Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

Witam, ależ mam stres przed tą dzisiejszą wizytą :( Podejrzewam, że będę miała już to połówkowe badanie i zamartwiam się oczywiście czy wszystko będzie dobrze. Na domiar złego po piątkowej nadaktywności moje maluchy całkiem się uspokoiły, żadnego szmeru nawet :( i jak tu byś spokojnym i radosnym w ciąży? w I trymestrze z myciem zębów też miałam problem, troszkę pomogła zmiana pasty na żelową. a ja to chyba dziś zaczynam 5 miesiąc !?!? dobrze liczę? czy coś pokręciłam bo jakoś uwierzyć nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eljotka - z tymi humorkami to przechlapane. Piotrek na ogół rozumie i schodzi mi z drogi ale czasem też potrafi być przykry. Zresztą czasem jestem taka, że sama siebie nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się i ja :) Właśnie idę na małą kawkę ale tak mnie dziś tknęło i zrobiłam zdjęcie brzuszka które dodałam do galeri :)i zdjecie moich dzieciaczków tez dodałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja zaliczyłam wizytę u rodzinnego po receptę na luteine .... Tak mi pisze ze płace tylko 3,20 zł za opakowanie Zapytałam o ból głowy plus zatoki co mogę brać na to to mi powiedział że najlepiej nic,przeczekać, a jak już to 1 tab Apapu i rutinoskorbin...ale mnie pocieszył ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki u mnie tez piekna pogoda ale ja wlasnie zaczynam przygotowania do mega remontu któty zaczynamy w piatek taz. oprozniam szafy wrzucam to co nie potrzebne ........ wiec terz tak czesto nie jestem obecna na forum,,,,,, wiecie co ja w srode mam wizyte i juz sie stresuje ze cos jest nie tak....... mam jakies dziwne mysli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie ja odczulałam się do stycznia tego roku na bylicę - już drugi rok, mi pomagało. Ale w związku z ciążą nie mogę się odczulać -zabronione przez obu lekarzy. Mam pozwolenie na branie w ostateczności allertecu czy cokolwiek innego jak już naprawdę muszę. Dla mnie najgorszy okres to czerwiec, lipiec i sierpień. Ale już mnie cos kichanie i katar często łapie. Ale nie biorę jeszcze niczego. I jak pada deszczyk to jest fajnie :D lżej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o zmeczenie to ja wejde po schodkach i juz musze stawac oddech lapac noi szybko chodzic nie moge tez sie zaczynam toczyc.:) kasiorakis a ktory to tudzien u ciebie ..?? Cos duzo sluzu u mnie ostanio nie wiem czy to dobrze czy zle ..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się :) Nie odzywałam się w weekend bo mąż mnie wygonił do salonu i razem sobie leżeliśmy. Tzn ja leżałam on pracował ;) Zrobił mi toaletkę, teraz schnie farba :) Ja mam wizytę w środę ale bez usg. Od późnego wieczoru w piątek zaczął boleć mnie ból brzucha. Na zmianę kłucie i ucisk. Teraz troszkę mniej ale i tak czuję się bardzo ciężka w dole. Dziś w trakcie rozmowy z mężem przez telefon przeszłam się do naszej sypialni zamknąć okno - a mąż się pyta dlaczego tak sapię? Bardzo szybko się męczę. Ale udało mi się już dziś zrobić pranie i je rozwiesić. Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj rozpoczęłam 16 tydzień :) Posiedziałam na balkonie (to był mój spacer ;)) aż od razu lepiej się poczułam. Dziś już niestety gorsza pogoda - całą noc padało a teraz jest trochę pochmurno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak się odczulałam, to tam miałam napisane, że przez jakiś czas nie wolno zachodzić w ciążę. U alergologa właśnie ostatni raz byłam na szczepionce jakieś 3 lata temu. I zawsze rodzinny wystarczył. U mnie od połowy maja do połowy lipca. Najgorszy czerwiec. Bo kicham od 5 rano, ciągły katar, swędzą mnie uszy w środku, i najgorsze jest swędzenie podniebienia. Muszę zaraz poszukać co ja tam brałam ostatnio a na następnej wizycie u ginekologa się spytam co mogę brać. U nas kolejki do alergologów już na 2 miesiące.. ech :/ Co do kłótni i drażliwości, to mam podobnie. Teraz też się nie odzywam ze swoim. 5 miesiąc to chyba zaczyna się od 18 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super, jeszcze dostałam maila z kadr z mojej pracy, że moje zwolnienie L4 było do 14 kwietnia i teraz kolejne jest od 20 i niby skąd ta przerwa. A pewnie się nie rozczytali, bo lekarz ma okropne pismo i zamiast do 19 przeczytali do 14.. już mam nerwa... ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z awanturami z facetem to witajcie w klubie, ja z moim się tak pokłóciłam że całą noc ryczałam... teraz oczy popuchnięte, zmęczona jestem i brzuch mnie boli... i kto to zrozumie? odechciewa mi się wszystkiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
