Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość kostecka
my wczoraj prawie cały dzień bylismy w bychawie na gali disco polo :D mała spała jak suseł, hałas jej w ogóle nie przeszkadzał. poźniej sięobudziłą, trochę pohasała i w nocy spała jak suseł. dziewczyny, co z tym naszym spotkaniem? organizujemy coś? czy wolicie nadal pozostać anonimowe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Czesc Linka, ja osobiscie nie mam doswiadczen z bliznietami ale w naszym miescie dziewczyna urodzila 2 lata temu czworaczki!!!!! To dopiero wyzwanie he he he, samochod zmienili no i buduja dom, dostali takiego powera do dzialania ze ho ho :-):-):-) Ja wczoraj bylam na shoppingu nie uwierzycie gdzie. ....... w Rzeszowie, jest tam super galeria handlowa przy hotelu Rzeszow, wymeczylismy sie troche tym wypadem ale w miare sie oplacilo, kupilam malemu fajne ubranko do chrztu w coccodrillo a sobie sukienke i buty, trafilam na niezle przeceny, za sukienke zaplacilam tylko 70 zl a za buty z Kazara 230, bylam w szoku bo to prawie 50% rabatu. Ubranko dla Michasia tez fajne bo oprocz kamizelki wszystko mozna ubrac na inne okazje, kupilam body biale z kolnierzykiem, bezowe spodnie i biala kamizelke z bezowymi wstawkami, wszystko wyglada pieknie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Kostecka ja jestem za spotkaniem, a gdzie mozna spotkac sie w LU z tymi naszymi brykami, zeby mozna bylo spokojnie posiedziec, wypic herbatke itp:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Spotkanie: Ja już pisałam, że najlepiej z końcem lipca. Musimy te chrzciny odbębnić u Kassi. Nie męczmy teraz dziewczyny spotkaniami bo i tak ma sporo na głowie. Musimy tylko ustalić konkretny termin. Co do miejsca proponuję stare miasto / Krakowskie Przedmieście. Stare niezawodne miejsce, do którego każdy będzie mógł dojechać. Chyba że macie inne propozycje, to piszcie - na pewno coś wspólnie wybierzemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MatkaEv - raczej na pewno nie będą xero (cudne określenie ;) jeszcze takiego nie słyszałam) bo są dwujajowe.. ale za to wzrasta prawdopodobieństwo, że będzie parka - marzy nam się dziewczynka i chłopiec, a przy jednojajowych najczęściej dzieci są tej samej płci.. no ale zanim poznamy płeć to jeszcze trochę... KassiaM - czworaczki..ehh.. to dopiero masakra ;) ale że powera dostali to się wcale nie dziwię :) my na razie o budowie domu nie mamy co marzyć, ale jakieś kombi będzie niezbędne biorąc chociażby pod uwagę wielkość wózka..damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
No samochód to na pewno będziecie zmuszeni wymienić. U nas jest jedno dziecko, mamy toyotę yaris - i już jest problem. Mieścimy się jakoś, ale komfort jazdy jest jaki jest....Wózek jedzie z przodu, my z małą na tyłach, gondola w bagażniku a torby z ubrankami, pieluchami itp. u nas pod nogami.....A weź tu gdzieś człowieku jedź dalej. Kombi to świetne rozwiązanie, jadąc nad jezioro, czy na narty nie martwisz się o nic ( u nas to ważne bo jesteśmy zapalonymi narciarzami i zawsze był problem z przewiezieniem sprzętu). Brat męża ma Hondę CRV - taką terenową 4x4. Super pojemna, bardzo wygodna i w miarę ekonomiczna- pod warunkiem, że zagazujesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
kassia, ja z kazarem muszę się rozstać na jakiś czas, bo dziś dostałam moją pierwszą wypłatę (80%). Biorąc pod uwagę kredyt, codzienne zakupy i opłaty zostaje mi dosłownie na waciki. Nie macie przypadkiem pomysłu jak tu "dorobić" siedząc z dzieckiem w domu? :P Niby nie aż tak dużo mi zabrali, ale człowiek się przyzwyczaił do starej wypłaty i starych wydatków. Ja to taki typ jestem, że jak wiem na początku miesiąca, że mam do wydania 2 tys. to je wydam, jak 4 tys. to też je wydam. Ile by nie było, nigdy mi nie zostanie nic na przyszły miesiąc. Tak sobie pomyślałam, że może sprzedam trochę ciuszków ciążowych na allegro. Mam sporo fajnych, mało używanych ubrań, w tym np. białą letnią kurteczkę z rękawem 3/4 kupioną w Zarze. Takich "markowych" szmatek mam sporo, bo kuzynka załatwiała mi swojego czasu bony rabatowe do Zary, Willa, H&M. Pracuje w jednym ze sklepów i swoje rabaty często wymieniała z koleżankami z innych sklepów. Dzięki temu kurteczkę która kosztowała ponad 400 zł kupiłam za 150 :) Jakby któraś z ciężarówek była chętna, w tym tygodniu postaram się zrobić foty i wystawić część rzeczy. Dam jeszcze znać. Nie zamierzam zbić na tym fortuny, a po prosty pozbyć się tego z szafy, bo przez ciążę sporo się tego nazbierało i nie mam miejsca na nowe, mniejsze ubrania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
co do spotkania to ja proponuję spotkanie bez dzieciaczków, żeby tatusiowie się wykazali :) ale poważnie, to wydaje mi się, że nie będzie nam zbyt wygodnie i komfortowo . przynajmniej mi, bo nie jestem z lublina i trochę bym się omęczyła z pakowaniem i wypakowywaniem wózka itp. co sądzicie? a termin jest mi całkiem obojętny, aby tylko po 16.00 na tygodniu, a na wekendzie cąły dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Kostecka, może Cię to zainteresuje. Oprócz imprezy u nas na wsi (dni wieprzowiny :P) w ten sam weekend jest w Wojciechowie święto kowali. My pewnie pojedziemy do mamy na weekend w odwiedziny, więc pewnie zawiniemy na którąś z imprez. Może i Ty się skusisz :) :) A zapomniałam się pochwalić: wczoraj wróciła moja mama. Biedna nie mogła się napatrzeć na małą. Przywiozła masę prezentów - głównie belgijskie praliny i alkohol. A już miałam się brać za siebie. Dziś otworzyłam takie małe czekoladki - dziewczyny, "miód w gębie" :) Nie ma porównania z naszą czekoladą. Piwo takie sobie, nie ma to jak nasze regionalne trunki :) Poza tym dostaliśmy pieniążki na samochód. Co prawda nie na cały, ale zawsze łatwiej będzie dołożyć te 2-3 tysiące niż wyłożyć całość. W połowie tygodnia zaprosiłam ją do nas na kilka dni, więc szykuje się mocne oblężenie Orkana, a może i Ruskiej (czasem można wygrzebać fajne ciuszki za grosze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
kostecka, ale co to za zlot Lupo bez Lupo ?????? A tak serio, to rozumiem. Ja akurat jestem z LBN, więc nie będę miała problemu z dojazdem - mogę podjechać nawet MPK. To zróbmy tak: jak ktoś da radę z wózkiem, to z wózkiem, a jeśli ktoś z jakichkolwiek powodów nie może - może być bez dziecka. Fajnie byłoby zrobić fotkę naszych zaparkowanych maszyn. Ja to nawet myślałam żeby do producenta wysłać to zdjęcie - może coś dostaniemy w ramach "promocji" ich produktu :) Poza tym widok kilku, bądź kilkunastu wózków tego samego modelu (plus oczywiście inne ) - bezcenny :) Mój mąż nawet się zaoferował że zrobi nam sesję, bo bardzo chciałby zobaczyć te wózki :) Ale to już temat do dogadania. Ja proponuję 26-27-28 - któryś z tych dni. Chyba że wolicie wcześniej i na tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
No ja raczej musze przytarabanic sie z lupo bo mam pokarm przy sobie he he he, i nie zostawie malego w domu, najwyzej nakarmie go i dam tatusiowi na spacerek a sama zostane z Wami, dla mnie przyjechac 80 km to pikus i tak jestem srednio raz na tydzien w LU, termin obojetny ale tez mysle ze raczej po obiedzie tak ok 16.00 Matka Ev super pomysl z tym zdjeciem, ja sie pisze :-):-):-) Twoja mama pewnie zakochana po uszy w Karince, fajnie ze pomaga Wam, a Ty jesz czekoladki? Ja ostatniego batonika zjadlam 2 dni przed porodem, ostatnio wypilam po karmieniu na noc kieliszek likieru, kurde tak mi poszlo w ręce ze nie moglam nimi ruszac he he he, przez 10 minut bylam otępiała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
mi ten termin jak najbardziej odpowiada. MatkaEv a wiesz co będzie na kowalach? jakiś ciekawy zespół? na wieprzowinę na pewno pojdziemy, o 15.00 bedzie grał toples ;D własnie była u mnie mama i wzieła małą na spacer - dziwnie tak być w domu samej po raz pierwszy od prawie dwóch miesiecy :) korzystam z okazji i biorę się za sprzątanie. wczoraj cały dzien nas nie było w domu, a jest bałagan, że głowa mała, to chyba wszystko zrobił kot :P (zwłaszcza brudne naczynia w zlewie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
KassiaM - pokarm zawsze można odciagnąć do butli:) a my mogłybyśmy się skusić na piwko. ostatnio w tesco zaopatrzyłam się w szesciopak bezalkoholowego lecha - bleeee ochydztwo. ale i tak lepsze, niz słodkie karmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Kassia, tak jak pisłam - jem wszystko Stosuję się do zaleceń położnej ze SR - "JEDŹ WSZYSTKO CO W CIĄŻY" Mała ma się dobrze, brzuszek nie boli, ładnie się załatwia, nie mamy problemu z niczym. Kolki też na razie nie ma, oby nie pojawiła się nagle. W sumie mała skończyła wczoraj 3 tygodnie i ponoć jakbym miała mieć to już by się pojawiła. Jestem dobrej myśli. Wczoraj na przyjazd mamy zrobiłam obiad - kurczak w ziołach smażony bez tłuszczu na patelni grillowej, do tego młode ziemniaczki z masłem i koperkiem oraz to co znalazłam w ogrodzie - pomidorki, ogórki i sałata. Zjazłam tylko pomidorka w jogurcie naturalnym, bo do ogórka nie mam jeszcze śmiałości. Sałatę już jadłam po porodzie - przyjęła się ładnie. Z czekoladą nie przesadzam, ale pół kostki / kostkę zjem co 2 dzień. Piekę też dla męża biszkopty z owocami sezonowymi - na początku były truskawki, później nektarynki, czereśnie - a wczoraj śliwki (ze słoika). Podjadam trochę i też nic się nie dzieje. Może to i dobrze, że nie muszę się tak pilnować. Wiadomo, że staram się nie przesadzać i zapamiętuję co danego dnia jadłam (staram się każdego dnia jeść coś charakterystycznego) żeby później móc wykluczyć w razie jakichś reakcji u małej. Jem lody - a to dla mnie już dużo. Tylko już nie w takich ilościach, bo......po prostu ochota mi minęła :( A na Kowalach będzie "Akurat" . W Bełżycach jest chyba też "Enej" ? A mam jeszcze takie pytanie? Czy wiecie gdzie aktualnie kupić pieluchy w dobrej cenie? Interesują mnie pampersy 1. Obojętnie czy w białym czy zielonym opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
tak, u nas będzie Enej, ale to o 21 a u nas jest wtedy kąpanie więc raczej sobie darujemy :( a pampersy 1 sensitive (białe) ja mam do sprzedania - cała paczka 78 sztuk, nieotwierana. dostaliśmy w prezencie, ale wtedy juz używalismy rozmiaru 2. jeślibyś chciała to odezwj się na "priv" izaa_16@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdules
pampersy bedą w promocji od 15.07 w lidlu paka za 29.90:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
magdules widziałam, ale czy 1 też będą ??? w gazetce widziałam 3-4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdules
a no wlasnie nie wiem czy 1 ale ja zawsze kupuje w realu bo tam i tak sa najtaniej tylko nie pamietam juz w jakiej cenie 1 bo my juz na 3 wskakujemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
mam jeszcze pytanie o karmienie? Jak dajecie cyca dzieciom? najpierw jednego, a przy następnym karmieniu za parę godzin drugiego? Czy oba podczas tego samego karmienia? Moja mała czasem zje z jednej piersi i zasypia. Od kliku dni domaga się jeszcze jednej. Nie wiem czy dawać, czy próbować ją uspokoić. Boję się że zacznie ssać z dwóch, później jej przejdzie i będę musiała z drugiej odciągać, bo pierś się przyzwyczai i będzie produkowała nadmiar mleka. Dodam, że mała ma 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
u nas jest różnie, czasem jedna czasem dwie. a czasem dosłownie minutkę possie. nie ma reguły, pomimo ,ze ma już 6 tygodni to nadal nie mamy wypracowanego rytmu jedzenia :/ i mamy problemy z brzuszkiem, nie załatwiała się od dwóch dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Dawno nie pisałam bo urwanie głowy miałam i w pracy i w domku. Wiem, że to Was nie dotyczy, ale moja córa jest teraz w okresie buntu dwulatka i przechodzi samą siebie momentami ;/ . Linka witam, ja też mam termin na styczeń, z tym, że u mnie jedno bobo będzie. A szkoda :) . Chociaż w głębi serca podziwiam mamy, które dały radę, ale jakie miały wyjście ? Musiały dać :). Matka EV super, że już masz mamcię. Fajnie, że wszystko jesz, jak najbardziej popieram, ja też wszystko jadłam oczywiście z umiarem tak jak Ty. Ale to tak naprawdę od dziecia zależy. A jeszcze Karinka Twoja taka grzeczniutka. Kostecka kurcze też wczoraj z mężem i córcią na tej gali byliśmy, może gdzieś się nawet minęłyśmy :) Gaha strasznie Ci współczuję przejść z tym wózkiem. Co za wstrętni ludzie, noż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka: mój mały ma 5 miesięcy i od samego poczatku robi kupki raz na 3 dni. Lekarka kazał mi sie nie martwić bo ładnie na wadze przybiera i nie boli go brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
To trochę wam zazdroszczę. Ja moją pannę przebieram zawsze przed karmieniem, żeby jej później nie rozbudzać. Oczywiście ledwo zdejmę, nakarmię i słyszę jak bulgocze w pieluszce. Zaglądam, a tam pełno, mało się nie uleje. Robi kupkę 3 razy w nocy i ok. 3-4 razy w dzień. Masakra :( Ale też się nie martwię, bo na wadze prawie 3900 :) Tydzień temu było 3620 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka: no to ładnie przybiera na wdze:) ja tam z jednej strony sie ciesze ze mój mały tak robi kupke bo sporo pieluch sie oszczędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj wróciłam z działki :) jejuuu jak tam cudownie, jednak dom to dom a nie te cholerne blokowiska. Postanowiliśmy pojechać na cały sierpień - nie mogę sie doczekać. Zjazd lupo (albo bez lupo ;p) jak najbardziej. W lipcu dowolny termin, w sierpniu mnie nie ma w LU ale moge dojechać mam z działki tylko 40 km. Jutro idę na policje!!!! macie rację, tym bardziej że komisariat sąsiaduje drzwi w drzwi ze spółdzielnią :) Linka gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat kupek i bólu brzucha spędza mi sen z powiek. Jakoś nie umiem odróżnić płaczu i reakcji i dla mnie każdy płat to albo boli brzuch bo wzdęcia albo kolka hehe juz jestem przewrażliwiona, ale w rzeczywistości to okropne. Mam jeszcze jeden temat - chodzi mi o tabletki antykoncepcyjne, po porodzie. Nie karmię piersią, więc mogę brać takie normalne tabletki 2 składnikowe. Czy muszę czekać jak to jest normalnie do 1 okresu, czy biorę od razu? Moja mama dostała po pierwszej ciąży 1 okresu po 6 (?!?!) miesiącach (narazie mam wszystko tak jak ona) i nie uśmiecha mi się tyle czekać.....a jeśli nie zacznę brać tabletek to do męża nawet się nie zbliżam na krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówi sie ze okres po przestaniu karmienia piersia powinien pojawic sie tak do 6 - 8 tyg. ale w praktyce jest rożnie, u mnie po drugiej ciazy pojawił sie po trzech tyg. A czy czekać do okresu z antykonc. czy nie to najlepiej z lekarzem chyba gadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. i 4 miesiące po porodzie ( przestałam karmić po dwóch miesącach) zaszłam w trzecią ciąże zanim zdazyłam pójść po tabletki ( a byłam juz umówiona do lekarza). nie było to planowane ale mimo to nie załuje bo dzieki temu urodził sie nasz Kubuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
No ja też powoli o tym myślę. Ja z kolei karmię, więc u mnie trochę inna bajka. Zamierzam zapytać o to przy najbliższej wizycie. U mnie niby wszystko ok. tylko ta nić mnie prześladuje. Czy któraś miała / ma taki sam problem? Trochę się boję bo mija 4 tydzień a ona jaka była taka jest. A co do krwawienia - u mnie się już skończyło. Spokojnie mogę nosić już tylko wkładkę, bo od czasu do czasu tylko taka "brudna" smuga się pojawi, ale to maleńka i może raz dziennie. Mój mąż już się niecierpliwi biedny, w sumie mi też nie jest łatwo :P Przed ciążą różnie bywało, jak głowa była pełna zmartwień nie myślało się o tych rzeczach i czasem robiła się długa przerwa w "pożyciu" :) Teraz, mimo małej jakoś te 4 tygodnie wydają się ciągnąć w nieskończoność. A pewnie jeszcze sporo przed nami. Chociaż nie wydaje mi się, że spróbujemy wcześniej niż po 3 miesiącach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19donia84 - no właśnie tego chcę uniknąć :) lecę po tabletki 19 lipca i do męża się nie zbliżam hehe Matka - mi nitka przeszkadzała, poszłam do gina i ona mi ją wyjęła, kazała pochodzić po gabinecie, usiąść na pupie i wyjmowała mi kolejne szwy do puki nie było mi lepiej. Od tamtej pory jest super. Dodam, że miała jakiś sprey (znieczulenie) i wyjmowanie nic nie bolało, może i Ty pójdź niech Ci obejrzy.. :) Po 3 miesiącach? uuuu, ja się zastanawiałam po zakończeniu połogu ale hmm nie wiem czy dobrze mnie zrozumiecie, ale nie jestem gotowa....biedny ten mój mąż, bo w ciąży to libido miałam - 10000000....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×