardziej urozmaicone rzeczy niż te "zdrowo jedzące dzieci". Ach ta zdrowa bułeczka z tą zdrową wedlinka ze sklepu na śniadanie.... Lub te zdrowe naleśniki z tym zdrowym przeslodzonym dżemem na obiad.... Na kolacje pewnie znow pyszne pieczywko ze zdrowymi serkami itp.. I te zdrowe przekąski, jogurciki z konserwantami i cukrem, biszkopciki, krakersiki i czekoladki mniam same wartościowe rzeczy... A ten mój biedny syn na okropnej diecie... Na śniadanie je np omlet z eco jajek z ziolami... Na obiad zje grilowanego Eco kurczaka z warzywami... Na kolacje dostanie łososia z sałatką.... A na przekąski np ryz na mleku kokosowym z cynamonem, mus z jagód i banana, domowej roboty ciasteczka marchewkowe... No az mi go zal sie zrobilo. Prawda jest taka ze zdrowa dieta przyniesie korzyści każdemu, dziecku czy dorosłemu, zdrowemu czy choremu... Tylko trzeba chcieć d..e ruszyć do garów. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiki mojego tez wszyscy zaluja. Biedne dziecko nie moze tego czy tamtego. a to dziecko nawet nie spojrzy na to co maja inni tylko patrzy swojego jedzonka. Nabialu nie je ,mleka nie pije od kilku miesiecy a wyniki ma idealne,wapn nawet z nadwyzka hmm jakim cudem? przeciez pozbylam sie tylu cennych skladnikow witamin itd toz to dziecko powinno a nawet MUSI sie juz slaniac na nogach bo przeciez co on moze jesc skoro mleko nie gluten nie cukier nie i nawet jajka musial odstawic. mama kubulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka znowu nowa
Dziewczyny trafione w punkt!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki- co do tego zaganiania do garów to ja poczułam się urażona. Moje dzieci nie mają diety bynajmniej nie z powodu mojego lenistwa. Dlatego, że to co Ty dajesz synkowi, to dokładnie moja dieta. Bez chleba i glutenu w ogóle. Gotuję w ten sposób od lat, ale niestety, tylko dla siebie i męża. Dzieci nie tkną takiego jedzenia a kijem nie będę ich zaganiać. WIęc to nie jest tylko kwestia czy się komuś chce czy nie. Ja wolałabym, żeby one jadły to co ja, wtedy miałabym mniej roboty. Nie siedzę w domu przy dzieciach, chodzę do pracy i mam podwójną robotę z gotowaniem. Na śniadania jedzą płatki na mleku. Codziennie. Gdyby tego nie było, to ewentualnie bułka z nutellą. ALbo zupełnie sucha. Jak nie ma 1 ani 2 to nie jedzą nic. Kiedy młodszy miał przez pół roku dietę bezmleczną, to jadł suche płatki. Z obiadami jest problem, bo młodszy nie lubi mięsa. Zup nie lubią, ewentualnie rosół, grzybowa albo ogórkowa a i to nie zawsze. Najchętniej jedzą placki ziemniaczane, naleśniki, pierogi, kopytka, makarony, grysik, ryż na słodko, pizzę czyli wszystko to, czego ja nie jem. Ja się poddałam, może jak będą starsi, będą jeść bardziej wartościowe rzeczy. Starszy już teraz zaczyna jeść więcej mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzenia z fast-foodów nie pozwalam im jeść, jak już to rzadko. Tak samo ze szkodliwymi słodzonymi napojami. Najczęściej i tak piją wodę gazowaną lub nie a starszy soki z kartonu, niesłodzone, bo tylko takie kupuję. Jogurtów ze sklepu nie kupuję, jak już to naturalne i dodaję owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo Aspika ale ty probowalas diety a tutaj przewaznie najwiekszymi przeciwniczkami sa osoby ktore tego nie zrobily,nie maja o niej pojecia i ciagle pisza ze sie nie da bo przeciez nic nie mozna ugotowac. ja jestem zwolenniczka diety ale wiem ze sa dzieci u ktorych ona nie przejdzie tylko niech ja krytykuja i mowia ze jest niepotrzebna osoby ktore ja wyprobowaly i maja jakiekolwiek pojecie. mama kubulk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
