Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pysiuleczka8

ZACZYNAMY STARAĆ SIĘ O DZIECKO :)

Polecane posty

Ratowniczkamedyczna- oj ja bym zrobila jazde.... postaw sie jak mu sie cow nie podoba too wie gdzie sa dzrwi! Wiem ze to nie jest latwe ale za kogo on sie uwaza??? Ja bym tak tego nie zostawila .... Moj tez mi nieraz mowi ze moglabym schudnac.... A ja mu niech spaada nie podoba sie to bardzo przykre.... w nosie to mam. Przeciez nie wazysz 300 kg co ? Triche przesada... Az mnie zdenerwowal.... Nie przejnuj sie tak tym ale tez sie nie daj tak traktowac.Postaw sie! Wiecie co ja kiedys zrobilam? O cos sie poklocilismy nie pamietam i powiedzial do mnie jak ci sie nie podoba to sie.spakoj- to poszlam do sypialni....spakowalam WSZYSTKIE moje rzeczy i on przychodzi i pyta- co ty robisz???? A ja spakowalam sie... Wzielam psa na smycz i wyszlam na spacer zeby wszystko przemyslec i zostawilam go zeby wszystko przemyslal.... Wracam a on......SPI..... tak jak sie polozyl na lozku jak ze mna rozmawial tak zasnal.... tak namietnie myslal :) Jak sie obudzil to byl zdziwiony ze zasnal, przeprosil mnie i powiedzial zebym go wiecej nie straszyla ze sie wyprowadzam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez brakuje słow..szkoda tylko ze łez nie brakuje..ale ich niestety mam w nadmiarze..Zona ale tu chodzi o sam fakt...jak to zmienilem sobie zdanie?wstalem rano na kacu wkiurwiony na caly swiat huj wie o co i co?zmieniam sobie zdanie?bo za gruba wg niego jestem zeby w ciaze zajsc..nosz kurwa..ja nie wiem ..moj mozg przestal to ogarniac...nie wolno robic takich rzeczy ukochanej osobie..a on co rusz mi funduje takie sensacje...malzenstwem nie jestesmy...ja tez chyba zmienie zdanie...odnosnie tego zwiazku bo nie wyrabiam...po prostu nie wyrabiam psychicznie. to jabym byla w ciazy juz przykladowo to co by powiedzial: usun ciaze bo zmienilem zdanie?albo majac dziecko :oddaj dziecko bo zmienilem zdanie???to jest kurwa odpowiedzialnosc 30 latka???takich decyzji po podjeciu sie nie zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratowniczka tez mysle,ze powinnas sie mu postawic.Jesli Cie kocha i jestes dla niego wazna to nie powinie tak mowic.Nikt z nas nie jest doskonaly,on pewnie tez nie.Jesli sie kogos kocha to za to jaki jest a nie jak wyglada.A on ze tak ostro napisze Cie normalnie szantazuje!!Wie ze Ci zalezy na dziecku i stawia Ci jakies warunki.Mysle,ze powinnas usiasc z nim i naprawde powaznie pogadac.Powiedziec co Cie boli,co niepokoi itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nim nie da sie normalnie rozmawiac..bo przeciez to ja jestem ta zla..to ja mam sie zmienic...kurwa najgorsze jest to ze tak mi ciezko na sercu tak strasznie chcialabym sie wygadac..ale nie bede tu pewnych rzeczy pisac na forum..bo czesto kiedys siedzialam na ogolnym a tam pojebanców nie brakuje..za chwile ,jakbym napisala o pewnych rzeczach by byl link na ogolnym do tego i jakies chore akcje..tam po prostu nie siedza normalni ludzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz mu pokazać, że ci zależy na tym- nie moze widzieć twoich łez- musisz byc silna !!! powiedz, ze skoro tak postanowił niech tak będzie tylko żeby mu sie nie odwidziało za kilka dni bo to temat zamknięty.. a ty dziecko i tak będziesz miała z nim czy z innym nie ważne czy będziecie razem czy nie.. ale nie okazuj mu