Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość Iwaaa25
zor_a ja z om mam termin na 8 sierpnia a z pierwszego usg 14 sierpnia. I tą datę mam wpisaną jaką date porodu i do tego dnia czyli do 14 sierpnia lekarz wypisał mi zwolnienie. A lekarz skieruje Cie do innego lekarza? Czy sama musisz szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donia jaki ten świat jest mały z twoją siostra Iza bo pewnie o niej mowa chodzi łam do podstawówki dawne czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
załóż konto tak jak ja :) niby mam konto ale nie uzupełnione. jak coś muszę kliknąć czy sprawdzić. Raczej nie jestem zwolenniczką tego typu portali, ale cóż, jak mus to mus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matkaev: ja to jakaś nieprzytomna jestem, mówi ci zebyś konto załozyła a cie do znajomych dodałam.. hihi:) to jak cos nie wiesz jak zrobić to pytaj:) Agusia: no mały mały ten świat. A z Izą jakoś za bardzo nie utrzymujemy kontakty na co dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
nie ma się co sugerować terminem. Ponoć tylko 5 % dzieci rodzi się w terminie. Ja urodziłam 3 dni przed terminem - ale pamiętam jak kiedyś miałam usg i wyszło na 16. Później pani doktor mówiła, żeby się usg nie sugerować, tylko patrzeć na miesiączkę. Finał był taki, że w końcu urodziłam 16 :) a nie 19 jak wychodziło z okresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
donia, ja wiem jak działa fb. tylko ja z własnej woli nie uzupełniam, żeby zachować namiastkę prywatności. A co do tatuażu - planuję kolejny. chcę wytatuować imię młodej na nadgarstku. dzwoniłam już się umówić :) Taki mały nie wpłynie ani na mnie ani na małą. a poza tym znany, profesjonalny tatuator u którego byłam już nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zor_a
19donia84: chodzę prywatnie do luxmedu do dr Robaka. Na usg chodziłam do dr Krzyżanowskiego ale też na urlopie ;/. Dr R. polecił żebym teraz zapisała się do dr Swatowskiego . Ale jak będzie już powiedzmy 10 sierpnia to na ktg mam już iść bo niby po terminie czy czekać do tego 16-tego? ja zwolnienie mam do 24 sierpnia tak jak wskazuje ostatnie usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żora termin porodu to termin.z.miesiączki czyli u Ciebie 5sierpnia.ja chodziłam do.dr Krzyżanowskiego i tez tak zrobił.ze zwolnienie.wystawil w 2012 roku oczywiscie:-) do 26 sierpnia bo to był najpóźniejszy termin USG,termin z miesiączki był na 23 sierpnia i 7 dni po terminie miałam się zgłosić do szpitala gdybym wcześniej nie urodziła.A urodziłam 27 sierpnia czyli jak mi sie zwolnienie skończyło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwaaa25
zor_a ja chodzę do dr. Swatowskiego. Na ktg kazał isc po terminie z usg a nie z miesiączki, tak samo gdybym nie urodziła do tego czasu to do szpitala mam się zjawic 7 dni po terminie z pierwszego usg. Co lekarz to inaczej mówi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
A ja jeszcze o kotach, prawde mowiac nie mam z nimi stycznosci i nie znam sie na kocich zwyczajach, dla mnie zawsze byly to spokojne zwierzatka ale dzisiaj doznalam szoku, bylam u mamy a tam kotka ma dwa male kocieta, usiedlismy w ogrodzie i Michalek zaczal troszeczke marudzic w wozku a kotka wypadla z miejsca gdzie ma swoje male, postawila siersc i zaczela biegac kolo wozka jak szalona o malo do niego nie wskoczyla, wygladala strasznie, normalnie sie jej balam, byla bardzo rozwscieczona, zabralam dziecko do domu, myslicie ze gdyby Michas byl sam w ogrodzie w tym wozeczku to moglaby do niego wskoczyc i mu cos zrobic? Pierwszy raz w zyciu widzialam tak nabuzowanego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Donia jakos nigdy nie mialam weny zeby dolaczyc do nk czy fb, zreszta przyznam Wam szczerze ze w pracy non stop siedzialam przy kompie i w domu prawie go nie dotykalam bo mialam juz najnormalniej dosyc, dopiero jak w ciazy poszlam na zwolnienie to trafilam na to forum i zadomowilam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iwa jak chodzilam na KTG do przychodni do przychodni na Staszica oczywiście - pani połozna zapytała o TP więc ja jej na to że z miesiaczki to taki a z USG to taki a ona mówi mi że termin to jest z miesiączki tylko i wyłącznie . dlatego tak tez piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na 6.08 z OM a z usg na 8.08. zwolnienie dr Swatowski wystawił mi do 14.08 ale od 6 jak nic się nie będzie działo to mam chodzić na ktg. Iwaaa25 mamy tego samego lekarza a przykazania zupełnie inne:) KassiaM kot raczej nie zrobiłby krzywdy ale nie radziłabym zostawiać dziecka samego z kotką która ma młode, myślę że poczuła się zagrożona a i twoja reakcja mogła być nerwowa. Kiedyś odwiedził nas kolega z żoną i niemowlakiem. Gdy dziecko zaczęło płakać moja kotka też szalała. Ale na pewno nie chciała zrobić dziecku