Mój synek zrobił tak jak mu kazałam. To wina mojej rodziny!!

Mój synek zrobił tak jak mu kazałam. To wina mojej rodziny!! Mój syn ma 8 lat. Ja związałam się z facetem którego ojciec ma problemy z alkoholem a matka siedzi w więzieniu za przekręty finansowe(kobieta pracowała gdzieś jako księgowa). Od tej pory rodzice mieli do mnie pretensje. Dlatego że zaszłam w ciąże z kimś takim. Nie odzywali się do mnie ani bracia ani rodzic. Syn chodzi do klasy z dziecmi mojego brata kuzynm i kuzynka. Ostatnio synek zauwazyl ich ze oni zaczeli od siebie sciagac i zaczal skarzyc nauczycielom.I kuzyni w klasie sie do niego nie odzywali bo rodzice i dziadkowie im zabronili. To teraz moja rodzina wydzwania do mnie ze wychowalam esbeka itp. Jak sie zachowac?

Tylko ze kuzyni powiedzieli mu ze nie chca miec z nim nic wspolnego bo rodzice i dziadkowie powiedzieli im ze to przyszly bandyta i alkoholik. I jak ja mam sie czuc, zreszta kuzyni buntuja przeciwko mu klase. Przeniose syna do innej szkoly. Powiedzialam synowi prawde:) to ze dziadkowie nie chcieli tego by pojawil sie na swiecie bo uwazali jego ojca za kogos gorszego. Wychodze z zalozenia ze najlepiej dziecku mowic prawde.

Wiesz ja bym mu nie powiedziała wprost ze go nie chcieli (jak on ie musiał poczuć??Jak tysie czujesz a co dopiero dziecko!?) Wiesz co pojechałabym do tej rodzinki i im tak wygarneła zeby w piety wlazło! Ale tez nie ucz dziecko skarżenia na każdym kroku bo faktycznie w klasie nie bedzie lubiany i czy w tej czy w innej.

autorko zmiłuj się i zamilcz, bo już co najmniej 3-ci raz o tym piszesz

Tylko ze tak jestem wkurzona na nich. Oni powiedzieli malym dzieciom zeby sie nie bawily i nie odzywaly do mojego syna bo to przyszly przestepca, alkoholik, itp. Naprawde bardzo mnie to boli.