darcia gratulacje! Kiki ja nadal uważam że jesteś szaloną fanatyczką co do diety i chamsko wszystkim dookoła ją wciskasz, chcesz stosuj, inne mamy z forum też stosują ale nie napierają na innych że tylko dieta i dieta i dieta, sorry ale rzygać się chce twoimi wpisami, osobiście jestem przeciwna tej diecie, ale nie będę każdemu napotkanemu rodzicowi trąbić o tym że tylko nie dieta! bo ja tak uważam :/ mam podobne zdanie co Mama Aspika, nie jadam hamburgerów, hot dogów itp.. nie jadamy cukru, może nie całkowicie ale w bardzo ograniczonym zakresie, nie pijemy coli, oranżady itp.. ale dla mnie to nie jest żadna dieta tylko ot taki "styl" życia, nie chcę dzieciom zabierać normalnego jedzenia które jedzą wszyscy, nie chcę by czuły się odludkami z tego powodu itd.. a w kwestii tej mamy małego chłopczyka to moja rada iść do neurologopedy czy też foniatry skonsultować ten niemy śmiech, bo to mogą być problemy z krtanią czy wędzidełkiem itp.. a nie autyzm, co do odpychania się podczas brania na ręce trzeba przyuważyć w jakich to ma miejsce sytuacjach, bo maluch ciekawy świata brany na ręce może odpychać się z tego powodu że on chce coś pooglądać, dotknąć a dorosły chce go przytulać, a może faktycznie on nie chce się przytulać, to są dwie różne rzeczy, poza tym u tak małego dziecka autyzm trzeba sobie schować głęboko do szuflady a zająć się "problemami" jednostkowo, jeśli zaczną się łączyć w autyzm wtedy uderzyć do specjalisty od autyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogryzku ty nie trabisz ze nie stosujesz diety?nie rozsmieszaj mnie. tylko czekalam na twoj wpis bo od zawsze kiedy sie pojawia ten temat od razu piszesz ze tego nie popierasz. w kolko jedno i to samo,jakie to biedne sa dzieci bo nie moga czekolady ,jakie wychudzone i jak mozna pulpety bez jajka zrobic a jak ochydnie budyn na mleku migdalowym musi smakowac bla bla bla wkurwia mnie to bo nawet nie probowalas a krytykujesz a ja spedzam w kuchni duzo czasu wlasnie po to zeby Kuba jadl zdrowo ale normalnie. zreszta nie tylko diety ale i inne formy pomocy czy terapii. mama kubulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsad
Mamo Aspika, moje dziecko na diecie a ja makaron.jest bezglutenowy.np.kukuydziany,kukurydziano-ryzowy itp.maki-tez sa zamienniki.wiec mozesz spróbowac podawac im te zamienniki.mój Dawid rownez je platki kukurydziane.organic(bez cukru).je z mlekiem kokosowym,badz na sucho.ogolnie,jest duzo zamiennikow i mozna kombinowac.mozesz na poczatku mieszac im pol na pol,a pozniej zmiejszac ilosc tych glutenowych produktów.a pozniej to juz,wszystko w jednym garze bedziesz gotowac :) dla mnie mistrzem w tej dziedzinie jest mama Kubusia:)pasztet z królika czy gesi(sorry ale nie pamietam)wymiata! i nie uwazam,ze moje dziecko jest dziwakiem.je mieso pod rozna postacia,placki,zupy,itp.a ze nie je batonikow i nie pije slodkich ulepków?to na plus dla niego.moja siostra,ktora wlasnie rzuca mieso-smieje sie,ze jest najlepiej i nazdrowiej zywionym dzieckiem.hehe moje dziecko nawet nie majac diagnozy nie jadlo slodyczy,i nie pilo rekalmowanych napojow dla dzieci.pił wode,słaba herabte,domowe kompoty bez cukru. mamo malego chlopczyka,mozesz zapisac dziecko do specjalisty,ale do synapsis tez mozesz zadzwonic.odczekasz swoje i pojedziesz na konsultacje. ogryzku,a autyzm mozna zaobserwowac juz u dzieci ponizej 1 r.z.fundacja synapsis chce spopularyzowac i wprowadzic badania przesiewowe dla malych dzieci. w ogole,przeraza mnie to.w stowarzyszeniu jest coraz wiecej malych dzieci.takich ok.18mies.juz z diagnoza i w terapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
