Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rachel..28

Od czego zacząć, badania itp? Starania o dziecko bezowocne:(

Polecane posty

Gość rachel..28

Witam drogie forumowiczki, szukam mądrych porad, staramy się od 6 mies bezskutecznie o dziecko:( Napiszcie prosze od czego zacząc w badaniach? Mieszkamy w małym miasteczku, nie ma tu kliniki, tylko zwykłe laboratoria i przychodnie NFZ. Co można zrobić na miejscu? Jakie badania, które już zobrazują co może być nie tak? dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawa to badania poziomu hormonów i badanie nasienia a także monitoring owulacji. Potem badanie na wrogosć sluzu, badania droznosci jajowodów, badanie fragmentacji DNA plemników. 6 mcy to stosunkowo niedługo, choc obecnie lekarze własnie po tym czasie zalecają diagnozowanie niepłodności. Mam nadzieje, że traficie na dobrego lekarza i,że to kwestia moze tylko jakiegos małego zaburzenia hormonalnego, ale jak to coś powazniejszego to ze zwykłym ginem będzie ciężko...Nie raz opisywałam tu na forum swoja histirie. Pierwszy gin do którego chodziłam (prywatnie), był rozcgwytywanym lekarzem do którego (po za wizytami, które on sam ustala) czeka się ponad miesiac prywatnie, zmarnowal mi 2 lata, twierdzac, ze jak jest owulacja to jest ok....Ciagle tylko mówił "tu musi byc ciaża"... Kompleksowo zajeli się nami dopiero w klinice. Ale to tak na przyszośc, ale zycze, żeby klinika nie była wam potrzebna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel..28
Bahati, dziekuję za mądre słowa. Czyli Was lekarz zwodził przez 2 lata? A po jakim czasie starań stwierdziliście że cos jest nie tak? I proszę napisz, gdzie można zrobić badanie nasienia, czy tylko klinika? Monitoring to u ginekologa *na NFZ, czy tylko prywatnie? ) Hormony można samemu zrobić? W laboratorium? Jak się nazywa to badanie? Może głupie pytania, ale naprawdę się nie orientuję jeszcze:( Przeraza mnie to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, normalny czas na zajscie w ciaze to od 6 moesiecy do roku wiec nie ma sie co stresowac. Wrzuccie na luz, bo moze to jest problem? Moja gin radzila, zeby zaczac od badania nasienia. Ja oczywiscie nie posluchalam i zrobilam sobie najpierw badania hormonow ( ze skierowaniem od endokrynologa, czesciowo platne) a rzeczywiscie problem byl z nasieniem. W sumie jednak zaszlam w ciaze zanim zdazylismy zaczac sie "leczyc" Teraz na prawde nie ma co sie stresowac. Mysle, ze gin na nfz nie skieruje cie po tak krotkim czasie na badania. Badanie nasienia w klinice leczenia nieplodnosci bez skierowania. Kosztuje ok 100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchaj, na nfz nie ma co
liczyć. Na NFZ generalnie można tylko umrzeć. A co do badań, to czasem czuje się, że coś jest nie tak. U nas starania o pierwsze dziecko trwały miesiąc, więc rewelacja, za drugim razem nawet moja siostra zaczęła mnie obśmiewać, gdy zaczęłam się niepokoić po 4 miesiącach niepowodzeń. Wiem, że to niewiele, ale jednak czułam, ze coś nie tak. Zrobiłam badania, mąż również, zaczęłam się leczyć i udało się po 7 miesiącach. Badania można zrobić w laboratorium prywatnie. Z tym, że badania hormonalne są kosztowne. Zaczęłabym od badania prolaktyny, TSH, FT3, FT4, glukoza na czczo, w 3 dniu cyklu FSH i LH i progesteron w okolicach tygodnia po owulacji. Trzymam kciuki. Do tych badań nie potrzebujesz kliniki niepłodności. U mnie wyszły problemy z tarczycą, a następnie z insuliną po obciążeniu, ale na to badanie musi dać skierowanie lekarz, np. endokrynolog. Z tym, że żeby dostać takie skierowanie (potzrebują w lab. do podania glukozy pajentce) to radzę udać się prywatnie do ginekologa, bądź endokrynologa. Zlecenia takiego badania na nfz nie spodziewałabym się, bo i ile glukoza po obciążęniu jest tania, o tyle insulina po obiążeniu jest znacznie