Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!ryż!

Dieta ryżowa! Kto ze mną?

Polecane posty

Witam... U mnie dziś na obiad kalafior, marchewka, 50g ryż [bo jem kurczaka] kurczak. No, a tak w ogóle banan, jabłko i kilka plastrów szynki lub parówka ... No i moje ćwiczenia i spacer i może pojadę się gdzieś przejechać rowerem jest pogoda jak wiosną... I widzicie są efekty idzie schudnąć tyle co ja ale inni się znają i to przecież nie możliwe żeby dało się schudnąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60tka, już musisz ładnie wyglądać. Pamietam jak przy tym samym wzroście co ty wazyłam 66,9, to już o niebo lepiej wyglądałam, już prawie tak normalnie. Ja pamiętam jak po ciąży dokładnie w dzień powrotu z synusiem do domu ze szpitala wazyłam 74kg. Masakra.............przeżyłam szok.Myślałam, że poród będzie oznaczał spadek o conajmniej 15kg, a tu jedynie 6 czy 7kg. Więc została ze mnie wielka 74kg kula przy 160cm wzrostu. Walczyłam, cudowalam, diety różniaste, rowerek, jakimś cudem doszłam do 65kg (do dziś nie wiem jak), a reszta do 58kg spadła po powrocie do pracy (stres). Teraz przytyło mi się ze 4 kg i znowu odchudzanie, ale teraz się zawzięłam i chcę nie tylko 58 ale i nawet 53!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 3 dniach diety stwierdzam, że potrzebuję dużo mniej jedzenia....... i jak przy pierwszych dniach potrzebowałam dużo tego ryżu, teraz spokojnie 100gram wystarczy, jak nie 50... naprawdę żołądek mi się zmniejszył. I o to chodziło:) zdrowe jedzenie, bez tłuszczu, nie ma głodowania i jeszcze na dodatek chudnę. Na śniadanie zjadłam 2 wafle ryżowe z szynką (ledwo je wcisnęłam, a jeszcze 2 dni temu zjadałam po 6!!!). i kawkę piję. jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po powrocie ze szpitala ważyłam 77kg a przed ciążą 64 ale to i tak było za dużo najlepiej się czułam jak kiedyś miałam 54 ale to jakieś 6lat temu jak byłam jeszcze młoda hihi. Najgorsze jest to że mam taki wielki brzuch do spodni sprzed ciąży się nie mieszcze bo mi miednica się poszerzyła i na to chyba raczej rady nie ma co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka my mamy tyle samo cm ale Ty ważysz mniej więc ja sobie stawiam za cel dogonić Cię :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60tka, a ja wierzę w ciebie, że dojdziesz do 54kg. Właśnie taka waga 54-55 przy naszym wzroście to już fajna szczupłość, co nie? Ja na ślubie ważyłam 55kg, a po ślubie od razu zaszłam w ciążę i tyłam normalnie 1kg na tydzień OD POCZĄTKU. Aż boję się kolejnej ciąży, ale to dopiero moooże za rok, dwa. 60tka ile masz lat? Ja myślę, że damy radę na tej ryżowej diecie dojść bardzo daleko. Nie jest ciężka, można się tak żywić całe życie (z małymi grzeszkami):) 60tka ja czekam na twoje 54kg. I na swoje 53 lub 52 :):):) Ja już wazyłam 58kg i wiecie taki byłam leń, że już brakowało tylko 4kg do ładnej szczupłej sylwetki a mi się nie chciało. Położyłam laskę na odchudzanie i skoro była 5tka z przodu to jadłam wszystko jak odkurzacz. Wielki błąd... mogłam chociaż starać się utrzymać ta wagę, a tak teraz startuję z hmm dzisiaj 61kg i jeszcze dłuuuuga droga przede mną. To ważenie uzależnia - też mam wagę w domu i mam ochotę codziennie na nią włazić, ale tak jak mówi ryż dużo lepiej byłoby ważyć się raz na tydzień lub rzadziej, żeby się naparwdę milusio szokować. Ja spróbuję, ale nie wiem czy mnie nie pokusi wejść na wagę jutro:) oczywiście rano, bo