Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość ogryzekogryzek
Mama Aspika Tadek poszedl od 1 lipca do nowego przedszkola a od 1 sierpnia wraca na mc do starego, pytam go wczoraj o stare przedszkole czy pokaze bratu itp.. a on do mnie jakie przedszkole przeciez teraz mam nowe, tlumacze ze za 2 tyg wroci do poprzedniego a on do mnie aaaa to znowu bedzie nowe, zupelnie nie ejst zwiazany z przedszkolem, miejscem, ma to w nosie, co kilka dni moze byc gdzie indziej, rozmawiamy czesto o przeprowadzce i on sie cieszy ze wyjezdzamy to Przemek dopytuje a co bedzie z naszym domem czy wrocimy itp... a Tadka te rzeczy nie interesują, zyje tu i teraz z dnia na dzien, zwiazany to jest tylko ze swoim tabletem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogryzku Tadek ma ZA a Nasze dzieci autyzm to chyba różnica. Dziwne żeby się zachowywały tak jak on albo lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZA to nic innego jak bardzo wysokofunkcjonujący autyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak i ogromna roznica miedzy autyzmem dzieciecym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A piszesz to, bo? Wiemy, że jest roznica między ZA i autyzmem. Do czego zmierzasz? MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, piszesz nasze dzieci więc wnioskuję, że jesteś mamą autysty. Napisz wiec coś o swoim dziecku. Znam 3 dzieci z ZA które funkcjonują gorzej niż moj B. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka znowu nowa
Auticzko ja jestem taka jak Ty i Zupełnie zdrowa. Troszkę to jest tak ze na nasze życie ma wielkie wpływ dzieciństwo i wychowanie. W tej chwili naprawdę trudno stwierdzić czy twoje zachowania że spektrum są wrodzone czy nabyte. Bycie freakiem nerdem , kimś "spoza" naprawdę nie znaczy ze mamy autyzm. Nie miałaś żadnej terapii jak sądzę ? To naprawdę mało prawdopodobne abyś miała autyzm wczesni dziecięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auticzka
mam terapię i diagnozę, jako dziecko nie miałam - byłam zawsze wysokofunkcjonująca, nie jak moje dziecko, układałam w rządki, bujałam się, trzepałam rączkami, fiksowałam się - to wiem z opowieści - jestem z biednej rodziny, nikt się wtedy nad tym nie zastanawiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie taka znowu nowa- wybacz - czytam to forum i mam wrażenie, że prawie każdemu nowemu probujesz wmówić, że ma zdrowe dziecko a Twoje nie ma diagnozy a traktujesz je jakby było najbardziej chore na świecie to samo teraz w przypadku auticzki nie rozumiem tego, może powinnaś się nad tym nieco zastanowić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to co piszesz o układzie pokarmowym daje sygnał że Ty akurat na diecie być powinnaś jak najbardziej. Tzn w dzieciństwie. Wiadomo ze wtedy nikt o tym nie myślał. Brylanciku ciesze się ze kamień spadł Ci z serca. Obserwuj jednak dziecko jeśli miałaś jakieś podejrzenia. Jak byliśmy z synkiem w wieku 23 miesięcy to tez wykluczyli na bank a właściwie dopiero teraz wylazly problemy z relacjami, kontaktem wzrokowym i rozpoznawanie emocji. Chociaż w sumie uważam ze autyzm to nie jest - jak juz jakieś spektrum. Idzie do przedszkola od września i boję się jak nie wiem. Na zajęciach grupowych na kopernika panie są zachwycone. Wchodzi, rozbiera się i godzine pracuje z dziećmi - śpiewają pokazują, robią ćwiczenia, w sumie nie wiem bo dzieci same tam są. Potem się ubiera o wychodzi zadowolony. wszystkim mamom z Warszawy jeszcze raz polecam tr zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu podpisz się to bedziemy dyskutować. Jesteś na tym forum, znasz je, czytasz wiec miej odwagę się podpisać. Komu wmawiam że ma zdrowe dziecko? Podaj przykład ? staram się czasem wytłumaczyć mamom że nie można patrzeć na dziecko tylko przez pryzmat autyzmu i tłumaczyć wszystkich zachowań zaburzeniem. Ponieważ wiele mam ma tylko jedno dziecko dlatego nie mają porównania i nie wiedzą że pewne zachowania mogą być normalne. Ja mam zdrową 6 latke i jazz który ona urządza jest nie do porównania ( czasami) z dzieckiem zaburzonym. Co do Auticzki to podtrzymuje swoje zdanie. W tym wieku na nasze życie nakłada się mnóstwo warstw. Autyzm to inne postrzeganie świata. Niezrozumienie zasad. Niezrozumienie emocji. Sensoryka. Inne okablowanie w mózgu. Problemy z uczuciami, niemożność kochania, nieumiejetnosc nawiązania więzi i strach przed relacja to często właśnie błędy które nasi rodzice popełnili w wychowaniu nas. Nie mówię że tak jest w przypadku Auticzki.Tylko damę widzicie że większość z nas ma cechy autyzmu a jednak funkcjonuje my, żyjemy, mamy rodziny itd. Rozwinelysmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu się zgodzę. Nie znam, żaden znany mi terapeuta i psycholog też nie zna tak dobrze funkcjonującego dorosłego autysty. Trzy lata temu kiedy diagnozowalam syna szukałam takiej osoby. Wiem, ze to, ze jej nie znalazlam nie swiadczy o tym, ze jej nie ma, ale ja auticzce nie wierze. Gość zasypal ją pytaniami i oburza sie, że ktoś zarzuca auticzce kłamstwo. Gosciu podpisz się i napisz coś o swoim dziecku, daruj sobie złośliwości. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Tadkiem Ogryzka też mam watpliwosci bo wszędzie mi mówią i czytam że dzieci z ZA mają prawidłowy rozwój mowy a Ogryzek wielokrotnie pisała że Tadek miał opóźniony. Nie wiem wiec jak to jest. Nie kumam tego. W synapsis też mi to mówili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na forum Inny swiat jest kilka osób dorosłych z autyzmem ale z diagnozowanym jak juz byli dorośli. Jest kilka mam których dzieci są dorosle hfa i funkcjonują super ale żadne z tych dzieci w życiu nie wpadloby na pomysł żeby wejść na forum dla autystow. Więc niestety nie są w stanie nam odpowiedz jak to jest. Być autystą. Mnie najbardziej interesuje to odmienne postrzeganie rzeczywistości. Ja też nie mam potrzeby nawiązywania przyjaźni a relacje nawiązuje trudno i z mozolem. Ale jestem świadoma Dlaczego tak jest. Dlatego moje dzieci wychowuje inaczej. Już wiem ze będą inne niż ja. ( nie, nie byłam bita ani nic z tych rzeczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auticzka
czytam to forum ze względu na synka a nie siebie a w mojej grupie wsparcia są zdiagnozowani autyści nieco młodsi lub starsi ode mnie, są to osoby wysokofunkcjonujące lub z ZA, mają się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auticzka
a dlaczego tak jest nie taka znowu nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auticzka
nie chcę nikomu udowadniać, że jestem czy nie jestem chora, wysyłać papierków, skanów pozwolcie, że nadal będę Was czytać ale nie będę się już udzielać dziękuję za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego tak jest w sensie moich problemów? Byłam wychowana w miłości ale i w tyranii. Tlumiono moje emocje, musiałam być bardzo grzecznym dzieckiem bez swojego zdania. Które się nie liczyło. Byłam prymuską. Robilam wszystko zw względu na rodziców. Każdą ocena każdą piątka była nie po to aby się nauczyć ale po to by usłyszeć pochwałę mamy. Chodziłam do szkoły muzycznej. Nie biegalam po podwórku tylko ćwiczylam. Mam dużo starszą siostrę wiec bylam w pewnym sensie odpowiedzialna za rodziców. Tata jest super ale w dzieciństwie był tyranem psychicznym. Każdy dzień był uzależniony od jego humoru. Jak był w dobrym to było fajnie. Jak był w słabym i źle się czuł to wolałam nie wchodzić mu w drogę. Chociaż nie bił ani nie krzyczał. Absolutnie. To są takie subtelności które zrozumiałam dopiero po 30. Na szczęście potrafię się zdystansowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie powielać tych błędów. Jestem szczęśliwą osobą i kocham moich rodziców. Ale dla moich dzieci chce czegoś innego. Żeby nie były się życia tal jak ja się balam. Każde odezwanie się w towarzystwie przyprawia mnie o tachykardie. Mam wrażenie ze ludzie non stop mnie oceniają i myslą o mnie źle. Nie mam wiary w siebie i nie mam poczucia własnej wartości. Ot co. Auticzko ja wierzę że masz diagnoze tylko chciałabym poznać kogoś kto diagnoze dostał w dzieciństwie bo te dorosłe diagnozy są dla mnie niewiarygodne właśnie z powodów które opisalam wcześniej P.S. autysci wszak nie obrażają się ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auticzka
mylisz się, to są stereotypy i wrzucanie w jeden worek to tak jak masz porażenie- jeden jeździ na wózku a drugi ma tylko niesprawną dłoń a oboje maja tę samą chorobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Auticzko- mnie tylko troszkę zastanawia jak i dlaczego nie miałaś zaburzenia mowy itp to raczej już niespotykana rzecz.. A do tego dodam tylko że może miałaś jakieś lekkie spektrum. Prawda taka, że większość obecnych dzieci nie mówiłaby od tak bez terapii, to samo tyczy się szkoły. Większość dzieci ma ogromne problemy i nie da rady nawet mimo wielu terapii i leczenia w zwykłej szkole, a ty bez problemu chyba chodziłaś. Tak jak piszesz jest autyzm i autyzm ale Twój wydaje mi się bardziej muśnietym niż takim jak u tutejszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auticzka
