Pomoc dla 7 miesięcznego Kuby chorego na nowotwór.

czytam ten temat, bardzo wzruszyłam się historią Kuby i jego rozdiców. Niestety nie pomagam, bo po prostu nie mogę. Moje zdanie- gdybym była na miejscu mamy Kuby- wolałabym dostać prezent, a nie pieniążki. Po pierwsze- prezent to prezent :-) po drugie- mama Kuby musiałaby mieć czas, żeby gdzieś pojechać za zabawką, ze zdjęć widać, że mieszkają na wsi, raczej zabawkowego tam nie ma, nie mają też samochodu, po trzecie- gdy kilka osób wpłaci na konto po 10 zł- mama może tego specjalnie nie odczuć, tym bardziej,że pewnie na bieżąco mają dużo wydatków związanych ze zwykłym życiem. Tak więc sugeruję -dogadajcie sie i kupcie prezent :-) Moje zdanie.

Gdybym to ja miala taką sytuację jak rodzice Kuby i ktoś przelal mi pieniądze(nawet z dopiskiem że na urodziny) to mając tyle potrzeb jakie Oni mają, kupilabym tani skromny prezent bo byłoby mi najzwyczajniej szkoda kupować drogiej konkretnej zabawki.Kinderko i tak się składa,że cały czas jestem w kontakcie telefonicznym z tatą Kuby i wiem co jest potrzebne.Ja tylko chciałam wiedziec ile jest chętnych do zrzuty i tyle,sama przeleje kase na konto osoby która sama bądz wspólnie kupi prezent.

wyrazilam swoje zdanie i tyle.ja,przeleje kase BEZPOSREDNIO na konto mamy.reszta niech robi co uwaza za sluszne. uwazam,tez ze nawet jak wydadza te pieniadze na bierzace potrzeby dla Kuby.to ich sprawa.chyba lepiej, jak rodzice kupia za te pieniadze leki niezbedne do zycia Kuby,pieluchy czy mleko,niz w domu ma lezec kolejna zabawka. tak jak pisalam wczesniej.to jest moje zdanie.kazdy zrobi to co uwaza za stosowne.

PILNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy któras Pani z Krakowa lub okolic ma pożyczyć fotel rozkładany lub krzesło? Mama Kuby niemoże spać na polówce(takie wymogi są na chirurgii gdzie przenieśli Kube).

super że tyle osób wspiera Kubę i super że tyle osób chce mu cos ofiarować na Dzień dziecka, tudzież roczek - nie musicie się oczywiście stosować do mojej rady ale bardzo gorąco zachęcam do zrobienia Kubie paczki z zabawką, bądź wysłaniem paczki z niezbędnymi rzeczami zamiast wpłacaniem pieniędzy

Monika, ktoś już wcześniej napisał, że wpłaciłby pieniądze albo Tobie albo Beacie; ja uważam tak samo; Beata ma swoje sprawy teraz więc pozostajesz Ty; Gdybyś się zgodziła to moglibyśmy się zrzucić, wybrać prezent i mogłabyś np na allegro coś kupić z wysyłką pod adres Kubusia. Przepraszam, że tak wprost piszę, nie chcę Cię jakoś też obciążać. Jeśli Ci to nie odpowiada to napisz, to wpłace cos na konto mamy.

Dorotka sprawa wygląda tak,że ja mieszkam daleko od nich. Jeżeli chcecie robić zbiórkę to ma sens wtedy kiedy te osoby mogą się spotkać i rozliczyć. Ja żeby coś przekazać rodzicom muszę wysyłać. Więc jaki w tym sens? Jeżeli ktoś chce to ma miejscu taka organizacja ma sens,a tak na odległość? Dziękuję Ci kochana za zaufanie,ale ja po prostu wolę,aby takie sprawy były załatwiane bezpośrednio i na miejscu. Nie obraźcie się,że nie chcę się podjąć pośrednictwa.

Ja nadal obstaje za kupnem prezentu i chętnie przeleje pieniądze na konto osoby która się tego podejmie......Przecież na tym pomoc nasza się nie skończy i paczki z potrzebnymi rzeczami nadal będziemy wysyłać, czy jakieś drobne kwoty na inne potrzeby.... Chyba że ja niemam racji.... Troszkę poczułam się dzisiaj jak oszustka i naciągaczka,,,

Dorota a TY się podejmiesz?

hej nie czytałam wszystkich wpisów. Moze mi ktoś podać nr konta? albo adres tez postaram sie cos wysłać..

Nikt nikomu nic nie zarzucał Kinderka wyraziła swoje zdanie i miała do tego prawo. Ja w jej wypowiedzi nie widzę ataku. A ostatnio źle się dzieje i sprawa Kuby budzi wiele niepotrzebnych emocji. Zaczyna się wyścig kto lepiej wie co jest potrzebne Kubie. W związku z tym rozważam z rodzicami możliwość zamknięcia bloga,bo ostatnio więcej z tego szkody... Pati wiem,że tata Tobie pozostawił decyzję co do zakupu prezentu,ale wiem,że Kuba ma wiele zabawek-rodzice chcą część komuś potrzebującemu oddać. A bardziej przydałyby się pieluchy itp rzeczy. Dlatego tym bardziej nie chcę się w to angażować,bo nie chcę decydować za nich co lepsze dla ich dziecka.

