Jestem prostytutką.

Poznam byłą prostytutkę ! lub dziewczyne która nadal tak pracuje z jakiegoś powodu, lub bo np. ma duże potrzeby seksualne ale chcialaby ulożyć sobie rzycie pokochać kogoś czy załozyć kiedyś rodzinę. Wiem dziwne ogłoszenie, ze akurat takiej dziewczyny szukam wiem ze to dziwi ale po porstu ze tak powiem jestem wyluzowany i posaidam dużo empati wiem ze to dziwne ale jakos ekscytuje mnie taka osoba, tak mam jakieś umiłowanie do wolności itd. I to dlatego. Uwazam ze jesli sie kogos kocha to mozna wszystko zaakceptować a nie np. powiedzieć Byłaś dziwką z nami koniec co to za miłość ? Dla mnie to nie miłość oczywiście samo oszukanie kogoś i nie powiedzenie o tym ze było się prostytutką jest okropne gorsze od tego co się robiło przynajmniej dla mnie. Bo ktoś może nie chce być z dziwką. WIęc myślę że na pewno są takie dziewczyny które chciały by sobie ułożyć rzycie z kimś kto to zakceptuje zrozumie i nie bedzie to dla niego wielkie haloo Po co oszukiwać kogoś i rzyć w kłamstwie skoro ktoś może to zaakceptować. Wdzicie ja patrzę na wnętrze osoby na charakter itd. A nie na to co kiedyś np. robiła... Pewnie wiekszosc tego nie zrozumie Ale wiem ze napewno są bardzo wartościowe osoby które mają problem bo np. chciały by ułożyć sobie rzycie ale nie chcą rzyć w kłamstwie czy kogoś oszukiwać i mają problem.

Aha : ) kontkat do mnie kamil.anonimowy@interia.pl

kamil.anonimowy@interia.pl

kamil.anonimowy@interia.pl

Ktoś napisał że prostytutki powinno się palić na stosie , chyba jakiś młodociany studencik , zresztą ne ważne , Jestem facetem i jak każdy z nas wie tę profesję uprawiano za faraonów, tego nie wymyśliła nasza cywilizacja . Po prawdzie to facet wymyślił i zrobił z kobiety prostytutkę . Dzisiaj i w przeszłości najbardziej zajadłymi przeciwnikami takich kobiet był kler , co nie znaczy że oni byli święci wręcz przeciwnie , byli najgorszymi sadystami wobec kobiet. W dzisiejszych czasach osoby które (katolicy) najgłośniej domagają się karania tych kobiet sa klientami .Nikt się nie zastanawia że są ludzie pozbawieni seksu , z różnych przyczyn , znam matki chłopców chorych są dorośli i nie zaznali seksu ogromnie cierpią , matki robią wszystko by tym dorosłym synom poszukać kobietę która będzie mogła go nauczyć seksu. Nie potępiajmy tych kobiet , gdyby nie te panie było by o wiele więcej gwałtów na kobietach żonach , córkach matkach . Zobaczcie co dzieje się w krajach islamskich o zaostrzonym rygorze dla kobiet , Tam facet jest wyrocznią dla kobiety .Taki człowiek przyjedzie do europy i szaleje z kobietami Allach nie widzi i odchodzi wódka i panie.

Temat to jedno wielkie prowo. Z jednego prostego powodu, żadna prostytutka nie lubi seksu, to jej praca liczy się kasa (czasem jest do tego przymuszana) i seks wychodzi jej bokami. Tylko naiwni faceci wierzą że one to lubią, bo są dla nich miłe. Są mile bo by nie miały klientów. Korzystanie z prostytutki jest ponizajace da mężczyzn. A mówienie że gdyby prostytutek nie było, byłoby więcej gwałtów jest ublizajace dla mężczyzn. To co to są zwierzęta które nie panują nad chucia? i nie potrafią się zaspokoić inaczej jak nie mają z kim? Żenada.

