Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wese

ile teraz daje sie w przencie mlodym

Polecane posty

Gość ojojojo 15 i 16 lat
Trochę przesadzasz że dla studentów 200zł to bardzo dużo. To zaledwie 6 godzin korepetycji więc duże poświęcenie to nie jest. Idąc z osobą towarzyszącą uważam że przynajmniej 200zł na osobę powinni dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojo 15 i 16 lat
dodam jeszcze że o weselu wie się wcześniej a nie tydzień czy miesiąc przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3242424
No nie czarujmy sie te 400-500 za pare to nie kwota ktora niszczy rodzinny budzet. Zwlaszcza ze o czyims slubie wie sie na 2-3 miesiace wczesniej i mozna odlozyc ta stówke miesiecznie jesli ktos zyje od dechy do dechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszt talerzyka plus troszke
I nie rozumiem oburzenia, że młodzi liczą na zwrot. Bo tu się nie wypowiadają młodzi, a osoby, które chodzą na wesela. Ja wesele mam jeszcze przed sobą daleko, daleko nawet kandydata nie mam. Ale to jest moje wyobrażenie, że powinnam dać chociaż te 300 zł od osoby. Bo wiem, że tak wypada i żadna młoda para mi tego nie powiedziała, że wymaga ode mnie tejże kwoty. Każdy gość ma swój rozum. Ja jak chodzę sama daję 300 (koleżankom), rodzeństwu ciotecznemu daję 400, rodzeństwu rodzonemu 500 zł. Jakbym szła w parze to każda ta kwota zwiększyłaby się o 200zł lub więcej zależy w jakiej sytuacji bym była, ale bogaczem nie jestem, ale na wesele zawsze jestem w stanie odłożyć nawet z mojej malutkiej pensji ledwo przekraczającej minimalną krajową. :) daję praktycznie zawsze zwrot za talerzyk plus zawsze jakiś grosz. Talerzyk kosztuje teraz ok. 150-200 zl (przeciętnie, bo sa i pary co maja po 300 talerzyk, ale mowimy o przecietnych weselach) tak wiec az takim wielkim problemem dac 200 zl os osoby? no nie przesadzajmy. Ale kazdy niech sobie zadecyduje sam za siebie, to przeciez Wy wreczycie te koperty i to Wy pod nimi sie podpiszecie:) na urodziny dostaje wieksze prezenty niz Wy zalujecie za koszt talerzyka. Pewnie wiecej na kiecke i ryzjera wydaliscie, ale przeciez koperta nie wazna wazniejsze by wygladac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzika9876
Różne są rodzinne budżety... i te 500zł też może być obciążeniem. Weźcie pod uwagę to, że oprócz prezentów goście muszą się w coś ubrać. Więc kiedy przyjdzie zakupić stroje nawet najtańsze dla całej rodziny+prezent to może wyjść znaczniejsza kwota. Ja biorę ślub w czerwcu i nie liczę na to, że się zwróci. Poza tym jeśli dostanę od mniej majętnych gości 150, czy 200zł to wcale się nie obrażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszt talerzyka plus troszke
madzika od osoby 150-200 zł to jest bardzo normalna kwota i właśnie o tym mówimy, że tyle powinna dać jedna osoba właśnie mniej majętna, bo majętne to raczej problemów z tym by zwrócić za talerzyk nie robią i nie wykłócają się, że tak nie można. Zresztą wesele nigdy się nie zwróci nigdy. Ale dobrze jakby chociaż 1/3 kosztów wróciła do portfela na lepszy start w życiu jednak na pewno to nie jest wymóg młodych. Po prostu byłoby miło. A rodzinka nie musi od razu kupować sobie nowych kreacji dla wszystkich. Czyli ważniejsze ubranie się w soć wystrzałowego niż danie przyzwoitego prezentu? jak mówię 150-200 od osoby. Bo od całej rodziny taka kwota jest wręcz śmieszna. Uważam, że 4 osobowa rodzina powinna dać przynajmniej 500 zł (to i tak nie jest koszt talerzyka) ale na pewno lepiej wygląda niż 150 zł od 3 osobowej rodziny, która przyjdzie wyfiokowana i odstrzelona jak na bal. Po za tym dzieci się na takie imprezy nie bierze. Bo one i tak nie rozumieją sensu tego wszystkiego nudzą się, a z nudów zaczynają przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzika9876
Miałam na myśli 200zł od pary. U nas to na porządku dziennym i nikt się nie burzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszt talerzyka plus troszke
