Jak dac kobiecie do zrozumienia, ze ona tez powinna za siebie placic

najlepszą randke miała ta z tym SPA :D:D:D

wydać to 350 żeby złapać kogokolwiek , więc nie chodzi o tego konkretnego faceta i randkę,swoją drogą niezłym trzeba być paszczurem żeby tyle na maskowanie się tapetą wywalać, Czytanie ze zrozumieniem - 350 to nie wydatki na " tapetę" , tylko na fryzjera, kosmetyczkę ( oczyszczanie, czyli podstawowa pielęgnacja ) i paznokcie. Poza tym jest mało naprawdę ślicznych kobiet, większość jest po prostu "zrobiona". I jakby to powiedzieć - nie bardzo mamy wpływ na to jak naturalnie wyglądamy ( nie mówię tutaj o figurze, ale o rysach twarzy ) , a większość z nas chce się podobać, stąd wydatki.

pewnie się na sponsoring umówiła ;)

obawiam sie, ze po kilku tygodniach płacenia za was oboje, nie uda ci się tego bezbolesnie zrobic. dziewczyna poczuje się urazona. zawsze chciałam zaplacic za siebie, dlatego nie bardzo rozumiem, dlaczego kobiety uwazają, ze to faceta obowiązek. pewnie, ze skąpiec to masakra, ale oczekiwanie, ze ktos musi za mnie zapłacic, tez jest skąpstwem

tylko to jest błędne koło: upiększacie się na siłę, facet nie wie jak naprawdę wyglądacie, i albo będziecie wiecznie żyć w stresie, że zawsze musicie być w jego towarzystwie "zrobione" albo jest rozczarowany jak was widzi bez tego wszystkiego. Same narzucacie sobie kierat spędzania godzin przed lustrem, a potem narzekacie, że brakuje wam czasu na inne rzeczy. Znam kobiety, które potrzebują rano ponad godzinę, żeby się uczesać i umalować. Nie szkoda wam czasu?

poduszeczko skad ty wytrzasnelas takiego dziada?

to moj chlopak z ktorym jestem juz pol roku i czesto w podobny sposob spedzamy wieczory

a ty co zazdroscisz jej ? to twoj problem

to sie taki idealny urodziles?

a sam sobie sprobuj zrobic ladny makijaz w pol minuty

tu wyzej, nie chce mowic... ktos napisal ze nie bedzie placic za zachcianki kobiety . ale jakie to sa zachcianki????? bo wiesz czekolada za 3 zl czy hm np cos drogiego nowy telefon czy sukienka droga to jest roznica!

on uwaza ze zaplacenie ze kawe na ktora sam ja zaprosil to zachcianka

wiecie a matka tego mojego bylego najpierw zaprasza na obiad a potem on mi wygadywal ze jestem kolejnym gląbem do karmienia!!! a raz ogladalismy wanny , i on do mnie: ta jest super z hydromasazem ... a ja sie dziwilam, bo myslalam ze on myslal o wannie dla nas! a on myslal o wannie dla jego mamuski i siostry

cos ty powaznie tak ci powiedzial??? ze glab do wykarmienia

kompletne dno, poduszeczka mozesz sie tylko cieszyc, ze z tym gosciem nie jestes!!

to jakim cudem ty sie w ogole z takim umowilas?

jak mam do wyboru 15 fajnych adoratorów to oczywiste, że jak facet nie zapłaci to od razu go odrzucę nie dlatego, że jestem skąpa ale wiem, że jak facetowi zależy to zapłaci a jak nie to będzie się migał. zresztą facet który nie płaci często może mieć kilka kobiet na boku i może mieć problem z odpowiedzialnością i zaangażowaniem w związku lub nie być zakochany. miałam chłopaka studenta, który naprawdę był porządnym i wspaniałym człowiekiem i zawsze się martwił i starał by mi było dobrze. ja o niego też i pewnie jakby nie miał sam potem kasy to nawet mogłabym go utrzymywać ale to tylko dlatego, że zobaczyłam, że sam się stara. miałam też jednego adoratora, który był tak skąpy, że nawet mnie sokiem nie chciał poczęstować, że on mało zarabia czyli ponad 1000, za mieszkanie nie płacił. miałam też chłopaka na którego ja wydawałam w części pieniądze z kredytu studenckiego i co-olał mnie dla koleżanek z pracy(koleżanek w liczbie mnogiej nie koleżanki;)). poza tym skoro faceci tak się licytują a kobieta musi wydawać setki na ładne perfumy na randkę, ubrania i kosmetyki to niech facet jej zwraca te koszty! ja mam kupować extra bieliznę, ciuchy za tysiące i kosmetyki by facet był zadowolony, że ma super laskę a sam z siebie nic nie chce dać?

rozumiem cie doskonale ale oni tego nigdy nie pojmą...:(

i nie raz robila dla nas obiady... a razem troche bylismy.... pod koniec "naszego" wspolnego zycia takich rzeczy sie dowiadywalam ..... tak, ale nie osobiscie, tylko w rozmowie przez telefon mowil ze jego matka powiedzisla na mnie : nastepny glab do karmienia! ... a i tak zapraszala , pamietam jak raz ..bo naszykowala tez dla mnie... to ja zjadlam same ziemniaki ... a noge od miesa jej zostawilam... to jak sie spojrzala .... ja zawsze robilam cos dobrego do jedzonka jak go zapraszalam do siebie ... a teraz jak idzie ulica to udaje ze mnie nie zna - ta jego matka - wiecie co mi sw pamieci kochana mama powiedziala: abym kupila jej te nogi i posstawila pod drzwiami... bo jest przykro... ja od mojej mamy zawsze cos dawalam tamtej kobiecie .. czekoladki itp kawe... wycierpialam i nie spodziewalam sie ze tak ludzie moga krzywdzic glupia czekolade mi wygadywal za 3 zl! on nie widzial tego ze jak gdzies szlismy to raz on placil raz ja, a to nie moja wina ze facet je 3 razy wiecej ode mnie. moglam zaplacic za niego tyle co za mnie... :)

Do Autora Jeśli Cię nie stać na knajpy i rozrywki, to umawiaj się z nią w domu/parku itp. Możesz delikatnie zasugerować, że zabierasz ją tylko na spacery, bo chwilowo źle stoisz z kasą. Zobaczysz, jaki ma do tego stosunek, może sama Cię gdzieś zaprosi ? Ale tak generalnie uważam, że skoro facet zaprasza - to płaci.

bzykaj chłopie bo to długo nie potrwa.

no w glowie sie nie miesci ze tacy ludzie istnieja

być tak brzydką żeby nie mieć adoratorów bez make upu, i traktować pielęgnację jako inwestycję, za którą facet musi zwrócić płacąc za jej kawę ,,,, to prawda same brzydkie lochy na kafe