Gosc14:27 niestety piszesz głupoty nie wiem z jakiego powodu lecz coś cie ubodło w życiu i wyzywasz się .Prawda iż prostytutki nie robią tego dla przyjemności to fakt ,tak samo jak ty do pracy nie pałasz idąc radością idziesz dla kasy ,tak sami te panie. Niestety zawód prostytutki stworzyli mężczyźni i to my jako faceci jesteśmy temu winni .Zobacz kto korzysta najwiecej ,niestety w miarę zamożni mężczyźni i elita intelektualna świata ,dlaczego bo maja władze i pieniądze ,po części i kler dokłada się .Szkoda ze nie chce wypowiedzieć się pani z tego zawodu ,jak bardzo chętnie pracuje w tym zawodzie . Owszem jest to szybki i łatwy pieniądz ,lecz narażony na wiele niebezpieczeństw , alfons bijący ,klient nie zadowolony i bije ,choroby ,.Dlatego coraz głośniej te panie chcą płacić podatki lecz być pewnym ze nic im nie grozi .Tego zawodu się nie skasuje jak nie skasuje się zboczeń u księży ,gdyż mężczyźni nie pozwolą na to .

Jeśli stworzyłeś zawód prostytutki i czujesz się winny to mów za siebie. Niewolnictwo seksualne a prostytucja to dwie różne pary kaloszy. Co widać chociażby po prostytucji sakralnej w kulcie Isztar i arabskich haremach do których kupowano chrześcijańskie branki. Albo arabskich burdelach w Niemczech do których postępem Polacy i Polki (kobieta zawsze była by wzbudzić zaufanie) sprzedawali rodaczki. Autorki nikt nie sprzedał ani nie porwał w jasyr. Kurwi się bo lubi tak jak ja zarabiam grzebiąc w komputerach bo to lubię.

pewnie z ukrainy pochodzisz autorko co?

Ork, nieprawda autorka to zapewne autor z fantazją lub jakaś smarkula. Owszem zgodzę się co do tego, że nie każda jest do tego zmuszana, choć bywa i tak że idzie na latwa kasę a potem bardzo trudno się z tego bagna wygrzebac. Ale żadna prostytutka nie lubi tego co robi, lubi co najwyżej kasę której w inny sposób nie jest zdolna zarobić. Ona odwala robotę, po prostu i to z obrzydzeniem, robiąc dobrą minę do złej gry. Owszem istnieją nimfomanki ale one nie są prostytutkami one uprawiają seks bo lubią i uprawiają go tak jak one lubią, a prostytutka robi to co klient chce. Klient płaci i klient wymaga i tu jest podstawowa różnica.

Cytuję: "No więc mam taki problem. Kocham seks. Po prostu ubóstwiam. Kocham pieniądze. Po prostu ubóstwiam. + Uprawianie seksu za pieniądze jest dla mnie pewnego rodzaju afrodyzjakiem" Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Paniusię boli to, że jej profesja jest stygmatyzowania. Chciałaby być wielce szanowną panią kurwą i mieć poczucie bezpieczeństwa w tym względzie, że znajdzie chętnego na małżeństwo, który z pełną świadomością będzie jej lizał piczę w którą spuściło się kilka tysięcy fiutów. Skoro tak jej bronisz to może się na to piszesz? 00 W życiu nie można mieć wszystkiego.

To że autorka tu napisała że lubi seks i jest prostytutką, nie jest równoznaczne z tym że to jest prawda. No chyba, że jest jakaś mocno zaburzona. Prawdziwe prostytutki nie lubią seksu ale seks jest dla nich sposobem na kasę. A co do tego, że raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie chciał byłej prostytutki (niezależnie czy robiła to z ochotą czy z niesmakiem) na żonę, to się zgadzam. Tak samo jak kobieta nie będzie chciała faceta, który z takiej kiedykolwiek korzystał. Też nie będzie chciała mieć faceta, który swojego penisa wkładał w bagno.

Możecie pisać rozprawy naukowe na temat prostytucji i to nic nie pomoże ,była ,jest , i będzie a gdyby załóżmy teoretycznie jej nie było - to jest pewne ze mężczyźni i tak ponownie by reaktywowali .Nie bronię prostytucji gdyż jest zła ,lecz nie dla faceta tylko dla tych kobiet ,mimo ze klient płaci lecz cała zła frustracja faceta odbija się na nich.Dlatego w mądrych krajachjest to zawód jak każdy ,podatki opieka lekarska i prawna .Gdy facet chce się wyżyć nie tylko w seksie lecz i fizycznie musi się liczyć z kara i to jest dobry kierunek. Kto nie musi korzystać z takich usług lub się brzydzi takimi kobietami ma wyjście ,nie chodzić i niemusi wuwczas wchodzić na wyżyny intelektualne by wyrażać się wulgarnie o tych kobietach .Te kobiety świadczą usługi tylko tym kturzy chcą ,księrza ,politycy ,palestra .biedny rzadko tam zajrzy ,brak kasy . Tez nigdy nie korzystałem z takich usług gdyż nie musiałem ,teraz mam swoje lata i sex dla mnie nie musi być ,teraz liczy się co innego lecz to już moja sprawa.

