Już po wszystkim... jestem gotowy. Muszę w końcu coś z tym zrobić...

ja skrzywdziłeś ???

ona może mieć do Ciebie o cos żal ?

Nikogo nie skrzywdziłem. Nie znam jej i nie poznam :) Krzywdzeniem ludzi zajmę się dopiero, kiedy jednoznacznie uznam, że nie mogę "wygrać" życia. Dopiero w 2019 roku dojdzie do weryfikacji tego "kim jestem" z tym "kim miałem się stać". Ważne jest to, że teraz wiem że to co o sobie myślałem przez te wszystkie lata to prawda. Dzięki temu, będę mógł porzucić pewne stanowisko które reprezentowałem na rzecz czegoś nowego...

spokojnie moze się jeszcze odezwie :) a jesteś pewien że to jej konto ? ;)

Tak, jestem pewny. I cały czas jestem spokojny. Nie miałem i nie mam żadnych oczekiwań. Wiem kim jestem... a świadomość to najgorsze, najgorsze ze wszystkich rzeczy, które mogą się przytrafić człowiekowi. Kiedy nie ma nadziei, nie ma w niczym żadnego oparcia, są okrutne, zimne, twarde fakty, nie ma miejsca na "może się uda". Jednak w moim przypadku "los" trafił na nie tego człowieka, bo ja nie przegram w życiu. Można było mi zabrać wszystko co najważniejsze, znęcać się, pogrążać, ale nie, nie będzie tak jak chcą tego inni, natura, społeczeństwo czy przeznaczenie. Stanę się tym "kim" zamierzam się stać i dopiero wtedy... umrę.

ja myslalam,ze Ty piszesz o byles dziewczynie, ze chcesz do niej wrocic... ale tak to sprawa wyglada duzo gorzej, skoro ona nawet Cie nie zna... to chyba sobie lepeiej daruj...

a ile masz lat??

przecież ona nie musi codziennie wchodzić na ten portal ja mam konta a od jakiegos czasu wcale na nie wchodze

Moja historia jest o wiele dłuższa niż ten temat. Poprzednie zostały skasowane. "Daruj sobie"... tak właśnie zrobię. Mój nick nie jest przypadkowy. To pierwsza i ostatnia tego typu próba w życiu. Można oszukiwać grając w karty, można oszukiwać zwinnymi palcami nasze oczy, ale nie oszukamy biologii, natury i genetyki. W normalnych okolicznościach, gdyby świat był ciągle powiązany z tym co się dzieje w świecie zwierząt, to nie byłoby takich jak ja... naturalnie byśmy zginęli, podlegając doborowi. Ale, że cywilizacja i społeczeństwo jest niezwykle usatysfakcjonowane tym, że mogą skazywać tych zbędnych na cierpienie które będzie towarzyszyć im całe życie (jeśli będą świadomi kim są), prowadzi już do pewnych komplikacji... bo co będzie, jeśli takie postępowanie odwróci się przeciw nim? Ale dla każdego jest pewnego rodzaju alternatywa, nawet dla mnie. Można sztucznie postarać się dostać to czego pragnie, można zbudować z substytutów swój piękny świat.

z drugiej strony nie darujesz sobie, bo juz do niej napisales to teraz tylko czekaj... moze sie odezwie... sobie dales duzo czasu, a jej dajesz tylko do piatku... chyba za malo.. czekaj do skutkju... powodzenia... tylko jak sie nie uda to top smutku w alkoholu... szukaj dalej!!!!

tam mialo byc NIE top smutku w alkoholu !!

/przecież ona nie musi codziennie wchodzić na ten portal ja mam konta a od jakiegos czasu wcale na nie wchodze/ Informację o prywatnych wiadomościach są wysyłane na pocztę. A pocztę chyba sprawdzasz codziennie, prawda? Żeby chociaż napisała, że nic z tego... a tak, takie zignorowanie jest bardzo hmmm nieodpowiednie. No ale trudno. I z tymi wiadomościami to też się pojawiły problemy i aż 3 wysłałem, bo pierwsze 2 mi się "skleiły" (jakiś problem z wysyłaniem wiadomości) i nie można było tego przeczytać. Dopiero w 3 to naprawiłem... Eh.

/z drugiej strony nie darujesz sobie, bo juz do niej napisales to teraz tylko czekaj... moze sie odezwie... sobie dales duzo czasu, a jej dajesz tylko do piatku... chyba za malo.. czekaj do skutkju... powodzenia... tylko jak sie nie uda to top smutku w alkoholu... szukaj dalej!!!! / Po 1) Nie będzie żadnego dalej. Nikogo nie będę szukał. Po 2) Nie będę topił nigdzie smutków. Zacznę nowe życie... którego budulcem będą różnego rodzaju "zastępniki" prawdziwych radości i przyjemności :) Nie mogę dłużej postępować w sposób w jaki postępowałem. No chyba, że to opiszę, wyślę do Watykanu, wytrwam tak resztę życia i kto wie... może zostanę beatyfikowany ;)

Jesteś wierzący???

Byłem dopóki nie zrozumiałem co się w świecie dzieje. Podróż mojego umysłu wyglądała tak: Religia (zawiodła) -> Filozofia (zawiodła) -> Nauka (dała prawdę... i mnie uświadomiła). Ale, do piątku, możemy przyjąć że się waham między wiarą a nie wiarą. Człowiek bez duchowości... jeśli nie jest tym "lepszym" nie ma kompletnie po co żyć :) No chyba, że w imię jakieś idei, zasady (jak ja) która ma pokazać, że nie każdego kogo świat przekreśli, czeka ten sam los... człowieka przegranego :)

wiadomośc nie doszla

Doszła doszła.

do piątku ? :D:D:D

no nie wytrzymam do piątku buhahahaha

ale jeste ś maruda, ja mam 4 adresy a tylko do dwóch pamiętam hasło może z nią jest podobnie :)

W nic nie gram :) Czekam na odpowiedź do piątku, jak jej nie będzie, to oznacza, że zostałem zignorowany. Bywa, w końcu tego się spodziewałem.

/ale jeste ś maruda, ja mam 4 adresy a tylko do dwóch pamiętam hasło może z nią jest podobnie/ Z tego co widzę, to "ona" jest w miarę aktywna na tym portalu społecznościowym. No ale możliwe, że nie przeczytała jeszcze. Bo chyba odpowiedzieć "nie" to nikomu nie zaszkodzi... a mi by pomogło, bo bym nie miał wątpliwości. No trudno.

Z drugiej strony co to by komu zaszkodziło napić się z kimś za darmo kawy i zjeść jakieś smaczne ciasto ;) ?

kulturalna dziewczyną/kobietą to na pewno cos odpisze

ok wyśle ci tego email a do piątku jest jeszcze daleko a co chcesz żeby było w nim napisane ?

slatego nyślę ze się zgodzi :)

tzn. sms czy e-mail ma być ?

sorry za moje wpisy proszę ich nie brać ich pod uwagę bo bezsensowne

nick jest inny moze to podszyw.

na pewno nie,autor pisze w swoim specyficznym stylu.