Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda-ter

samotne ojcostwo- co najbardziej cieszy a co sprawia największą trudność?

Polecane posty

Gość magda-ter

Witam. Co o tym myślicie? Czy samotne wychowanie dziecka to wielkie szczęście czy jednak zbyt duże obciążenie? Jakie trudności spotykają Was najczęściej? Jak sobie z nimi radzić? Może wspólnie będziemy mogli sobie jakoś pomóc. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
Witam! Nik sugeruje że temat zapodała dziewczyna a pyta o problemy mężczyzny, ale jak się już pyta to odpowiem. Otóż jestem samodzielnym tatą wychowującym ośmioletnią córkę, jej mama prze siedmioma laty wybrała inną drogę. Z rodzina najwidoczniej nie było jej po drodze. Chciałbym spotkać wartościową dziewczynę na swojej drodze ale zdaje sobie sprawę że moje bycie w "komplecie " jest dla niektórych nieweiast nie do przeskoczenia - w zupełności to rozumiem. Jak jest ? Jestem szczęśliwy, mam wspaniałych rodziców którzy nas wspierają i paru przyjaciół (obojga płci). Zawsze staram się dać córci maxumum miłości jednocześnie dużo od niej wymagając. Czy sobie radze - myślę że tak. Córka była już na dwu olimpiadach, zajęła dwa razy pierwsze miejsce. Na balu karnawałowym została Królową balu. Ostatnio usłyszała o jednym z portali randkowych i powiedziała że powinniśmy stworzyć tam swój wspólny profil w poszukiwaniu partnerki dla mnie i jednocześnie mamy dla niej. Posłucham się i napisze :) Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-ter
a czy w doborze partnerki bedziesz się kierowal glownie swoimi kryteriami/potrzebami czy corka bedzie miala tez duzo do powedzenia? co jesli z jakichs wzgledow nie zaakceptuje nowej mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
To ja wybierałbym sobie partnerkę, naturalnie patrząc na wzajemne relacje obu najważniejszych dla mnie kobiet. Tak na marginesie z pociecha rozumiemy się znakomicie, jak na horyzoncie pojawi się odpowiednia dziewczyna to oboje będziemy o ty wiedzieli. Całkiem niedawno byłem z córcią na małej imprezce, było parę nieznanych mi niewiast, córcia "zakumplowała" sie z jedną. Dziewczyna powiedziała do córci że ma fajnego tatę, pociecha nie czekała długo - "tak, jest bardzo fajny i na dodatek wolny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-ter
slodka :) na pewno z takim wsparciem poszukiwania beda mile i przyjemne. masz racje, wszystko przyjdzie naturalnie i oboje bedzecie o tym doskonale wiedzieli. wiele razem przeszliszcie, wiec doskonale sie rozumiecie. pamietasz jakies super-przygody lub wrecz przeciwnie chwile grozy jakie Was spotkaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
Często jeździmy jak to nazywam na przygody. Cało dzienne a nawet weekendowe wyprawy, ostatnio wracając już do em złapaliśmy gumę, ciemno, zapas buł już założony, złapałem poprzedniego dnia (super seria), podzwoniłem po znajomych, podałem rozstaw śrub, wielkość opony i za ok godzinę jechaliśmy już do domciu. Czasem na wariata bez żadnych rezerwacji gdzieś wyjeżdżamy. Ostatnio byliśmy nad Jeziorem Białym koło Płocka, był grill i inne atrakcje. Wyjazdy ze znajomymi na ryby, ognisko i powrót następnego dnia. Był też park z dinozaurami w Bałtowie. Były też złe momenty ale nie ma co ich rozpamiętywać. Byłooooooo minełoooooooo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielny tata 4 rozrabiaków
Co najbardziej cieszy? Oczywiście, że samodzielne pokonywanie trudności. A co sprawia największą trudność? Oczywiście, ze samodzielne pokonywanie trudności. Dlatego to jest takie fajne ;-) No i ten wyraz twarzy kobiet jak się przedstawiam jako samodzielny tata 4 rozrabiaków - po prostu bezcenny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama -ja i one
Samodzielny tato widzę, że świetnie się odnajdujesz w swojej roli. Długo jesteś samodzielnym tatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
Mamy tu już dwu Samodzielnych a nie jak zwykło się mówić SAMOTNYCH. Córcia ma 8 a jesteśmy w dwójkę od prawie siedmiu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielny tata 4 rozrabiaków
Wow, długo. Córcia mocno zazdrosna o inne kobiety? Bo moja - 13-latka - taka przyzwoitka, że hej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
nie, jest bardzo otwarta towarzysko. Z racji że jestem z nią "w komplecie" jak jadę do znajomych to bardzo często jedziemy razem. Podejmuje już próby zeswatania mnie z upatrzona przez nią kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielny tata 4 rozrabiaków
:-) To musi być rozczulające. 7 lat samodzielności to długo. Jak Ci się to udaje? Nie ukrywa, że jestem ciekaw, bo mam podobną perspektywę przed sobą. Jakie są zasadzki, na co uważać? Jak układasz sobie relację damsko-męskie? Jak Ci się udało ochronić siebie i córkę przed "złymi" macochami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
Niestety przydarzyły się nietrafione inwestycje uczuć :( Poznałem jedną taką Oskarową aktorkę która jak się okazało była zainteresowana wyłącznie pieniędzmi a ściślej to spłaceniem za nią jej długów (150tyś). Grała bardzo dobrze, wręcz wzorcowo, nie ukrywam że dałem się nabrać, cześć spłaciłem. Oby nigdy więcej takich znajomości! Nie ukrywam że chciałbym poznać jakąś wartościową kobietę ale to musi być obopólne przyciąganie. Na razie nie mogę zebrać kompletu, ale jak już się trafi tom docenię to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielny tata 4 rozrabiaków
Tiaa, a niby wszyscy mężczyźni to świnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag-ter
Witam. Rodzicielstwo, a szczególnie takie „nietypowe jest obszarem moich terapeutycznych zainteresowań. W związku z tym chciałabym prosić o pomoc w anonimowym badaniu, które pomoże mi ocenić skalę zjawiska, poznać ewentualne trudności w codziennym funkcjonowaniu, być może odnaleźć wspólnie z Panami sposób na to, by codzienność w tej sytuacji była trochę bardziej kolorowa. Dziękuję bardzo za poświęcony mi czas. Chętnie porozmawiam szerzej i swobodnej na nurtujące Panów tematy. Oto adresy ankiet: http://webankieta.pl/ankieta/woc3bl8n2jm8 http://webankieta.pl/ankieta/woc3blb5rth2 Dziękuję. To dla mnie bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netkaaa
samodzielny tato, podziwiam Cię....jestem samotną matką, zostałam wdową mając 23 lata, myślałam, że oszaleje, jak już doszłam do siebie poznałam kogoś, niestety okazało się nietrafione, potrzebował gosposi i kury domowej, skrzywdził mnie i moje dziecko, jest mi mega ciężko, pomagają rodzice, ale jakoś nie umiem się w tym odnaleźć...wydaje mi się, że pisana mi już samotność...rozumiem, jakie masz obawy odnośnie swojej córci, ja mam takie same względem mojego synka i i niestety boleśnie się o tym przekonałam, że nie każdy facet akceptuje obce dziecko, nawet jeśli najpierw mówi, że mu to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatewka
witam Was wszystkich... ja jestem samotną matką i też całkiem niedwno przekonałam się o tym jak ciężko facetowi zaakceptować jest fakt posiadania dziecka... Niby ok, niby rozumie, a jednak... ciągle tylko było "zostaw młodego u swojej mamy" A mój syn ma niecałe 2 lata i bardzo do niego lgnął. Nie zna swojego bilogicznego ojca, bo ten nie chce się z nami kontakotwać... Serce mi pękało jak patrzyłam na mojego syna "zafascynowanego" tamtym facetem.. i tegoż faceta odganiąjącego moje dziecko jak męczącą muchę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
Znalezienie partnera mając już dziecko nie jest łatwe, wielu z nas gubi po drodze rozsądek. Dla potencjalnych partnerów nie którzy stawiają poprzeczkę zbyt wysoko chcąc zbyt wiele, chcąc zrekompensować sobie wcześniejsze niepowodzenia a duża część wręcz zakopuje poprzeczkę poniżej poziomu gruntu. Będąc w takiej sytuacji łatwiej popełnić błąd :( Ale zawsze trzeba mieć nadzieję, kto wie co może przynieść nowy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netkaaa
samodzielny tato, właśnie problem z rozsądkiem...czasami chęć posiadania pełnej rodziny sprawia, że wybieramy niewłaściwą osobę, byle tylko ona była przy nas i godzimy się na wiele, ale niestety tak się nie da...ja myślę, że naprawdę wartościowy człowiek potrafi zaakceptować obce dziecko i uznać je za swoje, tylko trzeba trafić na kogoś takiego, na kogoś, dla kogo rodzina będzie najważniejsza i nie przerosną go obowiązki, życie w pojedynkę jest trudne i nudne...na ale cóż poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×