wtedy najmniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w dzień narodzin dziecka ważyłam 82kg myślano, że będą bliźniaki po tej wadze i. że jeden schował się za plecami drugiego:) po powrocie do domu ważyłam 67kg lekarz, który przyjechał mnie odwiedzić czy wszystko oki stwierdził, że chyba nie ja urodziłam dziecko, bo jestem tak chuda jakbym nie była w ciąży. Ale siedzenie w domu doprowadziły, że przytyłam ale koniec z tym. Mówiłam dieta jest boska i dlatego ja jem tylko tyle, bo więcej nie trzeba, a jak chwyci głód zielona herbata i owoc i wystarczy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60tka ja mam przyjaciółkę naszego wzrostu i ona ważyła zawsze 49-50kg - mówię ci, to dopiero jest lachon...ale to jest waga poza granicami moich marzeń, niestety. Teraz przytyła 5kg i waży 54 i strasznie się źle czuje, mówi, że jest gruba. Rzeczywiście widać, że jest trochę grubsza, chociaż ja sama osobiście mając 54kg czułam się naprawdę wręcz chuda. chyba zależy od osoby i rozłożenia tłuszczu. u niej brzuch naprawdę wielki przy tych 54kg, a nogi dalej chude. U mnie przy 54kg slim figura wszędzie gładko:) teraz przy 61, no cóż...brzuch oponka, uda grube, doopa ok, buzia okrągła. Ja chcę 54kg, a najlepiej 53.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryż zgadzam się dieta jest boska. ale wiesz że ja dopiero po 3 dniach diety potrzebuję tak mało jedzenia. a jak zaczynałam, to mimo, że ryż, jadłam go sporo. Dopiero od dzisiaj jestem na tak zwanym "niewyczuwalnym głodzie":) I na tym na pewno się chudnie:) i dziś oczywiście też wsiadam na rower i brzuszki. ryż, ja przy 160cm wzrostu w dzień porodu synka ważyłam 82kg...czyli tyle, co ty ale ty masz o 15cm więcej ode mnie. Więc porównanie można łatwo sobie wyobrazić:) No to miłego dnia dziewczynki. idę bawić się z synuniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uciekam potem będę pisać, bo narazie to atakują mnie poduszkami moje potwórki i muszę się bronić! Miłego dnia i diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a czy Wy używacie soli? chodzi mi o dania typu ryż+warzywa lub ryż +kurczak. W założeniach diety niby nie można, ale nie bardzo to chyba smaczne by było:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryż właśnie obliczyłam twoje BMI. Obecnie przy wadze 65,4kg jesteś blisko niedowagi. twoje BMI wynosi 20. A od 19,5 jest już niedowaga. Czy ty na pewno chcesz dalej chudnąć? przy tym wzroście jesteś już teraz szkieletorem. Jeśli będziesz ważyć 60kg to będzie niedowaga. Oglądając top model zastanawiałam się ile ważą te chude dziewczyny. I tak: ta chuda Ania - 180cm wzrostu waga 60kg.. naprawdę chcesz tak wyglądać? bo wymiary zbliżone do ciebie. ta druga co wygrała 178cm wzrostu waga 59kg - też chuda jak szkapa, aż nieładnie. wygląda jak anorektyczka. może się nie znam, nie wiem. ja na pewno nie chcę być chudzielcem, tylko szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę ważyć 58kg, więc przy 60kg nie będę miała niedowagi... Ja nie używam soli ale jarzynke i maggi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjaka
a w tej jarzynce jest wiecej soli niz w samej soli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ale ja używam tylko troszke dosłownie szczypte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjaka
najlepsza jest sol szara nieprzetworzona i lepsza jest sol morska albo nawet sol ziolowa badz czosnkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jem jak lubie... A schudnąć muszę, bo oprócz wyglądu chodzi o to, że poprostu muszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie mam nadal duży brzuch i będę tak długo na diecie aż będzie płaski mój facet waży mniej odde mnie, że aż mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś prawie wg planu poza...drinkiem wisky z cola pycha ale wieczorem poćwiczę na rowerku i spale obiecuje. Reszta OK jeszcze sałatke teściowej zjadłam bo te moje warzywa bez przypraw już mi bokiem wychodzą i ryż bez soli fee ale damy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A próbowałyście 6weidera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja olałam dziś dietę, może jutro będę miała siły by kontynuować... Teraz idę siąść z lodami i mrozić będę smutki Do jutra dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahaaaa
Nie ma to jak glodówkowa dieta a potem obeżreć się lodów :D Może potem je jeszcze pojdziesz wyrzygać do kibla? :D :D :D Masz na drugie imię Bulimia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzę że nie tylko ja dziś grzeszę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie grzeszę, ale ja jestem na początku drogi... jakbym miała te 5kg za sobą, to pewnie też bym zgrzeszyła. ryż, a co się stało??? zresztą jestes już taka chuda, nic ci nie będzie od tych lodów, uwierz mi:) ja jutro do pracy, trochę będzie ciężej. Jutro na obiad sushi, a śniadanie w domu - ryż na mleku. na kolację mam zupę ryżową na warzywach jeszcze z dzisiaj. I jutro musze obkupic się w owoce. dziś mi ich zabrakło i ciągle podjadałam wafle ryżowe;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie tylko lody zjadłam, moje menu to chyba ponad 2000kalorii... Ale musiałam mam problemy... "buhaha" nie wymiotowałam, nie mam bulimi, nie prowadzę głodówki, Może dziś będę miała chęci to zostanę przy diecie... Gdyby nie wy i pisanie tu to już bym to rzuciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryż nie przejmuj się tymi komentarzami pomarańczowych, robią to specjalnie. Mam nadzieję, że te problemy nie są bardzo poważne. Ale coś czuję, że ma to związek z facetem.... mam nadzieję, że twój synek ma się dobrze i to nie z nim masz problem. Jesteś szczupła, daj na luz. Możesz do nas wrócić w każdym momencie. Jak ja mam problemy, to nie myslę o dietach. 3maj się w kazdym razie i jak będziesz chciała, zaglądaj do nas. U mnie dziś waga ta sama co wczoraj, więc bez zmian. Czuję się jednak znacznie lepiej. spodnie zapięłam bez problemu, a to tylko 1,5 kg mniej. Lecę do pracy, buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pracy jest naprawdę mi ciężko. Ssał mnie głód od rana, poza tym pilne zlecenia, ciągły stres:( i jeść się chce:( rano zjadłam ryż na mleku jakieś 3 łyżki tego ryżu, w pracy sałatę z pomidorem (myślałam,że to mnie nasyci, bo sporo tego było), ale gdzie tam...poszłam i dopchałam się 12 krążkami sushi i dopiero teraz jest mi błogo:( przede mną jeszcze 4 godziny w pracy. Mam nadzieję, że dam radę. w domu czeka na mnie zupa ryżowa, a ja tak chciałam nie jeść kolacji, żeby przyspieszyć chudnięcie. Na pewno zmieniłoby to proces chudnięcia, wiem to... ale wąpię, żebym dała radę dziś bez kolacji.. no ale cóż...spróbuję, nadzieja umiera ostatnia. kiedyś byłam na takiej diecie - niejedzenie kolacji - bardzo schudłam. Najcięższe były pierwsze 3 dni - głodówka na całego, bo obiad jadłam o 14tej więc sporo tego czasu było bez jedzenia