Czy mozna sie zakochac przez samo rozmowe?

pisemna lub glosowa, znajomosc internetowa co to tym sadzicie? jak w temacie.

jedynie w ciągu znaków na ekranie. NIE W RZECZYWISTEJ OSOBIE!

oczywisicie znasz wyglad tej odoby.

nie można,albo czujesz jakimś nieznanym zmysłem,że to jest to,albo w żadej sposób nikt się nie zakocha.

samo rozmowę? Gwarą gadasz? Czy nie umiesz napisać jednego zdania poprawnie we własnym języku?

z kazdym kolejnym mailem miałam pełniejszy obraz tego człowieka,zauroczyłam się,zadurzyłam w człowieku,którego nie znałam.

zakochałam sie w jego jondrach

można, ja sie zakochalam przez skype i jestem z nim :)

po czym zaplanowalismy spotkanie i powiem ci,ze....byłam lekko rozczarowana,on też. zupełnie co innego z kims pisać(nawet długo i widząc zdjęcie) a zupełnie cos innego spotkac się z tą osobą w 4 oczy.

poprzez samą * sorki :) no jasie kurde zakochalam chyba ;( Tyle ze on...nie.

chyba, że jest cyklopem, to wtedy w trzy oczy

przez samo nie ale przez samą to możliwe.

mój Arab jest piekny wszystkie kolezanki na wsi mi zazdroszczą ;)

A właśnie że jest to możliwe, ale to nie miłość tylko zauroczenie wyobrażeniem o drugiej osobie, przeżyłam to kilka razy, niestety rzeczywistość okazała się inna, dlatego nie nastawiaj się na to, co Ci sie wydaje bo będzie bolało

Nie wiem czy to,ze rozmawia ze mna czesto, zawsze do mnie pisze kiedy jestem dostepna,spowodowane jest tym,ze mu sie np nudzi, czy moze naprawde mnie lubi? moze tylko lubi? Jest bardzo przystojny,laski na niego leca,czemu mialby akuat wybierac mnie. Tak mysle sobie czy cos do mnie czuje,piszemy ze soba do pozna, opisywalismy nawet nasza wpoln namietna noc... NIe wiem,czy on chciialby tylko mnie przeleciec,czy moze cos czuje do mnie? NO bo jakos tego nie okazuje..to jest wlasnie najgorsze ze nie okazuje aby cos do mnie czul, a ja przeciwnie-tak.

bo ja się zaangazowałam a on nie. i to było nasze 1 i ostatnie spotkanie,a ja juz w wyobraźni byłam duzo dalej i snułam plany... teraz wiem,ze lepiej nie napalać się zbytnio i potem ewentualnie miło byc zaskoczonym,niz napalac sie od razu i potem się rozczarować... do tej pory mnie boli,mimo ze minęło juz kilka mies.

tak bardzo bym chciala,zeby cos czul do mnie,zeby sie zakochal

chciałabym żeby mnie porwał, i nie musiałabym chodzić do szkoły, nienawidze mojego gimnazjum :(

podszyw

Z myślą o nocy poślubnej zamówiłam już u japońskiego mistrza jedwabne kondomki, a teraz nie wiem, czy się do czegoś przydadzą.