Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wesola 50-tka

odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!

Polecane posty

Gość sisi58
Gttingen napisalam dobrze ale wyszlo bez ,nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzi esa stare dietowiczki
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Och, och, jak ja teraz porządnie się odżywiam :P warzywka, serki itp. Córka wegetarianka narzuca pewien standard ;) Ale wieczorkiem kieliszkiem dobrej nalewki też nie gardzimy. Zaraz idziemy razem na basen, jutro wyprawa wspólna do Warszawy, a od czwartku znowu jestem sama. Będę miała znów na co czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi58
Witam serdecznie, ciesze sie Starsza razem z Toba,zycze wspanialych dni z rodzinka... a ja tez na siebie uwazam ale te kiloski sa strasznie odporne...chyba bede je musiala oswoic i wytrenowac....ech.... milego popoludnia i wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi58
Witam.... Starsza pewnie szalejesz po Wa-Wa a tu cichutko i pusto . Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Nie odzywalam sie bardzo dawno,ale naprawde mam same klopoty:( Zmarla mi mama i juz nie jesten z mezem,jestem na prochach ,bo taka mam wielka depresje ot i wszystko!!!! Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paseczki, kochana, jesteś!!! Witaj, martwiłam się o ciebie i obawiałam jakichś problemów właśnie. Trzymaj się, dziewczyno! Poradzisz sobie i doczekasz się lepszych dni. Jestem z tobą myślami i sercem. Ściskam bardzo mocno. Nie poddawaj się depresji, proszę, i odzywaj do nas, kiedy tylko możesz. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo.bardzo dziekuje i na pewno bede zagladac!!!!! Mam duzo spraw do zalatwienie,przede wszystkim latam po lekarzach!!! JESTEM TEZ BEZ DACHU NAD GLOWA ;MIESZKAM KATEM U KOLEzANKI;WIEC SAMA/E WIDZICIE:nIE PODDAJE SIE I WALCZE;ALE JEST TRUDNO111Dobrze,ze mam prace............. Caluje !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi58
Witam serdecznie, ciesze sie ze paseczki sie odezwalas ,przykro mi tylko ze w takiej przykrej sytuacji,ale trzymam kciuki(kopf hoch) milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasczkikropeczki
Witam miedzielnie!!!!.......................... choc nie u siebie,ale zawsze to dom!!!! Nawet nie wiem dziewczynki moje co wam mam pisac??? Moje mysli sa bardzo zagubione i.....? Jestem i musze byc pelna obtymizmu,bo jesli sie zalamie to bedzie zle,brdzo zle. Witam wszystkie nowe dietowiczki i dzieki """""starym"""" za pamiec o mnie. Witajcie jeszcze raz wszystkie po kolei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez witam Was serdecznie Paseczki najwazniejsze ze jestes,wiem ze nie dieta Ci w glowie ale na tym topiku panuje fajna atmosfera wiec zagladaj,nie odbierzemy Ci bolu,ale moze choc na chwilke oderwiesz sie od tych ponurych mysli...jestesmy z Toba... Starsza a co u Ciebie? pewnie tesknisz juz za corka no i ciekawa jestem czy nadal tak zdrowo jesz. pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziewczyny! Mnie i dietce coś ostatnio nie po drodze razem... Zapasy tłuszczu na ostrą zimę gromadzę czy co? Niby tragedii jeszcze nie ma, waga stoi w miejscu, ale mogłoby być lepiej. A odżywiam się różnie, czasem cały dzień w porządku a wieczorem, trach! Nagle pofolguje się zachciance i gruby kawał chleba sam idzie do dzioba, choć miał być tylko jeden pomidorek ;) Paseczki, trzymaj się. Fajna z ciebie kobietka i poradzisz sobie! My tu będziemy cie wspierać, jak tylko się da. Szkoda, że się życie pokomplikowało, ale jeszcze sporo fajnych chwil przed tobą. Wiem, że to nie najmądrzejsze słowa i niewiele ci teraz pomogą, ale wiedz, że ja wierzę w szczęśliwy finał obecnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsza a skad u Ciebie chlebek w domku? hmmmm pewnie wskoczyl do koszyczka, mnie jakos powolutku ,powolutku idzie,po ostatnim weekendzie waga stala jak zakleta ,dopiero teraz cos sie ruszylo wprawdzie tylko 500g ale dobre i to bo juz tracilam wiare i cierpliwosc... Paseczki masz corcie i wnuka jezeli dobrze pamietam....tam napewno znajdziesz pocieszenie i ukojenie...wiem po sobie...jak tylko mam chandre to jade do nich i zaraz sie lepiej czuje...a my tutaj tez zawsze bedziemy dla Ciebie... milej niedzieli Wam zycze...