tylko że ja piszę że moje dziecko nie jada dietetycznych dziwadeł, i mnie one nie smakują, nie stać mnie na nie i nie popieram a nie pisze każdej jednej matce TYLKO NIE STOSUJ DIETY BO TO SAMO ZŁO, to jest różnica! i to ogromna, zwisa i powiewa mi to co piszecie jakie to smaczne pasztety i pulpety jadacie, jedzcie na zdrowie, ale nie wpychajcie tego każdemu napotkanemu człowiekowi bo po pierwsze ktoś może tego nie chcieć jadać a po drugie może to komuś nie smakować i po trzecie nie każdemu to służy i jest potrzebne, i łudźcie się dalej że wasze dzieci jadają normalnie, ale to jest wasze złudzenie dopóki trzymacie je w domu a do przedszkola zanosicie słoiki to może i nie są dziwadłami, ale wcześniej czy później trafią pomiędzy przeciętne dzieciaki, zdrowe i będzie im przykro patrząc jak wycieczka szkolna idzie na lody a one będą kitrać jakieś coś z plecaka bo lodów nie, coli nie, mleka nie, bułki nie itd... jeszcze raz podkreślam mam to w nosie co wy robicie, ale nie zapierajcie się że to takie normalne bo nie jest normalne, żeby nie móc nic kupić w przydrożnym sklepie i sobie zjeść czy w podróży, czy dla zachcianki tylko siedzieć przy garach, zamawiać w internecie jedzenie czy jeździć nie wiadomo gdzie i po co żeby móc cokolwiek zjeść, każdy kto jest na diecie powie to samo, nie może zwyczajnie żyć jak inni bo dieta go ogranicza, specjalne wakacje, specjalne planowanie posiłków, zabieranie prowiantu ze sobą itd... chodziłam na studia z dziewczyną z cukrzycą która od nastu lat przesiadywała u psychologów ze względu na kompleksy właśnie z powodu diety i ograniczeń wynikających z choroby, niby nic, a jednak, no a przecież dieta cukrzycowa nie jest tak restrykcyjna jak te wasze bezglutenowe i beznabiałowe , ja osobiście nie mam zamiaru dokładać mojemu dziecku problemów i kompleksów, ma ich już dosyć i wystarczy, niech chociaż je jak inni, nie wiem skąd ten fanatyzm suplementowo dietetyczny ale zachowujecie się nieobiektywnie w tym zakresie, odnoszę wrażenie że dałybyście się pokroić byleby komuś wcisnąć jaka dieta jest wspaniałą, jakieś pranie mózgu chyba przeszłyście, nie pisze o wszystkich ale kiki i mama kubulka to wiodą prym w tym fanatyzmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja nie jestem fanatyczką, ja piszę że nie każdemu może służyć czy pasować ale niech się wypowiada ten co wypróbował! Jak ci tak zwisa to po co za kazdym razem wypisujesz że dzieci na diecie są uważane za dziwadła? Ja jestem dumna z tego że mam tyle chęci zeby siedzieć do późna i gotować dla syna, dlatego ze mu to służy! a że jest to uciążliwe to co z tego? Nic na to nie poradzę, takie życie, wolę patrzeć na to,że pomaga mu to w rozwoju a nie na własny tyłek. No ale ktoś kto leje po tyłku roczne dziecko bo zasłużyło, pisze że jest nienormalne napewno nie zrozumie czym jest poświęcenie i cierpliwość . Mama Kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysza jak zwykle w natarciu z argumentami z d..y Ty jako jedna z niewielu nie chodzisz do normalnej pracy, tu wiele kobitek zapiernicza za dwoje i maja czas na gotowanie. Ty sama jesteś udźiwniona a nie dieta. Ktoś pisze o mięsie z warzywami, pasztecie, płatkach z mlekiem, omletach a ty pieprzysz głupoty ze dieta dziwna. Weź juz sie nie wpier....j bo jak zwykle g...o wnosisz do rozmowy a masz najwięcej do powiedzenia. Mam tylko nadzieje ze nikt normalny kto chce pomóc swojemu dziecku, nie będzie brał pod uwagę wpisów sadystki bijącej i zastraszającej własne dzieci!