graga witaj w klubie ja tez ryczalam prawie cala noc, nad ranem udalo mi sie usnąć a mezus co ?? zamiast przytulic i przeprosic to " co tak ryczysz jak cie cos boli to jedz do szpitala a jak nie to pzestan normalnie szczeke do teraz zbieram z podlogi, dzis pojechal do pracy i oznajmil ze nie wie czy na weekend wroci( a niech nie wraca w nosie to mam ) i jeszcze na odhodne " dbaj o moje dziecko bo jak sie mu cos stanie przez twoja chisterie to bedzie zle n" normalnie mialam ochote go zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eljotka ja żyję... ale czuję jakby ktoś spuścił ze mnie powietrze... to chyba ta kiepska pogoda :( Dziewczyny, ja też drażliwa jak nigdy, ale nie lubię kłótni, więc się hamuję :P nie zawsze z sukcesem.. Olka, nie przyciągaj złych myśli - na wizycie wszystko będzie dobrze! Moja koleżanka, zawsze mi mówi, że mi nakopie do tyłka, za takie czarnowidztwo :P To teraz ja Cię tak postraszę :D hihihihi Ja idę na wizytę i usg dopiero za 2 tygodnie, a w ten weekend zaczniemy 5 miesiąc (18 tydzień) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też żyję.. właśnie skończyłam prasować, chyba zaraz kręgosłup mi odpadnie.. jeszcze wyjaśnianie sprawy z pracy ze zwolnieniem, które z łaski mi uznali.. i jestem wykończona. A co dopiero pisanie mgr :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w taki piekny dzionek :) Ja tez chodze caly czas rozdrazniona..wszystko mnie wkurza po czym w 2min chodze usmiecham sie i spiewam..tlumacze mezowi ze to przez hormony ale to nie dociera bo jego zdaniem moglabym to opanowac.. a ja choc z calych sil sie staram i czasami powiem cos czego wcale powiedziec nie chcialam nie umie tego zachamowac:( a dzis dodatkowo czuje sie jakbym wazyla tone..nie umie sie do niczego zabrac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny macie jakies przeczucie co do plci dziecka/ (te ktorych oczywiscie lekarz nie powiadomil o tym przy usg :P) Bo ja jakos od samego poczatku mam przeczucie ze to bedzie dziewczynka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od początku byłam pewna, że to będzie chłopak i tak się okazało :) A każdy kto wiedział, że jestem w ciąży mówił, że za dobrze wygladałabym na dziewczynkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia - w pierwszej ciąży miałam tak silne przeczucie, że to będzie chłopak, że gdyby lekarz powiedział inaczej to chyba bym mu nie uwierzyła :) sprawdziło się. W tej natomiast, żadnych przeczuć, chyba dlatego, że zbyt wiele było możliwości ;) jeszcze 2 godziny do wizyty, aż mi niedobrze ze stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niby nie mam przeczucia co do płci, ale w pierwszej (straconej) ciąży był synek (od pierwszego dnia, gdy się dowiedziałam o ciąży czułam, że to syn i nawet imię wybraliśmy tylko dla niego) a teraz tam w głębi serca też bym chciała chłopca... ale i córeczką będę się strasznie cieszyła :) Mam nadzieję, że za 2 tygodnie już się dowiemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosiorakis - trzymam kciuki i wysyłam dobre fluidy :) Czekam na dobre wieści - mam nadzieję, że napiszesz jak już wrócisz do domku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo mnie tu nie było. ale złapałam jakąś okropną grypę żołądkową i ledwo żyłam. poza tym walczę o przetrwanie w szkole ; ) eljotka - jak tak czytam to co piszesz o kłótniach to zaczynam się z tobą identyfikować. mój chłopak ciągle ma jakieś