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.... ja też nie zaglądałam bo nie miałam czasu przez te 6 kociąt u mnie i jeszcze wystawiam bazarki na ich rzecz i nie tylko na nie na miau.pl, więc mam głowę zaprzątniętą czy innym, ale pamiętam o was i już teraz mam więcej czasu i będę codziennie zaglądać. Paseczki, przykro mi z powodu mamy, a to drugie .... jestem w takim szoku, że nie wiem co powiedzieć. Pisałam o moich problemach o separacji a Ciebie stawiałam sobie za wzór, że ja też tak będę chciała, za jakiś czas ułożyć sobie życia już na zawsze :( Ja nadal w separacji i nadal mąż mąci mi w głowie...... Co do wagi trzymam się, wszyscy mówią ze jestem chuda, a ja sie cieszę ze swoich szczupłych nóg i nie obchodzi mnie czy sie podobam czy nie, podobam się SOBIE a to najważniejsze - no i szaleję z zakupami. Nie jadam nadal pieczywa, słodyczy, makaronów itp. ale codziennie jem musli i martwie sie że w końcu zacznę tyć, więc nastepny tydzień postaram się bez węglowodanów - tylko białko i warzywa, ew. owoce. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za wsparcie,wiem dziewczyny ,ze jestescie szczere!!!! sisi58-z tego wszystkiego nawet ciebie nie przywitalam,witam cie wiec serdecznie:) Starsza -kochana ty moja!!!! Jarzbinko-widzisz ,sami nie wiemy co nas czeka za dzien!!! Jesli chodzi o dietke-schudlam bardzo i wygladam brzydko,postarzalam sie co naj mniej o 10 lat.Mam nadzieje ,ze jakos z tego wszystkiego wyjde!!! Jestescie kochane,pozdrawiam i milego jeszcze wieczorku!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paseczki ja mam ręce 60-latki :O smaruję je codziennie kremem Tołpa, na razie są zasłonięte, do następnego lata może uda się troche ujędrnić, biust też w stanie opłakanym, ale to nic, w ubraniu się sobie podobam, mogę nosic nawet miniówy. To wszystko przez wahania wagi, utycie a potem schudnięcie bez ćwiczeń, sama sobie na to zapracowałam. Fajna babka z Ciebie i zobaczysz, że wszystko sie ułoży, trzymam kciuki, U mnie bardzo owocny weekend. Oddałam do adopcji 2 kociaki, trzeci ma już zaklepany domek i sprzedałam rodzicom kanapę, na którą dawałam ogłoszenia ponad miesiąc. NIestety, byłam u rodziców i najadłam się dużo lodów..... aż mam wyrzuty sumienia bo od 2-3 dni czuje się ciężko. Od jutra planuję 5 dni bez węglowodanów a w sobotę jadę sobie do Trójmiasta to pewnie cos dobrego i tuczącego tam zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaabra
50 PRZYSTAWEK O NISKIM INDEKSIE - Montignac -TANIO Michel Montignac twórca nowej filozofii żywienia, od ponad 20 lat dowodzi, że wybór produktów, jakie spożywamy, jest decydujący dla naszego zdrowia. Niewielka zmiana obyczajów żywieniowych pomoże nie tylko pozbyć się nadmiaru kilogramów ale również zapobiega chorobom metabolicznym: cukrzycy typu 2 oraz schorzeniom serca i układu krążenia. 50 przystawek o niskim indeksie glikemicznym to jedna z czterech książek serii "Przepisy Montignaca", które pozwalają praktycznie zastosować zasady naukowo udokumentowanej Metody Montignac. Książki te są przeznaczone dla tych wszystkich, którzy troszcząc się o swoje zdrowie, pragną delektować się spożywaniem posiłków zdrowych, smacznych i jednocześnie wykwintnych. Przepisy w nich zawarte są inspirowane kuchnią śródziemnomorską, uznaną za najzdrowszą na świecie. Przystawki według tych przepisów wykonuje sie szybko, tak więc z ich przyrządzeniem poradzi sobie każdy, nawet początkujący adept sztuki kulinarnej. http://allegro.pl/50-przystawek-o-niskim-indeksie-montignac-tanio-i2671417060.