Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wesola 50-tka

odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!

Polecane posty

1 z tego miotu utopil sie w jakiejs studni ktora ktos odkryl jakies 3 miesiace temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie niedzielnie!! Z Tinem jz bylam ,kawke juz 1 wypilam. Teraz biore sie za sniadanie,czyli 2 jaja na miekko i 2 szt.chrupkiego pieczywa Dinkel i naturalnie 2 kawa. W pachwinie mnie dalej boli,wiec pozostaja cwiczenia na brzuch. A.sie ze mnie smieje jak wstaje z kanapy i jak chodze jak ta marna kaleka. Wiem ,moze przybralam za duze tepo w cwiczeniac,ale juz za pozno.Jak to mowia """madry Polak po szkodzie"" Milego wstawania dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serene tak mi przykro - mimo, że to nie Twój kot, to wiem, jak to boli kiedy widzi się to na własne oczy. Paseczki w ucho chyba nic mu nie było, tylko Serene jak zobaczyła ucho zorientowała się że to kot a nie posłanie - chyba dobrze zrozumiałam? Ja jeszcze przed sniadaniem, na razie piję kawkę, śniadanie będzie pewnie ok. 9 - albo ciasto otrębowe albo jak zwykle jogurt z otrębami, jedno jest pewne śniadanie zawsze musi byc na słodko. Potem zamierzam dziś dietetycznie - zero lodów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tak paseczki jarzebinka ma racje nic mu sie nie stało w uchu tylko ja myslalam ze to jest zwiniete posłanie kotkow i chcialam je poprawic ( a tam ciemno jest ) i nagle zobaczy lam ucho i juz wiedzialam ze to kotek biedny to taki mial moze 8 miesiecy moze 10 biedaczek od tamtej pory nic nie jadłam i nie moge patzrec na zarcie a zwlaszzca na mieso i wedliny juz tak raz miałam to przez rok jadłam bezmiesne potrawy potem m i minelo i chyba znowu , pozdrawiam was . nie wiem czy ten kotek cos zjadł czy co mu sie stało , mam nadziieje ze to nie ludzie jakas trucizne podrzucili , bo tu u nas jest duzo takich co narzekaja ze sie karmi koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i mam dzis gosci po południu , :) wiec nie zagladne tu juz raczej dzis ;) milej niedzieli i nowego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serene-to faktycznie zle cie zrozumialam ,ale najwazniejsze .ze kotek tdrowy! Miego biesiadowania z goscmi i do pozniej Serene!!! Jarzebinko-tez mi sie filmik podobal:) Tez zycze milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochaniutkie poniedzialkowo! Jestem dzis taka leniwa ,ze wstalam jak zwylke o 5.30 a wpis dopiero teraz uniescilam !:D Normalnie zlenistwa,nawet nie chcialo mi sie wczesniejlaptopa otworzyc!katastrofa!!!!:P moje sniadanko-miseczka musli(dinkel)kawa,no co ja gadam ,naturenie ,ze 2 kawy-hehe beda 3 moze nawet 4 :P Serene -jak wizyta gosci? Wandanka:) Starsza :) Jarzbino:) Pozdrawiam wszystkie serdecznie!!!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam! :) Jakoś kiepsko mi się ten rok zaczyna. Zupełnie bez humoru jestem. Wszystko mnie wkurza (no, może nie wszystko jednak... ;, ale parę osób z mojego otoczenia ). Ale tak sobie myślę, że jak się już wyzłoszczę do końca, to za kilka dni mi to przejdzie i znów będzie dobrze. Trzeba tylko cierpliwie przeczekać ten gorszy czas... Wczoraj i dziś zachowuję się jak prosiątko i obżeram się słodyczami. Ale juz mi się skończyły, więc od jutra zaczynam znów jeść jak człowiek. Poza tym, na piątek umówiłam się na basen z moim instruktorem pływania. To spotkanie na pewno poprawi mi nastrój, bo lubię i basen, i pana instruktora :) Trzymajcie, dziewczyny, kciuki za szybki powrót mojego dobrego humoru, bo strasznie nie lubię siebie takiej, jak jestem teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pieknie wtorkowo!!! Oczywiscie Strsza,ze trzymam kciuki za twoj dobry humoor:D hehe Znajac twoj optymizm ,wiem ,ze szybko ci przejdzie !!!! Moze juz nawet dzisiaj???kto to wie??? Ja jak pisalam mam totalnego lenia ,ktory trzyma mnie do dzisiaj.Tez nie lubie tego stanu,i bardzo nie liubie sie takiej.Mam nadzieje ,ze tez mi to przejdzie i to juz niebawem!!! POzdrawiam i zacze kazdej z was milego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam paseczki i kotek byl niezywy ;( a goscie spoko ja sie objadłam :) dzis mam @ wiec nawet nie wchodze na wage dopiero po bo juz mam jakis wielki brzuch ( woda pewnie) starsza humor ci wroci zaraz , bo jestes rowna babka i długo bez humoru nie wytrzymasz :) pije kawe i jem precla z masłem ( masło moj pies ma do precla :P) a reszta gdzie??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w pracy, od rana sumiennie pracowalam - koniec roku i więcej pracy. Starsza pocieszę Cię - chyba nikt tak źle roku nie zaczął jak ja, ale u mnie to sie ciągnie, niepozałatwiane sprawy itp. Nie ma nic gorszego, gorszego stresu niż nie móc się od kogoś odczepić (1000 razy lepiej być porzuconym :P). Kiedyś mnie to spotkało i teraz znowu..... W dodatku bieżące sprawy, koty mi umierają, chorują (jeden wyzdrowiał to następny kicha - pewnie sie zaraził, i to taki strachulec, że ciężko będzie do weta z nim iść :( Syn stracił pracę, drugiemu tylko dziewczyna i balangi w głowie. Ja zamiast oszczędzać - choćby na lifting rąk, robić zabiegi na twarz po schudnięciu to muszę kredyty spłacać - choć mąż zobowiązał sie płacić a teraz niezbyt sie wywiązuje. W dodatku bardzo chciałam jechać w maju do Egiptu z koleżanką ale obawiam się że sie nie uda. Po 1 sprawy z mężem niepozałatwiane i nie chcę żeby ew. w Sądzie wykorzystał moje samotne wyjazdy i posądzał np. o jakieś inne znajomości a po 2 koleżanka chyba nie będzie mogła. No ... tylko się załamać albo ... pocieszać słodyczami :O Na szczęście tego nie robię, jedyny cukier jaki przyjmuję to w alkoholu - zrobiłam ostatnio likier tofii i taki ajeroniakowaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kude Jarzbinus to faktycznie ten rok ci sie zaczal,przykro mi z tego powodu i jestesmy tak daleko od siebie,zeby sobie w jakis inny sposob pomoc.Moge cie tylko wspierac i podtrzymywac na duchu z dala ,,,nietety :( Wiedz ,ze myslami jestem z Taba i z kazda z was jak macie jakies klopoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia62
Dobry wieczór, Czy mogę dołączyć do Waszego grona? Z nadzieją, że będziecie mnie dopingować i wspierać moją słabą wolę mieszkającą w kupie tłuszczu. Skończyłam w zeszłym roku okrągłe 50 i zaczęłam zmieniać się w Barba mamę. Ważę - dzisiaj weszłam na wagę- 76kg. przy wzroście 165. Latem ważyłam 68 - też za dużo, ale.. Od dwóch tygodni nie palę, ale chyba dzisiaj kupię fajki bo już nie wiem co mi może pomóc. Mam wrażenie, że tyję od powietrza. Ciotkę raz mam raz nie, co trzy , dwa miesiące albo przez trzy tygodnie ciągiem. Płakać mi się chce tak jak jeszcze nie dawno śmiać. Wracam do domu i ubieram już nie dres ale luźną podomkę, żeby mąż nie musiał męczyć oka. Syn tylko się uśmiecha i ciągnie mnie ze sobą na siłownie. Ale siłownia