zaginiona Madzia

http://wiadomosci.wp.pl/title,Prawda-ws-Madzi-moze-byc-bardziej-szokujaca,wid,14224423,wiadomosc.html

tu jest jego profil na facebooku nie widze tutaj nic dziwnego http://www.facebook.com/profile.php?id=100001441301356&sk=wall

Nie nalezeli do zadnej sekty, tylko do grupy przykoscielnej. Wjakims wywiadzie pisali, ze poznali sie w kosciele.

znaleźli maluszka :( martwego

Hastina Gdzie znalezli ja?

1,5 km od miejsca gdzie wcześniej szukali tutaj więcej gadamy na bieżąco http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5110217&start=2010

Ta suka że tak się wyrażę okłamała Rutkowskiego, ciało Madzi było gdzie indziej. Nie zdziwię się jak to nie bedzie wypadek a zabójstwo.

czy ona jest normalna?

Śpij w spokoju Aniołku http://wirtualnyznicz.pl/pid,1464904,zapal.html

Jak mozna gnic w cieplym lozku i miec swiadomosc ze dziecko lezey gdzies na takim mrozie(nawet martwe) Potwor!!!!Zwrodnialec!! To nie matka jest ofiara tylko dziecko nie zapominajmy o tym!

szok

kara śmierci da te ........................

dokladnie!!! to nie ona jest ofiara, a jak slucham wypowiedzi tych super psychologow, ktorzy probuja ja usprawiedliwiac (bo tak to brzmi) to robi mi sie niedobrze, niezaleznie od wszystkiego najwazniej sze dla matki jest dobro dziecka a nie jej wlasna dupa!

zgadzam sie az sie we mnie gotuje gdybym mogła to sama cyba bym ją na mrozie zostawiła ojeje

nawet nie probuje myslec co bym jej zrobila jakbym miala okazje... Mam tylko nadzieje ze trafi na "uprzejme" wspolwiezniarki, one jej pokaza na co naprawde zasluzyla.

nie myliłam się -szkoda :(

No, i co, naiwniaczki? W 95% zabójstw zamieszani są znajomi i rodzina ofiary. - mamy klasyczny przyklad. A większość z Was byla gotowa ukamieniować ludzi, którzy od początku uważali, ze nie było zadnego porwania i wmieszani są w to rodzice. I że dziecko albo nie zyje (wypadek) albo sprzedane zostało do adpocji (przez rodziców). Lubię takich naiwnych ludzi jak Wy! Można Wam wcisnąć każdą ciemnotę i "g..no" :) Na waszej naiwnosći można dużo zyskać :) Nie zmieniajcie się, proszę!

do konca mialam nadzieje ze to dziekco żyje. mieszkam kolo Sosnowca - w sosnowcu mialam staz i nigy bym tam nie zamieszkala. to miasto jest podłea ludzie fałszywi

Ale cieszę się, że są takze ludzie trzeżwo i realnie myslacy. Tylko dzieciaka w tym całym zamieszaniu szkoda :(

Mam nadzieję,że gdy już wsadzą Katarzynę W. choćby na 3 miesiące - co również uważam za absur prawodawczy, współwięźniarki zrobią co należy. Wierzę w nie głęboko. Niech tam wymierzona zostanie sprawiedliwość. Oby ta szmata umierała w męczarniach. Ukamieniowanie to również adekwatna kara, zdaje się że Katarzyna W. jest nadal na wolności - mieszkańcy Sosnowca DO DZIEŁA!!! Osobiście nie zawahałabym się, Być może masowa zła energia, jaką wysyła tej suce cała Polska zabije ją wcześniej. Oby! Boże wybacz, ale to dlatego że jestem matką półrocznej dziewczynki i mój ból jest rozdzierający.

moze byc tak ze ludzie ją zlinczują wczesniej. nikt jej tego nie daruje.

ja tez odrZU WIEDZIAŁ ZE TO ONA I JESZCZE TĄ ....................PSYCHOLOG BADA SZKODA NA NIA CZASU I PIENIĘDZY ZAMARZNIETE CIAŁKO ANIOŁKA ZOSTAWIŁA JAK ŚMIECIA :9:(:(:(:( SZOK KARA SMIERCI

Ponadto, ta suka miała zagrożoną ciążę. Dziecko urodziło się z zatrzymaną akcją serca. "Zdarzyło się" też tej q..wie zostawić dziecko na 2 tygodnie babci - czy nie jest oczywiste, że ta niedojrzała piz..a nie chciala tego dziecka i prawdopodobnie już podczas ciążt usiłowała zabić dziecko!!!

Matka półrocznej dziewczynki tak tez mogło być.wzorową matką to ona nie była.a i na pewno miala cos z głowa. bedzie badana przez psychiatrów. mzoe ma schozofremię? ludzie cierpiący na tą chorobę t ak wiarygodnie opowiadają o jakims zdarzeniu ktorego nie ma ze potrafią tłumy przekonac.

:(:(:(:( SPIJ ANIOŁKU KOCHANY MIMO TAKIEJ TRAGEDII JESTES PEWNIE WNIEBIE Z ANIOLAKMI I JUŻ NIKT CIE NIE SKRZYWDZI

AMEN

pisałam już w innym temacie i wkleję swą wypowiedź jeszcze tutaj ja też broniłam rodziców, bo jakoś nie dociera do mnie , że matka może zrobić coś takiego... przeryczałam wczoraj pół nocy nad tym maleństwem ale według mnie wina nie leży tylko po stronie matki, tylko cała rodzina się do tego po części przyczyniła dzieciństwo miała nie ciekawe do tego stopnia ,że próbowała odebrać sobie życie, potem ciąża , dziecko które myślę , że kochała. ?Ale ogromna presja na nią wywierana , patrzenie na ręce, wieczne uwagi , że wszystko robi nie tak, brak wsparcia męża (mówiła , że tylko chodził do pracy , przychodził i spał), brak innych perspektyw na życie , wiedziała ,że jedyny dom jaki ma to ten w którym nie czuje się dobrze, nie była mile widziana. więc jak zdarzył się wypadek i załóżmy, że dziecko nie dawało oznak , życia dziewczyna spanikowała , że teraz to dopiero ją zlinczują i ze strachu zrobiła to co zrobiła to jest wersja oczywiście jeżeli to był wypadek , bo jednak wciąż mam nadzieje (może i jestem naiwna), że to był wypadek a nie skatowanie maleństwa

siedze i płacze jest we mnie taki zal ma 6 mc synka i nie wiem jak moglabym mu cos zrobic albo go stracic apeluj jesli widzici krzywde dziecka reagujcie one są takie niewinne . KARA SMIERCI MUSI BYC DLA KAŻDEGO TAKIEDGO PSYCHOLA I PSYCHOLKI PRZY OKAZJI WSPOMNIJMY ZMASAKROWANA tosie

jaka tosia?

ja też siedze i płacze niemoge w ogóle sie skupić