uczuć niech teraz on sie postara-- a gdzie on teraz jest ?? mówił coś po tym ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :). Ja tylko na chwilę, bo strasznie źle się czuję - tzn. początki choróbska mam, mąż dzisiaj musiał wziąć auto do pracy, a ja musiałam 2 km iść po chleb :/. Myślałam że wiatr mi głowę rozerwie, i spociłam się strasznie bo założyłam grubą kurtkę z kapturem, i się zaczyna... Ledwo co na oczy widzę. A w nocy mnie tak sutki swędziały, ale to tak swędziały choćby komary mnie pogryzły. Ratowniczka - gdyby mój mąż mi coś takiego powiedział to na pewno byłabym zdołowana przez jego słowa, ale to że jestem choleryczką, na pewno odcięłabym się mu. Na gadałabym coś żeby to też go zabolało. A poza tym choćbyś nawet zaczęła się odchudzać, a potem zajdziesz w ciążę, to efekt jojo raczej masz pewny, więc nie wiem czy jest sens odchudzać się? Mam koleżankę która była fest babicą, schudła 30 kg, a niedługo potem zaszła w ciążę. I tak przytyła. Więc nie lepiej zajść w ciążę, swoje przytyć, a po narodzinach dziecka wziąć się za siebie, i mówi się że podobno okres laktacji to najlepszy moment na odchudzanie pod warunkiem że organizmowi dostarczasz wszystkie niezbędne witaminy i minerały. I nie smutaj się. Masz przytulaska ode mnie :* 🌼 Monika942 - jak tam? Twój się w końcu odezwał? :* :). Jak odchudzanie idzie? 🌼 A co u reszty? :* 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosh jak ja pisze... Przepraszam za moje bledy ortograficzne :( tak to jest ze z czasem zapomina sie Polskich koncowkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezko cos doradzic bo wlasnie tak naprawde Was nie znamy.Ale nie moze on Cie tak traktowac.Piszesz ze ma 30 lat wiec juz czas najwyzszy,zeby miec priorytety.Moj Maz ma 32 lata tez czasem jest jak dziecko i trzeba mu pomoc zejsc na ziemie.Z tym,ze on akurat wie ze w ciaze nie jest tak latwo zajsc.Na poczatku jak sie staralismy to tak na luzie,pozniej juz tez zaczal sie troche przejmowac bardziej jak sie nie udawalo.Po moim poronieniu zmienil calkowicie podejscie.Moze dlatego ze widzial jak bardzo cierpialam,on tez.Tylko ze ja do tego fizycznie,byl przy mnie caly czas w szpitalu,trzymal za reke.Teraz sam juz nawet mowi:to co dzisiaj staranka a pozniej pojutrze,tak??Jak sie kochamy to mowi wez nozki do gory i mi nie pozwala chodzic nawet do toalety.Mowi polez tak jeszcze troche,nie wstawaj.Ciesze sie,ze teraz ma takie podejscie.Tak jak pisalam oboje przezylismy swoje i on teraz wie ze to wszystko nie takie proste.Jesli Twoj chlopak teraz sie tak zachowuje kiedy jeszcze nie jestescie malzenstwem ani nie macie dziecka to powinnas sie zastanowic nad Waszym zwiazkiem:( Wsparcie jest bardzo wazne a Ty go nie masz.Jak beda dzieci z czasem tez bedziesz go potrzebowala,zeby Cie wspieral i pomagal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz mu dowalilam smsa(pojechal cos koledze z autem pomoc) i napisal zbieraj sie na zakupy itd..a ja mu na to ze zmienilam zdanie odnosnie zakupow. odechcialo mi sie i szkoda ze nie zdaje sobie sprawy jak mnie zranil i co ja czuje. i zeby sobie darowal hasla ze jestem za gruba na dziecko..i ze moze i za gruba jestem ..ale oby kiedys matka jegod ziecka nie byla na nie za glupia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt..ja wsparcia nie mam..nie mam rozmów ktorych tak bardzo potrzebuje...nie mam mozliwosci wylania litra łez wycierajac mu nos w rekaw bo mi jest zle...nie mam tego.i staram sie byc mimo to silna tłumaczac sobie ze mozeto tylko chwilowe..udaje takiego twardego babsztyla ..ktorym wcalenie jestem.juz nawet nie zaczynam rozmów bo i po co..zeby znow uslyszec ze nie mam nic ciekawego do powiedzenia,nic co jego by moglo zainteresowac..?stad tez moje czeste siedzenie na forum..bo ma sie do kogo buzie otworzyc..moze nie doslownie ..ale wiecie co mam na mysli.dzieki temu ze tu jestem ,czlowiek czuje sie potrzebny..silniejszy,bo nie dosc ze wspoldzielimy ten sam problem i sie w nim wspieramy,to fajnie widziec ze ktos zapytał: ratowniczka a tobie jak mija dzien?jak tam sie czujesz itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Do pomarańczki Nie.Mówił że wczoraj wypili z kolegą.Rozmawiałam jest na robocie że porozmawiamy wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
A ważna sprawa co kolega mówił że ma to już wiem o co chodzi bo mój powiedział i jest dobrze.Niepotrzebnie myślałam o najgorszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Teraz mogę trochę popisac.Maly niedawno usnął gdzieś tak z 20 min temu.Chata posprzątana tylko obiadek zrobic a nie mam pomysłu.Przy okazji będę pisac tabelę kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
ŻonaĄcka widujemy się raz na 2 lub 3 miesiące.Trochę jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratowniczko to smutne co piszesz bo niby mieszkacie razem a osobno.Rozmowy sa bardzo wazne w ziazku.Tu nie chodzi tylko o relacje damsko meskie ale tez o to zeby miec w partnerze przyjaciela.Ja duzo rozmawiam z moim mezem.Kazde jak przychodzi z pracy opowiada co sie wydarzylo.Staramy sie rozwiazywac problemy razem.Nie jestesmy doskonali tez sie klocimy czasem bardzo ale tez duzo wlasnie rozmawiamy o uczuciach itd.Jak to mowi moj Maz lepiej sie klocic czesto i wyjasniac pewne sprawy niz wybuchnac raz...Nie ma co dlawic w sobie pewnych rzeczy bo potem przychodzi taki moment ze jest juz za pozno na ratowanie czegokolwiek.Dobrze ze masz nas i tutaj sie mozesz wygadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
pysiuleczka8 tak się odezwał.Jest ok.A odchudzanie wczoraj 69,3 dzisiaj wchodzę 73,6 potem jeszcze raz 70,6 i jeszcze raz 70,6 przytyłam 1kg 30dag a kolację wczoraj jadłam o 17 i potem nic nie jadłam tylko wypiłam herbatę i tyle przytyc..Brzuszków dzisiaj nie robiłam.Może później zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie siedze i czytam o zaplodnieniu :) I sie zastanawiam czy juz tam w srodku co wedruje czy nie.Oby tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika nie patrz na wage ale na zgubione centymetry- mięśnie ważą więcej.. Raz na dwa lub trzy miesiące to bardzooo mało... jak staracie się o dzidziusia jak się prawie w ogole nie kochacie ?? a jak zajdziesz to jak sobie to poukładacie? wyprowadzisz się do niego ?? planujecie ślub czy cos ? szczerze mówiąć dziwny ten wasz związek (nie obraź się ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji ) .. jak się poznaliście ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
