Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jusinka- co tu robić?

Miałam tylko 1 faceta,chcę spróbować z innym,wyrzuty sumienia...

Polecane posty

Gość trzeba być wyjątkowym
tępakiem myślącym ci*ką lub penisem, żeby zaryzkować stabilny, kilkuletni związek dla "chcicy" aka "spróbowania czegoś nowego". bycie jedynym partnerem seksualnym to nie ujma - do tego, ryzyko "załapania" chorób typu chlamydia albo HPV jest mała w porównaniu z ludźmi mającymi po kilka partnerów / partnerek na koncie. co innego jak związek się rozpadł. naturalnym jest znaleźć sobie kolejną drugą połówkę. ale żeby fantazjować mająć tę jedyną ukochaną osobę to już jakieś zdziczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mialam tylko jednego faceta.Zastanawialam sie nad tym jak to jest z kim innym i na tym sie skonczylo.Nie zdradze swojego meza z ciekawosci.jak Ci dogadza to ok a jak nie to masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja swojego pierwszego faceta mialam w wieku 17 z nim przezylam swoj pierwszy raz, ja tez bylam jego jedna w wieku 19lat go zostawilam bo stwierdzilam ze nie warto marnowac zycia dla jednego faceta, ciekawilo mnie jak to jest z innym, nie chcialam go zdradzac ani nic po roku poznalam drugiego faceta i wiem ze juz takich mysli przy nastepnym zwiazku nie bede miec ta ciekawosc zawsze tobie bedzie towarzyszyc, czy tego chcesz czy nie to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIA7876
Ja mialam tak samo jak INESS66, zastanawialam sie i na tym sie skonczylo. Nie zdradze meza bo go Kocham. Daj sobie spokuj 7 letni zwiazek dla zaspokojenia ciekawosci... nie warto oczywiscie zakladam ze miedzy wami wszystko ok. Zreszta dziwi mnie jak kochajac swojego faceta mozesz brac cos takiego pod uwage. Fantazjuje mysle ze kazda z nas ale czyn to juz zupelnie co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wirtualny slepiec
Ale macie dla niej rady niech was drzwi ścisną, trochę mam z Was ubaw wielcy moralniacy NIE RÓB tego kobieto zła, jak możesz przecież to grzech!!! Normalnie chyba po porannej mszy wszyscy na kafe się pojawili. Tacy jesteście porządni a co chwila czytam temat o lizaniu o zdradzaniu o seksie przez net itp itd rozumiem że większość z Was tylko tak na pokaz jacy to nowocześni i otwarci ale jak przyjdzie co do czego to oooooo broń boże hahah śmieszni jesteście. Tylko w necie jesteście mądrzy a w życiu już nie bardzo. Pewnie nie wielu z was było w akiej sytuacji i nie potrafi zrozumieć. Nikt nie wpadł na to że laska tak się z tym będzie męczyć, że to ją wykończy i w końcu zamiast krótkiego sprawdzenia siebie czy spróbowania w końcu rozwali związek i tyle będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze jak69
do virtualnego sk... . Co ty pleciesz czlowieku Czyli jezeli nie zrobi krotkiego skoku w bok dla sprawdzenia to jej sie zwiazek rozleci?! wiekszej bzdury dawno nie czytalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wirtualny slepiec
No może to brzmi bzdurnie ale tak jest, chyba nie muszę pisać że człowiek jako ssak nie jest istotą monogamiczną co wynika z jego cech biologicznych. Większość ludzi miała partnerów seksualnych przed swoim "prawdziwym związkiem" i te pary trwają(nie wszystkie) rozumieją się, spróbowały, wiedzą, umiały wyciągnąć wnioski. Ona z czego ma wyciągnąć wnioski? o jakim doświadczeniu może mówić? W sytuacji gdyby Jej partner również był tylko z Nią to rozumiem wszystko sami razem od początku. Jeszcze jest kwestia tego jak Ona się z tym czuje ma to w nosie albo ją to gnębi.I chyba właśnie to jest najistotniejsze? Może autorka by się odezwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seks jest bardzo ważnym elementem związku. Zawsze byłam zdania, że trzeba najpierw wypróbować kilku partnerów, żeby wiedzieć, co się lubi, co Cię podnieca, nauczyć się i odkryć własną seksualność. Dopiero wtedy można dobierać sobie partnera na całe życie. Pewnie zaraz wyzwiecie mnie od puszczalskiej szmaty, ale zanim spotkałam tego jedynego, miałam 12 partnerów (żaden z nich nie był przygodny, na jdeną noc) i dzięki temu wiem, że nigdy nie będę miała w tej sferze żadnej niepewności, bo wiem, że z moim wymarzonym mężczyzną jest mi najlepiej i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fannyymaggy
Namów go na układ 2m plus ty .Albo wizyta w swingers club .Wilk syty owca cała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba być wyjątkowym
to jest jakaś paranoja: "próbowanie seksu z kilkoma, bo nigdy nie wiesz, który najlepszy", "nie wiesz, co lubisz", "nie masz hierarchii przerobionych kochanków", "człowiek z natury nie jest monogamiczny" itd. i co? po 12, 20, 50 partnerach jesteście ABSOLUTNIE pewne, że teraz to "doświadczenie" jest wystarczające? może cofnijmy się do czasów naszych praprzodków - ni to człowiek, ni małpa - skacze po drzewach i dyma kogo popadnie - może taki model społeczeństwa jest politycznie poprawny? :-S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniak468
Ci wszyscy co piszą że musi spróbować zmienili by spiewke gdyby to ich połówka była w podobnej sytuacji. A ja powiem tak podążaj za głosem serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAiOna100
No to ciekawe bo ja byłem w takiej sytuacji daliśmy sobie nieco wolności każdy sobie spróbował na boku, trwało to kilka miesięcy, i ja i ona spotykaliśmy się z dwoma partnerami i jakoś nic wielkiego się nie stało. W ogóle się nic nie stało podzieliliśmy się doświadczeniami i wszystko było ok. Miało to miejsce chyba z 5-6 lat temu i jak ktoś mi powie, że coś takiego może zepsuć związek to powiem faktycznie ale chyba ten nie prawdziwy nie z miłości bo takie przetrwają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hexerei
jezeli wciąz uwielbiasz kochac się ze swoim facetem, to nie zdradzaj go. ale jesli czujesz, ze cos jest nie tak, poszukaj jakiegos miłego kochanka. dojrzałej miłosci nic nie zepsuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,dojrzałej miłosci nic nie zepsuje'' :D:D:D Zdrada to koniec związku! Chyba, ze będziesz umiała żyć w kłamstwie lub masz partnera masochistę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci szukają takiej co ma w poprzek.... Żaden nie znalazł. Niektórym się wydawało ale jak otrzeźwieli rozumieli że jednak nie. A ty czego chcesz szukać? venuz ma rację sex zależy od ciebie. Z tym samym partnerem możesz mieć najgorszy sex i najlepszy w życiu(to może trwać miesiącami i latami!!!). Wszystko zależy od twojego podejścia chwili stanu ducha... Każdy nowy będzie ci się przez chwilę wydalał lepszy (po prostu inny) pytanie co ważniejsze chwila adrenalinki czy stałość? Pamiętasz jak było ze stryjkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anes07
będziesz miała wyrzuty sumienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia_78
A ja ciesze sie z tego ze mialam i mam jednego partnera seksualnego. jest mi z tym bardzo dobrze i nie chce tego zmieniac. i juz sie to nie zmieni bo za 4 m-ce zostane jego zona. ciesze sie ze czekalam na niego i wlasnie z nim zrobilam to pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia_78
wiem o tym. roznie w zyciu bywa i wszystko moze sie zdarzyc ale wierze ze bedzie dobrze i zostanie tak jak jest ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiatka-32
Mam tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż swojej żony
Moja szczera rada. Spróbuj z innym. Nie zastanawiaj się. Masz jeszcze i jednocześnie już 27 lat. Zrób sobie układ odniesienia, pójdź na całość z jednym lub dwoma facetami. Prawdopodobnie nie będą lepsi niż Twój facet ale będziesz musiała się o tym osobiście przekonać aby zaznać spokoju. Wtedy zrozumiesz, że liczy się na prawdę prawdziwa miłość. Jeśli jednak okaże się, że to co robiłaś ze swoim facetem nie jest TWOJĄ BAJKĄ to czym prędzej zakończ tę znajomość. Miej odwagę żyć tak jak chcesz. Sprawdź siebie ! Lepiej zrobić to PRZED ślubem. Wiem co mówię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas bylo tak, ze ja czekalem a ona niestety nie. Mialem sobie nawet nie zawracac głowy tym zwiazkiem , ale ona nie dawala mi spokoju . W koncu powiedzialem , kawa na ławe - masz mi powiedziec wszystko ze szczegółami, co i jak, zebym byl swiadomy z kim mam sie ozenić. Zadnego k .... nie chialem na zone. I zaznaczylem , ze jesli nawet jeden szczegól bedzie nie tak, to zerwe wszystko, a jesli to bedzie juz malżeństwo ,to stanę sie najwiekszym k********.em ;) Jestesmy 5 lat małżeństwem i na razie cisza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie!ona nie jest jeszcze mężatką,nikomu nie przysięgała wiernośći przed ołtarzem! czemu ją tak krytykujecie? Autorko to całkowicie naturalne,że dręczą Cię takie myśli,zwłaszcza,że twój partner miał inne dziewczyny w łóżku. Ja bym próbowała z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak.Miałam tak samo...6lat w związku,jedyny facet i nagle zaczęła się myślówa jak to jest z innym. Zwłaszcza,że spotkałam na swojej drodze seksownego,pociągającego faceta(mega na mnie działał). Powiem tak:wydawało mi się,że mam"dobry"seks. Tyle,że jak nie mając porównania można tak powiedzieć?Ja tak mówiłam przez 6lat,no....ale... spróbowałam z kimś innym i okazało się,że może być z***biście!!!!!!!!! a ten mój "dobry"seks,był byle jaki. Dodam ,że nie musiałam próbować innych,bo z tym drugim partnerem(seksownym przystojniakiem:)) wzięłam ślub :-) Także nie żaluję. a decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matołki to temat z 2012 r. pewnie już miała 10 kochanków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Świetnie Cię rozumiem autorko Mam taki sam problem 6 lat z jednym partnerem jestem. Też czasami mi ta myśl chodzi po głowie... Tylko, że on również miał ze mną swój pierwszy raz i boje się, że albo on, albo ja będziemy chcieli spróbować jak to jest uprawiać sex z kimś innym. Tyle osób pisze, że nie da się być z jednym partnerem przez całe życie, a zdrada może przekreślić związek tego najbardziej się boje, że właśnie dlatego skończymy. Z jednej strony piękna sprawa, być sobie tak oddanym, a z drugiej życie i ciekawość i co robić?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość24 nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji, ale uważam, że jak jesteście sobie oddani to siebie szanujcie i nie myślcie o zdradzie Napisze tylko tak, że jak bym wiedział, że moja kobieta jest dziewicą to bym ją kochał nad życie i nie chciał z inną próbować, bo to magiczne docierać się razem w tych sprawach na pewno sex z wiekiem z jednym partnerem staje się nudny, ale jest tyle zabawek, pozycji i różnych fascynacji, że z taką osobą bym mógł robić wszytko przynajmniej o choroby bym się nie martwił jak to bywa ze szmatami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też takie szmaty nie interesują, ale właśnie takie przyciągam tylko sex i nara traktuje je jak zabawki Ile bym dał za normalną dziewczyne przynajmniej bym do niej szacunek miał, a tak to nie szanuje kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×