potem. I to był strzał w dziesiątkę, chudłam szybko i dużo. Ale to się trzeba zawziąć. Pomyślałam, że na ryżowej bez kolacji byłoby po prostu bomba, żeby tej kolacji nie jeść. Tak bym chciała...może mi się dziś uda, na pewno spróbuję wytrzymać. bo jeśli dziś wytrzymam, wytrzymam i jutro i pojutrze, a pozniej będzie już lekko bez kolacji. tak jest zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny-czytam was od tygodnia i postanowiłam od jutra do was dołączyć,zakupy już zrobione i motywacja też jest,mam nadzieję że wytrzymam te 3 tygodnie,pochwalcie się ile na tydzień wam spadło kg.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj jeść na śniadanie białko (jajko/kawakek piersi z kurczaka/chuda wedlina, twarozek) + zielone warzywa (najlepiej brokuła - kilogram brokułów ma tyle kalorii co 100g ryżu) ale ugotowanego aldente (dłużej się trawi) . Białko wolniej się trawi od weglowodanow, wolniej wraca glod. Owoce jedz przed posiłkiem minimum 30min. Fruktoza z owoców podnosi gwałtownie poziom insuliny we krwi, i równie gwałtownie opada po wchlonieciu cukrow. Spadek insuliny we krwi zwiększa uczucie głodu. Nie łącz białka z węglowodanami - ryż na mleku to kiepskie połączenie - trawi się błyskawicznie - to jest jedzenie dla niemowlęcia, które się mu daje żeby rosło i tylo :D (vide: zupy mleczne w przedszkolach) Poczytaj o indeksie glikemicznym i wybieraj produkty z jak najniższym IG - sa najlepsze przy odchudzaniu. Przykladowy plan posiłków: wstajesz -owoc +coś ciepłego do picia, po godzinie sniadannie - twarozek z pałką selera i kawałkiem pomidora (bez żadnego pieczywa!) ewentualnie tyle warzyw, żebyś poczuła się najedzona. Przed obiadem jeżeli poczujesz się glodna owoc o niskim IG, albo warzywko Obiad:węglowodany uzupełniające dzienna dawkę kalorii do 90% + warzywa. Pozostałe 10%kalorii zjedz jako substytut kolacji (najlepszym trickiem jest seler i pomidor zmiksowany blenderem z kilkoma lyzkami jogurtu i uzupelniony woda (można dodać do smaku pieprz albo sos tabasco) pełna szklanka takiej "zupy" ma ze 30kcal a działa jak zupa :D Innym "oszustwem" jest zupa z brokułów -gotujesz pokrojonego brokula(ok 300g) w małej ilości wody(można dorzucić do smaku trochę innych warzyw - marchew, selera, pora) a potem to miksujesz po ugotowaniu (ewentualnie rozgniatasz tluczkien do ziemniaków) wrzucasz garść zielonego groszku mrożonego, gotujesz jeszcze że 3 min i dodajesz odrobinę śmietany. Groszek robi za ziemniaki :D Porcja takiej zupy (ok 600ml, czyli 2 kubki) to jakieś 100-120 kcal. Kubek takiej zupy + mała porcja ryżu i będziesz "nazarta" jak bąk :D Innym rozwiązaniem sa pieczarki. Też sa niskokaloryczne a dają uczucie pełnego żołądka. Można je udusic z odrobina tylko oliwy, bo i tak zaraz puszczają wodę, do tego łyżka posiekanej cebulki i po uduszeniu też będą super dodatkiem do ryżu z minimum kalorii. Chcesz - wyprobuj. Im zadziej się odczuwa glod, tym mniejsza szansa złamania diety. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, jeszcze "zupa ogorkowa" : pol litra wody, kostka rosółowa albo garść tartej marchewki na nitki, zagotować , dodać wodę z ogorkow albo drobniutko utartego ogórka , zagotować, trochę przestudzic i dodać do smaku słodka smietanke (inne się owarzą) ja taka zupke. Dodatkowo miksuję i zabieram czasem do pracy jako "gorący kubek" z mikrofali. Pasuje do jajka, tosta albo chrupkiego pieczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×