Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Odźwierny

Ile miałaś albo miałeś lat gdy się poddałeś, załamałeś po prostu i żyjesz

Polecane posty

czekając na śmierć. Żyjesz to złe słowo.Podtrzymujesz funkcje życiowe. Ja chyba około 16 roku życia. Dobry wieczór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsdfhdshfsd
myśli samobójcze od dzieciństwa ale mniej więcej w wieku 23 lat stało się jasne, że nie osiągnę w życiu większości rzeczy, które uważam za niezbędne do w miarę szczęśliwego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdsdfhdshfsd Nie miałaś, przepraszam, albo miałeś szczęśliwego dzieciństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vubj6
mysli samobójcze od 110 roku życia totalne załamanie w w wieku 23 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vubj6
*10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RobertLee Bo po dwóch załamaniach, widocznie lekkich, jakoś się zebrałem i tak do tego czasu przetrwałem, ale coraz trudniej. A żeby wykonać zdecydowany ruch, to nie mam jaj na tyle jednak. Może dojrzeję do decyzji. Wiem, jestem ścierwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vubj6
miałam popaprane dzieciństwo, potem molestowanie i znęcanie się nade mną w szkole zrobiło swoje, psychika nie wytrzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uważam, że czas już wysiąść z tego autobusu i też nie mam jaj żeby to zrobić ale powód jest czysto techniczny - nie ma naprawdę skutecznej metody. byłaby gdybyśmy nie żyli w państwie policyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vubj6
ja też bym chciała już to skończyć, przyłożyć pistolet do głowy i strzelić no inną śmierc brak mi odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsdfhdshfsd
dzieciństwo jak dzieciństwo - myślę, że każdy ma nieszczęśliwe dzieciństwo tylko ludzie koloryzują sobie ten okres życia ja pamiętam dobrze, że było do dupy, oczywiście dobre momenty były, ale całość nie warta życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudownie by było gdybyś ze
ściemniasz,jak nie ma takiej metody,masa takich metod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie to pistolet jest nawet dostępny w Polsce bez zezwolenia ale to nie jest 100% metoda - a potem hospitalizacja i życie z dziurą w głowie są nie fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RobertLee Dlaczego nie może być czegoś takiego, że osoba pełnoletnia, trzeźwa, nie może zdecydować o swoim życiu? Dlaczego nie można pójść do szpitala, zapłacić i poprosić o wykonanie eutanazji? Pewnie dlatego, że kraj trzeba utrzymywać i mieć siłę roboczą. Nie opłacałoby się to państwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vubj6 Tylko skąd wziąć pistolet? gdsdfhdshfsd Coś w tym jest co napisałaś. Też, gdy wspominam to pierwsze wrażenie, że było dosyć szczęśliwe, ale gdy dokładniej wspomnę, to nie byłem szczęśliwy. Chyba dużo z nas tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trzeba nawet legalizować eutanazji jedyne co trzeba zrobić to zalegalizować pewien związek chemiczny - stosowany do usypiania psów i kotów i ludzie przestaliby się okaleczać i państwo zaoszczędziłoby na opiece medycznej nad niedoszłymi samobójcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vubj6
Odźwierny no właśnie nie wiem skąd ale gdybym go miała już dawno strzeliłabym sobie w głowę a co do dzieciństwa jak je wspominam ani przez sekundę nie myślę że był to szczęśliwy czas, ani przez sekundę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RobertLee Nie wiadomo czy by to taniej wyszło. Jak zwykle wszystko w praktyce by wyszło. Uważam, że w cywilizowanej społeczności powinno być poszanowanie własnych decyzji i pomoc w realizacji. Pieniądze górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vubj6 Mając pistolet chyba łatwiej byłoby podjąć decyzję. Chociaż jakbym spojrzał na lufę to może, jak zwykle, stchórzyłbym. Można gdybać. Współczuję, że nawet przez sekundę nie byłaś szczęśliwa. Z dzieciństwa pamiętam słoneczne dni i ciepłe noce na placu zabaw. Przez sekundę byłem szczęśliwy.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w polsce można legalnie kupić broń czarnoprochową czyli taką którą nosił generał Lee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie tak dawno mieliśmy potwierdzenie tego, że nie tak łatwo jest się w ten sposób zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RobertLee Bo najlepszy sposób to albo zaćpać się, skoczyć z wieżowca, powiesić. Ale do tego trzeba mieć charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vubj6
miałeś może depresje ? Ale taką w której dusza tak boli że każdy ruch sprawia ból, że nie masz sił płakać i non stop myślisz jak to skończyć ? Bo ja miałam trwało kilka miesięcy, nie leczyłam tego żadnymi lekami ale gdyby wtedy ktoś dał mi broń do ręki to nie wahałabym się ani sekundy, straszne uczucie. Teraz ta depresja trochę się rozmyła i przerodziła się w jakiś smutek, dół, niechęć i przekonanie że już nic w życiu nie wyjdzie mi dobrze, za dużo na tym świecie lat przeżyłam i za dużo rozczarowań przeszłam żeby mieć choćby iskierkę nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odźwierny: nie, to nie są dobre sposoby dobry sposób to pentobarbital sodu - tylko weterynarze mają ten komfort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vubj6
rzucenie się pod pociąg to chyba też dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vubj6 Dobrze to opisałaś. Miałem tak, stopniowo nastrój gorszy, aż do momentu, że nie wstawałem z łóżka w dzień, a w nocy szlajałem się, dobre słowo, po mieście. I przez ten moment, który trwał kilka tygodni, też gdybym dostał broń, nie zawahałbym się. Teraz mam tak samo jak Ty. Czuję się mięsem, gównem obojętnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rzucenie się pod pociąg to chyba też dobry pomysł" jest wiele przypadków przeżycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×