Moj 17nastolatni syn powiedzial do mnie,ze sie przyp*od rana

tu siedzą same szczęśliwe mężatki i pierdolą że jak konkubent to nie ma prawa się mieszać między matkę a syna, boopa tam jeśli są rodziną to ma prawo !!!!!! źle że doszło do rękoczynów ale dobrze, że staną w obronie matki i nie popiera takiego zachowania. teraz tylko rozmowa z jednym i drugim na spokojnie. a wy szczęśliwe mężatki idźcie lepiej swoich małżonków pilnować co byście później nie musiały zakładać topików "zdradził mnie mąż, a tacy szczęśliwi byliśmy"

Przedewszystkim autorko ogarnij sie jakos i uspokoj sie bo widze ze jestes roztrzesiona.Zbyt odrobine pzresadnie moim zdaniem.Nie jestem osobą ktora dzieli czlowieka na płec, ale uwazam ze chlopakowi szybciej zejdzie zlosc na twojego męzczyzne, niz by to byla na syna miejscu, dziewczynka czyli twoja rzekoma córka.Faceci sa tacy, pokloca sie, poszarpią a za iles tam czasu nawet nie pamietają. Twoj syn winny, i twoj mezczyzna rowniez za uszami ma. Dobrze ze zareagowal do syna żądając przeprosin ciebie ale źle że mial w planach go wyszarpać Równiez zyje w związku gdzie mój facet ma corkę z pierwszego malzenstwa, mieszka z nami, czuje sie jej matką i traktuje jak wlasne dziecko, co oznacza ze tyle samo wymagam, i tak samo traktuje bez zadnej taryfy ulgowej czy tez jakies obsesyjnej wrogosci, a skąd że.Opieprzyc rowniez potrafie, ale tytlko kiedy do mnie się nie fer zachowuje, bo wiem ze mąż doskonale da sobie rade z jej pyskowkami i moja reakcja w tym momencie jest zbędna

tak rolniku od razu etykieta bo gach,osoba trzecia:O,konkubent,dzid ile w ludzi zlosci,nienawisci:O ale ten gach ma wieksze prawa niz biologiczny ojciec,ktory ze swoich praw i obowiazkow nie chcial korzystac sam zaproponowal,zebym pozbawila go pra i nawet na rozprawe nie przyszedl jguyg ja tez uwazam,ze jest rodzina a nie kims przypadkowym z ulicy i ma prawo wyrazic swoje zdanie ale nie w taki sposob

koncowke malo precyzyjnie napisalam, chodzilo mi o to że nie reaguje gdy męża corka się z NIM kłoci, bo wiem ze mąż nie potrzebuje mojej pomocy w tych kłotniach z jego wlasną córką, ale gdy młoda do mnie zaczyna zabardzo kicac Ja wtedy juz reaguje i opierdyyyle na czym swiat stoi.Jak wychowujemy to już pelna miarą i trzeba sie tego trzymać,tylko aby to sie w rzeź nie przemienilo :)

do.. dwie strony jakies chore "Juz chyba bardziej bym zrozumiala jakty jako rodzona matka bys syna wyszarpala za fraki, Ty, a nie twoj chlop" o matko jaka obłuda. autorko zgadzam sie z rolnikiem i z jguyg i opanujcie histerie. zreszta tak jak ci wczesniej napisalam. trzymaj sie i porozmawiajcie oboje z synem. trzymaj sie i powodzenia.

facet stanal w mojej obronir bo poczul sie glowa tej rodziny,mezczyzna ale nie tak to mialo byc

dfdgedfsdgdfhjkjuf dzieki:)postaram sie dojsc do siebie chociaz nie moge sie uspokoic ja nie bede szarpala swojego dziecka,ani go bila czy ponizala w inny sposob

Dobrze ze stanął w obronie twojej, w obronie swojej ukochanej kobiety, ale niestety zrobił krok nie w ta stronę i chcial to "ulicznie" załatwić, a wiadomo ze to nie przejdzie i nie przeszło Twoi mezczyźni pogodza się sami, a ty porozmawial z synem o jego zachowaniu

opanujcie histerie dziekuje nie wiem czy uda nam sie poskladac rodzine

mysle ze da, bo to facet i to facet, gorzej jakby twoj męzczyzna sie tak zachowal do dziewczynki, wtedy by bylo o wiele mniej "smacznie" Kryzys dwu dniowy bedzie i zła aura minie

poskładasz rodzinę tylko muszą opaść emocje i porozmawiacie ze sobą, 17 lat to okres buntu sama pamiętam jaka wtedy byłam

tak myslicie? facet wrocil ale ja siedze w inym pokoju,on nie zajrzal czekam na syna

no pewnie przecież w każdej rodzinie zdarzają się trudne dni dacie radę trzymam kciuki

Dacie radę! Tylko nie gderaj synowi nad głowa :P

dokładnie :D

a gderam a on pod nosem cos mamrocze:O a facet zalatwia sprwy po mesku:O patologia a nie rodzina

a mojego syna nadal nie ma:(

Trudno, musisz wytrzymać. Może dlatego nie wraca, bo się boi, że go w domu awantura czeka. Odpuśc mu dzisjaj i wroc do tego jutro, pojutrze, na spokojnie. Taki głupi wiek :(

uz zadzwonilam po niego odebral ale soe poplakalam wraca boze taki mroz:ogdzie on byl caly dzien:(