Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość Kajsad
Hm.ja mieszkam w dzielnicy na ktorej sa tylko nowe bloki.bo jeszcze jakies 10-15lat temu byly tutaj lasy,pola i krowy sie pasly.hehea.wczesniej mieszkalam rowniez w bloku z cegly.niski 4pietrowy.akurat w trakcie ciazy przeprowadzilismy sie do innego mieszkania. ja akurat jestem zdania,ze rtec u mego dziecka jest z euvaxu.przwciez nikt nawet nie ukrywa,ze w skladzie tej szczepionki jest ta substancja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Moj synek mial podana szczepionke 3 w 1 za ktora placilam czy ona jest gorsza od tych darmowych w przychodni. ? Za ok 2 lata bedzie kolejnytermin szczepienia chyba na tezec a boje sie zarowno tej szczepionki jak o tego ze maly moze zachorpwac na tezec jak go nie zaszczepie a w ogrodku lubi sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno bardziej szkodzą te skojarzone. Ja syna szczepilam skojarzonymi, chcialam mu oszczędzić czestych szczepien, nie wiem czy dobrze zrobilam. Córkę szczepie darmowymi ale odraczam jak mogę. Syn skończył 5 lat i co miesiac dostaję wezwanie na szczepienie tezec polio i blonica. Byłam, podpisalam oświadczenie, a oni nadal mnie wzywaja. Zastanawiam sie nad tym tezcem ale nie wiem czy jest możliwość zaszczepienia tylko na to. Dostaję sprzeczne i informacje. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby zatrucie rtęcią czy tego typu rzeczami bylo od czarnobylu i azbestu- to nasze pokolenie musiałoby miec poziom z kosmosu.... U naszych dzieci to szczepionki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja slyszalam,ze szkodza ze darmowe.nie dosc ze zywe wirusy,to np.krzrusiec jest gorzej oczyszczony. mi rowniez,sen z powiek spędza ten tężec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy któraś z Was badała sobie poziom zatrucia metalami ciężkimi? ja optuję za tym, że wszyscy jesteśmy struci do cna ale niewiele osób ma tego świadomość, bo zwykle badania wykonuje się dopiero kiedy się zachoruje i są problemy, a wówczas lekarze zrzucają wówczas winę na konkretną "chorobę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tezec tez nie dawal spokoju ale ostatecznie odroczylam. odebralam wyniki ,robilam min panel watrobowy i mam za jakis czas aso powtorzyc bo norma jest 48 a Kuba ma 52. poza tym ciut obnizona odpornosc ale to przez ospe. mama kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można szczepić tylko na tężec. Po urazach standardowo dają szczepionkę, chyba że ktoś udowodni, że w ciągu ostatnich chyba 2 lat dziecko było na to szczepione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rtęć tez jest w rybach,coraz wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmonika123
uczęszczała na rehabilitacje, do logopedy i psychologa, ale teraz jak się przeprowadziliśmy to się okazało że mogą jej zapewnić terapię od września dopiero gdzie w maju się zapisałam. Teraz czekam niecierpliwie. Dałam dzisiaj dla Gabi mleko ryżowe które dziś zrobiłam z płatkami kukurydzianymi i ksylitolem. Była w szoku że konsystencja i wygląd jej mleka różni się od dotychczasowego tym bardziej że dziewczyny nadal dostają zwykłe białe mleko. Ale wczoraj też nie dostała nic z tych składników i szczerze mówiąc jest spokojniejsza. Ciągle się uśmiecha. Przychodzi się przytulic. Cierpliwie czeka. Boję się tylko braku wsparcia. Razem z mężem martwimy się o Gabi ale jakoś tak się czuję jakby on nie przyjmował do świadomości że może jej coś jednak dolegać. Martwi mnie to bo jak mówię co trzeba jeszcze zrobić za badania itd to mąż myśli że tylko na nią patrzę a dwie pozostałe mam gdzieś. Ale ja patrzę że jakby one były chore to też by mi zależało na leczeniu. Martwię się że przez to ustanie to w miejscu i oprócz wprowadzenia diety będzie mi ciężko bo co z mojej determinacji jak słyszę że to tak dużo pieniędzy że są ważniejsze rzeczy. Tragedia. Aż mi głupio nawet pisać o tym. Próbuje jakoś małymi krokami go przekonać żeby to on bardziej zasugerował ale ciężka sprawa. Czasami to mnie łapie depresja że zostaję z tym jakby sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jest pewnie na etapie zaprzeczania i "jakoś to będzie" Dobrze by było gdyby coś nim porządnie wstrząsnęło. Dokładna diagnoza napewno by tutaj pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z bielska