Gdybym ja była panna młodą również bym się nie burzyła dostając 200 zł od pary. Nie przyszłoby mi do głowy obrażać się czy komentować to jakoś głupio. Widocznie chcieli tak dali. Jednak na pewno nie jest to kwota jaką ja sama bym dała. A w momencie kiedy ktoś pyta "ile dać" nie napiszemy 200zł, bo tyle to się daje w ostateczności jak się nie ma. A jeśli ktoś się zastanawia ile ma włożyć to nie wydaje mi się to mądre radzić tej osobie daj 100 zł od osoby. Radzimy przyzwoite kwoty, ale też nie jakieś wygórowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
ojojojo 15 i 16 lat - Nie studenci, tylko licealiści w małym miasteczku - myślę, że tutaj możliwości są ograniczone, pochodzę z tego miasteczka i wiem, jak ciężko było z jakąś dorywczą pracą dla nastolatków. Ja cenię sobie ten prezent i nie uważam, by to było za mało. Dziwnie bym się czuła dopiero wtedy, gdybym wiedziała, że w te koperty pieniądze włożyli rodzice kuzynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszt talerzyka plus troszke
Oczywiście w momencie kiedy cokolwiek dadzą nastolatkowie to bardzo się liczy i dobrze o nich świadczy. Są niepełnoletni, nie pracują, są uczniami mogliby na spokojnie podpiąć się pod rodziców, a zarobione pieniądze wydać na własne widzimisię. Także jeśli taki nastolatek da chociaż 100zł (co nie jest równowartością talerzyka, ale od dziecka nie można się spodziewać dużej kwoty) to również uważam, że zachowa się bardzo przyzwoicie i nikt nie będzie miał do niego pretensji, a na pewno doceni jego gest. Jednak dorosłe osoby powinny się ciut wysilić i małżeństwo przynajmniej dać te 400zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
a ile trzeba dac krewnemu którego sie widziało 3 razy w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krewnemu to myślę
że jeśli idziesz sama to 200 zł wystarczy jeśli z osobą towarzyszącą to 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojo 15 i 16 lat
a co za różnica czy idziemy na wesele do dalekiego krewnego czy do znajomego skoro ten znajomy, sąsiad czy krewny płaci za nas tyle samo co za innych członków rodziny i z tego względu minimalną kwotą obowiązującą każdego gościa powinien być przynajmniej zwrot talerzyka a jeśli bliższa rodzina ma życzenie dać więcej to może natomiast powtórzę raz jeszcze za każdego gościa młodzi płacą tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic strasznego
Robimy wesele dla syna na 180 osób świadkiem będzie drugi uczący się syn i wiadomo on nie ma kasy a wypada żeby coś dał ile ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojo 15 i 16 lat
Skoro robicie wesele dla syna to już sami musicie zadecydować czy drugiemu dacie pieniądze żeby miał co włożyć w kopertę czy bracia się dogadają że teraz uczący się brat da symbolicznie kwiaty i kartkę z życzeniami a potem jak kolejny będzie się żenił to też nic nie da. To już kwestia tego jak się dogadają. U mnie w rodzinie zawsze jest tak że dajemy sobie zawsze takie same prezenty czyli jak idę na wesele i dam 600zł to wiem że dadzą mi tyle samo i właściwie zawsze wychodzi się na zero :) Może i synowie uzgodnią sobie że nie dadzą sobie nic to w sumie wyjdzie na to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic strasznego
Młodszy idzie z dziewczyną i przy takich kosztach wesela jakie ponieśiemy to te 500 zl jak da to nie duża kwota ciuchów nie musi kupować bo gajer ma nowy z matury a brat się ucieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojo 15 i 16 lat
500zł myślę że będzie w porządku kwota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuvuhu
a ja miałam na swoim weselu listę prezentów- w zróznicowanych cenach, tak że można było wydać poniżej 100-u czy nawet 50-u zł. nie chciałam żeby goście mieli poczucie, że płacą za swoją obecność na weselu tylko że dają prezent. z perspektywy czasu uważam, że była to bardzo dobra decyzja i polecam wszystkim takie rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żygać się chce
Talerzyki sralerzyki. Wychodzi na to, że goście to powinni zwrócić nie tylko za talerzyk, wódkę i ciasta (to przecież też koszt) ale także dołożyć się do sukni, limuzyny i kosztów zapowiedzi. I potem płacz, że ludzie odmawiają przyjścia i z grupy 150 osób robi się 30stka na weselu . No nie dziwota zaproszenia naszpikowane dodatkowymi karteczkami, zamiast kwiatów: wino, słodycze lub książka. Prezentów nie przynoście tylko takie w kopercie. Nocleg to problem gości, dojazd z kościoła do Pcimcia dolnego (50km od kościoła też). Goście mają przyjść dać kasę w kopercie+ coś zamiast kwiatów, jeszcze dorzucić na wózek i nie dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenbdwjh
ytytytyt To nie jest wazne ile sie kogo widzi. Ja mam brata, który wyjechał kilka lat temu i widze go 1 w roku, a jest mi najblizsza osoba. To kwestia wlasnego rozumu i checi. Sa ludzie, ktorzy nie chca dawac pieniedzy bo sa skapi i to oni najczesciej powoluja sie na argumenty, ze to zenujace, ze ten zwrot talerzyka to jakas przesada. Czepili sie zwrotu talerzyka, ale jak ktos tu opisal to nie jest zwrot za wesele tylko podejscie do tematu "ile mam dac". Jesli ktos sie pyta ile ma dac to chce dac i chce sie dowiedziec tylko jaka kwote daja inni. Kto chce ten daje. Kto nie chce ten nie daje. Chcialbym tylko by kazdy kto nie daje podpisal sie na pustej kopercie po to bym ja sam wiedzial ze im tez mam nie dawac jak beda mieli slub i wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
wychodzi na to że 800 musze dac jak idziemy w 4 os.+ ubrania dla wszystkich, fryzjer ,kosmetyczka to 1500 min. nie moje i mam dylemat bo to wakacje i chyba nici z wyjazdu no trudno jestesmy zaproszeni pół roku wczesniej i chyba nie wypad odmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzynarodowka 32666666666666
moja kolezanka placi 250 za talezyk idziemy we 2 wiedz musze dac min 500,ale wypadalo by wiecej ok 700.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
a moi znajomi kiedy nas zapraszali powiedzieli że płacą 500 od tależa i co, miałam sie zaporzyczac? Nie poszliśmy, bo to było trochę nie na miejscu tak wprost dawac do zrozumienia ile trzeba włożyć do kopery. Potem okazało sie że z 300 gości zrobiło się niespełna 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna mloda 2012 wrzesien
Więcej by wypadało, ale nie musisz dawać absolutnie więcej. Za talerzyk to jest już dobrze przyjęte. I nie wiem czemu tak się burzysz z tym zwracaniem za talerzyk, bo w cenie talerzyka zazwyczaj nie ma ani wódki, ani tortu, ani ciasta, często innych rzeczy, ale o tych kosztach już się nie mówi. Cena talerzyka to to co do jedzenia przy gorących posiłkach i przystawkach i baardzo rzadko przekracza kwotę 200zł, bo młodzi starają się jednak robić wesela niezbyt rozrzutnie. Ja np. mam za talerzyk 160 zł na własnym weselu. A gdybym doliczyła resztę rzeczy, które zapewniam dla gości plus noclegi, bo też zapewniem wyszłoby pewnie 300zł na osobę. Ale nie ważne mam 160 zł i naprawdę to nie jest moim zdaniem duża kwota od osoby dorosłej. Uważam, że każdy jest w stanie dać od pary 300zł. A jak nie da? no to nie da. Jednak uważam, że to nie jest jakiś majątek skoro o weselu wie się dużo wcześniej. Ja oczywiście nie wymagam, ale sama daję za koszt talerzyka jak mi "zbywa" daję coś więcej jeszcze, a jak aktualnie troszkę ciężej to daję jak idę z narzeczonym 300-400zł i uważam, że wypadam przyzwoicie. Nigdy nie wstydziłam się za siebie. Jeśli przychodzi rodzina 2+1 (dziecko jest nastolatkiem) uważam, że nie trzeba dawać za wszystkich za talerzyk, ale przynajmniej te 500zł. Po prostu. Każdy ma swój rozum:) cena telerzyka to nie jest ogromna kwota. Na wesleach gdzie talrzyk wynosi 300zł w lokalu nie bylam. Bywałam na takich gdzie bylyy kucharki, a wiec cena talrzyka baardzo niska, albo na weselach gdzie nie przekraczala cena 200zl. I tyle jako przecietnna osoba jestem w stanie dac kazdemu bez wykrecania i glupiego gadania, ze jak tak mozna pisac? Ta cena talerzyka przy calych kosztach wesela to maly procent i na pewno dzieki temu mlodym koszty sie nie zwroca wiec spokojna glowa, ze byliscie sponsorami:) na pewno nie bedziecie, a jak cie nie stac to daj mniej, ale nie pytaj na forum ile sie powinno dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Wam powiem
Na moje wesele przyszła rodzina 8 osobowa w tym troje dzieci z osobami towarzyszącymi czyli razem 11osob i dali 200zł i wcale się z tym nie kryli.Były też 2 koperty w których było po 50zł. Nie zgadzam się z opinią ,że idąc na wesele trzeba zapłacić za talerzyk.Przecież nie płacimy za to jedzenie a dajemy prezent taki na jaki nas stać.Niedawno z mężem byliśmy na weselu u znajomych i daliśmy 300zł.Jesteśmy młodym małżeństwem i biorąc pod uwagę zawartości naszych kopert uważam ,że nasz prezent był ok. A gdzie jest napisane ,że na wesela nie bierze się dzieci skoro to jest uroczystość rodzinna to dlaczego nie miałoby być tam dzieci dla mnie to była radość jak te maluszki tańcowały sobie między dorosłymi.Wiadomo ,że takie dzieci nie są na weselu tak długo jak dorośli. A kto w dzisiejszych czasach zaprasza młodzież z rodzicami ja bym nie poszła na takie wesele będąc na miejscu 15 i 16 latków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna mloda 2012 wrzesien
ytytytyt też bym nie poszła:) mimo, że dla mnie problemem za talerzyk nie jest zwrocic, ale nie rozumiem jak mozna robic az tak wystawne przyjecia weselene. To sie nie miesci w normie. 500 zl od talerzyka to gruba przesada i rozumiem, ze w tym przypadku nie mialas ochoty dawac wysoki prezent, ale jesli mowimy o przecietnych weselach jak wyzej napisalam ze nie przekracza 200 zl, a czesto to jest wkota ok. 180 zl to sadze, ze nie powinno to nikomu stwarzac jakis wielkich problemow tyle dac. Nic ponadto, ale chociaz tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielskooooo
500zl od pary sie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmfm
tak sie składa że w tym roku robię wesele. sami za wszystko placimy nie bierzemy kasy od rodziców. robimy na tyle na ile nas stać i nie po to żeby tylko myśleć czy sie zwróci. jak dla mnie bez sensu jest to że ktoś nie przyjdzie na wesele bo nie będzie miał co do koperty wkładać. nie o to w tym chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna mloda 2012 wrzesien
To ja wam powiem - jedna rodzina dala 200 zl, ale reszta na pewno dala kwote oscylujaca w kwocie talerzyka, jednak gdyby nagle każdy miał taki przelicznik jak ta rodzina. Czyli po niespełna 19 zł na osobę. To przy weselu na 100 osób Twój prezent wynosiłby 1900zł. Suuper co?:) na pewno byłabyś zdumiona i zszokowana. A zawsze milej jak po zliczeniu kopert uskladala sie niezla sumka. I jak jedna rodzina na 100 da mniej to nic, ale jakby kazdy dawal po kilka zlotych na osobe raczej nie byloby zabawnie, bo juz wiecej dostaje sie na komunie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ytytytyt a co to za tajemnica ile płaci się od talerza ? Żadne i nie widzę w tym nic złego że młodzi powiedzieli ile płacą. Lepiej wiedzieć ile kosztuje talerzyk niż iść i wyjść na głupka dając 300zł a potem dowiedzieć się że młodzi płacili za nas 3 razy tyle :/ Jeśli ktoś w 11 osób dałby mi 200zł to policzmy ile dali od osoby :) 200zł : 11 osób = 18,18zł (niezłe 18,18zł od osoby :P ) śmiech Czyli gdybym szła z osobą towarzyszącą na wesele do nich wypadałoby dać 18,18 x 2 = 36,36 zł (no dobrze w ostateczności zaokrągliłabym do 40zł niech bym już straciła) :) I teraz proszę odpowiedzieć mi na pytanie czy dając 40zł na 2 osoby wyszłabym na sknerę ? :) Przecież to taka proporcja jak na 11 osób 200zł Są jakieś granice rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×