Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wodzunia

Paulo Coelho, wart jest czytania, czy nie bardzo?

Polecane posty

Gość selin dijon
Ja tam uwielbiam Paula Coelho - to mój ulubony pisarz. Czytam około 40 książek rocznie i to różnych. Lubię też Johna Grishama i Ericha Segala ale tylko książki Coelho napędzają mnie do życia. Kiedy przechodzę przez trudne chwile w życiu, to sięgam do jego książek bo dają mi nadzieję na lepsze jutro i siłę. Cóż, jak ktoś woli bawić się w super oczytanego hrabiego, to niech się bawi i czyta nawet Homera, a ja i tak wolę Paula Coelho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulo Coelho - żadna głębie! Monotonność, nuda, tragedia. Jego książki równie dobrze mogłaby napisać jakaś gimnazjalistka. Taka "srająca sarenka" :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drevvnianka
Jak ktoś nie zna dobrej literatury, nie jest zbyt oczytany, to będzie zachwycał się grafomaństwem Coelho i przy okazji sobą, jaką to filozoficzną literaturę czyta :D Gust nie ma nic do tego, bo rzecz gustu to lubić kryminały lub fantastykę, a inna sprawa to lubić literaturę i pseudoliteraturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selin dijon
drevvnianka a Ty jesteś na tyle oczytana i inteligentna, że daje Ci to prawo do wyśmiewania konkretnej literatury i jej czytelników? cóż, widocznie za mało tych szlachetnych książek przeczytałaś, bo niezbyt Cię uszlachetniły, o czym świadczą Twoje wypowiedzi na niestety niewysokim poziomie. Ale cóż, widocznie reprezentujesz poziom literatury, jaką czytasz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drevvnianka
Kogo ja wyśmiewam? :D Stwierdzam fakty. Tu w ogóle nie ma nad czym dyskutować, to tak, jakby się sprzeczać czy Fakt i Super Express to ambitna prasa... Zresztą, znajdźcie jakiegoś profesora literatury, powaaznego krytyka literackiego, który będzie chwalił twórczość Coelho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza wersja jenifer
a możesz konkrety jakieś podać, co tak cię uszlachetniło? Pseudowzniosłe cytaty? Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód. a może: To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące. banały! jeżeli to cię tak uszlachetnia, to tylko ci współczuć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość km lkmk;lm;lkm
drevnianka:):):):):) hahahha, ok dobra literatura mowisz cie interesuje a nie pseudoliteratura czyli C.? w takim razie podaj przyklady tej dobrej lietratury do krotej C. sie nie umywa?? prosze bardzo, przy okazji uzasadnij swoje wybory, jesli potrafisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość km lkmk;lm;lkm
ci ktorzy nie rozumieje literatury C. i jej wznioslosci to ludzie neizdolni do myslenia na wyzszym poziomie swiadomosci. Bo rozumiem, ze np dostojewski to ambitna literatura ale powtarzam to nie ta polka, sa to zupelnie dwa inne swiaty. musze spadac ale poczytam wasze ciekawe komentarze wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość km lkmk;lm;lkm
drewnianaka, tylko na to cie stac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza wersja jenifer
Wyższy poziom świadomości? o łał. Dzięki Bogu mamy takich światłych ludzi jak Ty, którzy mogą nam, prostakom, przełożyć tę jakże wzniosła literaturę. Szkoda tylko, że tak jak autor, operujesz banałami, a na pytania o konkrety odpowiadasz wymijająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drevvnianka
Ja np lubię Whartona, Bułhakova. Co odróżnia ich ksiązki od Coelho? Po prostu to, że książki Coelho to żadne wyzywanie, tam nic nie trzeba rozumieć, nad niczym nie trzeba myśleć, są najzwyczajniej w świecie proste i przewidywalne jak amerykańskie komedyjki romantyczne. Dobre dla kogoś, kto nie lubi zbyt złożonej twórczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ci ktorzy nie rozumieje literatury C. i jej wznioslosci to ludzie neizdolni do myslenia na wyzszym poziomie swiadomosci." Czy to cytat z którejś z chodliwych powieści Pana Coelho :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakosh2012
ja lubię jego książki. Bardzo spodobało mi się: Weronika postanawia umrzeć oraz Demon i Panna Prym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selin dijon
Nie zamierzam tutaj dawac cytatów, aby kogokoliwiek przekonywać o tym, że twórczość Coelho jest cudowna. Ale nie mam też zamiaru dać się obrażać przez kogoś, kto twierdzi, że tylko nieoczytani ludzie lubią jego literaturę. Za nieoczytaną się nie uważam, a wy drogie krytykantki zamiast wyśmiewać i obrażać, może same zacznijcie pisac książki, jeżeli tak prędkie jesteście do krytykowania, hm? Taki przykład: ja najbardziej nie cierpie Danielle Steel i Nicholasa Sparksa, ale jakoś nie wyśmiewam osób, które czytają ich książki, bo wiem, że każdy podczas czytania szuka czegoś innego, czegoś tylko dla siebie. Chyba to podejście jest niektórym tutaj obce a osoby te uważają się za niewiadomo kogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież...