Zmonika- mój mąż doznał szoku dopiero jak razem poszliśmy i usłyszał od psychologa "nie będę ukrywał, Wasza córka ma autyzm". Z pieniędzmi co prawda nigdy by nie powiedział, ze szkod akasy na takie, czy siakie badania- jak ja się wahałam on mówil "robimy". Wdroż bardziej męża w łażenie po specjalistach to może oczy mu się otworzą. Dziewczyny, można na sam tężec zaszcepić. Ja szczepiłam pojedynczymi, w odstępach 2miesięcznych. Patrzyli na mnie jak na kosmitę :) MMR ominęłam, powiedziałam, ze jak maja na sama odre to zaszczepię. Nie widzę sensu szczepienia na świnke czy różyczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu z Bielska My zamawialismy zestaw bezpośrednio na stronie lab. Philippe Auguste, przysyłali nam pojemnik z kopertą zwrotną i instrukcją. Wysyłaliśmy na ich konto przelew i załączaliśmy potwierdzenie do tego badania do tej samej koperty. Wysyłaliśmy Pocztą Polską i do 2 tyg. mieliśmy wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a mi lekarz powiedział, że szczepionka na sam tezec jest dla doroslych!!!! Napisz prosze skąd miałaś szczepionkę. Mój B strasznie wypadkowy jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmonika123
na razie jedyne dobrego co mnie pokrzepiło w jego słowach było to żeby nawet napisali że ma ten autyzm i zaczęli leczyć bo jak nawet za kilka lat wyjdzie że jest w pełni zdrowa to będziemy się z tego cieszyć i będziemy mieli gdzieś czy ma napisane że to autyzm czy nie. Trochę mi to pomogło. Też mi się wydaje że nie dociera. Bo często próbuje negować moje zdania twierdząc że niektóre inne dzieci też tak mają i są zdrowe i ze może to z rozpieszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajsad
Zmonika.ja mam jedno dziecko.moze maz tak to widzi,ze pozostale dzieci zaniedbujesz?ale Gabrysia potrzebuja wiecej pracy?a czy maz nie widzi,ze corka jest inna nie 2pozostale dziewczynki?dobrze dziewczyny napisaly.moze niech maz pochodzi z toba do specjalistow?moze daj mu cos do poczytania? My po diagnozie si,wiedzielismy ze Dawid ma autyzm.czekalismy tylko na opinie i wizyte u specjalisty.jak psych powiedziala nam:dziecko ma.calosciowe zaburzenia rozwoju ze spektrum autyzmu -to ja poplakalam sie.chociaz wiedzialam co uslyszymy.psych byla zdziwiona bo myslala,ze wiemy co ku jest.ja wiedzialam,ale uslyszec to stwierdzenie z ust specjalisty to zupelnie cos innego.po powrocie do domu plakalismy oboje.pierwszy tydzien byl najgorszy.nie spalismy,nie jedlismy.to byl okropny czas.ja zamknelam sie w sobie.obwiniala sie.nie zycze tego co przezylismy nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmonika123
jak szybko widzieliście efekty wprowadzenia diety? Gabi powiedziała dzisiaj mama kilkakrotnie i próbowałam to wykorzystać żeby z nią poćwiczyć i zrobiła papa ręką mówiąc przy tym papa i tata. A dodatkowo sama zaczęła miau i hau hau i jakieś dźwięki inne ale nie wiem czy brak tego cukru i mleka może powodować tak szybki efekt tym bardziej że jak pisałam wcześniej od miesiąca jest bez terapii czy po prostu to kwestia wieku? Jestem po prostu wniebowzięta. Teraz też jej zachowanie się zmieniło. Cały czas siedzi mi na kolanach i się przytula. Dzisiaj podawała mi ziemniaki do obierania i potrafi sama sprzątnąć książki w takim sensie że poukłada je w stosik na szafce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka znowu nowa
jak ja wprowadzałam dietę to efekty widziałam natychmiast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas efekty po odstawieniu mleka też byly dosc szybkie, z glutenem trwało dluzej ale też byla różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmonika123