przecież nigdzie nie napisałam że mój autyzm jest jak Waszych dzieci i kilka razy powtórzyłam, że mam zdiagnozowane HFA i wiem co to znaczy autyzm przez duże A bo mam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Czesc dziewczyny. Ale polecialyscie z wpisami :) U nas nadal ciezko i daleko do końca wszystkich problemow. Do tego doszły ciężkie, nieprzespane noce bo wychodzą ząbki-5 Ale nie moge sie zloscic mimo ze padam na pysk, bo mały co chwile wstaje i przystawia nosek do mojego zeby sie miziać. Robiłam mu "noski noski- eskimoski" :) Najpierw miziamy sie noskami a na koniec buziaczek i tak mu sie spodobało ze zamiast zasypiać tocaly czas wstaje i podstawia nosek :) To takie milusie ze aż musialam napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
A z nowości to pojawiło sie np obejmowanie mnie za szyje i wtulanie. Wcześniej to ja tulilam jego a teraz on mnie. Ostatnio przez pol miasta takiego wtulonego go nioslam :) Poza tym jeszcze niedawno uciekał bez oglądania się a teraz ucieka, po czym obraca sie i zawraca do mnie zeby rzucić sie na szyje i mnie objąć :) A jak jest niegrzeczny i jest przyłapany to od razu wystawia buzie do całusków zeby mu odpuścić za występek :) Łobuz kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
na marne wam szukać autysty dorosłego zdiagnozowanego jako dziecko bo autyzmu się lat temu 20-30 nie diagnozowało, mój mąz był jako dziecko pod obserwacją psychologa, pedagoga itp. ale autyzmu mu nie przypisali, za to ja jestem przekonana że ma ZA od urodzenia, z opowieści mojej teściowej wynika iż to jest klasyk autyzmu, miał prawie identyczne zachowania co Tadek tylko Tadek jakby w mniejszym nasileniu, brak mowy do ok 3,5 roku u męża w połączeniu z chowaniem się pod łóżko z kolekcją autek i książką, samodzielne nauczenie się czytania mając ok 5 lat i czytanie książek historycznych od malusieńkiego plus studiowanie atlasów, fascynacja logistyką, językiem obcym, tworzeniem map, niezdarność ruchowa do dziś, itd.. układanie wszystkiego według określonego wzoru i schematu, brak relacji z rówieśnikami, z rodzicami itd... do tego ogromne problemy pokarmowe do dnia dzisiejszego.. można wymieniać i wymieniać, miał podejrzenie padaczki ale wykluczono... w moim dzieciństwie nie było aż takich odchyleń :D chociaż też byłam jako dziecko specyficznym typem samotnika, ale z tego co mi wiadomo nie dbałam o zabawki i byłam typem bałaganiarza, wiec układanie w rządki to nie u mnie :D:D ze swojego dzieciństwa wiem tylko tyle ile pamiętam, nie ma mi kto opowiedzieć, być może to kwestia wychowania, ale tak jak u męża to wątpię, jego mama długo była przedszkolanką, potem nianią więc raczej to nie błędy wychowawcze, u mnie znów wątpię w kwestie wychowania ponieważ mam brata który jest kompletnie inny niż ja a przecież mamy tych samych rodziców, wychowaliśmy się w tym samym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam napisać dokładnie to, co Ogryzek. Kiedyś nie stawiano diagnozy autyzmu. Niektórzy byli skrajnymi ekscentrykami i tyle (to Ci wysoko funkcjonujący) natomiast Ci gorzej funkcjonujący wysyłani byli do szkół specjalnych i traktowani jako jednostki upośledzone, niestety :( Najstarsi autyści zdiagnozowani w Polsce pewnie mają coś ok. 20 lat, nie więcej. Ktoś wyżej napisał, że Tadek nie może mieć ZA, bo miał problemy z mową. To nie jest warunek konieczny. Dziecko z ZA bardzo często zaczyna mówić tak jak zdrowe dzieci, ale nie zawsze. Ja też myślę, że to nie błędy wychowawcze powodują, że dziecko zachowuje się tak a nie inaczej. Mój mąż do dzisiaj nie rozumie sygnałów społecznych, nie rozumie, że ktoś jest znudzony jego gadaniem, że nie powinien zamęczać innych tematami, które ich nie interesują, że ludzie czasami mówią coś tylko po to, żeby sprawić komuś przyjemność i nie opiera się to na prawdzie. Jego rodzice nie mają z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie taka- strach przed odezwaniem się w towarzystwie to może być zwykła nieśmiałość. Ja z kolei jestem słaba w rozmowach towarzyskich i najbardziej nie znoszę sakramentalnego pytania: co słychać? Bo nie wiem, co odpowiedzieć. Natomiast w dyskusjach na szerokim forum mogę brać udział, jeżeli temat mnie interesuje, wtedy nawet tłum ludzi patrzący na mnie nie przeraża mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo Apsika, jakbyś pisała o moim mężu ;) MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×