Kasia na blogu-mam w stopce znajdziesz adres mailowy taty i numer konta mamy.

Kubuś z pewnością ucieszy się z pieluch hahaha.... nie będe się już tutaj wypowiadać bo szkoda nerwów, jesli ktos sie podejmie kupna prezentu to ja przeleję kase. gdyby bylo mnie stać na to żeby kupić Kubie coś fajnego i porządnego to nie poniżałabym się tutaj tylko bym kupiła.

Kasiu00-tu masz numer konta mamy Kubusia: http://pomocdlakubusia.bloog.pl/kat,41355123,index.html Patrycjo,ja jedynie wyrazilam swoje zdanie.w zadnej z moich wypowiedzi nie napisalam ze jestes oszustką.generalnie w mojej naturze nie leży obrazanie innych ludzi,tak wiec na prawdę nie mialam takiego zamiaru. pozdrawiam,

I to jest właśnie ten problem-wszyscy wiedzą lepiej czego potrzebuje Kuba...

Kinderka dzięki za podanie konta, bo ja z telefonu piszę i nie mogłam skopiować:)

Patrycjo,nie wiem ile masz lat-ale zachowalas sie bardzo dziecinnie.chyba logiczne,ze dla dziecka najwazniejsze jest to aby mialo pelen brzuszek i sucho u tyłka.skoro ma duzo zabawek,a brakuje mu mleka/pieluszek/kosmetyków itp, to chba oczywiste jest,ze w pierwszej kolejnosci nalezy dziecku zapewnic NIEZBĘDNE do funkcjonowania rzeczy...

ja się nie podejmuję, bo jestem tutaj z doskoku i nie mam kontaktu z rodzicami Kuby; poza tym, też nie mam możliwości, żeby się spotykać i rozliczać; myślałam, że każdy jawnie zadeklaruje kwotę i wspólnie zdecydujemy co kupić i wysłać; ale teraz to ja już sama nie wiem co jest lepsze; może faktycznie lepiej przelać kasę rodzicom

Wysłałam 20zł Nie chce sie wierzyc ze takie malenstwo musi cierpiec... :( sama mam 9miesiecznego Kubusia i jak sie czyta o takich nieszczesciach to docenia sie to ci sie ma! Jestem czasem zła na niego ja marudzi przez cały dzien albo nie spi w nocy... :( teraz mogę sie puknąć w łeb.. współczuje rodzicom, dobrze ze sa ludzie którzy wierzą i pomagaja!!! :)

Kasiu,a tutaj na samej górze masz adres mailowy do p.Grzegorza(tata Kuby): http://pomocdlakubusia.bloog.pl/?_ticrsn=3&ticaid=6e775 jezeli zdecydujesz sie cos wysłac,to tata Kuby poda Ci numer domu.

w zeby nie patrzy- dziecko rośnie i zmieniaja sie zabawki- to ze ma duzo niemowlecych nie znaczy ze ma nie miec dziecięcych - stawiam na zabawke- zeby sprawic radosc dziecku!

pozbieram troche ciuszkow od znajomych i cos tam napewno wysle.. dzieki za informacje

Dorotko,ja chcialam przelac kase na konto jaheira1.(tak jak pisalysmy jakis czas temu).planowalam przelac 70-100zł.ale skoro Beata od jakiegos czasu nie udziela sie,wiec chcialam przelac kase Monice.Monika nie podejmuje sie zbiórki-przelewa kase bezposrednio na konto mamy.tak wiec ja postanowilam zrobic to samo.

Takiemu dziecku radośc sprawi łyzka czy garnek czy cokolwiek czego nie zna.. Przecież nie wie ze dostanie zabawke i ma sie z niej cieszyc.. moze popatrzy na nia i wogole nie bedzie chcial sie bawic.. rozumiem ze dziecko sie rozwija i zabawki w tym pomagaja ale mysle ze nie sa teraz najwazniejsze...

Ja również myślalam o kwocie 20-30 zl bo na więcej mnie nie stać poza tym organizuję kolejną paczkę rzeczy potrzebnych-mleko pieluchy itd(poza prezentem).

jeśli nie ma osoby, która to zorganizuje, to chyba lepiej przelać pieniążki;

podejrzewam, że rodzice potrafia korzystać z allegro, jeśli uznają że Kuba ucieszy się z jakiejś fajnej zabawki to mogą ja zawsze kupić bez wychodzenia z domu i klopotu.

wezcie pod uwage, ze tu zaglada Grzegorz-tata Kuby.

no to co, że zagląda?

chodzi mi o to, że przykro mu może być, że tu jakieś przepychanki, że dyskusja- czy mleko, czy zabawka, że ktoś komuś nie ufa, że chce zebrac na prezent......