Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Matka spoko po urodzeniu na pewno też będę tu zaglądać, za bardzo się przyzwyczaiłam. Ja mam od przyszłego tygodnia odstawić wszystkie leki, zaczynam być okna i prać spieszy mi się do porodu bo już chcę juniorka zobaczyć i dotknąć :). Jedziemy dzisiaj do Rampersa jeszcze raz zobaczyć Lupo i ewentualnie kupić/zamówić niesamowite że ta chwila nadeszła - junior będzie mieć pierwszy pojazd :) Dziewczyny jak idzie się na KTG do przychodni to ten Pan Doktor też bada czy tylko robi KTG i stwierdza np- nie ma skurczy i cześć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Ja wczoraj zrobiłam panie, bo wizja ewentualnego spędzenia 1,5 miesiąca w szpitalu mnie przeraziła. Dobrze, że wróciłam. Ale teraz bardziej intensywnie kompletuję wszystko, żeby później nie było problemu. Dziś prasowanie. Muszę jeszcze do obi iść, bo zasiałam maciejkę, ale jakoś słabo zeszła i chyba spróbuję jeszcze raz. Przydałaby mi się też ziemia, ale pieszo jej nie przyniosę i muszę z tym na męża zaczekać. Dziś idę na SR, ma być obsługa noworodka. Jak coś wywęszę ciekawego - dam znać. Agusia, jej ale minęło:) Pewnie już jakieś pierwsze uśmiechy się pojawiają na małym buziaku???? Fajny jest taki maluszek, bo już nie jest taki kruchy i zaczyna bardziej reagować na otoczenie. a tak z ciekawości zapytam, jak jest z częstotliwością przewijania? Ile na początku idzie pieluszek? Kiedy zaczyna się ich zużywać mniej? Obawiam się, że paczka 72 szt to max na tydzień, mylę się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bylo mnie dluzsza chwile i tyle mialam do nadrobienia, dopiero sie ogarnelam ;) Dziewczyny musze sie wam wyzalic, 2 maja jak jechalam do sklepu zobaczylam mojego kocurka przy drodze... Potraconego :( Az mi sie rece trzesly jak prowadzilam :( A w domu musialam jeszcze dziecku wytlumaczyc dlaczego kotek juz nie wroci, ciezkie przezycie :( Juz wiecej nie chce miec zwierzat, moj syn tez - lepiej nie miec w ogole niz potem po nich plakac :( A wiecie co jest najbardziej denerwujace, Ci kierowcy ktorzy sobie jezdza po 100/h i wiecej i na nic nie patrza :( Justaa86 trzymamy mocno kciuki i zyczymy szybkiego porodu :) MatkaEV: co do pieluszek - u nas maly zaraz skonczy 4 tyg a ciagle uzywamy rozm 1 i nie zanosi sie na zmiane na wieksze choc wazy juz prawie 3400 g :) Takze radze kupic jednak jedynki. Co do czestotliwosci zmian pieluszek, moj zuzywa bardzo duzo ;) Przynajmniej 10 szt dziennie, kupke robi ok 5-6 rzy dziennie i ze dwa razy w nocy ale to podobno normalne przy karmieniu piersia. Ja mam Bella Happy 1 i sa w porzadku, co prawda sa szerokie i sztywne (ktoras tak o nich pisala) ale to dobrze bo dobrze wplywaja na stawy biodrowe, pieluszki dla noworodka nie powinny byc gietkie. Nam paczka 42 szt idzie w 3-4 dni. Mam w szafie jedna paczke Dada 1 i Pampers 1 ale poki co uzywamy Bella bo wydaja mi sie mniejsze. Moj ciagle nosi rozm 50, 56 dalej na nim wisi. Dzisiaj sprobuje go zmierzyc ;) Uciekam, bede sie starala zagladac regularnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Sisia bardzo mi przykro z powodu kotka :( kurcze mam dylemat czy jednak nie kupić od razu tych 1...