droższa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starałam sie o dziecko 7 lat lakarzy badań grom dopiero trafiłam na odpowiedniego lekarza i nie tylko ja ale bardzo dużo kobietom pomógł tez zlecił podobne badania ale pod zupełnie innym kontem wczesniej nie miałam tak jak mówili pełnej owulacj a u niego od razu polecam dr.m Jerzy Przybycień Tarnów ul Rogyjskiego 34 naprawde polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,5 roku starań i zrobilam pierwsze badania prolaktyna i tsh zanim moj poszedl na badania zaszlam w ciaze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja starałam się 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
6 miesięcy to jeszcze krótko - zazwyczaj powodem jest blokada psychicza bo tak bardzo chce sie dziecka - odpuść - wyjedźcie gdzieś na ferie albo weekend walentynkowy - pełen luz, radość z seksu - po nogi do góry i będzie dobrze! my sie staraliśmy4 m-ce i mamy synka wlasnie z walentynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
najlepiej zrobić hormony (tarczyca, prolaktyna). Zreszta takie badania to nawet bez starań o ciazę powinno się w miarę regularnie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAHETIIIIIIIIIII
badanie fragmentacji DNA NIE PRZESADZAJ TO ZY TO MIALS NIE ZNACZY ZE WSZYSCY TO MUSZA ROBIC A POZATYM POL ROKU TO NIE JEST WCLAE DUZO DO ROKU MASZ CZAS MALO TO TAKICH PAR CO STARAJA SIE NAWET DO 2 LAT A SA ZDROWI SPOKOJNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosijana
Ja starałam się 9 miesięcy, ale jak zaszłam poroniłam, dość szybko na szczęście, przypadkiem podsuneli mi w szpitalu badanie tarczycy! Okazało się, że mam chorobę hashimoto! bez leków nie miałam szans donosić, a i z zajściem różnie bywa...Polecam bardzo i to nie tylko ze względu na ciążę, każdy to powinien zrobić: TSH, FT3 i FT4, usg tarczycy, przeciwciała ATPO....W ciąży najważniejszy jest ft4 powinien być w GÓRNEJ granicy normy, nie wystarczy, że jest w normie, to samo z TSH, granica do 4 jest dla wszystkich kobiet, po menopauzie też, żeby zajść w ciążę powinno być na poziomie 1-2...Reasumując często jest tak, że marny endokrynolog mówi, że jest ok bo w normie, a ft3 i ft4 ma gdzieś! Gdybym ja słuchała takiego jednego to bym drugie dziecko straciła, bo chciał mi zaniżyć dawkę, a ft4 miał gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kup facetowi
Salfazin, suplement diety który działa dobrze na plemniki :) a sobie olej z wiesiołka, po nim robi się bardzo przyjazny śluz, plemniki żyją w nim dłużej, my to jedliśmy i zaraz byłam w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja starałam się już od 11 miesięcy i powoli zaczynam się załamywać :( Wszechobecne porady w stylu "wyluzuj, odpuść" strasznie mnie irytują, bo im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zrezygnowana i zdołowana, a to nie sprzyja relaksowi. Seks z obowiązku nie jest dla mnie przyjemny (choć z nawilżeniem jest dobrze), a poza okresem płodnym i tak mi się go nie chce. Robiłam prolaktynę i TSH i wyszły ok... Raz byłam na USG 2 dni przed owulacją i lekarz powiedział, że mam dobre jajeczko. Może to coś z nasieniem... trzeba będzie zrobić badania, ale już naprawdę chce mi się płakać. Może mogłybyście polecić jakiegoś lekarza z Warszawy, który pomaga w trudnych przypadkach i najlepiej przyjmuje na NFZ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja starałam się już od 11 miesięcy i powoli zaczynam się załamywać :( Wszechobecne porady w stylu "wyluzuj, odpuść" strasznie mnie irytują, bo im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zrezygnowana i zdołowana, a to nie sprzyja relaksowi. Seks z obowiązku nie jest dla mnie przyjemny (choć z nawilżeniem jest dobrze), a poza okresem płodnym i tak mi się go nie chce. Robiłam prolaktynę i TSH i wyszły ok... Raz byłam na USG 2 dni przed owulacją