dolarek

z tym prezydentem to masz racje ale nowy może mieć inne zapatrywanie na politykę rządu. Tiko jeżeli to prawda z tymi Chinami to napływ dolara osłabi go a na to czekam może kupię nawet poniżej 2.80

Byleby potem jego wartość wzrosła bo inaczej klapa

na wałku cisza pojawił się nowy rozmówca w forum EURO/DOLAR ZADAJE GŁUPIE PYTANIA a po kilku odpowiedziach wysówa przemyślane odpowiedzi czytam i obserwuje rozmawiają teraz we trzech nikt się więcej nie wypowiada na ich bzdety.

Hejka. Ja na chwilkę. Wygląda na to, że dzisiaj już nic nowego się nie stanie. USD pewnie jeszcze spadnie. A poniedziałek to kolejny z tych co nie wiadomo. Dla mnie to mydlenie oczu z tym ożywieniem gospodarki etc. Czy Chińczycy sie zdecydują też zobaczymy. Przecież do USA zbywają nie małą częśc towaru.

Patrzcie http://biznes.pap.pl/NSE2/pl/index/newsInfo/568011,minister_finansow_niemiec_za_ogloszeniem_bankructwa_przez_grecje_-_media Jeżeli to prawda to euro i z nim złoty jutro na pysk. Jutro wielki dzień moim zdaniem dla walut. Będzie się działo.

Witam wszystkich jak tam po niedzieli mam nadzieję że pelni optymizmu i wypoczęci, Ciekawe czy sprawdzą się w najbliższym czasie nasze przewidywania dot G..., spadku E, podejrzewam że nawet $$, po analizie tego posunięcia Chin. Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu dowiemy się wiele na temat Polskiej gospodarki bo wczesniej czy póżniej muszą to jakoś wyjawić. Dlaczego tak sądzę 1. cały czas mówią że jestesmy zieloną wyspą a próbóją przeforsować niewygodne reformy - społeczeństwo nie wyraża zgody bo po co? - jak jest tak dobrze. 2 . Teraz będą mówić że jest żle dlatego te reformy z pomocą przyjdzie im sytuacja osłabienia złotego przez sytuację w Europie spowodowaną przez G.. .. i inne państwa 3. Wypowiedż Pawlaka żeby nie liczyc na ZUS upewniła mnie w tym co myślałem że całe te mówienie o lepszej starości to wielka lipa i ciągnie się to od 30 lat. 4. Wybuch gniewu Rostowskiego w sejmie ujawnia słabość rządu 5. Kłopotek przeciwstawia się Szejnfeldowi ( nie wiem czy dobrze napisałem nazwisko) oznacza poważne zgrzyty w koalicji 6. Palikot niby popiera niektóre działania PO ale wietrzy w tym interes kiedyś powiedział że interesuje go stanowisko premiera będzie pierwszym który skorzysta na jego upadku tylko czeka by złapac się jak to się mówi unas na moment i całkowity dołek a potem tylko górka. No i po 7. tak jak My Europa nie chce by to wszystko stało się nagle więc bądżmy czujni na właściwy moment zamieńmy te nasze zł. na właściwą walutę i czekajmy na górkę czego i wam i sobie życze Napisałem się troszkę o polityce ale całą sobotę i niedzielę oglądałem i słuchałem róznych wypowiedzi i stwierdziłem że żle to wszystko wygląda, jak się dobrze wszczelimy to jakoś to będzie dla nas na plus ale to i tak wielkie G... jak posypie się ten domek z kart

dziś giełda w usa nieczynna, więc europa rządzi rynkami - dolar w dół moi mili.

Dzien Dobry ;) W Grecji imprezka co?

rozwin temat bo nie wiem do czego pijesz...

no jest kaska :), sa nadal w Unii, sa nadal w worku UE... "Beda udawac Greka..."

aa ok już słucham wiadomości :) Czas Wam się szykować na zakup :]

Co Ty Tomek, ja siedze zaladowany po uszy:) hahahaha, dlugo jeszcze nie sprzedam ale spoko nie spieszy mi sie... Dogrywam sobie w miedzy czasie i odrabiam straty powolutku.

Teraz się dzieje coś czego nie rozumiem. Powinno być dobrze a eurusd spada...

Może rynki są zmęczone tą idyllą i przeciąganiem agonii G? A może wiedzą więcej. Zobaczymy jak Ameryka dojdzie do głosu co będzie się działo.