ŻonaĄcka na mięśnie same to jeszcze pewnie trochę muszę poczekac.Jak razie jest więcej tłuszczyku niż mięśni.Jak będę to będe rozmawiac na temat wyprowadzki i ślubu.Ślub chce ale nie mówił kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratowniczko- chcialabym Ci moc cos doradzic, ale nie znam twojej sytuacji i faceta wiec ciezko cos powiedziec jaka metode dzialania najlepiej zastosoawac. ja np jestem taka, że potrafie sie tygodniami do niego nie odzywac, znajduje sobie wowczas jakies zajecie w sieci chocby pisanie na forum,a jego wtedy szlak trafia jak wieczory spedzam piszac cos a on nie ma pojecia z kim i co- to dziala na niego jak kubel zimnej wody. w naszym zwiazku to on zawsze wyciaga pierwszy reke, ja jestem zbyt dumna i raczej zadko okazuje słabość bezsilnośc, łzy to już ostatecznosc. Ja pewnie po takiej sytuacji jak u ciebie znowu zamknełabym się w swoim świecie i czekała na lepsze dni, wiem ze to nie najlepsze rozwiazanie, ale ja wole taki sposób działania, żeby on sam myślał co jest nie tak a nie ja mu kawa na ławe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Co taka cisza Co u was słychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika942-ja tez czekam az ktos cos napisze :) KroprlkaRosy-i co rozmawialas z nim? Jetescie na zakupkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Osa1985 Co porabiasz? Ja idę teraz zjeśc bo głodna jestem.Ryba w pomidorach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki! Ja mam zakonczenie miesiąca w pracy i ledwo żyję! dziś też musialam jechać, bo było parę rzeczy do zrobienia "na już". Wczoraj też zakopana w paierach byłam i nawet nie miałam jak do Was napisać, bo szefostwo siędziało mi nad głową... Jeszcze do tego przyplątało mi się jakieś zapalenie pęcherza, wcz chodziłam do kibelka co 10 min i w nocy nawet musialam wstac, a to nigdy mi się nie zdarza. Ale zapodałam mega dawkę żurawiny plus odkryłam cudowny lek na pęcherz PIWO:D w ilości prawie 3 sztuk (heh, poszalalm wczoraj;) ), a dziś już jest duużo lepiej:) Dzis jedziemy na imprezkę rodzinną, imieniny żony brata M:) W zeszłym cyklu, przed @ tak uważalałm na siebie, nie piłam żadnego piwka, żadnego drineczka, żadnych tabletek itp, a teraz odpuścilam;) Wiem, że nie uda się tak szybko zapewne, aaa i nawe już wakacje zaplanowałam:D:D:D Grecja albo Włochy się mi marzy w tym roku;) Od nast miesiąca zaczynam odkładac na wakacje:P :) Ratowniczka kochana:* i jak teraz z Twoim? Przykre, że tak powiedział. ja jestem taka złośnica mściwa czasami i pewnie bym mu na odcisk nadepnęła, ale z 2 strony już życie mnei nauczyło, że czasem warto odpuścic niż ciągną wojnę, bo od słowa do sowa i robi się afera;/ Faceci czasem nei mają pojęcia, jaką nam przykrośc mogą zrobić takim gadaniem. Nic się nie przejmuj, najwazniejsze zybys Ty sie czula dobrze ze sobą!!! A jak mu się coś nie podoba to niech spada! (taka przenośnia;) ) a tak na serio, to powiedz mu że Ci zrobil przykrosc takim gadaniem, a poza tym kochanego ciałka nigdy za dużo!!!:* ściskam Cię mocno:) Jeśłi chodzi o panele OSA - genialny pomysł z tą gorąca wodą! Też mam panele w całym domu i już chyba wszystkich płynów próbowałam, a stale te smugi i smugi, a tak naprawdę to wszystko się tylko rozciera i papra. Spróbowąłam gorącoą wodą, a na to dop płyn, Super:) Eh, taka sobota rozwalona przez tą pracę, dziś na obiadek zrobilam duszone dramsztyki, bardzo lubimy:) Najpierw je podsmażam na smalcu (zawsze używam oliwy z oliwek, ale akurat do tego się nei nadaje;) ), jak są zarumienione to przekładam do garnka, nalewam trochę wody, nie za dużo, bo potem będzie niedobre, wlewam do tej wody