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Sisia25: Współczuję straty, wiem coś o tym - pisałam Wam o naszym Huskym. Też tak mówiliśmy, że żadnych zwierzaków, ale wyszło inaczej. Tak na prawdę namówili nas nasi weterynarze (pod koniec choroby naszego piecha jeździliśmy po kilku klinikach dla zwierząt, tak więc grono lubelskich weterynarzy jest nam dobrze znane). Wszyscy byli jednego zdania - najlepszym lekarstwem na smutek po pupilu jest kupno nowego. Mieliśmy mieszane uczucia, na początku miał być też husky, z adopcji lub schroniska. Jednak po wielu dniach ostrych rozmyślań i sprawdzania, która rasa jest "mało chorowita" lub mało poddatna na kleszcze wybór padł na owczarkę niemecką. Teraz minęło 3 lata od straty naszego syberiana, a owczarka ma skończone 2 lata. Początki były trudne- porównywanie, niechęć do zabawy z nią, strach przed przywiązywaniem się - ale z czasem nasze relacje ułożyły się. Na pewno nie jest tak jak wcześniej, nie darzę ją taką miłością jak poprzednika, ale w chwilach smutku potrafi poprawić nastrój. Jedno jest pewne, pomogła nam przejść najgorsze chwile, swoimi szczeniackimi zabawami zajmowała nam czas, wywoływała uśmiech. Teraz chętnie biega z kijem (czego husky nigdy nie robił), aportuje i jest bardzo aktywna. Do kompletu mamy też akwarium z rybkami, krewetkami i zbrojnikiem, którego wąsy są po prostu gigantyczne. Nasza malutka będzie z nimi mieszkać w pokoju, i tak pomyślałam, że akwa może się okazać świetną lampką lub po prostu malutka będzie mogła patrzeć na ruszające się rybki i skupiać na nich swoją uwagę:) Co do pieluszek, co ja bym bez Was zrobiła??????? Biorę 1, bez dyskusyjnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Wróciliśmy z izby przyjęć. Przed wyjazdem miałam skurcze co 3 minuty, ale jak tylko zjawiliśmy się w szpitalu wszystko ustąpiło i na KTG zapisał się tylko jeden skurcz :( a po badaniu pojawiły się co 5-6 minut. Pani doktor, która nas przyjmowała, kazala jechac do domu bo daleko nie mamy, posiedziec w wannie, porządnie się najeśc, jak się da to sie przespac i przyjechac jak się nasila skurcze. Podczas badania cały czas mnie trzymała za rękę :) ma trzymac miejsce na porodówce dla nas, więc o to nie muszę sie stresowac. Pewnie zjawimy się tam jeszcze dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie dziewczyny! jestem już prawie w 40 tygodniu ciąży- termin na JUTRO...kierunek- Staszica. Ciągle nurtuje mnie temat porodu rodzinnego w tym szpitalu- czy będzie taka możliwość by mąż został przy mnie? W kwietniu byliśmy z mężem na krótkim przeglądzie oddziału położniczego na Staszica i bardzo sympatycznie i rzeczowo wszystko nam wyjaśniła i podpowiedziała główna położna- co ze sobą zabrać, dlaczego nie ma odwiedzin i że może w maju zostaną zniesione zakazy...Napiszcie proszę czy już są jakieś wieści odnośnie zostania męża w trakcie całego "wydarzenia". Przy pierwszym porodzie trwającym 12 godzin był dla mnie wielkim wsparciem. Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-k.a.s.i.a- porody rodzinne są już przywrócone. co do odwiedzin wiem że są ograniczone, ale jak bardzo? pewnie do tłumnie odwiedzających babć, dziadków, braci itp mąż z tego co wiem może wejść. Może któraś dziewczyna ma pełniejsze info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Justa byłam pewna, że następnego posta napsizesz już rozpakowana :) ale już niedługo, w sumie chyba dobrze, że mogłaś jeszcze wrócic do domu, może pożniej wszystko zajmie w szpitalu mniej czasu. Kasia - porody rodzinne na szczęście są już dozwolone, natomiast jakiś czas temu położna mi powiedziała, ze są ograniczone odwiedziny, tzn, że nie ma odwiedzin na sali - tylko ewentualnie na korytarzu. To było kilka tygodni temu, teraz nie wiem jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Gaha lekarz w przychodni z reguly nie bada jak sie idzie na ktg; sprawdza tylko ten wydruk i pyta o samopoczucie, mnie raz zbadal ale sama go o to poprosilam bo moje brazowe plamienie zmienilo