Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

vivii dzięki za odpowiedź, w takim razie nie będę takich małych kupować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pela ja też i w tej i w poprzedniej ciąży mialam/mam wieczorne mdłości masakra jakaś ;( Natali na początek kup sobie pare mniejszych i pare większych ubranek bo nie wiadomo jakie dziecko się urodzi i jak będzie potem rósł. Zawsze można dokupić. Np ja przy synku musiałam dokupić mniejsze ciuszki bo wolno rósł i urodził się mając 54cm więc te rozmiar 56 miał bardzo długo. Teraz ma 14,5 miesiąca a nosi 68/74 lub np opis z metki 6-9 miesicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj jak sie urodzil mial 55 cm wazyl 3500 i w 56 nie wchodzil 62 byly na chwile bo szybko przybral na wadze (w ciagu miesiaca do 5 kg) i 68 byly jak znalazl... zrobisz jak zechcesz ja uwazam ze takie typu 56 sie nie oplaca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj np jak mial 9 miesiecy to nosil 92 :) a wcale nie byl taki gruby bo wazyl 9kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania3107
Dziewczyny czy Wam też zbliżający się poród spędza sen z powiek:-( wiem że to wcześnie ale tak to przeżywam ze mam koszmary w nocy i zastanawiam się nad cesarka:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie tu długo nie było ! ale mam strasznie dużo nauki. i robię się gruba. tzn niby na wadze nie przybrałam jakoś dużo bo może z 1kg. ale mam taki mega spuchnięty brzuch. i nie mam pojęcia w co się ubierać ;( a co do ubranek to moja mama poczuła już wenę do kupowania i gromadzi ; ) takie śliczne śpioszki poznajdywała w komisach! ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaz1982
nie wytrzymalam i pognalam do lekarza zeby sprawdzil te moje bole brzucha i podobno to normalne uff ufff ale ulga To moja pierwsza dzidzia i jak cos zaboli czy odbiega od normy to zaraz stresa mam Teraz moge spac spokojnie :) Super ze poruszylyscie ten temat z rozmiarami bo sama sie zastanawialam jakie kupowac :) dobrze miec Was :) nawet jak rzadko pisze to codziennie a nawet kilka razy dziennie czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez boli brzuch czasem tzn lapie mnie taki skurcz np jak kaszlne albo sie szybko przekrece to takie jak scisniecie chile i zaraz puszcza. Czuje ze sie rozciaga bo czasem kluje ale to znam .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania3107
Nie, nie rodziłam, to moja pierwsza ciąża. Im więcej czytam i się dowiaduję tym jeszcze bardziej sie nakrecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiaz też mam takie bóle/kłucia. od 2 dni akurat już coś nie kłuje, ale lekarz mówił że to normalne. Skoro maleństwo dobrze się rozwija co było widać na usg to nie można się tak zamartwiać :) Ja właśnie wchodzę do sklepu z ciuszkami i głupieję. Narazie mam jedno body na 62 cm i kapciuszki od 0 do 6 miesięcy. Więc tyle co nic. Dzieci różne się rodzą i w różnym tempie rosną. Dlatego jak stoję przed ubrankami jak dzisiaj to głupieję czy to wziąć na 56 czy na 62 czy na 68. A co do porodu, to parę razy myśl taka przeszła przez głowę. Ale jeszcze daleko. Niektóre kobietki mówią, że tylko i na cesarkę się zdecydują inne że tylko poród normalny. Czasem decyzja nie jest zależna od nas, znaczy że chcemy naturalnie rodzić a cesarka musi być. Jakbym wiedziała, że pójdę do szpitala i urodzę w 1 lub 2 godziny to na pewno naturalny :) Moja mama męczyła się ponoć 20 godzin. I to mnie przeraża :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania3107
nata_lie uwierz że mnie tez:-( Może nie tyle boję się bólu bo są przecież różnego rodzaju znieczulenia ale boję się komplikacji np owinięcia dziecka pępowiną, niedotlenienia, nie wspomne o rozerwaniu czy nacięciu krocza:-( mam kolezanki które rodziły zarówno naturalnie jak i przez cc i zdecydowanie polecają cc!! operacja 30 minut i z głowy, fakt że później boli rana ale myślę że łatwiej jest to wytrzymć niż poród sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u 70% kobiet po znieczuleniu zzo wystepuja popunkcyjne bole glowy wiec nie radze co do porodu to grunt to dobre przygotowanie!! pamietajcie zeby duzo chodzic nawet w czasie skurczy i umiec oddychac. Ja sie tego trzymalam przy pierwszysm porodzie a mialam jeszcze kroplowke z oxytocyna po ktorej bole sa duzo silniejsze (na wywolanie skurczy) b rodzilam 9 dni po terminie. Od zejscia na porodowke caly czas chodzilam w te i we wte urodzilam w troche ponad 2 godziny i powiam wam ze jesli chodzi o moj porod to nic takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania3107