Jakiś czas temu donosiłem na temat japoni, żeby się przyglądać i dziś czytam coś takiego: "Rekordowy deficyt w handlu pogrąża jena. Dawniej niewzruszony jen pogrąża się w kłopotach; najnowszym problemem jest największy dotychczas spadek danych dot. handlu w zeszłym miesiącu. Sezonowo dopasowywany spadek netto handlu osiągnął w styczniu 0,6 biliona jenów, przekraczając tym samym kumulatywny spadek, który rozpoczął się w kwietniu zeszłego roku, wynoszący 4 biliony jenów (około 50 mld dolarów). Na zeszłorocznych wynikach handlu w Japonii zaważył silny kurs waluty, który osłabił konkurencyjność kraju. W roku zakończonym w styczniu eksport loco fabryka spadł o ponad 9%. Również ogólny spadek wydajności produkcyjnej w wyniku zeszłorocznych katastrof naturalnych odbija się na handlu. Tsunami, tak samo jak wyższe ceny energii, przyczyniło się do wzrostu importu mającego zrekompensować straty w produkcji. Całkowity import zwiększył się w styczniu o 10% rok do roku. W analizach styczniowych danych trzeba wziąć pod uwagę święto lunarnego Nowego Roku, które wypadło właśnie w styczniu, zmniejszając ilość dni handlowych. Biorąc poprawkę na te dni, eksport spadł niewiele, natomiast import wzrósł o 0,4%. Pomimo tego nie ma wątpliwości, że konkurencyjność handlowa Japonii ucierpiała bardzo w zeszłym roku. Na szczęście waluta zaczyna reagować USDJPY prawie osiągnęła wczoraj poziom 80, a nie zdziwimy się jeśli w nadchodzących miesiącach kurs podskoczy jeszcze wyżej, kiedy w marcu skończy się przepływ kapitału na koniec fiskalnego roku. " Tak się pochwalę że miałem nosa ;)

Hej, hej. Co tak pusto?

aaa tam pusto, nic do powiedzenia nie mam, odrabiam sobie straty i obserwuje. Dane mialy byc i czekam na raporty Niemiec i Europy a tu nagle boom i $ w dol i boom $ w gore... Nie wiem co mam myslec... Odrabiam straty na $ CO u Ciebie?

Cześć Wam! pusto bo nic się nie dzieje z tymi walutami, też czytam i próbuję to wszystko jakoś ogarnąc ale nic mi nie wychodzi, myślę że narazie będzie się to wszystko kisić więc nic nie kupuję i nie sprzedaję. Kolega szuka auta troszkę mu pomagam ale w tej dziedzinie żeby coś dobrze kupić to trudno wszystko bite albo kręcone , ładnie wygląda na foto, więc jak tu cicho to mam chociaż zajęcie z tym jego autem.

Inwestorzy gieldowi realizuja zyski, niedobre odczyty EU wieszcza wzrost na USD/PLN... Czy to tylko zmiana chwilowa czy dlugotrwaly odwrot? Ciekawe co bedzie. Coraz smielej wypowiadaja sie "znawcy" o potwierdzaniu sie recesji w EU. Przez pewien czas byla o tym cisza i mowiono o wliczeniu Grecji, portugal;i itd w "cene". Dzisiaj natomiast od rana slucham o mozliwym cofnieciu sie kierunku na EUR/USD do poziomu okolic 1.25 (bardzo by mnie to cieszylo, nie ukrywam)... Macie jakies spostrzezenia? Co z Iranem, wiecie cos?

No ja też pomalutku odrabiam swoje kiszonki :) Wypycham to co mogę :)) Teraz się pewnie znów pohuśta. Zbyszko na duże zakupy chyba trzeba poczekać.

A tam wojna. Dzisiaj umiera Rysiek z Klanu. To może się coś wreszcie wyjaśni :)

Pola czekam i czekam a tu nici więc będę czekał dalej może się coś ruszy a na razie to co pisałem pomagam koledze kupić dobre auto, szykuję się do urlopu w lipcu, remontuję co się da w domu, czekam na wiosnę bo ta zima już mi się zbrzydła no i wiele innych spraw załatwiam z nudów.

Zbychu! U mnie tez trzeba pomalowac jakbys sie nudzil? ;)

Z tego co widze wszyscy małe dzieci mamy, więc nie da się ukryć że.... nawet tydzień po remoncie jest co malować znów :D

apropos malowania. Ja nauczyłam się żyć z brudnymi ścianami. zwłaszcza mój trzylatek odkrył w sobie talent Picassa. do tej pory były tylko paluchami wymazane ściany a teraz pojawiają się obrazy :)

Pola to zrób zdjęcia i w przyszłości będziecie się mieli z czego pośmiać ja robię na każdym kroku a teraz się to fajnie ogląda na kompie

tiko ja teraz robię grubsze rzeczy, malowałem na jesień a teraz tynkuje piwnice bo zimno a tynki mogą po mału schnąć idzie wiosna w piątek ma być 10-12 st.

Łukaszku trochę za daleko jakby było bliżej to co innego i z miłą chęcią

Pola a na tym forum można przesyłać zdjęcia

Nie wiem czy można przesyłać.Na pewno na adresy mailowe. O jakie zdjęcia Ci chodzi? Z tym fotografowaniem to fajny pomysł. Będę ruszać z aparatem. Dzisiaj na przykład pojawiła się rzeźba za kanapa. Kurcze gnojek, moje gipsy :(((