zaginiona Madzia

http://www.tvn24.pl/0,1732775,0,1,niech-mi-oddadza-magdunie--przeciez-byla-nasza-perelka,wiadomosc.html tu wypowiada się matka -rzeczywiście jakoś tak bez emocji...

bez emocji? kobiecie glos drzy, jest na srodkach uspakajacych, stara sie myslec racjonalnie. nie jestem w stanie sobie wyobrazic...

a co ty piszesz, zachowuje się nienautralnie, jak na tak poważną sytuację !

raczej co TY piszesz! pewnie jest na lekach. a co ma robic? drzec sie do kamer? co to zmieni ty mi powiedz? go wno

mam nadzieję ,że się znajdzie ,takie śliczne dziecko............

Matka jest na silnych lekach więc nie oczekuj że będzie histeryzować Dla każdej matki to jest wielki cios stracić dziecko i nie wiedzieć czy jeszcze kiedykolwiek się je zobaczy

ty widzialas kiedys jak sie zachowuje osoba po lekach uspakajających ? ... napewno nie tak.

ha ha ha a ty myslisz,ze kazdy wyglada tak samo? myslisz,ze co,ze cieszy sie z tego? o co ci w ogole chodzi?

Nie kłóćcie się :)Autorko tak czy siak powiedz mi co sugerujesz tym że matka zachowuje się bez emocji ??

no to życzę sobie, żebyście okazały się nieomylne w tej sytuacji !

nie kloce sie, no co ty:) tylko denerwuje mnie takie gadanie. to,ze ktos inny rzucilby sie pod pociag,albo INACZEJ zachowywal sie po lekach, nie znaczy,ze ma gdzies ta sytuacje. sama nie wiem o co chodzi autorce?

ja mam wrażenie, że to jakieś wielkie kłamstwo...

umdra dlaczego tak uważasz ?

A czemu miało by być kłamstwo ?

sami sobie dziecko uprowadzili? to sugerujesz?

bo od samego początku mi coś w tej sprawie nie pasuje, później okazuje się, że matka plącze się w zeznaniach... najpierw mówi, że szła do matki, później że do pracy, a jak się okazało że jest bezrobotna -mówiła, że szła szukać pracy.. nie można aż tak gubić się w zeznaniach, nawet w takiej sytuacji

a co Wy na to ? "Początkowo policja twierdziła, że idącą z wózkiem 22-letnią matkę niemowlęcia ktoś zaatakował. Teraz wiadomo już, że napadu nie było, a kobieta z niewyjaśnionych powodów straciła przytomność. Kiedy się ocknęła córeczki nie było już w wózku." źródło: http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91451,11026929,Nocne_poszukiwania_niemowlecia_bez_efektu__Bedzie.html?bo=1

nie slyszalam nic o tych zeznaniach. nie ma mnie w poslce. sa gdzies w necie ?

czytalam to, wiesz moze nie oceniajmy.

jeśli tak jest ,to szybko się znajdzie

ja naprawdę bardzo chcialabym sie mylic i chcialabym zeby dziecko znalazło się cale i zdrowe... tylko napiszcie szczerze, czy waszym zdaniem nie wydaje sie to chociaz odrobine podejrzane??

Mocno podejrzane.

więc nie oceniajmy sytuacji ,tylko bądzmy dobrej myśli ,zeby to sliczne dzieciątko się znalazło całe i zdrowe i cała historia zakończyła się heppy endem

Jeśli rzeczywiście się plątała to jest to podejrzane, ale gdyby faktycznie tak było to Policja już by im się do d*py zabrała.

Być może była w szoku Ludzie w takich sytuacjach naprawdę mogą się tak pomylić Tak czy owak miejmy nadzieję że Madzia się znajdzie.

Moim zdaniem już jej nie znajdą, za dużo czasu upłynęło...

i dziwne, że świadków nie ma

i sie nie znajdzie tak jak nic nie wiadomo o tym chłopczyku z Cieszyna

jednak bądźmy dobrej myśli mimo wszystko

26.01 | - To jest taki cios, taki ból i gdyby nie leki, to pewnie opiekowała by się mną służba zdrowia. Ale te działania, które podejmujemy i to, że nie siedzimy w domu bezczynnie, to napędza. Staram się nie myśleć o tym najgorszym - wyznała łamiącym się głosem matka półrocznej Magdy, która została porwana we wtorek w Sosnowcu. - Apeluję do każdego kto mnie kojarzy, kto mnie widział. Miejcie litość, pomóżcie - zaapelowała kobieta. (TVN24) i co dalej sadzicie że to ona coś zrobiła?