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie, Paseczki i Jarzebinko dziekuje za mile powitanie, w tym tygodniu tak jak Jarzebina bede unikac wegli,a w sumie to jestem juz zla,ze te ostatnie kg. nie chca ze mnie zlesc. Starsza chyba masz racje ze to chyba warstwa ochronna na zime...ech. Milego dnia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj już była pokusa a ja nie skorzystałam, dziewczyny w pracy zamawiały chińszczyznę, a ja ostatnio bardzo lubię kurczaka w cieście kokosowym - odmówiłam i pozostałam przy swojej sałatce z białym serem. W pracy nigdy węgli nie jem, dopiero w domu najadałam się musli. Dzisiaj planuje duzo maślanki - to bardzo zasyca i rozpycha a kalorii niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki, nie mialam dzisiaj silnej woli,bylam z corka u chinczyka ale mysle ze od czasu do czasu musze cos zgrzeszyc,a dzisiaj takie piekne sloneczko bylo i spedzilysmy caly dzien na miescie.Jutro mamy u nas dzien swiateczny wiec jak bedzie tez taka super pogoda to chyba odpalimy grila. milego wieczorku Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór! Jak to miło, że nie tylko ja grzeszę ;) Sisi, to chyba Jarzębinka zrobiła ci smaka na chińskie jedzonko tym wczorajszym wpisem... Ja próbuję trzymać się w ryzach. Na ten tydzień dałam sobie zakaz ulegania pokusom. Mam nadzieję, że go dotrzymam. A piszę to, trzymając w garści butelkę Perły chmielowej, hehe :) Ale to w ramach kolacji (dopiero co przyszłam z pracy) i mieści się w dozwolonej ilości kalorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsza a co to perla chmielowa ..jakas nalewka ? bo ja dzisiaj calkowicie sobie odpuscilam i teraz po pysznym chlebusiu ( bosche jak ja dawno chlebka nie jadlam) pije sobie winiaczek a wczoraj z przepisu internetowego upieklam anyzki(u nas takich nie ma)no i tez skosztowalam czy sie udaly , Wiecie dziewczyny po tylu tygodniach patrzenia co sie je mozna chyba od czasu do czasu przymknac oko... buziaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och Starsza jak to fajnie ze mnie tak motywujesz z tymi grzeszkami,a z tym piwkiem to az mi wstyd,pewnie sie usmialas, na usprawiedliwienie mam tylko to ze piwka nie pije ale moglam sie przeciez domyslec...pewnie razem z kg.trace inteligencje...hi,hi,hi a te 58 to niestety nie rocznik a "zywe latka " brrrrrr Milej nocki i kolorowych senkow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja prawie codziennie pije wieczorem vermut i nie uważam tego za odstępstwo od diety - choć dietą w sumie bym tego nie nazwała, to po prostu mój sposób odzywiania - prawie bez węgli, bez slodyczy ( tylko sporadycznie). Typowych słodyczy nie jadam i mnie nie ciągnie, dzisiaj poczęstowano mnie ptasim mleczkiem, które uwielbiałam, wzięłam 4 sztuki i ... schowałam, zaniosę dla syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, zazdroszcze Jarzebinko silnej woli...mmmmm ptasie mleczko.... u nas w ten swiateczny dzien dopisala pogoda no i moglismy zamiast obiadku zrobic grila ale teraz juz nie ma sloneczka ale mozna jeszcze posiedziec na dworze bo jest cieplo....musimy wykorzystac te ostatnie chwile ....bo zima za pasem....zreszta w sklepach juz od dawna kroluja swiateczne slodycze,i jak tu nie myslec o zimie... Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi ja nie mam silnej woli, po prostu nie ciągnie mnie, wyeliminowałam i jakoś poprzestawiałam sobie w głowie, że nie jest dla mnie problemem nie zjeść. Ale lody u mamy zjadłam dzisiaj :P Lody, alkohol, to nie napedza mi apetytu i nie tuczy tak jak np. ciasto lub pieczywo - poznalam juz swój organizm i wiem na co mogę sobie bezkarnie czasem pozwolić a na co tylko naprawdę sporadycznie, żeby nie odtyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×