kto miał rację?? Chamska wiadomość po randce!

"A do ciebie autorko: skoro nie podobalo ci sie ze gada o sobie i ze nie potiwerdzil spotkania, pierwsza odzywasz sie po randce, a potem jeszcze raz do niego dzwonisz aby sie po kłocic? Czyzby az taka desperacja?" ZAPEWNIAM że nie jestem zdesperowana... byłam jedynie uprzejma i wyrozumiała, napisałam smsa, bo po prostu byłam ciekawa, co robili tej nocy. Koleś podobno lubi ganiać za sarnami (i raz udało mu się dotknąć w biegu!!!) Po prostu kosmos... nigdy nie spotkałam takiego zyeba, ale wydawał sie sympatyczny. Nawet jednak wtedy nie wydawało mi się, że mogłabym być z kimś takim. Sama nie wiedziałam co o tym myśleć. Umówiła nas koleżanka, która ostrzegała mnie, że on jest trochę "inny" i żebym niczemu się nie dziwiła, bo to taki.. Artysta - ale poza tym jest strasznie sympatyczny. W tym ostatnim jednak sie pomyliła.

"Z resztą moze to wygladało tak ze on cos opowidala, a ona co opowiadała, ze tez biega po lesie? jakby cos robila rownie ineteresującego to bylaby rozmowa a nie monolog" Bill-Board - nie znasz mnie. Nic o mnie nie wiesz. Mam wiele do powiedzenia o sobie i moich zainteresowaniach, ale nie będę go tym zanudzać skoro widzę że nie ma ochoty słuchać... czasem mi nawet przerywał tak chamsko w środku zdania. Wiesz co, jak chcesz to dam ci do niego kontakt, zyczę wam wszystkiego najlepszego bo widzę że strasznie ci się spodobał ten typ. Pewnie pózniej będzie mnóstwo ciekawych tematów na kafe typu "czy mój chłopak jest socjopatą" albo "mój chłopak gra na flecie dzikom" (naprawdę tak robił!)

ps. no chyba że zdarzy ci pewnego dnia zrobić coś do czego "on nie jest przyzwyczajony"

"Czy ludzie są jakimiś przygłupami, że trzeba im przypominać kiedy i gdzie mają się spotkać? Jeśli nie możesz to wtedy się kontaktujesz i odwołujesz." Tak, ludzie bywają przygłupami, niestety tak jest, poza tym pisałam że taki przygłup już stanął na mojej drodze. Zawsze potwierdzałam spotkania z ludźmi. Uważam to za wskazane. Jeśli on nie ma takiego zwyczaju, powinien przynajmniej odpowiedzieć mi na smsa bo jak nawet tego nie robi to już znaczy że olał! W ogóle nie rozumiem czegoś: oczekuję czegoś od drugiej osoby to jestem CZEPIALSKA, a jeśli jestem wyrozumiała i nie mam wymagań, to jestem ZDESPEROWANA zdecydujcie się czy jestem czepialska czy zdesperowana, a może wymyślicie jeszcze jakieś fajne epitety? Dlaczego w ogóle na tym forum nie ma szacunku dla kobiet i trzeba tłumaczyć jak wołu najprostsze zdaje się rzeczy i aspekty życia.

ja jak się umawiam konkretnie co i jak to nie potrzebuję żeby mi 100 razy przypominać. Umowa to umowa. FAcet jednak dizwny i nie wart zachodu, strzela fochy gorzej niż baba :D

skoro umowieni to umowieni. ale skoro ona pyta/pisze to kultura nakazuje odpowiedziec.

Wiesz co sama się wygłupiłaś tym potwierdzaniem spotkania nie dziwię się, że Ci tak powiedział. Skoro taka kulturalna osoba z Ciebie i takim nietaktem dla Ciebie jest niepotwierdzone spotkanie to czemu go wystawiłaś na mrozie ? Skoro już takich rzeczy żądasz od innych trochę konsekwencji w działaniu. Sama sobie wkręciłaś, że spotkania nie ma. Mogłaś tez napisać mu, że nie przyjdziesz bo nie potwierdził i nie będziesz szła w mróz na darmo i że możecie się umówić w innym terminie. Ale nie od niego wymaga a sama go zwyczajnie wystawiłaś i wolałaś z kumpelami siedzieć. O poziomie faceta nie dyskutuje bo to nie Twoja wina, że był powiedzmy "szalony" czy jak go tam oceniasz. Moim zdaniem zamiast wymagać od faceta spójrz na siebie.