Eh.. Wiem, że teraz w modzie jest twierdzić, że Coelho to dno. Ja mimo wszystko idę pod prąd i mówię, że może i banały... ale czasem i o banały trzeba sobie uzmysłowić. Z drugiej strony skoro to takie dno, to niby dlaczego Alchemik jest lekturą w gimnazjum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież...
selin dijon - też tak uważam. Czytanie czegokolwiek nawet coś zawsze daje czytającemu. A krytykuje się głównie dlatego, że tak dzisiaj wypada... Poszło z góry i tak leci teraz... Założę się, że większość z krytykujących nawet nie czytało. A nawet jeśli to nie zrozumiało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drevvnianka
Ja nikogo nie wyśmiewam. Powtarzam, stwierdzam tylko fakty. Paulo Coelho dla literatury jest tym samym, czym zespół Feel dla polskie muzyki, Super Express dla prasy lub Bitwa Warszawska dla kinematografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drevvnianka
Próbowałam przeczytać i uwierzcie, chciałabym czegoś tam nie zrozumieć, ale problem w tym, że tam wszystko jest tak niesamowicie nieskomplikowane, że nie chce się tego czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież...
drevvnianka - a czym jest kafeteria? Skoro tylko wszystko pierwszej jakości Cię zadowala? Tutaj jakoś nie widzę gustujących w pierwszej jakości... Bo co niby mieliby tu robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież...
http://paulocoelho.pl/coelho/ksiazki/alchemik_jako_niezwykle_zjawisko_wydawnicze.html http://lektury.gazeta.pl/lektury/1,102428,541801,Alchemik___o_dwoch_takich_co___.html "Książka Paula Coelho została przyjęta z zachwytem i entuzjazmem przez różne środowiska i kręgi społeczne (filozofów, psychologów, ludzi sztuki, biznesmenów). Zauroczyła laureata nagrody Nobla Kenzaburo Oe, króla Szwecji Karola Gustawa, piosenkarkę Madonnę, aktorki Isabelle Adjani i Julię Roberts, reżysera Clauda Leloucha, piłkarza Ronaldo..., natomiast w Polsce Jolantę Kwaśniewską, Hannę Gronkiewicz Waltz, Agnieszkę Osiecką, Annę Szałapak, Justynę Steczkowską, Małgorzatę Braunek, Wojciecha Eichelbergera, Edytę Bartosiewicz, Małgorzatę Ostrowską, Edytę Olszówkę oraz wielu, wielu znanych i nieznanych..." Proszę bardzo, to cytat z pierwszego linku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drevvnianka
Czym jest Kafeteria? Miejscem, gdzie w szybki sposób mogę się dowiedzieć dlaczego kotlety się rozleciały, jaki szampon jest najlepszy na dany problem albo czy warto kupić taki model telefonu. Nie rozumiem kompletnie skąd takie pytanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież...
No tak taki plebs jak laureat nagrody nobla w dziedzinie literatury m.in. to raczej takiej śmietanki czytelników jak kafeterianie, to nie przekona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selin dijon
drevvnianka to jest Twoje porównanie, które niewiele dla mnie znaczy i nie sprawi, że przestanę go lubić. Obawiam się jednak, droga koleżanko, że niewiele wiesz na temat literatury, a wygłaszasz opinie, które gdzieś zasłyszałaś. Obawiam się, że w znajomości literatury biję Cię na głowę, i nie chodzi mi tutaj o jakieś Steel czy Grochole, bo romansideł i harlequinów nie czytuję. Aczkolwiek zaciekawiły mnie Twoje porównania, chętnie podyskutuję o tym i czekam na jakieś uzasadnienie tych teorii. Bo powiedzieć i obrazić zawsze można, ale uzasadnij proszę, czemu porównujesz twórczość Coelha do SE choćby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież...