Kocham wyzwolone kobiety z potrzebami.

A co to znaczy że ktoś musi korzystać??? Co za musi, jak musi to chyba powinien się leczyć i tyle. O prostytutce mówi się k***a a czym jest jej klient? To k****arz, jeszcze gorszy od niej bo ona chociaż zarabia a on płaci by taplac się w szambie :O A więc prostytucja jest zła nie tylko dla kobiet ale też dla ogólnego wizerunku mężczyzn, bo ukazuje ich jako niewyzytych bezuczuciowych samców, którzy potrafią wydać sporą kasę na puste ******ie :O

Cóż, uważam, że korzystanie z prostytutek to mniejsze zło, niż granie według reguł połowicy, która manipuluje seksem. Poddawanie sie takiej babie to jest dopiero poniżenie. W końcu czym się różni prostytutka od przeciętnej kobiety co ma na koncie kilkunastu chłopa w tzw. monogamii seryjnej? Różnica jest tylko ilościowa. 00 Choć osobiście mając wybór między jednym a drugim wybieram abstynencję..

To wszystko zależy, bo jeśli kobieta załóżmy miała 2, 3 związki w życiu, ale coś nie wyszło, cóż zdarza się, to jest to chyba normalne. To samo facet, jeśli miał kilka kobiet z którymi był w związku, to też. A co innego dupodajki z wielkim przebiegiem i faceci zaliczacze łowcy przygód, ci to tyle samo warci co prostytutki i ich klienci, czyli dno.

Mnie śmieszy ile jest "psychologów" na tym forum :D wszyscy wiedzą lepiej od autorki co czuje i czego potrzebuje, a dla mnie to jest jej zwykle lenistwo i tyle...

Zwróć się do Boga, On Ci pomoże, pooglądaj różne świadectwa na youtube, ale to musi być z wiarą w sercu

0rk jestem twoja fanka , to wspaniałe że facet gardzi prostytucja AJ LOVE YOUUUUU :*

0rk jestem twoja fanka , to wspaniałe że facet gardzi prostytucja AJ LOVE YOUUUUU :*

Znam kilka pan zajmującymi się ta profesja ,jestem facetem nie korzystałem z usług nigdy tych pan lecz poznaliśmy się przez wiele lat bardzo dobrze .moge śmiało stwierdzić iż tak zwane normalne panie nie dorastają im do pięt w swerze rodziny wychowaniu dziecka poglądu na życie . Te piękne zadbane kobiety nie rozróżniają kogoś bo jest bogaty mądry głupi ,chłop ,inżynier intelektualista , wszystkich traktują z szacunkiem i zainteresowaniem ,nikt w ich relacjach prywatnych sąsiedzkich nie wyrazi się negatywnie o tych kobietach ,wręcz przeciwnie .Owszem maja pieniądze lecz nie jest im obce zapłacić za czynsz starej schorowanej kobiecie ,dać jedzenie zaprowadzić do lekarza ,nie maja problemu . Kto nie zna powie ze to piękne nietykalne damy , szkoda ze nie pozwoliły mi by więcej je opisać .Moja żona tez dąży je szacunkiem gdyż są dobrymi ludźmi a ich prywatne sprawy nie interesują nas .Najgorsi to faceci katolicy kobiety to samo oni opluwają każdego ktury im podpadnie co dzień do kościoła modlą się przystępują do komuni za chwile obsmarowuje sąsiada lub sąsiadkę .Od takich ludzi tylko z daleka.