jak go wystawila? sam sie wystawil. gdyby zachowal sie z kultura i odpisal na smsa, nie stalby na mrozie.

mysle, ze to poniekad nauczka na przyszlosc, aby precyzyjnie umawiac sie. na zasadzie umawiamy sie tak i siak, JESLI COS SIE ZMIENI W NASZYCH GRAFIKACH wtedy sie skontaktujemy przed.

autorka zrobiła z siebei idiotkę skoro sie umówiła a potem nei przyszła bo on nie raczył do neij wydzwaniać z utesknieniem :D

Tak tak ale to on stał na zimnym. Nic nie nakazuje potwierdzenia spotkania. Pierwsze słyszę. To zależy od osoby. Swoja droga skoro nie napisał nie znaczy, że jest bucem tylko po prostu mógł uznać, że skoro nic się nie wydarzyło takiego żeby odwołać spotkanie to zwyczajnie nie napisał. Jak ktoś powiedział mógł nie usłyszeć, mógł nie mieć kom przy sobie, mógł nie mieć nic na koncie. Ale co burak bo nie potwierdził księżniczce oj oj oj.

Mysle, ze nie zachowala sie jak idiotka. facet zachowal sie nie w porzadku, ze nie odpisal. Tego wymaga kultura. Wielki mi wyczyn odpisac na smsa komus na spotkaniu z kim nam zalezy. Chyba ze nie zalezy. I pewnie takie nastawienie mial od samego poczatku.

nie mial pustego konta i mial przy sobie telefon, bo wyslal smsa do autorki przeciez!

Kultura też wymaga, że jak nie chce się zada ruszyć wypadało by poinformować. Jakby każdy tak robił z gęby cholewę bo smsa nie dostał to masakra ludzie. To tylko sms przecież a jak się już umawia wypada iść bo warto mieć trochę wyobraźni i pomyśleć, że ktoś po prostu nie może napisać.

Mysle, ze to po prostu bylo nieporozumienie jakies. Ale gdyby autorka sposobala sie naprawwde temu facetowi i gdyby cos zaiskrzylo, to bynajmniej nie bylby to powod, aby ledwo zaczeto znajomosc konczyc. Z tego, co piszesz Autorko wynika, ze i tak nie byloby wam po drodze. A jak mowie na przyszlosc umawiac sie precyzyjnie.

"Więc siedziałam sobie z koleżankami nie zamierzając wyjść. Minuta po godzinie 0 i nagle sms od niego, że czeka na mnie." A nie pomyślałaś, że się koleś zdziwił załadował za ta 5 i zadzwonił do księżniczki ? A Ty stałabyś na mrozie bo ktoś na focha ? Nie pójść na randkę bo nie ma smsa fajne wrażenie pierwsze zrobiła i co się facetowi dziwić ?

nie wiem, dlaczego takim wysiłkiem miało byc odpisanie na smsa osobie która chce się upewnic że wszystko w porządku. Ja zresztą nie spotkałam się do tej pory z tym, żeby się nie kontaktowac w ten dzień... poza tym przypadkiem gdzie facet sie nie skontaktował i nie pojawił... to mogło byc przecież to samo! Od razu "księżniczka". Wyobraźcie sobie jak byłam niepewna i skonfundowana gdy się nie odzywał! Myślicie że siedziałam malując paznokcie z pogardliwą miną i obmyślałam plan jak mu dopiec??? Ja naprawde myslałam że mnie wystawił!!! Zresztą, lepiej by było gdyby nigdy nie doszło do tego spotkania...

"Kultura też wymaga" Zabawne, że zarzuty braku kultury dotyczą głównie mężczyzn. Paniom za to wolno wszystko i jeszcze więcej bo one savoir-vivre mają w małym paluszku więc nawet rzucanie guanem w ludzi na ulicy byłoby (w przypadku kobiety) całkowicie usprawiedliwione.

Ale znasz chyba przypadki, ze babka wysyla smsa w takiej samej sytuacji do faceta,. nie dostaje odpowiedzi. idzie jednak na spotkanie, czeka 15min. faceta nie ma. zadnego tel czy smsa tez nie. znasz takie przypadki? bo moja kolezanka nie raz w takich uczestniczyla niestety (chodzila na randki z netu_).

Widać że facet chamski, szok że tyle osób go broni. No ale to Polska, jesteśmy przyzwyczajeni do tego że facetom wolno więcej. Już pomijając że nie odpowiada na wiadomości, ten telefon był całkowicie zbędny i w złym stylu. Relacje sie kończy delikatnie tym bardziej że autorka chciała być miła i spytała co u niego. Jeszcze zasugerował że ona wyczekuje na jego telefon, koleś ma zero klasy i jakieś kompleksy. Ja bym sie cieszyła że wyszło szydło z worka i nie musisz sie zastanawaiać nad tym że coś straciłaś.

On naprawdę był zapatrzony w siebie... Bardzo wysoki, przystojny, z ojcem dyplomatą i studiami artystycznymi za granicą mógł miec o sobie wręcz narcystyczne wyobrażenia. Jedno mnie zastanawia. Podczas randki powiedział takie coś "ciągle się na ciebie ukradkiem patrzę... tak naprawdę jestem bardzo nieśmiały". Jak to się ma do tego wszystkiego???? to się nie trzyma kupy!

"No ale to Polska, jesteśmy przyzwyczajeni do tego że facetom wolno więcej." W sejmie właśnie głosowanie nad zalegalizowaniem gwałtu. Nie oglądasz?

zajrzyjcie na WWW.SZKLANAKULA.COM do zakladki TAROT wreszcie jakas normalna wrozba z tarota - i nie tylko rowniez odpowiedzi na wszystkie pytania! ja bylam w szoku :) AUTORKO nie czekaj tylko tam zajrzyj - ja sie dzis dowiedzialam RANO...ze nie powinnam jechac do pracy autem i co ? i oczywiscie pojechalam. Na szczescie tylko benzyny mi zabraklo

strasznie sie tym podniecasz jaki to ten koles był zjebany . No moze i był i co z tego ? Co do tej odpowiedzi po randce to fakt masz racje koleś udowodnił tym ,że jest zjebany mogł po prostu powiedzieć " sry nie moj typ ...i koniec" ...ty ostatecznie choć zjebałaś z tym śmiesznym "potwierdzaniem" to jednak poszłaś na tą randke. Co do tego potwiedzenia to jak się z nim na to nie umawiałaś to jest to śmieszne . Ty tworzysz sobie jakieś swoje zwyczaje , których nikt nie zna i ktoś ma je praktykować nie wiedząc o tym ? To nie rezerwacja w hotelu ,żeby potwierdzać swoje przybycie. ..no chyba że ty jakaś z wyższych sfer czerwone dywany , bankiety i te sprawy to wtedy za "wysokie progi "dla mnie.

18:02 [zgłoś do usunięcia] Darker "No ale to Polska, jesteśmy przyzwyczajeni do tego że facetom wolno więcej." W sejmie właśnie głosowanie nad zalegalizowaniem gwałtu. Nie oglądasz? Dobrze sie czujesz ?

kkkkkk - tak, dokładnie. Już wystarczająco niemiło mi było, gdy nie odpisał na uprzejmego smsa. Po tych 4 dniach mógł sobie darować ten telefon i jeszcze że na niego pewnie czekam. Uważajcie na facetów którzy grywają dzikom w lesie na indiańskim flecie z morelowego drzewa ;)

"Dobrze sie czujesz ?" Skoro uważa, że w Polsce facetom wolno więcej a one to niemal niewolnice to niech pojedzie do Arabii Saudyjskiej. Jeszcze przeprosi za ten tekst, jeśli uchwalą tam prawo do posiadania komputera przez kobiety.

Sorry ale nawet taki facet się na Ciebie wypiął więc ?

Aha dodam że ja Prawie zawsze przez spotkaniem otrzymuje potwierdzenie od faceta że aktualne. Osobiście nie przyszłabym wogóle na takie spotkanie. Pozatym co to jest 15 minut? i tak dobrze że autorka przyszła. Facet trochę nie zadbał o sytuacje i nie dopilnował. W Polsce niestety nawet inne kobiety stają po stronie chłopa.

ale dlaczego zawracasz sobie wciąż głowę tym facetem? Podoba Ci się? Zależy Ci na nim? Jeśli tak, to lataj za nim, a jak nie, to po co o nim myslisz i tracisz energię?