drevvnianka Czym jest Kafeteria? Miejscem, gdzie w szybki sposób mogę się dowiedzieć dlaczego kotlety się rozleciały, jaki szampon jest najlepszy na dany problem albo czy warto kupić taki model telefonu. Nie rozumiem kompletnie skąd takie pytanie" Cóż bardziej fachowych stron z pewnością nie ma... na temat chociażby modeli telefonów...? Jesteś bardzo wiarygodna z tym wysokim gustem czytelniczym w tym zestawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drevvnianka
Paulo Coelho geniusz zła Opublikowano: 23.07.2011 | Kategorie: Kultura Dziś słowo o Coelho, bo to gorący temat. No bo jak się nad nim nie pienić? Zakładam, że go znacie. Zakładam, że każdy z was przeczytał a już prędzej: usłyszał chociaż jedno zdanie „jego autorstwa. Z pełną powagą przyznaję, że uważam Paulo Coelho za geniusza mamony. Genialnie wyrywa kasę z naiwnych ludzi, a robi to na tyle niepostrzeżenie, że są mu dozgonnie wdzięczni. No ale weźmy temat głębiej. Na przykład taki oto cytacik: „Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Te trzy zdania pochodzą z „Alchemika. Pochyl się nad nim. Co widzisz? Patrz bardziej: co widzisz? Tak! Dobrze pomyślałeś. Widzisz dwa banały w trzech zdaniach. Nie banany. Banały. 1. „Kocha się za nic. Tak. Jak najbardziej, zgadzam się. I ja sama, jeżeli miałabym odpowiedzieć na pytanie, dlaczego kocham, nie znalazłabym jednoznacznej odpowiedzi. Nie znalazłabym żadnej. I ty, i ty. Ty też. Tak więc nie sposób odmówić prawdziwości temu stwierdzeniu. 2. „Nie istnieje żaden powód do miłości. Tu również wszyscy zgodnie przytakniemy. Jeżeli kochamy za coś, znaczy że nie kochamy kogoś, tylko to coś, prawda? Tak więc mamy dwa zdania, z którymi się zgadzamy. Co jest z nimi nie tak? Przecież to taka prawdziwa prawda. Właśnie. Te dwa stwierdzenia, to oczywistości. Prawda o świecie. Nawet, jeżeli nigdy nie ubrałeś jej w takie słowa, czujesz i wiesz to instynktownie. Automatycznie przyjmujesz, że to prawda. Przyjmujesz? Nie, już od dawna wiesz, że tak jest. Na czym polega magia książek Coelho? Na właśnie takich, jak powyższe, frazesach. Dotyczą zjawisk, które są bliskie każdemu człowiekowi bez wyjątku. Docierają do każdego. Każdy kocha, żyje, popełnia błędy, naprawia je, umiera. Nie masz wyjścia. Napotykając coś tak życiowego, naturalnego, musisz się z tym zgodzić. Zostajesz przyparty do ściany. Miotanie frazesami, o które codziennie się ocierasz w pozaksiążkowym życiu, to nie wszystko. To umie każda aplikacja na facebook.com. Te cytaty otoczone są aurą mędrca. Kojarzą się z mistyką, zakurzonymi księgami, ukrytą w nich przez naszych przodków prawdą o sensie życia, z modlitwą. Przeciętnemu człowiekowi wydawać się może, że obcuje z wyższą filozofią. A przy tym jak prosta to sztuka! Jak z serca do serca płynie! To są te dwa czynniki: prostota myśli w filozoficznej oprawie. Dlatego czytelnik zgadza się z każdym zdaniem, a oprócz tego uważa je za odkrywcze, poparte godzinami (co tam godzinami latami!) refleksji. Mili państwo. Nie czytajcie Paulo Coelho. Wy już dawno wymyśliliście to sami. A że nie ubraliście w słowa? Nic nie szkodzi. Po co mówić o miłości, zamiast kochać? Po co o życiu mówić, zamiast żyć? Hm? Że mistyka i magiczny zadumany Wschód? Tę całą głębię znajdziesz w księgach tzw. natchnionych każdej religii, w każdej mitologii. Co gorsza, powie ci to każde dziecko. Coelho bez żenady zrzyna z przemyśleń mędrców mniejszych i większych religii. Nie da się określić autora myśli tak starych i tak aktualnych, są dorobkiem kulturowym świata. Tak oto Paulo Coelho mieli dorobek intelektualny pokoleń i podaje w łatwej formie, podpisując się pod nim. Zarabia. Czy to nie genialne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżaseminna
Świetnie, niedługo gimazjaliści będa zmuszeni czytać Zmierzch i inne barachło tylko dlatego że zachwyciła sie nim Madonna czy Edyta Olszówka. Żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×