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I uważam że dieta wcale nie musi być jakimś wyznacznikiem, szanuje osoby które jej nie przestrzegają,ale kuźwa rozwala mnie jak ktoś się wtrąca i ma tyleee do powiedzenia o sprawach które go nie dotyczą i z którymi nie mają do czynienia. Wiem,ze są dzieci którym ona nie pomogła i ok,ale są też takie które jej potrzebują. Koniec kropka! Co mam dawać dziecku mleko i jaja bo tak chce a nei patrzeć na to ze ma nietolerancje! Piszesz że nienormalnym jest stanie przy garach, a dla nie gorszym by było gdybym była tak leniwa żeby kupić te zakichane ciastka w sklepie, te których Kuba nie może jeść niż je upiec. Poza tym jeśli dziecko jest od małego nauczone tak jadać to potem nie będzie problemu. Dajesz przykłądy? To ja też tak pojadę. Mam chrześniaka, jeszcze dziecko 9lat ma. Od 2 roku zycia stwierdzona cukrzyca. W tej chwili sam wie że często musi spytać zanim coś zje, sam bada cukier, jeśli ma podwyższony to mówi"no niestety teraz nie mogę" , ma swoej picie i o dziwo jeździ an wycieczki w szkole! Szok prawda??? I nawet Ci powiem że nie ma problemów z tym,ze dzieciaki jedzą a on np w tej chwili nei może albo ma co innego. Kwestia wychowania, przyzwyczajenia dziecka do niedogodnosci nic więcej. Mama kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
a dlaczego ty piszesz o tym że twoje dziecko jada to czy tamto mimo diety? po co? po to samo po co ja piszę że jest dziwne jedzenie, znam kilka mam co dzieci są na tych dietach i same o tym mówią że ich dzieci są traktowane inaczej, są wyśmiewane itd.. z resztą u Tadka w grupie jest kilkoro dzieci którym panie zrobiły dietę i co? i dzieci się z nich śmieją, wytykają palcem bo oni jedzą co innego, mają oddzielny stolik, jedzą o innej porze itp.. mam przykład 2 dzieci od znajomej które non stop płaczą przechodząc koło sklepu ze coś chcą a mama im wciąż powtarza że tego nie mogą, mam przykład dzieci które mi z ręki bułkę wyrywają bo chcą jeść a mamusia im zabiera bo im nie wolno jeść pieczywa itd... pisze to z obserwacji! i jaki jest odbiór społeczeństwa dzieci na diecie? ano taki że ludzie "gadają", co rusz słyszę te insynuacje na co jest chore to czy tamto dziecko bo ono nie jada normalnie, sytuacji jest całe mnóstwo, moje dziecko nie jada lizaków, żelków itp a co kilka tygodni przychodzi i mówi mi że ktoś tam na placu zabaw czy w przedszkolu śmiał się z niego bo odmówił poczęstunku w postaci lizaka itd.. i wciąż te dzieci są z boku, byliśmy na festynie rodzinnym dzieci dostały poczęstunek galaretkę z bitą śmietaną a kilkoro dzieci o suchym za przeproszeniem pysku, myślisz ze miło jest takim dzieciom? nie powinno tak być, ale jest i raczej się to nie zmieni, tak samo jak z ubraniem, można mieć własny styl i nosić się inaczej niż cała reszta, ale trzeba się liczyć ze będzie się wytykanym palcem, obmawianym itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×