no to może faktycznie jakieś światełko nadziei. Znajomej syn też był leczony dietą i teraz poszedł normalnie do 1 klasy szkoły publicznej i daje sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D na bezmlecznej byl praktycznie od poczatku bo go wysypywalo nawet jak ja cos zjadlam.slodyczy nie dostawal.ale cukier jest prawie wszedzie.odstawilam gluten.no i kupuje produkty bez cukru. Dziecko po odstawieniu glutenu nie jest az tak zywiolowe jak wczesniej i wiecej do niego dociera.potrafi skupic sie.nie pamietam dokladnie po jakim.czasie nastapila poprawa.ale na pewno nie nastepnego dnia.jednak krocej niz miesiac na pewno. A ile corka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam, ze po części mąż zmonika123 ma rację, ona ma 3 dzieci! wszystkie dzieci są ważne a nie tylko jedno, owszem leczyć i badać trzeba, ale z umiarem, nie można przestawić życia tylko na terapie chorego dziecka, rodzina, życie rodzinne, relacje ze zdrowymi dziećmi nie mogą być przysłonięte troską o chore dziecko, to właśnie z takiej chorej troski rozpadają się małżeństwa, rodzeństwo nienawidzi chorego dziecka i zamiast się wspierać toczy walki, rozmawiałam wiele razy na ten temat z psychologiem i zawsze mi pani psycholog powtarzała z wykrzyknikiem MA PANI RODZINĘ! a nie tylko dziecko z autyzmem, trzeba żyć i dzielić życie między wszystkich, również pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmonika123
gabi ma już 4 lata prawie. Kończy w październiku. Mąż dzisiaj trochę ze mną porozmawiał. Przedstawiłam mu realne możliwości. We wrześniu zrobimy pasożyty itp. W październiku na metale. Żeby nie obciążać budżetu zbytnio i żeby był przygotowany na to co będzie. Tm bardziej że nasza najstarsza córka ma teraz skierowanie do urologa i okulisty i muszę pogodzić wszystko włącznie ze szkołą itp. Mam nadzieję że wtedy będzie trochę spokojniejszy jak będzie wiedział na co się przygotować. Ale super że są ludzie którzy wiedzą o co mi chodzi i rozumieją poje podejrzenia i strach o dziecko. To jest dużo kiedy nikt mi nie mówi że sobie wymyśliłam chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
U nas też od chwili wprowadzenia diety wszystko ruszyło lawinowo, mały przestał się tak często zawieszać, częściej interesował się nami, zaczął pokazywać palcem, pojawiły się pojedyncze dźwięki, potem sylaby i słowa, zaczął powtarzać po nas...Mamuśki jesteście wielkie! Kiki jesteśmy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plamiasty a ile dokładnie miał twój malec jak się pojawiły sute dźwięki i sylabki, i ile grało mu przejście do słów i mowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Dziewczyny poradzcie moj 6 letni kuzyn chyba ma zespol Aspergera jest w trakcie duagnozy. Ma wiekszosc objawow dla tego zespolu taki ksiazkowy przyklad ZA. Jest klopot u niego z jedzeniem. Otoz on qpgole nic nie chce jesc jest baaardzo chudy i slaby. Wg tego co puszevie wskazana bylaby dieta bm bg bc natomiast on jedyne co lubo to chleb z zoltym serem i slodkie a na obiad tylkp nalesniki. Nic innego nie chce i jak nie da mu die tego co lubi tp nic nie zje. Jakby wprowadzic mu ograniczenia to schudlby jeszcze bardziej a qyglada jak dzieckp z oswiecimia.Co mam poradzic jego mamie. Ona mi zazdrosci ze moj synek ma taki apetyt a jej synek nie w dodatlu ma niedpbory zelaza nie tknie ani warzyw ani owocow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
Jak zamilkl mial 18 miesiecy, przez ok. 2 miesiace milczal calkowicie, tylko buczal, nastepnie pojawily sie pierwsze dzwieki i powolutku zaczal gaworzyc. Jak mial ok. 22 miesiace zaczal powtarzac wyrazy dzwiekonasladowcze i laczyc sylaby w wyrazy. A pierwsze proste zdania pojawily sie jak poszedl do przedszkola, czyli mial 2 lata i 3 miesiace. Potem juz polecialo. Dzis wszyscy pytaja ile on ma, bo tak ladnie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darciaa
Cześć Dziewczyny . Nie mam tyle czasu dla Was co przed porodem ale zaglądam do Was. U nas na diecie Igus ładnie śpi. ..nie biega bez celu choć tak naprawdę nie wiem co poskutkowało bo wprowadziliśmy kilka rzeczy na raz. A i widzę plusy rodzeństwa. Podchodzi do małego : głaszcze go..mówi :dzidzi aaa spi:) niestety dalej pielucha; (...słaby apetyt...wyborcze jedzenie i ta cholerna komunikacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko mini mini- nie wiem, co Ci doradzić. Mój ma ZA i dokładnie tak to wygląda z jedzeniem :( Jedynie co, to zmienia smaki po jakimś czasie i je notorycznie znowu coś innego. Trzeba próbować. Ja mojemu zawsze proponuję nasze jedzenie, nawet jak z góry wiem, że odmówi. Czasami mu podpasuje coś całkiem nowego :) Albo w zmienionej wersji np. bez pomidora za to z majonezem. Darciu- to jasne, że nie masz teraz czasu. Maleństwo rośnie? ;) Iguś coraz więcej rozumie, może z kontaktem też będzie lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×