idąc do kogoś w gości powinno ŚCIĄGAĆ SIĘ BUTY czy nie?

słyszałam opinię, ze tak i chyba większość ludzi tak robi ale słyszałam że nie powinno ściągać sie butów bo to brak kultury lub może być niemile postrzegane...więc jak?

buty sięsciąga ale gospodarz nie powinien podstawiać jakiś łapci do ubrania

Wg savoir vivre NIE. I ściąganie butów jest niekulturalne, a także wymaganie tego. Natomiast w rzeczywistości... myślę, że jak wchodzimy do kogoś to oczywistą rzeczą jest ściągnięcie obuwia, chyba że gospodarz powie, żeby tego nie robić. Co innego w lato czy wiosnę, kiedy mamy klapki czy baleriny, ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wszedł mi na kremowy dywan w kozakach

jak są brudne to tak

ja zawsze ściągam buty ale może w wyższych sferach tego się nie preferuje. głupio byłoby mi wejść do kogoś w kozakach na dywan

zgadzam się z hfihnjwfken. Szczególnie w zimie czy na jesień, kiedy jest pełno błota czy śniegu to ściągniecie butów jest obowiązkowe. Ja zawsze jak idę do kogoś to buty zdejmuję, chyba, że gospodarz mi powie, żebym nie ściągała.

ja wspolczuje wszystkim czysciochom co biegaja po domu w butach, bo chyba nie zdaja sobie sprawy z tego co maja na podlodze.. brr...

policja wpada w obuwiu! TO KOORWA NIE JAPONIA JEST YEBANA TYLKO POLSKA! POKŁONY DLA MILICJI RUSKIEJ! ONI NA BOSAKA CHODZĄ....

a jak to u Was np. wygląda latem? niby klapki, baleriny, sandaly, szpilki...ja z przyzwyczajenia zdejmuję, ale trochę tak głupio gołą nogą świecić ;p

Nigdy... nie nalezy, zdejmowac butow!! co za buraczarskie podejcie, do spraw.....tak oczywistych!! szlak chce mnie trafic .....jak ktos probuje zdejmowac buty, wchodzac do mojego mieszkania!! To typowo wiesniacki nawyk!! ...przestanicie z tymi butami!! bo mnie cholera wezmie..... Nikt.... kto ma jakiekolwiek mniemanie o " kuturzue"...nawet "mysla" nie powinien kazac gosciowi zdiac buty...

Nooo! - Jak Ty taka kulturalna jesteś to się może naucz pisać, bo co z tego, że wychowana jesteś skoro głupia jak but z lewej nogi?

oczywiście,że buty trzeba zdejmować bo po pierwsze możecie pobrudzić dywan lub podłogę albo jak jesteście w szpilkach to zrobić małe ale widoczne dziurki w panelach a po za tym to co to za przyjemność siedzieć w domu w butach,noga musi odpoczywać.Chyba,ze macie dziurawe skarpetki albo wam nogi śmierdzą to wtedy nie zdejmujcie ale nie wiem czy was wtedy gospodarz na zbity pysk za drzwi nie wyrzuci,ja tak bym zrobił bo kultura musi być !

A ja mam w domu specjalne ochraniacze-polerki dla gosci. Naklada sie je na buty dzieki czemu nie tylko nie zabrudza mi mieszkania ale zbieraja kurz i poleruja podloge:D

wiocha. A dbajcie sobie o te swoje pseudopersy, ku...wa i zmuszajcie gosci do sciągania butów -wiocha niesamowita ,ale grunt ,że szmata podłogowa niezabłocona . wiocha i tyle !!!

ja jak ide do kogos zawsze sciagam, nawet japonki... no chyba ze mi ktos powie zebym nie sciagala to nie sciagam. u siebie za to nawet teraz w zime chodze po calym domu z kozakach i jak ktos przychodzi mowie zeby nie sciagali butow.

przyjeło sie w Polsce nie zdejmowanie butów po tym jak po zalaniu rynku chinszczyzna większości Polakom tak śmerdzą nogi,że się w butach nie da wytrzymać a co dopiero bez

jeszcze tego brakowało zebym po kazdej wizycie gości musiał myć podłogę ale ludzie zrozumcie to,ze stopa musi odpoczywac.czy wy po swoim domu chodzicie od rana do wieczora w butach?

mówią wyaźnie: nie zdejmujemy butów u kogoś i swoim gościom nie proponujemy. A co do zimy i błota to zawsze mozna zaproponować aby gość wytarł szmatką podeszwę buta , zeby zlikwidować to błoto, którego tak się wiesniackei czyścioszki boicie!!!