Tak, tak zapewne znasz :D Ale masz fantazję :D Pomysl tylko czy taka pani, po obrobieniu 7, 10 pal dziennie ma jeszcze siłę dac swojemu naiwniakowi :D i poudawac kolejny orgazm :D Prostytutki generalnie nie lubią mężczyzn, faceci są dla nich jedynie źródłem utrzymania. Znałam kiedyś taką pannę, to jak się wyrażała z pogardą o swoich klientach ale to co oopowiadała, jakie zachcianki miewali jej klienci, to nieźle się można było usmiac. Tak dla sąsiadów i znajomych zapewne miła była, dla facetów również była "miła" imaczej nie miałaby klientów :)

Dnia 3.02.2012 o 01:07, Gość NieChcęŻyc napisał:

Witam. Chciałam was się spytać co sądzicie o takiej sytuacji, Wszelkim zboczeńcom i żartownisom z góry dziekuję. No więc mam taki problem. Kocham seks. Po prostu ubóstwiam. Kocham pieniądze. Po prostu ubóstwiam. + Uprawianie seksu za pieniądze jest dla mnie pewnego rodzaju afrodyzjakiem. Wiem, że to dziwne, ale ja po prostu tak mam. Z tych powodów właśnie zostałam luksusową panią do towarzystwa. Nie pracuję w żadnej agencji, ani nie posiadam tzw ,,alfonsa". Nie stoję na ulicy, nie ogłaszam się na portalach erotycznych. Nie ubieram się wulgarnie, nie nakładam ostrego makijażu i nie przyjmuję ekstrawaganckich ofert od niewiadomego pochodzenia panów. Na codzień jestem zwyczajną dziewczyną, ale... Ale nękaja mnie wyrzuty sumienia. Wyrzuty te natomiast, są spowodowane ogólnie przyjętym przekonaniem, że prostytutki się nie szanują, że to najgorszy rodzaj kobiety itp. Problem w tym, że kłócę się sama z sobą. Nie prostytuuje się już od 7 miesięcy. Właściwie to w ogóle nie uprawiam seksu. Nie mam chłopaka, boję się, że stwierdzi, że za wcześnie mu się oddałam i odgadnie, że jestem prostytutką... Strasznie mi źle z tym, że jestem w celibacie. Ciągle chodzę zdenerwowana, napalona i po prostu nieswojo czuję się udając kogoś kim nie jestem. Bo nie jestem spokojną, ułożoną panienką dla której najwyższą wartością jest monogamia, nauka i szacunek do samej siebie. Uważam, że właśnie teraz nie szanuję swojej duszy i umysłu. Próbując wmówić sobie, że jestem kimś innym, nie pozwalając uwolnić swojej prawdziwej natury. Duszę się we własnym ciele, mam dość już tego udawania, chcę po prostu żyć, być sobą i w dup**ie mieć zdanie innych. Kocham to robić, czuję się jak ryba w wodzie. Zaraz będziecie mnie wyzywać: ,,ale dziw**", lub ,,...". Taka właśnie jestem! I co z tego? Mam udawać kogoś kim nie jestem? Mam już tego dość! Płaczę nocami, gdy nikt nie widzi, że sobą mogę być tylko w internecie, gdzie i tak wiekszość ludzi miesza mnie z błotem. Juz nie wiem co robić... :,( Mam już tego dość, tak bardzo chce mi się płakać, tak bardzo chcę uciec od tego okrutnego świata i uwolnić siebie, być wolnym... Nie wiem co robić... Dalej udawać dziewczynę, która jest totalnym przeciwieństwem mnie, ale za to mieć nieskazitelną opinię wśród znajomych, czy; Być tym, kim jestem naprawdę, być kobietą wyzwoloną, szczęśliwą, ale spotykającą się z niepochlebnymi opiniami innych.. Proszę Was, tylko się ze mnie nie smiejcie, może dla was to jest coś błahego, ale mi po prostu juz nie chce się żyć..... Przepraszam Was za te moje wypociny. Nie musicie ich czytać. Po co macie konwersować z jakąś dziw**ką? Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę udanej nocy. PS Chciałam jeszcze dodać, że jestem człowiekiem i mam serce tak samo jak Wy. Czuję jak Wy. Postarajcie nie patrzeć się na mnie przez pryzmat tego czym się zajmowałam, lecz przez pryzmat zagubionej kobiety. Dziękuję za uwagę.

Do mnie jesteś podobna...

1 minutę temu, BennieAndTheJets napisał:

Każdy jest ku;rwą w Polskim państwie

Ale nie każdy z własnej nie przymuszonej woli.

Takie to już to nasze życie. 

Też zakochałem się kiedyś w tego typu kobiecie.  

Przez długi czas musiałem udawać ...a. Że o niczym nie wiem, itp itd. 

 

A gdy pytałem ją wprost,  aktorka nieziemska płacz krzyki itp. 

 

Że jak mogę tak wogole myśleć. 

 

Nie wiedziała o tym że wiem o wszystkim.  

Ale nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło