Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość kostecka
ja również kupiłam smoka i spakowałam na wszelki wypadek do torby. Butelkę kupiłam również, moze się przydać do karmienia odciągniętym mlekiem kiedy mama np bedzie w szkole albo napije się piwka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
MatkaEv co do płynu do kąpieli to mi Pani w sklepie kiedyśpowiedziała, zeby lepiej nie brać od razu emolientów, bo maluszek bardzo szybko się do nich przyzwyczaja i póżniej ciężko przestawić na coś innego. dlatego ja wzięłam nivea, a emolient najwyżej kupię jeśli mała sobie tego zażyczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MatkaEV , kostecka ja polecam LINOMAG tania a dobra seria mam olejek do kąpieli i oliwkę a mały ma wrażliwą skórę i nic się nie dzieje a cena super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Kostecka narobilas mi smaka tym piwkiem ;-);-);-);-);-) ja juz od lipca ubieglego roku jestem abstynentką, i nic nie wskazuje na to ze cos sie zmieni:-):-):-) Mam takiego ssaka ze szok, doi dwa cyce do snu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie piłam piwa od 12 października, od dnia kiedy zrobiłam test ciążowy i ani jednego papieroska. Nigdy nie byłam nałogowcem, ale raz na jakiś czas jednego mentola wypaliłam ehh... :) piękne wspomnienia. Wyobraźcie sobie, że odebraliśmy dzisiaj wózek z Rampersa. Paczka wielkaaaa, zapakowana rzetelnie, obklejona taśmą z każdej strony. Mąż ledwo ją wciągnął na 3 piętro. Otwieramy pudło z wielkim napisem model - BLUE!!! a w środku wózek jest zielony.....załamka. To było za proste....hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
a ja od 13.09 - kawał czasu :) a im dłużej nie palę, tym bardziej mi się chce!!! zwłąszcza teraz jak jest super pogoda i siedzi się na dworku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka mam to samo. Siedzimy wieczorami jak jest tak cieplutko na balkonie, tylko tego piwka i papieroska brakuje :) Chociaż tyle ile ja widziałam dziewczyn w zaawansowanych ciążach z papierosami w ręku to szok, ale mnie taki widok razi chociaż sama popalałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Majki
To ja wam powiem newsa jakiego usłyszałam od pediatry,nie uzywa sie oliwek bo nie nawilzaja i zatykaja pory.te dziewczyny ktore spodziewaja sie pierwszego dxiecka wiedzcie iz swiat poza lonem matki jest mieprzyjaxny dla skory dziecka .ja nawet przez chwle nie podejrzewalam iz male dziecko moze miec tyle ptoblemow skornychii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Majki
To ja wam powiem newsa jakiego usłyszałam od pediatry,nie uzywa sie oliwek bo nie nawilzaja i zatykaja pory.te dziewczyny ktore spodziewaja sie pierwszego dxiecka wiedzcie iz swiat poza lonem matki jest mieprzyjaxny dla skory dziecka .ja nawet przez chwle nie podejrzewalam iz male dziecko moze miec tyle ptoblemow skornychii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Majki
Problemow skornych.pisze na komorce w dodatku z dzieckiem spiacym na reku.pozdrawiam i trzymam kciuki za nierozpakowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Gaha, Kostecka ja tez bym puscila dymka z milą chęcią :-):-):-):-):-):-):-):-):-) palaczka nalogowa nie jestem ale mam tak jak Wy od czasu do czasu zapale niebieskiego LMa teraz oczywiscie nie pale ale chce mi sie czasami:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Oj dziewczyny, dziewczyny !!!! Po co wam to paskudztwo :P Ja się cieszę, że odziedziczyłam po mamie wstręt do papierosów. Po prostu mi śmierdzą, i zapalenie skończyłoby się zwrotem:) piwo, to co innego. Ja sobie pozwalam na szklankę karmi, tak 1 na 2 miesiące. Dymki zostawcie w spokoju, może właśnie ciąża to dobry czas na rzucenie / odstawienie ich na zawsze. Po co się truć, zwłaszcza kiedy organizm już się powoli przestawił na zdrowy tryb życia? Pomyślcie ile lodów można kupić za taką paczkę papierosów :P :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MatkaEV argument z lodami prawie mnie przekonuje :) ja ostatnio kupiłam sobie do grilla Karmi Malinowe (jedyne które mi smakuje jako tako) ooo niebo w gębie. Trochę mi sie tęskni za taka normalnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
MatkaEV masz racje, mądra dziewczyna z Ciebie rozsądek przemawia za tym zeby nie palic ale czasami czlowiek jest taki slaby i ulega pokusom;-);-);-);-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
a ja mam kontrargument - od lodów rośnie dupa a od fajek nie :D na początku ciąży byłam pewna, ze jeśli wytrzymam 9 miesięcy to rzucę na stałe. na chwile obecną nie chcę wracać do częstego palenia, chociażby ze względu na karmienie piersią. ale wiem , ze jak tylko urodzę i wrócę do domu bo ta jedna fajeczka musi byc! razem z piwkiem i leżeniem na brzuchu bo za tym też bardzo tęsknię :D raz na jakiś czas biorę sobie chmurkę z e-papierosa, ale to nie to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po porodzie biorę się poważnie za siebie. Jeśli lód to od święta i to wodny. Mój jedyny brat się żeni i muszę doprowadzić się do ładu. Też postanowiłam, że po urodzeniu juniorka zrobię sobie jeden wieczór odpoczynku od tego wszystkiego wypije piwo, zapale papierosa i niech po tych 9 miesiącach pełnych rozmaitych stresów w końcu odpocznie mi głowa. Bo trochę się w niej nagromadziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
