Moj 17nastolatni syn powiedzial do mnie,ze sie przyp*od rana

Moze troche gamlalam ale po prostu sie poplakalam jaktak sie do mnie odezwal.jestem dawno na swoim i nigdy tak do matki nie powiedziala na to wszedl moj przyjaciel i powiedzial,ze ma mnie syn przeprosic i ,ze chyba mu ostatnio mowil,ze ma nie przeklinac a mlody-a co qrwa zabronisz mi wiec przyjaciel mowi-to choc zalatwimy to po mesku jak juz taki dorosly jestes i zaczeli sie szarpac:Oprzepychac w sumie mlody trzasnal drzwiami i wyszedl nie wiem co ja mam zrobic w tej sytuacji:( z przyjacielem tez sie nie odzywam

najgorzej jak przyjaciel mamusi sie wpierdala do wychowywania dziecka, zawsze to frustruje dzieci szczegolnie mlodziez

jakie prowo?:O czlowieku jestesmy normalna rodzina a syn nie pali,nie pije,nie wloczy sie po nocach tyle mu staralam sie dac a i tak zle go wychowalam:(

dagna tyle,ze ten przyjaciel zastepuje mu ojca on nie jest z nami od wczoraj ale od 16lat chodzi na zebrania do syna,lozy na niego(bo ojciec jest pozbawiony praw i dawno dzieckiem sie nie interesuje,ma nowa rodzine,dzieci) przyjaciel daje na miesieczny synowi,zabiera go na rejsy,zalatwia jak jest cos potrzebne w szkole ogolnie zastepuje mu ojca

Na chamstwo najlepszym sposobem jest IGNORANCJA. Lub jako rodzic wytlumacz,ze NIE ZYCZYSZ SOBIE TAKIEGO ZACHOWANIA,mow zdecydowanie i glosno.

przyjaciel??????????to chyba Twój konkubent.

hormony szaleją... chłopak ma spory problem i chyba nie ma do was zaufania żeby porozmawiać gdzieś po drodze zrobiliscie jakis błąd

niech bedzie konkubent-zyjemy bez slubu ale to chyba nie ma znaczenia i wytlumaczenia na takie zachowanie? ivona-masz racje trzeba bylo to zignorowac ale ile mozna mowi,zeby nie przeklinal a to jak sie odezwal do mnie przekroczylo wszelkie granice przeciez ja jestem matka i mi sie szacunek naleze,tak jak my szanujemy jego

mts brovary staralam sie jak moglam a jednak sie nie udalo:(

Hahha, załatwimy to po męsku i zacząl twojego syna szarpac?? no super masz męskiego konkubenta, jesli mysli ze sprawy zalatwia sie po męslku za pomoca sily mięsni.Patologia jednym slowem , kreci cię u niego jego plytkosc i tępota autorko?

chyba chcial mu pokazac,ze jak jest taki dorosly to moze zaltwia to po mesku w kazdym badz razie facet stanal w mojej obronie

jezeli to nie prowo, to po pierwsze przetłumacz przyjacielowi ze wyskakujac do chlopaka z takimi tekstami uczy go tylko agresji i rozwiazywania problemów sila a to zaden sposób. po drugie, moze jak sytuacja troche sie poprawi, ochloniecie, wejdz sama do pokoju syna i spokojnie z nim porozmawiaj, powiedz ze ci przykro jak tak do ciebie mowi itd, tylko nie z tekstami: nie zycze sobie zebys tak sie do mnie odzywal. bo pokazesz mu swoja wyzszosc nad nim co go jeszcze bardziej wkurzy

facet staje w twojej obronie, ale jeeszcze bardziej buntuje w ten sposob chlopaka nie rozumiesz?

ale jak po męsku? po mesku wdl niego to jest za pomoca rekoczyn z agresją? ty naprawde nie dotrzegasz w tym nic zlego?? Wiesz ,mnie ojciec sam wychowal i umial ze mna po męskku dosjsc do porozumienia ale nie w taki sposob jak opisujesz.Dla mnie to jest margines czlowieka, popporstu dno jesli taki czlowiek tak rozumie tą postawe "rozmowy po męsku"

marne prowo 0/10

"syn nie pali,nie pije"

provoo !!!!!TO JUZ BYŁOO, KILKAA RAZY :)

tak margines i od razu dno:O mlody tez przesadzil mowi mu sie,ze ma nie przeklinac a on-a co qrwa mi zabronisz i sie usmiecha pod nosem tak glupkowato i prowokujaco

widzisz ja cpam,pije huliganie a do matki nigdy nie odezwalem sie w taki sposob

Dagna ma rację.

Mlody przesadzil slownie, ale twoj konkubent przesadzil FIZYCZNIE uzywając agresji , to jest naruszenie nietykalnosci cielesnej i powinien miec emocje na wodzy a nie z rekoczynami sie rzucac do twojego syna, a ty mu dalas na to przyzwolenie aby szarpal twojego syna, dla mnie jest to karygodne. Widocznie i ty rowniez jestes za postawa twojego chlopa ze rozmowa po męsku = przemoc /agresja. W takim razie ja na miejscu syna takze bym cie nie szanowala, wiec czego ty oczekujesz od niego? Matka ktora kocha i szanuje wlasne dziecko, NIGDY nie pzowolila by aby obcy facet bil czy szarpal jej dziecko ,i nie brobnila by dziada tak jak teraz ty to robisz

Ja tez do matki sie czasami tak odezwalam, mam 17 lat i tez mieszka z nami 'przyjaciel'.

z konkubentem porozmawialam powiedzial,ze tak sie nie bedzie zachowywal ale ma dosc proszenia syna,zeby nie przeklinal a juz takich odzywek do matki to on sobie nie wyobraza mimo,ze ma 40lat powiedzial,ze na nic wiecej nie bedzie reagowal i wyszedl

Tak, tak, tak, kaske twój przyjaciel daje od 16 lat, ALE OJCEM NIGDY NIE BYŁ ANI NIE BĘDZIE!

xzxzxxzzz Ty sie kochana licz ze slowami bo widocznie i Tobie nerwy puszczaja dziada mozesz masz w domu

Ja w twoim zachowaniu nie widze nic zlego autorko mlodemu nalezy sie solidny wpierdol tak mi sie wydaje, chociaz ciezko powiedziec bo nie znam waszych relacji.

Pancerna oczywiscie,ze nie bedzie i ja od zadnej stron nie wymagam bycia ojcem czy synem w stosunku do siebie

bamboleo Ty tu nie podkrecaj;) ja nie jestem zwolenniczka przemocy

a jak nazwiesz faceta ktory rzuca sie z łapami do drugiego czlowieka? bronisz swojego dziada? Jeszcze raz powotorze, ty jako matka mialabys prawo syna szarpnac czy go nawet strzelic, ale NIE OBCY twoj chłam , ktory uwaza ze rozmowa po mesku to jest agresja, jaka pokazał. Weź wywal tego dziada z chaty bo jak kiedys ty do niego brzydko sie odezwie to rowniez tobie w morde strzeli.Ewidentnie widac ze facet nie panuje nad emocjami,w przeciwnym razie do obcego czlowieka nie rzucil by sie z lapami, a na miejscu twojego syna jak dziad mojej matki sie na mnie rzucil i zacząl szarpac poprostu bym na niego skrage zlozyla ze mnie chcial pobic

Ale to juz było. Czytalam o tym calkiem nie dawno, topik taki sam co do przecinka.Provoooo :o!!!!!!