pretensje, wąty, strzela fochy, obraża się i nie jest w stanie zrozumieć o co mi chodzi. wgl nic nie jest w stanie zrozumieć. i zachowuje się jak totalna ciapa, delikatnie mówiąc. on jest wiecznie biedny i poszkodowany, a ja kurde wypoczęta i zadowolona bo przecież nie mam prawa być zmęczona. a ja zasuwam do szkoły na 8godzin dziennie, potem jeszcze milion godzin jazdy bo robię prawko, i dodatkowy francuski. i on nie wie czemu ja jestem zmęczona. ^ ^ od dwóch miesięcy się zastanawiam co ja z nim robię i jakim cudem jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety żyjące w związkach z mężczyznami powinne mieć liczone szkodliwe do emerytury :P dobrze że mój jest troche starszy ode mnie i pali papierosy, wiec przy odrobinie szczęścia będę miała troche spokoju na starość.... jak tam kobity na tych wizytach ?? opanujcie sie z tym pisaniem bo nie nadazam czytac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane, Ja jak sie poklce z moim to strzelam focha nie odzywam sie i to jakos dziala i on z reguly wtedy przemysli ze jakas durnote palnal. U mnie na szczescie humorow brak tylko zmeczenie mnie dopada i 20 min pol godziny dziennie po pracy musze sie przespac. Trzymam kciuki za wizyty. Piszcie co tam. U mnie w weekend tez sie zacznie 18-ty tydzien i 5-ty miesiac. Powiem wam ze boje sie jak ja sobie z dzieciatkiem poradze, nigdy nie mialam do czynienia z niemowleciem. Przeraza mnie to. Mamy nie bede miala na codzien jedynie kilka razy w roku. Jak wy dawalyscie rade z pierwszym malenstwem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzed pol godz tak mnie kopnelo to male ze szok! az sie przestraszylam, od 5 godzin siedzialam i robilam dziewuchom pazury i juz mega bylam zmeczona i to bam... hehe ladny poczatek nie powiem. no ale ja juz 18 tydz. no i drugi dzieciak wiec to dlategoszybciej. ja zawsze nerwowa bylam ale teraz jakos mi spokojniej jest, trzymam za was kochane kciuki by nerwy opadly. to przykre z facetami ale ktos kiedys mi powiedzial, matka jest sie juz od pierwszego dnia, czujesz dziecko iesz ze jest twoje i je kochasz. facet ojcem zostaje dopiero wmomencie gdy dziecko sie rodzi i moze je zobaczyc, wiec wybaczmy tym osobnikom braku taktu aleoni nie jaza co i jak. badzmy madrzejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale mnie dziś mój najmłodszy synek zaskoczył... Zapytałam go co chce sobie kupić za pieniądze z urodzin plus jeszcze trochę miał zaoszczędzone w sumie ponad 800 zł a on na to że nic nie kupuje bo zbiera na wózek i zabawki dla dzidziusia.... Normalnie zostałam bez słowa... Strasznie się o mnie martwi , nie pozwala mi niczego w domu robić bo chce żeby dzidziuś się urodził Wczoraj zabawki pluszaki mi do brzucha podstawiał Zaskoczył mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIANAKARINA1983 - martwisz sie niepotrzebnie :) to sie po prostu czuje i na pewno dasz sobie rade :) ja jak bylam w szpitalu to inne mnie sie pytaly czy mam juz dzieci, bo uwazaly ze dobrze mi wszystko wychodzi :P wystarczy miec troche rozumu, bo niektore wogole go nie mialy... jedna zostawila dziecko na lozku i poszla sie kąpać... druga jak urodziła to przez 2 godziny robila dziecku zdjecia z lampą błyskowa, bo noc byla, a wiadomo ze i dzidzi to szkodzi i inne kobiety chca sie wyspac... ogolnie to nie jest zle, dla mnie najgorsze bylo przystawianie do piersi, bo mój wogóle jej nie chcial...;/ a wredne baby z neopatologii (zalezy jaka zmiana byla) nie chcialy mi dac mleka w butelce bo powiedzialy ze mam piersia karmic :) doszlo do tego ze mlody mial wage 2 kilo, bo mu spadla, kazalam mamie kupic mleko i sama go futrowalam co 2 godziny i dziecko ladnie przybieralo na wadze :D z piersia meczylam sie w domu miesiac później dalam za wygrana bo juz nie mialam sily odciagac tego mleka, bo mlody dalej piersi nie chcial.... no i najgorsze dla mnie bylo wstawanie co dwie godziny na karmienie malego :) nie bylo czasu sie wyspac :) ale jakos pozniej sie samo poukladalo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×