taaak koniecznie, należy nam się po tych długich miesiącach! a na zagrychę tatar :D już się nie mogę doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówię wam
Jak bedziecie karmić i jak wam się maluchy rozedrą...a lleżenie na brzuchu z cyxkami jak balony też nie jest przyjemne.trzeba bedzie na rylax jeszcze troszkę poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię wam - na szczęście jest jeszcze tatuś, który "uwolni" mnie od juniorka na chwilę relaksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię wam - na szczęście jest jeszcze tatuś, który "uwolni" mnie od juniorka na chwilę relaksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościooova
Ale wy jesteście puste! Aż żal tych dzieciowin Bogu ducha winnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
??? a po co ty się wtrącasz z takimi komentarzami? nie z tobą rozmawiamy i proszę nas nie obrażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Racja Gaha, racja.:-):-):-):-):-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uwielbiam" takie "mamuśki", które o macierzyństwie umieją mówić wyłącznie jak o uciemiężeniu, bólu, stresie, wiecznych wyrzeczeniach itp. Współczuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
dokładnie, ale lepiej skończmy ten temat piwek bo jeszcze opieka spoleczna do nas zawita :P przecież piwko raz na ile to patologia :) MatkaEv co u Ciebie, nie odzywasz się cały dzień, wszystko ok? Ciekawe kiedy Justa zda raport :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
a przepraszam, krzyczałas wczesniej za papierosy, cos mnie zaćmiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
no ładnie, widzę że temat używek mocno rozgorzał :) Ja nie zamierzałam nikogo umoralniać, oczywiście wszystkie moje uwagi, były jak najbardziej na luzie. Każda z nas jest dorosła i chyba wie co robi - a tej Pani, której tak bardzo żal naszych dzieci - gó..... do tego. Kostecka, ja jestem:) Co prawda dziś mało się udzielałam, bo musiałam zajrzeć na wichurę do siebie, bo mama na "saksy za gramanicę" wyjechała i muszę ogarniać temat podlewania kwiatków i opieki nad kotem. Tak swoją drogą, myślałam że go dziś oskalpuję, jak zobaczyłam co mi zrobił z nowym futerkiem (które wywiozłam na wieś bo u mnie w domu ciasno). Fakt, położyłam je na kanapie, zamiast powiesić w szafie, ale to nie oznacza, że można sobie z niego zrobić legowisko. Mój biały kożuszek wygląda teraz jak ściera do podłogi. Ah.....podłe zwierze :P Poza tym coraz mocniej czuję skurcze, mała jest bardzo aktywna. Poza tym wszystko dobrze, bez awarii. A jak tam u Was kobietki? Któraś się rozpakowuje powoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Gaha, widzę, że zostałaś obdarowana dobrymi radami, więc koniecznie musisz je wziąć pod uwagę !!!! Zapomnij więc o papierosku, piwku i leżeniu z cyckami wbitymi w kanapę - bo jak Ci się dziecko "rozedrze", to zobaczysz:) Aj......ile kobiet, tyle punktów widzenia. Jedna lubi mieć bobra między nogami, inna obrusza się na wspomnienie o piwku, jeszcze inna widzi ciążę przez pryzmat wielkiej pokuty. A co Twoich planów "doprowadzenia się do porządku", mam ten sam plan:) Tylko obawiam się, że zanim to się stanie, przyjdzie jesień i znów trzeba będzie założyć grube ubrania i du....z lansu sexi mamy z wózeczkiem :P Zazdroszczę trochę mamom które rodziły 2-3 miesiące temu, bo na bank doszły już do siebie, na pewno zrzuciły co nieco, no i mogą trochę "użyć" tegorocznych wakacji (bo i figura ładniejsza, i dzidziusia już można komuś podrzucić). Mi to się marzy plaża, leżak, coś zimnego do picia (nie wymieniam konkretnie co mam na myśli żeby tu już nikogo nie drażnić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
jadę dzisiaj na uczelnie na ostatnie zaliczenia - trzymajcie kciuki, bo czuję się bardzo mocno nieprzygotowana :( chyba najlepiej będzie ciężko dyszeć i trzymać się za brzuch :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Współczuję weekendu na uczelni, ja już zapomniałam co to znaczy studiować :). Chociaż czasem chciałoby się wrócić do tamtych czasów - zwłaszcza kiedy kończyło się zaliczenia i wszyscy wspólnie świętowali na szóstym nieoficjalnym wydziale "sport pub" przy Politechnice. Teraz są chyba jakieś imprezy w związku z Juwenaliami? Bardzo chciałam pójść na koncert Meli Koteluk, ale za późno się dowiedziałam (poza tym występ był o 17.00 - więc bardzo wcześnie). Teraz czekam na Comę - nie przepuszczę :) Mąż dziś odpalił naszą "Hankę" i pojechał wymienić olej. Tak smutno mi się zrobiło, że ja nie mogłam z Nim pojechać :( Wczoraj spakowałam do pudełka kask, rękawice i inne motocyklowe graty, bo w tym sezonie mogę sobie raczej pomarzyć...Ech, facetom jest łatwiej, dadzą tylko nasionko, a Ty kobieto - rozstępy, duszności, kilogramy i ich późniejsze zrzucanie, zwroty, zaparcia, hemoroidy, w końcu poród, laktacja i przez dobrych kilka miesięcy w porywach do lat - uwięziona w domu z cycem w pogotowiu:) Szkoda, że nie wysiadujemy jaj, jak np. bociany, które pełnią dyżury w wysiadywaniu :) :) :) Ot taka durna sobotnia refleksja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×