Szpital psychiatryczny dla dzieci - jak tam jest?

Witam, szukamy właśnie jakiegoś dobrego szpitala psychiatrycznego dla dzieci, nigdy w takiej instytucji nie byłam więc boję się okropnie jak tam jest i jak traktowane są dzieci. Może któraś mama może podzielić się swoją opinią?

a dlaczego szuaksz szpitala psychiatryczngo dzi dzieci ? ile mają lat?>

szukasz* dla *

Nie,nie byłam,ale znam osobe co kiedyś pracowała w takim szpitalu,ale nie w Polsce.

Eh.. A może znajdzie się jakaś mama która przechodziła przez to?

Sorki,ze pytam,ale to chodzi o Twoje dzieci? Chcesz oddać dzieci do takiego miejsca? Tutaj wątpie żeby ktoś coś wiedzial,bo w Polsce jest to mało popularne.

psychiatre dziecieciego? I leczyc w miare...intymnie? A przede wszystkim najpierw dobrze zdiagnozowac. Szpital to ostatecznosc. Takiej na przyklad grypy nie leczymy w szpitalu dla przewlekle chorych...

wyjdzie jeszcze gorsze.

a wiekszosc dzieci jest tam zostawiona przez rodziny patologiczne i zaleczaja je tam i wypuszczaja. po miesiacu znow tam trafiaja i tak w kolko. jesli twoje dziecko ma problemy psychiatryczne to znajdz dobrego psychiatre i psychoterapeute i zaklad opieki zajeciowej.

nie piszcie jesli nie wiecie, bo to nikomu nie pomaga. akurat dzieciece oddzialy psychiatryczne nie wygladaja tak jak niektorzy pisza, bo na filmach widzieli. mialam praktyki na takim oddziale i zapewniam, ze nie robi sie tam z dzieci wariatow. mysle ze rodzice moga spac spokojnie oddajac dziecko na diagnostyke lub leczenie

nesca1020 - a możesz napisać jak tam jest? Jak postępują z dziećmi?

jest rejonizacja. z której części Polski jestes?

jestem terapeutą SI i przez kilka lat pracowałam w takim ośrodku. Na oddziale całodobowym warunki bytowe jak w sanatorium, pokoje ok.4 osobowe, łazienki na korytarzu, dzieci w ciągu dnia chodzą do szkoły, przy ośrodku. Po południu mają zajęcia w grupach lub indywidualne np. z psychologiem, logopedą, art-terapeutą i inne, w zależności od schorzenia. W "moim" ośrodku swietni fachowcy i wychowawcy. Jak wszedzie zdarzają się tacy, którzy przychodzą tu pracy i okazuje się że się nie nadają, po kilku miesiącach sami rezygnują. nie wiem co chcesz wiedzieć...nie wiem jak w innych ośrodkach ale u nas nikt z nikogo nie robi wariata. Dzieciaki mają naprawdę różne zaburzenia i wszyscy chcemy im pomóc...takie jest moje zdanie...

a skąd jesteś autorko? - a co z dziećmi które nie mogą chodzić do szkoły i wymagają 'ubezwłasnowolniena? :(

Autorko piszesz zbyt ogólnie,napisz chociaz co dziecku dolega i w jakim jest wieku.

Autorko sama nie możesz zbyt wiele, potrzebny specjalista..

Córka ma 7 lat i chyba od zawsze ma problemy z agresją wobec siebie i innych.. Nie dajemy już rady, ci wszyscy psychologowie i psychiatrzy nie pomagają a mam wrażenie że szkodą tymi głupkowatymi zajęciami które ją wzburzają jeszcze bardziej... Teraz znów miała atak, w tamtą sobotę zabrało ją pogotowie z domu, nie było rady , w obawie że zrobi coś sobie albo innemu dziecku, w szpitalu przywiązali ją bandażami do łóżka, ręce, nogi, tułów... Krzyczała i waliła głową w poduszkę całymi dniami i nocami.... Nie je, nie pije, jest karmiona kroplówkami. Psycholog ze szpitala kazał szukać jakiegoś dobrego szpitala psychiatrycznego w Polsce.

W takim razie z tego co się orientuję musisz szukać calkiem zamkniętego ośrodka dla dzieci. Wiesz,z tego co mi mówiła koleżanka w Niemczech w takich zakładach to w ogóle się z dzieckiem nie patyczkują jak ma atak jest przywiązywane do łóżka,dosatje zastrzyk czy dwa jakiś uspokajający i śpi kilka godzin. Ja mam tylko nadzieję,ze w Polsce inaczej sie do tego podchodzi,bo z tego,co mi wlaśnie koleżanka mówiła w Niemczech naprawdę dzieci są traktowane przedmiotowo .

jakie to okropne musi wam być bardzo ciężko...ale kiedyś to się musiało zacząć, mowisz od początku, tzn od "maleńkiego" ??

Autoro a jak Twoja córeczka zachowuje się przed takim atakiem,chodzi do normalnej szkoły?

przeraszam jesli moj poprzedni post Cie urazil autorko. Nie sadzilam, ze sprawa jest az tak powazna...

tutaj wiele zalezy od ludzi pracujacych na oddziale- jakie maja podejscie do dzieciaczkow, od warunkow jakie sa w danym szpitalu. nie moge reczyc za kazdy taki oddzial w Polsce, bo wiadomo, ze bywa roznie jak na kazdym innym oddziale. mysle, ze najlepiej byloby poradzic sie kogos kto bywal oddziale, na ktory trafic ma Twoje dziecko, moze rodzicow, ktorych dzieci tam sa, to jest najlepsze zrodlo inf

pracuje na takim oddziale.jesli masz jakies pytania to przez pół godziny jeszcze bedę.

na pewno cała rodzina bedzie w terapii ,to jest taki cykl spotkań z terapeuta i psychologiem + cała rodzina,gdzie wałkuje się problemy.żle ,ze strasza córka nie mieszka z wami.w ten sposób nagrodziliście tylko młodsza za jej zachowanie.w przypadku agresji to agresora się wyklucza-czyli zpital.

może w szkole coś się dzieje albo jakieś kłopoty w rodzinie.różne sąprzyczyny .nic się nie dzieje ot tak sobie.

Tak się dzieje odkąd była mała,,, W ponedziałem mamy dac odpowiedź w szpitalu co robimy, boimy się że ona się zabiję lub kogoś... Przeraża mnie myśl o tym szpitalu ale chyba nie mamy wyjścia.

w pasy"

coś bardzo niedobrego dzieje się w waszym domu i najmłodsze dziecko sobie z tym nie radzi... moim zdaniem powinniście zacząc od terapii rodzinnej a nie - jak tu ktoś pisał "wykluczenia agresora"

a.. i nawet jak nie jesteś wierząca - weź to dziecko do egzorcysty KK na pewno mu tym nie zaszkodzisz, a może sie zdarzyć, że przyczyna tkwi w świacie którego nie widzisz. Była okazja kiedys posłuchać o takim problemie u dziecka, wiec nie żartuję

szpital i to szybko.w szpitalu terapia rodzinna,która jest zawsze.co do zachowań agresywnych to zawsze jest jakas przyczyna.tak jak pisałam coś się dzieje w szkole lub w domu.