Vivii Twój to nic takiego ale niestety nie każdy poród tak przebiega. Jak sobie pomyślę o męczarni jak pisała Nata_lie której mama rodziła 20 godzin to wolę tego uniknąć i wybrać mniejsze zło, chociaż możliwe że mój poród bedzie lekki. No ale nikt tego nie wie, wolę z góry wiedzieć że moj poród zakonczy sie cc, wtedy w pełni bede cieszyc sie ciązą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny witam nowe mamy :) co do ubranek to ja się nie martwie bo jak pisałam wcześniej mam 2 rodzone siostry w ciąży (chłopczyk i dziewczynka) i rodzimy co 2 miesiące ja ostatnia to ubranka bee miała przynajmniej te na poczatek :) ja już nie moge się doczekać do piatku juz niedługo i spotkanie z maluszkiem!!!!! AAAA ostatnio mi sie snilo że urodziłam córcię :) ciekawe czsy się sprawdzi :) mamusia i co piekłaś metrowca? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu 3107 uwierz mi to samo przezywalam w pierwszej ciazy, na poczatku jakos o tym nie myslala, pozniejzaczelam sluchac opowiadan kolezanek, czytac w sieci i sie przerazilam. Robilam sie blada na sama mysl, ale pozniej im blizej porodu tym bradziej przekonalam sie do rodzienia SN-silami natury 1. po cesarce nie zawsze mozesz od razu dojsc do siebie, jest to rana gleboka, cieta, bedziesz musiala nosic malenstwo a przy takiej ranie to trudne lub niemozliwe 2. pokarm przychodzi pozniej, niejednej kobiecie spedzilo to sen z powiek i zestresowalo ze nie moga nakarmic swojego dziecka-chyba ze nie chcesz karmic piersia 3. Cesarka to jednak zabieg, operacja, mam znajoma ktora o malo nie odleciala, napedzila lekarzom cisnienie, momentalnie spadlo jej cisnienie, dostala arytmi serca, myslama ze zejdzie-oczywiscie kazda kobieta reaguje inaczej, nie twierdze ze tak musi byc ja po SN czulam sie swietnie, mialam tylko 2 malutkie szwy, nie nacinali mnie bo tutaj w skandynawii nie ma takiego zwyczaju, bardziej wola kobiete rozmasowac w okolicach intymnych przed porodem, zrobic akupunkture, od razu po porodzie chodzilam a nawet biegalam:) z radosci ze mam za soba to czego tak bardzo sie balam a co wcale nie bylo okropne, zdarzeniem pelnym krwi dookola, itd:) moj porod byl bardzo szybki, a bole porodowe pomylilam z biegunka:)))))jak przyjechalam do szpitala to mialam juz 6 cm rozwarcia godzinke pozniej coreczke mialam juz w ramionach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ale 20 lat temu bylo inaczej :) a uwazasz ze cc jest lepsze?? przeciez to operacja pozatym czesto rana bardzo zle sie goi bardzo czesto kobiety odczuwaja bardzo dlugo dyskomfort przez pierwsza dobe nawet nie mozeszz wstac zakladaja ci cewnik itd dostajesz znieczulenie podpajeczynowkowe czyli tzw glebokie do kregoslupa po cc czesto wystepuja zaburzenia laktacji itd wiec nie wiem czy cc to lepsze wyjscie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia21
Ania.....z cesarka,jest o wiele gorzej..po cesarskim długo i bolesnie rana sie goi...ja mialam dwa naturalne...bol jak przy kazdym porodzie:)nic przyjemnego,ale za to szybciutko sie goi i raz dwa wrraca sie do formy:)a co do ciuszkow,tak zgadzam ssie ze na 68 sa najlepsze,chociaz ja tezz kilka mialam na 62:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Paz mama ja tak samo mowilam ze musze do ubikacji a one ze mam sie polozyc bo juz rodze ;) No widzisz Ania nie tylko ja mam takie zdanie. Naprawde lekarze u mojej mamy w szpitalu mowia ze madry czlowiek nie wybiera sobie na zyczenie operaacji (cc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie czy tez miewacie bóle żołądka? raczej takie skurcze nie wiem może cos nie tak jem ... co do porodu to ja che rodzic naturalnie tyle że ze znieczuleniem ( nie wiem na ile mi ono pomoże ale bedę lepiej się czuła psychicznie ) nie my pierwsze i ostatnie będziemy przez to przechodzic boję sie jak cholera juz teraz ale musimy dac rade :) moja siostra jak rodziła w wieku 19 lat bez znieczulenia mówi że bolało jak cholera ale myślała tylko o tym że zaraz zobaczy swoje dzieciatko które 9 miesiecy nosiła pod sercem :) i ja tez tak zrobię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia21
Vivi u mnie było podobnie...tez chcialam do toalety,a pielegniarka do mnie ze juz główke widac i to dzidzia tak naciskala mialam wrazenie jakbym zaraz miala narobic:Ppowiem wam,ze ja jak wspominam moje porody to całkiem sympatycznie,z usmiechem na twarzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia21