ja k idziesz w gosci, to chgyba nie po to ,żeby relaksować stopy :D

Każdy robi jak uważa, ale nie wyobrażam sobie jak można cały dzień w domu chodzić w kozakach:o

rzeczywiscie narobilam bykow...ale ,niech mi nikt nie probuje w mowic ze , idac do kogos w gosci ! nalezy zdejmowac buty!! Wiadomo, ze, u siebie, nie lazisz caly dzien w butach!! co za glupie pytanie!!

a mnie własnie wkurzają takie ciubary co się pchają w buciorach. wlezie ci to do przedpokoju i łaskawie buty zdejmie na środku, w dodatku jak 3 raz upomniesz!!!! dla mnie to brak poszanowania mojego domu i mojej pracy. Skoro w Ameryce sie nie ściąga - niech sobie tam jadą a nie do mnie lezą! ja mam małe dziecko co raczkuje i zbiera wszystko z podłogi i nie życzę sobie żeby najadło się śmieci czy piasku. A te durne Polaczki takie amerykańskie,tylko im słoma z butów wystaje. Powołujecie się na zasady dobrego wychowania, tylko jak przeglądam kafe, to mam wrażenie że 95% piszących nie wie co to jest :P

wyszłabym jeśli gospodarz poprosiłby o zdjęcie butów.Nie wyobrazam sobie abym miała u kogos siedziec w skarpetkach. Ja nie chcę aby u mnie ściągano.Jesli ktos boi się o podloge lub dywan niech nie zaprasza gości do domu tylko do klubu .Ot tyle.

Zależy od kraju i zwyczaju :) W Polsce bywa bardzo różnie i trzeba się liczyć z koniecznością zdjęcia paputków.

w Polsce się zdejmuje:O choć nie powinno masakra jak kiedyś byłam u znajomej a ona kazała mi zdjąć buty i dała do założenia kapcie swojej...babci:O takie przetarte, czarne w środku oczywiście nie założyłam i chodziłam z bosymi stopami po jej klejącej się od brudu podłodze:O kiedyś u kogos też chodziłam boso(kazał mi zdjąc japonki), widziałam jak jeden z domowników też boso łazi, takie miał stopy brudne paznokcie zagrzybione, starałam się jak najmniej stąpać, z pół roku miałam paranoję że się zaraziłam grzybicą:O

raczej w gościach ściągam buty :) ale sama zawsze mówię gościom żeby nie ściągac, ale z reguły ludzie zdejmują. Zalezy też troszkę od sytuacji, jeśli są np imieniny czy impreza w domu to wiadomo, że goście przyjdą ładnie ubrani, kobiety zazwyczaj jakieś szpilki i wtedy wręcz nalegam żeby nie ściągać butów, śmiesznie to wygląda gdy kobieta przyjdzie odwalona i nagle ściąga szpilki i zostaje w sukience i rajstopach, normalnie francja elegancja. To samo facet, jakaś koszula eleganckie spodnie i .. skarpety :D Ktoś napisął że goście nie powinni podsuwać kapci do ubrania, ja mogę ściągnąć buty jeśli ktoś tego sobie życzy, nie mam z tym problemu, ale nie ubiorę nigdy w zyciu cudzych kapci.

jak ide do mojego kumpla, to zdejmuje buty bo: a) u niego w domu to prawie jak u mnie, ja u siebie sciagam, b) z jakiej racji mam mu nanosic brudu? c) u siebie tez nie lubie jak ktos mi nanosic brud. nie wyskakuje z geba, ale szczesliwa nie jestem w domu laze boso, nie chce sobie pozniej tego przenosic na lozko czy na fotel jak na nim siadam z podkulonymi nogami. nie wyobrazam sobie lazic w butach po domu gdzie laze boso, i zeby ktos mi tak lazil. ale to ja, nikogo nie zapraszam, prawie nikogo nie odwiedzam.

ja tez nigdy nie zaloze cudzych kapci, jak ide gdzies w odwiedziny to biore ze soba papcie( kupilam sobie na wyjscia) a po swoim domu chodze w swoich... nie lubie jak ktos sciaga buty i bardzo smierdzi mu z nog:( nerwica mnie bierze- oczywiscie u mnie w domu...

tak polaczki to wiesniaczki zostało im to zostawianie uwalonych gnojem gumofilców na progu :P Butów nie ściągamy, jeżeli w domu mamy biały dywan a zapraszamy gości zwjamy go ewentualnie nie zapraszamy gości wcale. Amen.

najgorsze jest to atakowanie cudzymi kapciami, nie wiadomo jak wybrnać jak ktoś bardzo nalega a kapcie widać że pamiętają lata 90 ubiegłego wieku, są czarne w środku, syfiaste, albo ktoś mi pokazuje że to babci a babcia obok siedzi i ma nogi myte pewnie jeszcze przed własnym ślubem i jak ja mam te kapcie założyć?