Czy znacie tzw. ''kościółkowe, babcine domy''?

mi przyszło wynajmować pokój w domu u takiej bardzo starszej pani kobieta 83 lata :o w całym jej domu było czuć taki smród ostry jakby wikliną, pełno obrazów matki boskiej, krzyży, na stole obrusy, sztuczne kwiaty w wazonie i perły, stare meble, fotele bujane, serwetki, figurki święte itd :o

to już obrusa na stole nie można mieć? :-D

niektóre takie domy są fajne...antyk :p no chyba, ze jest niemiły zapach to już nie jest ok

rozumiem autora (czy autorkę), ale jak napisałam - do jednego worka wrzucił coś, co może przeszkadzać (zapach czy nadmiar dewocjonaliów, czy sztuczne kwiaty), ale obrus na stole czy bujany fotel? Znam takie domy - w większości mają klimat i duszę. A wyprowadzić się zawsze można.

głupi jesteście, sztuczne kwiaty są takie niestylowe.

mi się również nie podobają sztuczne kwiaty...ale lubię babcine mieszkania, zdjęcia, zegary...

sztuczne kwiaty są okropne - czy ktoś tu napisał coś innego? Czytaj ze zrozumieniem i nie wyzywaj innych.

perły mogłabym sobie zabrać, jak babcina kojtnie.

juz musza mendy wrzucac do jednego wora wszystkich. Ja mam nowoczesny, luksusowy dom, a tez mam obrazki swiete i krzyze na scianach

No widzisz Beatko - po raz pierwszy chyba się z tobą zgadzam. I cieszy mnie to :-)

A ja mieszkałam w domu gdzie sztuczne kwiaty babcia znosiła z cmentarza, bo już wypłowiały a jeszcze szkoda wyrzucić. I co wy na to?

na fotelach wiklinowych nie ma żadnych poduszek i poszczególne patyki wbijają się w tyłek. Nie powiem, czasem to nawet przyjemne.