sie na krwiste a moj lekarz uczulał mnie ze jak pojawi sie krew to niezwlocznie udac sie trzeba na IP. Ta krew pojawila mi sie w poniedzialek a we wtorek urodzilam:-) Dzis w nocy mojemu Michasiowi odpadl strupek z pępuszka, przewijam go, patrze a tu normalny pępek :-) szukam w spioszkach a ten strupek lezy sobie oddzielnie :-):-):-) byla u mnie dzis polozna srodowiskowa i stwierdzila ze sie ladnie wygoił:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Justa powiedz mi, jak odczuwasz te skurcze? czy tak jak bóle miesiaczkowe czy jakoś inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - serdecznie dziękuję za odpowiedź! bezstresowo kierujemy się zatem z mężem na Staszica :) rodzę drugiego syna- pierwszy urodzony 2 lata temu w Wawie na Inflanckiej w super warunkach i atmosferze bez znieczulenia :) Postaram się podzielić wrażeniami jak wrócę ze Staszica (o ile nas nie odeślą z powodu przepełnienia na Jaczewskiego) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
MatkaEv ja mam 56. Spioszki i kaftanik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
to ja chyba też wezmę te mniejsze, bo w sumie chodzi mi tylko o ubranko na wypis, żeby malutka ładnie wyglądała jak wyjdziemy:) a na później - już w domu mam bardzo dużo używanych w większych rozmiarach, więc jakby coś to będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze zamiast kaftaników polecam body (nawet takie kopertowe). kaftanik zawija się dziecku na pleckach i jest niewygodne i nie chroni plecków przed wiatrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Dziewczyny czy macie jakis skuteczny sposob na łuszczącą sie skore maluszka?????? moj synek strasznie ma sucha skore, bardzo zluszcza sie szczegolnie na raczkach i nozkach, ma takie placki pozluszczanej skory, polozna mi mowila ze to normalne ze dzieciom schodzi ta pierwsza skorka, Michalek konczy dzisiaj dwa tygodnie, kąpie go w oilatum, co jeszcze moge zrobic zeby skora wreszcie sie zluszczyla i byla juz ladna?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek
nie wiem jak was, ale mnie denerwuja niektore naklejki/napisy na ubrankach dla dzieci, nie przepadam po prostu za jakimis pstrokatymi. Sama w takich nie chodze, i staram sie kupowac rzeczy bąbelkowi raczej jednobarwne, jednokolorowe. Ale to wszystko rzecz gustu:) jak kto lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia możesz małego po kąpieli smarować oliwką nam tak położna poleciła i skutkowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KassiaM. u nas bylo to samo. Maly luszczyl sie calutki, brzuszek, raczki, nozki. Pediatra kazala kapac w emolientach a po kapieli zetrzec skore recznikiem, kupilismy Oillan i niewiele pomoglo. Brzuszek przestal sie luszczyc jako pierwszy, po ok 2 tyg. Teraz bylismy u neonatologa i ona nam powiedziala ze, cytuje: "z dziecka musi zejsc siedem skor krokodyla" ;) usmialam sie, takie luszczenie jest jak najbardziej normalne, samo przejdzie - u nas tylko na lydkach troche zostalo a nie robilam nic oprocz kapieli w tym Oillanie, takze odczekaj spokojnie. MatkaEV: mysle ze 56 na wypis bedzie ok ale przylaczam sie do rady hani - ja tez polecam body, nie zawijaja sie i trzymaja pieluche. Ewentualnie pod ten kaftanik zaloz body bez rekawkow - plecki beda bezpieczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MatkaEV: . . . tak teraz jest dużo uśmiechów gaworzenia ile to taki mały człowiek ma do powiedzenia z utęsknieniem czekałam żeby sam trzymał główkę ;) mój już sam przekręca się na brzuszek poznaje już kto swój kto obcy hy i ma tyle energii macha tymi rękami i nogami cały czas jak nie śpi a co do pieluszek to teraz idzie stanowczo mniej niż na początku bo te 3 dady są dużo bardziej chłonne od 2 ale fakt sisia25 ma racje dziecko jedzące mleczko z cyca robi dużo więcej kupek niż na mleku mm więc wtedy idzie więcej pieluch mi 72 wystarczaly na tydzień sisia25 przykro mi z powodu kotka KassiaM. mojemu też tak schodziła pomogło balsamowanie po każdej kąpieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KassiaM dzięki wielkie za odpowiedź, ważna informacja. Bo chciałabym żeby mnie zbadał i powiedział czy jest jakieś rozwarcie itp. Kupiliśmy dzisiaj baby design LUPO niebieski :) zdecydowaliśmy się kupić w Rampersie bo różnica cenowa niewielka w porównaniu z allegro, Pan powiedział że gdyby coś się z wózki działo to go oddajemy do nich i nic nas więcej nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka; te skurcze sa takie jakby się kilka okresów na raz zebrało...twardnieje brzuch i boli. Na szczęście między skurczami można odetchnąc. Ja się męczę już 17 godzin,ból jest coraz mocniejszy. Nie stresuj się, Ty możesz urodzic w kilka godzin, nie ma reguły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Justa - ja się właśnie w ogóle nie stresuję, nie boję się nic a nic i bardzo mnie to dziwi. Martwię się aby o to, że nie zorientuję się w porę, że to już to :) dlatego pytam jak to wygląda u Ciebie. ale masz rację, nie ma reguły, każda z nas moze to odczuwać inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Sisia, ja też planowałąm na wyjście aby śpioszki i kaftanik, ale teraz zastanawiam się nad tymi bodami. Ale czy nie będzie dzieciaczkowi za gorąco w bodach, kaftaniku i spiochach? no i jeszcze coś na wierzch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justaa bądź dzielna :) kostecka Ty też jakoś lada dzień się nam rozpakujesz :) ja mam stresa tylko jak sobie poradzę sama ze sobą fizycznie i psychicznie po porodzie i z juniorkiem. Czy instynkt u mnie zadziała czy będę wiedziała co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justaa bądź dzielna :) kostecka Ty też jakoś lada dzień się nam rozpakujesz :) ja mam stresa tylko jak sobie poradzę sama ze sobą fizycznie i psychicznie po porodzie i z juniorkiem. Czy instynkt u mnie zadziała czy będę wiedziała co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
no a po nich ty Gaha...i dopiero ja:( Pisałam Wam już żebyście poczekały??? My też mamy Lupo fioletowy - tylko my z Allegro w końcu, bo z maxi cossi był za 1560 zł, a Rampers nie dał nam ostatecznie niższej ceny. Ja się muszę dziś pochwalić swoją pracą. Przez 6 lat przy domu nie rosło nic prócz trawy. W tym roku dostałam świra na punkcie sadzenia kwiatków- kupiłam w Obi wór ziemi i od 2 dni sadzę, przesadzam, ozdabiam wszystkie możliwe balkony i parapety. Mam już begonie, bratki, maciejka pięknie zeszła. Poza tym dziś zasiałam chyba 6 różnych odmian kwiatów które pną się po balustradach, ciekawe co z tego wyjdzie. Ciąża to na prawdę chyba stan wyjątkowy, skoro robi się takie rzeczy, które w normalnych okolicznościach nigdy nie przyszły by do głowy. A może to taki rodzaj świra przedporodowego? :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
MatkaEv - ostatnio ty i ja mylyśmy samochod a dzis praca w ogrodzie :) ja też dzisiaj na targu kupiłam troszkę pachruści i posadziłam do doniczek. Mam mały ogródeczek więc nie mogę za bardzo poszaleć. jutro planuję kupić jeszcze kilka bratków i moze wrzos na skalniak. ale od tego kucania na ziemi nie mogę się teraz ruszyć tak mnie plecy bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×