a moze to zgaga???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze jest zeby miec zdrowe podejscie :) reszta to maly pikus ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - ja też boję się porodu jak cholera. to będzie mój pierwszy, na dodatek w wieku 18-lat, przy nieplanowanej ciąży i takie tam. ale będę rodziła normalnie. kobiety od wieków rodziły naturalnie i jakoś przeżyły. to my też przeżyjemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem nie miałam zgagi nigdy a to nie powinno mnie palić w przełyku ? mi tak jakby zaciskał się żołądek... ehh nic mi nie bedzie nie mam co sobie wyszukiwać powodów do zmartwień coś zle zjadłam pewnie bo wczoraj w nocy mnie bolało i dzisaij rano a teraz to tylko chwilami i dużo lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślę, żeby naturalnie rodzić. Na pewno ból większy, ale po cesarce dłużej dochodzisz do siebie. Jeżeli mam cierpieć z bólu to wolę raz a porządnie :)) Ale wiadomo to nie od nas też do końca zależy, jak maluch źle się ułozy. Jeszcze tak daleko do porodu.. nawet żadnej położnej nie znam, a właśnie najlepiej by było, bo to położna najwięcej pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga23 upiekłam biszkopty, jutro popołudniu przełożę :) A co do CC to ja miałam i tak : samo wkłuwanie się w kręgosłup to nic wielkiego, bardzo chciałam zobaczyć córeczkę i mało myślałam o bólu, później podłączenie do kroplówek, tlenu itd. (a właściwie rurek) , później posprawdzali czy czuję igły na wiekszości ciała. No i parawanik, i zaczęli działać a ze mną rozmawiał sobie anestezjolog i było miło, odwrócił moją uwagę prawie zupełnie. Później lekarz powiedział,że poczuję szarpnięcie i że wtedy właśnie wyjmą córeczkę, no więc czekałam tego szarpnięcia. Było wyczuwalne ale nie wiele i za chwilę pokazali mi płaczącą małą :) No pozszywali mnie, małą zabrali na badania itd. Wszystko pięknie ,ładnie, myślę sobie uffff mam juz za sobą stres itd. No i kazali 12 h nie podnosić głowy, leżec płasko, oczywiście bez jedzenia i picia - jedynie nawilżać usta. 12 h trwało wiecznie, podniosłam głowę z ciekawości i ze zmęczenia tą pozycją plus cewnik , kroplówki, zastrzyki przeciwbólowe itd. No i głowa okropnie rozbolała się! A potem po 12 h przyszła wredna pielęgniarka i zaczęło się - proszę wstać i chodzić - tak mi orzekła, no więc ja bach i wstawać a tu bryk i zemdlałam, ona przybiegła z lekarzem i kazali nadal leżeć, nikt nie powiedział mi,że mam powoli wstawać a ta pielęgniarka gębę darła żebym sięruszyła wkońcu. Po kilku godzinach leżenia już moja mama pomagała mi wstawać. Ból i okropne ciągnięcie szwu, ciężko było wstać z zapadniętego łóżka, podejść kawałek a co dopiero zająć się dzieckiem. Dopiero na 3 dobę tak naprawdę poszłam pomału wykąpać się. Ból i ciągnięcie szwów może z ponad miesiąc się utrzymywał albo i lepiej, nie podnosiłam niczego,ani dziecka, o tyle dobrze,że miałam pomoc i dzięki temu jakoś doszłam do siebie i problemu ze szwami nei miałam. Ale nie miło wspominam okres po urodzeniu, po samym wyjęciu małej. Dziewczyny rodzące naturalnie w tym samym dniu, to szybko się pozbierały, szybko doszły do siebie i jeszcze nam pomagały z dziećmi. Opowiadały,że bolało ale będąc w szpitalu mówiły,że taki ból się zapomina. :) Ale nanudziłam Wam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mamusia slysze bardzzo duzo takich opini jak Twoja .... dlatego jesli nie bedzie powiklan itd to wole jednorazowy bol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie mamusia:) Aniu zrobisz jak uwazasz, nikt nie robi na Ciebie nagonki, ale ja bym na twoim miejscu poszla do szkoly rodzenia, tam ucza jak oddychac przy porodzie jak sie zrelaksowac,ze porod to normalan rzecz ah ai jedna wazna sprawa, niektore kobiety o tym nie wiedzac przy porodzie naturalnym gdy dziecko przechodzi przez kanal rody jego klatka piersiowa zostaje scisnieta, nastepuje wycisniecie z pluc wod plodowych i przy wyjeciu maluszka klatka wraca do pocztkowego ksztaltu z pucami,i gotowymi do zaczerpniecia powietrza!!!! wiec to w kanale rodnym wystepuje tak jakby WYDECH a na zew juz WDECH , to bardzo wazne, tak mi mowila polozna SN daje dziecku szanse na podjecie oddychania, po cesarce dziecko mecza odciaganiem wod plodowych. zapytaj o znieczulenie to juz lepsza opcja, a co do tych strasznych porodow to kwestia czy lekarz na ostatnim usg potwierdzi ze dziecko jest juz dobrze odwrocone, opieka i podejscie do rodzacej tez ma duze znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×