nie dla mnie. Dużo spacerów z psem po lesie i rower stacjonarny. Ale jest coraz gorzej. O dietach przeczytałam bardzo dużo, ale jakoś nie wychodzi mi wprowadzenie tego w życie. Na tydzień góra dwa i koniec. Przed świętami byłam dwa tygodnie na wodzie. Spadło parę kilo i czułam się rewelka. Ale co z tego ,wróciło z nawiązką. Więc , czy mogę? Jak mawiał Edward - POMOŻECIE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia62, witamy! :) Nawet jeśli nie osiągniesz z nami znaczących efektów w odchudzaniu, to chociaż porozmawiasz w miłym towarzystwie :) A i z utratą kilogramów nie będzie tak źle. Tylko nie katuj się jakimiś drakońskimi dietami. Lekkie posiłki co ok. 3 godziny, warzywka, chude mięsko i ryby, chude twarożki itd. i waga sama poleci. Teraz dodam coś przykrego: słodyczy lepiej nie... Żebym to jeszcze ja umiała przestrzegać tych dobrych rad, których tak łatwo udzielam innym... :D Dziewczyny, dziękuję za słowa wsparcia :) Czuję sie przy was paskudna egoistką. Bo tak naprawdę w moim życiu nie dzieje się nic szczególnie złego, po prostu taka mala chanderka...A wy borykacie się z prawdziwymi problemami i zachowujecie przy tym zdrowy rozsądek i pogodę ducha, gdy tylko się da. Szacun!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia62
O kurcze, ale się cieszę. Jestem 62r. , ale słodycze mogą dla mnie nie istnieć. Lubię konkrety. Od jutra zaczynam małe , przemyślane jedzonko bez żadnych ustępstw. Owoce i warzywka i chude mięsko. Będę co dzień szczerze pisała i mam nadzieję, że myśląc o Was moja ręka nie będzie sięgała po żarełko. Jestem bardzo obcykana teoretycznie. w dietach. Przerabiałam dr. Dąbrowską, kiedyś bardzo skutecznie - przez wiele lat waga 58-60kg. Był Małachow - woda , więcej teorii niż praktyki. Trzy razy po dwa tygodnie. Dukan, Tombak. Książki mam wszystkich tych autorów. Przeczytane od deski do deski. Gorzej z praktyką. Od jutra zaczynam żyć konsekwentnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to juz jestes nasza,a jutro pewnie poznasz resze dziewczyn! Duzo nas tu nie ma ,ale jestesmy juz ze soba dosyc dlugo,chyba z rok ....co dziewczyny!? Bedzie dobrze!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski w srode:) U nas pogoda japonska-jakotaka!.trochr mzy. Pada nie pada trzeba jakos funkcjonowac! Sniadanie juz zaliczone: " chrupkie pieczywa 1 jajko i pol pomidora,kawa naturalnie:D Zaraz bedzie druga kawka,wiec sedecznie zapraszam!!!! Milego dzionka i do pozniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny witaj madzia super ze dolaczasz do nas . bardzo sie ciesze ja w tym roku 50 miec bede a w niku mam rok urodzenia ja pije kawe i nie wiem co zjesc na sniadanie . ozcami bym zjadła wszystko ale nie mam smaku na nic no chyba ze to co niezdrowe :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia62
Cześć dziewczyny, Jestem w pracy. Rano spacer z psem w lesie . Jest pięknie.Sporo śniegu chociaż nie ma mrozu. Rano kawa, dwa cieniutkie plasterki chudej szynki. W pacy zjadłam już mandarynkę. Przyniosłam sobie pomidora i ogórka kiszonego. Będę się starała jeść co trzy godziny. I żeby nie podjadać! Piję dużo wody. Teraz wiem , że nie jestem sama i daje mi to kopa do działania. Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Madzia - ja 63 rocznik, wiec prawie w tym samym wieku. Ja sie odchudzałam odstawiając całkowicie węglowodany i tłuszcz, teraz utrzymuje wagę, jednego dnia mi idzie lepiej innego gorzej, ale nie wróciłam do poprzedniego stylu żywienia. Zmieniłam na stałe sposób odżywiania i daje to rezultaty - nie tyję. Wczoraj powstrzymałam się przed zjedzeniem naprawdę dobrego sernika. Kalorie nadrobiłam likierem toffi - własnej roboty na bazie ugotowanego mleka skondensowanego - słodkie kaloryczne :O Dzisiaj na sniadanie jak zawsze - jogurt jogobella light wiśniowy z otrębami owsianymi. Potem mam sałatkę z jajkiem i duże jabłko a w domu na ciepło chyba będzie omlet z pieczarkami i warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Madzia - ja 63 rocznik, wiec prawie w tym samym wieku. Ja sie odchudzałam odstawiając całkowicie węglowodany i tłuszcz, teraz utrzymuje wagę, jednego dnia mi idzie lepiej innego gorzej, ale nie wróciłam do poprzedniego stylu żywienia. Zmieniłam na stałe sposób odżywiania i daje to rezultaty - nie tyję. Wczoraj powstrzymałam się przed zjedzeniem naprawdę dobrego sernika. Kalorie nadrobiłam likierem toffi - własnej roboty na bazie ugotowanego mleka skondensowanego - słodkie kaloryczne :O Dzisiaj na sniadanie jak zawsze - jogurt jogobella light wiśniowy z otrębami owsianymi. Potem mam sałatkę z jajkiem i duże jabłko a w domu na ciepło chyba będzie omlet z pieczarkami i warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Madzia - ja 63 rocznik, wiec prawie w tym samym wieku. Ja sie odchudzałam odstawiając całkowicie węglowodany i tłuszcz, teraz utrzymuje wagę, jednego dnia mi idzie lepiej innego gorzej, ale nie wróciłam do poprzedniego stylu żywienia. Zmieniłam na stałe sposób odżywiania i daje to rezultaty - nie tyję. Wczoraj powstrzymałam się przed zjedzeniem naprawdę dobrego sernika. Kalorie nadrobiłam likierem toffi - własnej roboty na bazie ugotowanego mleka skondensowanego - słodkie kaloryczne :O Dzisiaj na sniadanie jak zawsze - jogurt jogobella light wiśniowy z otrębami owsianymi. Potem mam sałatkę z jajkiem i duże jabłko a w domu na ciepło chyba będzie omlet z pieczarkami i warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Madzia - ja 63 rocznik, wiec prawie w tym samym wieku. Ja sie odchudzałam odstawiając całkowicie węglowodany i tłuszcz, teraz utrzymuje wagę, jednego dnia mi idzie lepiej innego gorzej, ale nie wróciłam do poprzedniego stylu żywienia. Zmieniłam na stałe sposób odżywiania i daje to rezultaty - nie tyję. Wczoraj powstrzymałam się przed zjedzeniem naprawdę dobrego sernika. Kalorie nadrobiłam likierem toffi - własnej roboty na bazie ugotowanego mleka skondensowanego - słodkie kaloryczne :O Dzisiaj na sniadanie jak zawsze - jogurt jogobella light wiśniowy z otrębami owsianymi. Potem mam sałatkę z jajkiem i duże jabłko a w domu na ciepło chyba będzie omlet z pieczarkami i warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łooo matko 3 razy mi sie post wkleił i to jeszcze z drugiego nicku - pod którym piszę na innym wątku.... a nie mogłam wysłać posta - wywalało mnie kilkakrotnie, a teraz wszystkie poszły!! Co do kłopotów - moi synowie dzisiaj zdawali prawo jazdy - teorię. Starszy zdał, nie miał ani 1 błedu. Młodszy niestety - miał 4 błedy a dozwolone są 2 :( To było do przewidzenia bo zaczął sie uczyć ze 3 dni temu z dziewczyną. Następny raz już na nowych zasadach więc będzie jeszcze trudniej. Mówiłam dawno żeby sie uczył, ale go wiecznie nie ma, ciągle nocuje poza domem, ciągle z dziewczyną, no i ... nie zdał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×