i lekarz powiedział, że mam dobre jajeczko. Może to coś z nasieniem... trzeba będzie zrobić badania, ale już naprawdę chce mi się płakać. Może mogłybyście polecić jakiegoś lekarza z Warszawy, który pomaga w trudnych przypadkach i najlepiej przyjmuje na NFZ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryszard Gąsior W-wa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Bahati a racje, ja poprosilam lekarza na nfz zeby dal skierowanie na badania pod wzgledem plodnosci, wykonalam je w szpitalu, nasienie badalismy w klinice badania nieplodnosci juz prywatnie, sporo mozesz zalatwic na nfz tylko duzo zalezy od lekarza i limitow, dodam ze my tez do kliniki nieplodnosci jezdzilismy do innego miasta bo u nas jest tylko przychodna i szpital powiatowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja oprócz wszystkich wymienionych powyżej polecam wykonać badanie bakteriologiczne - wymaz z szyjki macicy na bakterie m.in chlamydię, ureaplasmę i mykoplazmę. Poczytaj o nich w necie to przekonasz się jak wpływają na naszą płodność. A raczej powodują trudności z zajściem i donoszeniem. U mnie wykryto mykoplazmę hominis, szkoda dopiero ze po dwóch latach starań i po trzech niepowodzonych ciążach i usunięciu jajowodu z powodu ciąży pozamacicznej.. :-( Te miałam prywatnie bo na nfz się nie doczekasz.. Koszt ok 500 zł ale są niezwykle ważne.. Te bakterie można załapać wszędzie, a wystarczy jeden antybiotyk na 3 dni. Ja teraz czekam na wyniki genetyczne - kariotypy i trombofilia, ale one ciebie nie powinny jeszcze dotyczyc. (na nfz mam) Oprócz tego miałam robione - hormony - dziewczyny ci pisały wyżej jakie - kiła, różyczka, toksoplazmoza, cytomegalia, hiv, wirusowe zapalenie wątroby - cytologia, czystość pochwy - mąż będzie miał robiony posiew nasienia na bakterie i speriogram, badanie nasienia ( i to tez już prywatnie). . dodatkowo ja zazywam witaminy dla kobiet planujących ciazę a mąż AndroVit. Powodzenia! Nie załamuj się - pół roku to jeszcze nie ma źle. Dbaj o dietę i zabieraj męża na spacerki! Relaksujcie się i nie spinajcie :) A może się uda bez badań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniks86
Witam wszystkich serdecznie. Zacznę od tego, że od ponad pół roku staramy się z mężem o pierwsze dziecko. Mam 28 lat wiec młodość nie ta. Ostatnio lekarz zalecił mi badania: tsh, ft3, ft4 oraz prolaktyna bez obciążenia i z obciążeniem. Czyli 2 razy jest pobrana krew jednego dnia, po pierwszym pobraniu przyjmuje się tabletkę tzw. test z metoklopramidem. Po godzinie odczekania drugie pobranie. Oto wyniki: TSH 1,33 uLU/ml (0,35- 4,94) FT3 3,83 pg/ml (1,71- 3,71) 104,72% FT4 1,25 ng/dl (0,70- 1,48) 70,51% Prolaktyna 24,12 (1,20- 29,93) Prolaktyna po obciążeniu ( 250,23) czyli wzrost ponad 10 razy. Proszę pomóżcie mi zinterpretować te wyniki. Chyba nie są najlepsze a mój lekarz jest teraz na urlopie i wizyta dopiero 25.o1.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 miesięcy starań o dzidzie to nie tak dużo :). Na początek zamiast badań wyjedźcie gdzieś w spokojne miejsce, tylko we dwoje na pare dni :) u mnie po 1,5 roku starań pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia86
My staramy się o dzidzię również od 6 mc i właśnie zamierzamy zaczàć działać.Mianowicie chcemy zaczàć od zbadania nasienia i badań hormonalnych.Moim zdaniem im wcześniej zacznie się "przeglàd" tym lepiej a z pewnościà badania kontrolne nigdy nie zaszkodzà :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka99
Ja zaczełam od tego , że poszłam do gina się zbadać czy aby wszystko ok. Potem prosił bym brała suplementy diety wiec wybrałam za miast kilku jeden konkretny ferti lady . Wspomogło to mój organizm dlatego też ufam swojemu lekarzowi. Wy też powinniście znaleźć takiego który was dobrze pokieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×