ten sosik z patelni, dodaję sól, majeranek i 2 zabki czosnku, i tak ze 2 godzinki na minimalnym ogniu duszę, Pycha jest , jeśli oczywoście lubicie takie coś;) Do tego albo ryż (kupiłam ostatnio fajna przyprawę w kostkach do ryżu, z ziołami i oliwą z oliwek) albo ziemniaki pieczone z ziołami:) Ogólnie nie lubię gotować, no ale jeśc cos trezba:D Monika - dobrze, że z Twoim M się wyjaśniło:) To widzę zbliża Ci się @? Mi też wielkimi krokami, jestm jak balon napuchnięta! Do tego ten pęcherz + jakiś problem jelitowy, w sensie, że wszytsko siędzi we mnie, mam nadzieję,że rozumiecie co mam na myśli;) Zapodałąm już aktivie, jakieś maślanki, ale nic. Więc mam nieciekawie... Dziewczynki, macie jakiś fajny sposób na peeling do twarzy domowy? COś mnie zapchało ostatnio, i bym sobie zrobila:) Ja odkryłam super peeling domowy do ciala, ale do twarzy za ostry jest.. Lubi któraś z was też takie nowinki kosmetyczne ogolnei kosmetyki? A jakich perfum używacie? Które polecacie?:) Pysiuleczka - biadaczku, weż sobie jakas herbatkę z cytrynką, miodem zapodaj i zmykaj pod kocyk, przewaiło Cię. Posmaruj sobie plecy jakimś amolem, albo spirolkiem jak masz w domu;) i się wygrezj! A i wypij aspirynkę jeszcze... Mnie też coś przewiało, za ciepło się ubrałam, a jakos tak duszno jest na zewnątzr;/ Po tych mrozach nagle tak cieplo i organizm wariuje... Migotka - daj trochę tego słoneczka;) Może to jajniki Cię bolą? Też mam tak czasem , takie bole. Ja ogolnie jestem 2 dni przed @ ale też cały czas czuję jajnik;/ Żonaącka - Ty też masz przrboje ze swoim? Eh Ci faceci, nic nie rozumieja czasem. Mój chyba wkoncu zrozumial, ze to nie takie hop siup z ciąża. Tez zawsze myslam, ze raz i już będzie ciąża;p Taki urok mężczyzn i ich myslenia Born - jak tam u Ciebie? Lepiej z tymi mdłościami? A jak Twój M dba o Ciebie?:) :* Ściskam Was wszystkie mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobiety nareszcie trochę spokoju, chatak prawie ogarnięta, obiadek zrobiony, czas na chwile relaksu. Z tymi facetami to skomplikowana sprawa, nigdy nie wiadomo o co im chodzi a jak już wiadomo ... to zawsze zaskakują. ja ze swoim jetem dopiero na etapie docierania się ale początki były trudne. zawsze jak mi coś na nos wsiadło (a jak wiadomo czasem sie zdarza) to on wiecznie doszukiwał się winy w swoim zachowaniu.... . Teraz to mu tylko powtarzam zeby nie szukal na siłe problemu kiedy go nie ma. W sumie to nie kłocimy się często, najczęściej hih o samochód i problemy znim ( moje szczęście jest elektrykiem samochodowym, więc jak zawsze uznaje się za ekperta i niestety zazwyczaj muszę mu przyznać rację). Ale w sumie jest kochany, obiadki gotuje zakupy robi śmiecie wynosi:-) ja mu za to zawsze zgrzewkę piwa przywioze jak robię większe zakupy:-) dziś zrowu wrócił temat dziecka..... moja mama się domaga wnuka... tylko co zrobić jak nie wychodzi:-( A co tam u Was, jak zawirowania Ratowniczka? Ja szczerze mowić dopiero teraz nauczyłam się ze związek to sztuka kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika942- przepraszam ze dopiero odp ale zmywalam :)Ja dzis jadlam.prosty obiadek czasami nie mam ochoty nic rojic wiec otwieram sloiczek z golabkami dodaje pietruszke natke oczywiscie no i do tego makaraon wiem ze dziwnie brzmi ale jest pyyycha :) :) :) Ratowniczka-i co pogadalas z nim? Wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×