Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paweł tata i tataa

Czy muszę dokładać do przyjecia komunijnego syna?

Polecane posty

Gość siedzi dupą na 300 metrach
:-O ale matka też nie robi biby (? :-O )dla siebie tylko dla dziecka, zeby czuło się wyjątkowo w ten dzień, żeby było wśród swoich najbliższych. Ja mam 30 lat i do dziś pamiętam ludzi, rodzinę na mojej komunii. Nie pamiętam jaki dostałam prezent, ale pamiętam dziadkó , babcie, ciocie i wujkó przy wspólnym stole, śmiechy... było cudownie. Dzieci potrzebują czuć się w rodzinie a w ten jeden dzień goście przychodza tylko dla niego, on jest najwazniejszy. Tak ci zal tych 3000 żeby Twój syn miał fajne przyjęcie? Z restauracją to moze przesada, ale nie jestes z nimi, więc niejako zabrałeś im i sobie możliwosć spędzania takich uroczystości wspólnie, we wspólnym domu. Ja sie nie dziwię, ze była nie chce, aby twój dom na zawsze kojarzył mu się z komunią czy tam innymi świętami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykacz.....
w zeszym roku robilem komunie w restauracji....50zl za osobe....a ta Twoja byla robi w Sobieskim?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
A alimentów nie place nigdy takowe mi zasadzone nie zostaly. Nic mojemu dziecku nigdy nie zabraklo i nie zabraknie z mojej strony. I nie potrzebowalismy do tej kwestii zadnych sadów, ale ta sytuacja mnie zaskoczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakim cudem chcesz zrobić przyjęcie na tyle osób za 1700? Kiedy ostatnio byłeś w sklepie? No chyba że dla Ciebie przyjęcie to co innego niz dla mnie :o Napisz co zaplanowałeś podać gościom do jedzenia że ma na to wystarczyć 1000 zł bo 700 na pewno pójdzie na obsługę i osobę do gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
sykacz w Warszawie na mokotowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie, 170 zł od osoby
toż to prawie tak jak za gościa weselnego.Nie zapłaciłabym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sale wesrelne borą śrdnio - plus minus oczywiście po 100 - 150 ,to już wypas - za gościa weselnego , gdize wesele jest z reguły dłuższe i bardizej skomplikowane - a żona chce za komunię - czyli obiad , jakieś ciasta , kawa , napoje i td - wydać 170 zł na łebka ? bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
Lisabet, przeczytaj moj post pierwszy a sie dowiesz skad te 1700zl kto tak zaproponowal itd, za zaoszczedzisz ludziom czytania jednego nic nie wnoszacego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym jej nie dała
gdybym ja była po rozwodzie i robiła przyjęcie w restauracji jedynie co poprosiłabym byłego męża aby zapłacił za swoich gości, ja robię w tym roku przyjęcie również, w restauracji co prawda, ale zapraszam tylko najbliższą rodzinę czyli rodziców, bracia i siostry to mi wyjdzie około 17 osób razem z nami (mało miejsca w domu) ale zapraszam tylko na obiad i ciacho, kolacji żadnej nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfjhmgl; puo/iouhgfdszfa
a w życiu bym nie płaciła na twoim miejscu, grosza by nie dostała , zapłaciłabym za swoich gosci i tyle daj jej nauczke, skoro sobie zaprosiła nie ustalajac to z toba to niech sobie zapłaci :) ale cie chce udupić , suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będzie robiła świeta dziecka w twoim domu z nową baba litości :O czy potrafisz myśleć po ludzku jak człowiek ? czy tylko wszystko przeliczasz na kasę, gdzie można zaoszczędzić bez uczuć i bez empatii tam u ciebie jest nowa baba , nowa rodzina a była ma robić komunie bo będzie taniej nonsens kompletny typowy drań kalkulujący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
allium, dokladnie, ludzie czasem wesel za taka sume nie organizuja czyli 170zl za osobe. Pozatym ze bedzie to pare godzin a nie cala noc jak wspomniales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikiticzka....
wiadomo ze byłej zonie bedzie ciezko przyjsc do twojego domu, dlatego zgodziłabym sie na restauracje dla swobody ogółu i dla siwetego spokoju, pozatym racja jest taka ze mniej sie utyracie , bo tzreba przyznac ze robiac samemu to naprawde duzy wysilek, a w restauracji przychodzisz na gotowe. Ale napewno musisz pogadac z zona co do kosztów i gosci i jeżeli chcialbys zaprosic jeszcze kogos ze swojej rodziny to niepowinna ci robic problemow. Generalnie dziecko wspolne to koszty na pol przy podobnej liczbie gosci z obu stron. no chyba ze ona ma ciezko sytuacje finansowa to powinnes ja wesprzec w wiekszej sumie, ale tak zeby miala tego swiadomosc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjhgghjhyyuyyjhhhg
Ona robi przyjecie dla swoich i żeby wyjsc z tego z klasą, zaproponuj że kupisz prezent o równowartości tej sumy i ze to będzie wasz wpólny prezent od rodziców np rower komputer konsola do gier albo cos czego twój syna nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sie cipy zleciały
sepy pierdolone które pewnie same mężów i byłych mężów ciągną za portfel jak się da :o Autorze nie robisz żadnej krzywdy synowi! Nie zgadzałabym się na takie coś. Widać że była chce Cie naciągnąć na koszta żeby jej rodzinka się nażarła a ty będziesz głupim jeleniem jeśli zafundujesz jej te imprezę. Synowi i tak pewnie wszystko jedno czy to będzie w restauracji czy w domu a założę się że na pewno swobodniej by się czuł u Ciebie w domu. Za nic w świecie się na to nie zgadzaj a za te 3 tysiące weź syna na kilka dni gdzieś na małe wakacje w prezencie a żonie złamanego grosza nie dawaj. Suka będzie teraz brała Cie na litość że krzywdę dziecku robisz nie opłacając jej zachcianek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak powiem ci tak
nawet na weselu każdy płaci za swoich gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenomorph
Nie dawaj kasy! A gdyby była żona zaprosiła 50 osób to też powinien dać połowę kasy na imprezę? Niby dlaczego miałby fundować przyjęcie obcym ludziom. Niech każdy płaci za swoich gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
typowy dran kalkulujący? tak kalkuluje jak tu nie wydac zbednych kilku tysiecy a za to wydac je z pozytkiem a nie za pare godzin przyjecia na ktorym 30 osob nie bedzie z mojej rodziny. wiec czemu mam palcicc za ludzi ktorych nawet nie widzialem np nowa kolezanke zony z mezem i 2 dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja rada - pogadać zżoną stanowczo - albo okroi liczbę gości ,albo płaci za nich sama . Tym bardizej jeśli to nie jest rodzina . 30 osób to małe wesele można zrobi=ć i to jeszcze za takie pieniądze ? fiu ,fiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
Najnormalniej byłoby, gdybyś Ty zapłacił za siebie i swoich gości, a ona za swoich. Tak właśnie powinieneś zrobić. I nie daj sobie wcisnąć, że robisz to dla dziecka, bo dziecku jest zupełnie obojętne, czy się goście wybawią i czy to będzie w knajpie czy w domu. Dziecko raczej będzie cieszyło się z prezentów, a nie z tego, że gościom coś smakuje, więc jeśli masz dużo kasy, to lepiej dziecku kup coś fajnego niż miałbyś to wydawać na ugoszczenie rodziny i znajomych Twojej byłej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
zgadzam sie synowi nie zrobi roznicy gdzie bedzie przyjecie, i pozatym jesli tak tu niektórzy pisza o nim, to myslicie ze naprawde zalezy mu zeby na imprezie byly nowe kolezanki mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadhreh
POWIEDZ ŻE ZAPŁACISZ TYLKO ZA SWOICH GOŚCI!!! I ponownie zaproponuj ex swoje rozwiązanie, jak jej nie pasuje, niech sama kombinuje kasę. Nie daj sobie wmówić, że krzywdzisz kogokolwiek. Skoro była ma w nosie twoje zdanie i chce się powozić twoim kosztem, to jej na to nie pozwól i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikiticzka....
ale tak patrzac to 170 zl od osoby za komunie to duza kwota. przeciez wystarczu obiad, deser, tort, kawa herbata. W krakowie przyjecia komunijne to ok 100 zl od osoby i naprawde jest wypas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no rzeczywiście piszesz :) ale to nie będzie jakościowo takie samo przyjęcie bo to jest niemożliwe :) byłam na różnych komuniach i wiem o czym mówię. Ja nie mówię że Ty nie masz racji co do tego że była żona powinna była ustalić to wszystko z Tobą wcześniej, ale prawda jest też taka że Ty nie chcesz dyskutować tylko postawić na swoim. Nie dziwię sie jej że nie chce sie zgodzić na Twoje warunki bo sama nei chciałabym być w takiej sytuacji że na komunii mojego dziecka gotuje koleżaneczka mojego byłego i w ogóle były jest górą bo wszystko musi być jak on chce. W ogóle w takiej sytuacji widząc Twoją postawę wolałabym sie zapożyczyć niż cokolwiek z Tobą ustalać i skończyłoby sie pewnie na tym że albo nie zaprosiłabym Cie wcale na tą komunię albo zaprosiłabym Cię w charakterze gościa na mój koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
Duzo osób sie dziwi tej kwoecie za osobe, poprosze zone o nazwe restauracji i dowiem sie bo mozliwe ze chce cos wiecej wyciagnac skoro piszecie ze 100zl ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przysłała ci listę gości że wiesz wszystko kto będzie, jakie koleżanki, kuzynki, po ile dzieci mają itp ? czy ubarwiasz sobie i demonizujesz żeby pokazać jak to była jest ta zła i pazerna, okraśc cię z pieniędzy chce bidulek znalazłes jeszcze tu baby na forum które cie bronią , pewnie żaden chłop ich nie chce i uważaja że każy chłop ma z góry rację , doope mu wyliżcie , obrończynie pokrzywdzonego tatuśka którego była chce wykorzystać heh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze ona poprostu zawyżyła kwote specjalnie, mając w tym jakiś interes :) ja robiłam w restauracji w zeszłym roku komunie i zapłaciłam 90 zł za osobe i to tak bylo sporo za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł tata i tataa
Lisabet, na dobrą sprawe moge przyjsc do samego kościoła. jesli nie uda nam sie dogadac.i ja nie ejstem facet nie do ugadania. wszystko sie da jesli jest to rozsadne a nie chec pokazania sie. Mozna wybrac tansza restauracje, skrócic liste gosci do najblizeszej rodziny co zamknie sie w 18osobach z nami wlacznie. jest roznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×