krzywdy tylko instynkt podpowiadał że coś się złego dzieje. Też próbowała zajrzeć do dziecka. Koleżanka bardzo panikowała że kot skoczy na dziecko i je podrapie więc zamknęliśmy się w pokoju a kot został za drzwiami i wył żeby go wpuścić. Moje kotki nie miały do tej pory do czynienia z niemowlętami i sama obawiam się jak zareagują na pojawienie się dzidzi. Ale z tego co rozmawiałam z "kocim psychologiem" to nie wolno izolować kota od dziecka ale pozwolić mu swobodnie zajrzeć nawet do wózka, powąchać zapachitp. Jeśli zbyt g***townie zareagujemy to może w przyszłości źle wpłynąć na ich wspólne relacje a nawet kot może dziecko odbierać jako intruza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosieczek: popieram. koty sa takie ze obwąchają , sprawsza czy to jakies zagrożenie dla nich a jak sieprzekonają ze nie ma zagrozenia to daja spokój i zanmuja sie "swoimi sprawami". Ja mam dwa dorosłe już koty, jedengo wziełam zaraz po tym jak mi sie dziecko urodziło i nie było z tym żadnych problemów, kotka spała nawet po jakims czasie na kocyku dziecka obok niego.wiadomo, pilonowałam towarzystwa bo nie wiedzialam czy dziecku krzywdy nie zrobi ale nic takiego sie nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zora_a
dzięki dziewczyny, zapytam jeszcze lekarza co on na to. A mam jeszcze jedno pytanko, odnośnie żelu natalis. Na SR położna bardzo nam go polecała i tak się zastanawiam czy nie kupić chociaż ta jego cena... używałyście może tego żelu przy porodzie?? bo ja już sama nie wiem co robić... eh ale Wam fajnie że juz jesteście po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi lekarka odradzała wszelkie zele połoznicze bo podobno o wiele częściej peka po nich krocze podczas porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
a u nas właśnie relacje z kotem mamy są nie za bardzo. podczas jej nieobecności jeździliśmy do domu podlewać kwiaty, sprzątnąć lub po prostu odpocząć na wsi. odkąd jest mała, kot jest bardzo wściekły. pierwszy raz, gdy leżała na łóżku mamy - chciał wskoczyć jej na twarz. później krążył wściekły obok niej. gdy po kilku razach chciałam go zabrać z pokoju mamy, parsknął na mnie - wiecie, tak jak koty to robią jak np. zobaczą psa. tak się wściekł, że myślałam, że na mnie wskoczy. od tej pory jestem wręcz pewna, że gdyby zostawić go sam na sam z małą - mógłby jej coś zrobić.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donia moja ciotka dzwonila do mnie i wzielaby ale wolalaby kocurka wiec jakbys miala kogos kto sie zna i moglby sprawdzic czy to faktycznie kociczka tak jak Tobie sie wydaje czy moze jednak kocurek to ona by wziela. Moze masz gdzies kogos po sasiedzku albo blisko weterynarz, on w sumie najlepiej sie zna ale nie chcialabym Cie ganiac... I jakbys mi dzis napisala to bysmy sie na jutro umowily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka: moj kot zachowuje sie podobnie do tego malego kotka którego znalazłam. moim zdaniem to po prostu wynika z tego ze kot nie zna dziecka ( czy u mnie kotka) nie bardzo wie co to jest i sie go boi a na dokładke dziecko zjawiło sie na " jego terenie" i on po prostu próbuje go bronic. a mówi sie ze najlepsza obroną jest atak, u mnie kocur podchodzi do malego ktka, parska na niego i probuje go powąchac a jak mały sie ruszy to próbuje go udrapać. Tak samo było jak przymieślismy do domu drugiego kota. Po jakims czasi koty sie do siebie przyzwyczaiły. Wydaje mi sie ze to kwestia czasu. trzba tylko pilnować żeby nic niuni nie zrobił i moim zaniem jak tam cześciej bedziecie jeżdzić to powinien zaakceptowac dziecko. Byle nie zaczął być zazdrosny, Koty sa jak dzieci też są zazdrosne jak sie nagle zmienia oboiekt zainteresowania otoczenia z nich np, na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isia: moim zdaniem to kotka, jest u mni eniedaleko weterynarz ale żeby pójść musze poeczekać az mąz z pracyprzyjedzie a bedzie po 3 bo z trójką dzieci ( dwójak w wózkach) i kotem nie dam rady. czyli jak to kotka to nie wezmą go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisia: jak mam kota i kotkę kot jest wysterylizowany a kotka wykastrowana, koty trzymją sie domu i nie ma problemu z nimi jak sa rójki, ani z jednym ani z drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko co ja pisze. kot - wykastrowany a kotka wysterylizowana :P nie wiem o czym j a myśle..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kotow to zalezy bo moj kocur jak Kacper byl malutki nie odstepowal go na krok, spal z nim w lozeczku, nawet zdjecie maja jak leza kolo siebie a kot jest wiekszy - dwa razy Kacper ;) i nigdy nic mu nie zrobil. Potem jak synek podrosl to zaczal go szarpac, tarmosic to sie czasem obrazal i nie podchodzil a teraz jak jezdzimy z Bartkiem do rodzicow to przychodzi i go wacha, wczoraj nawet sie o niego otarl i zostawil mu kupe klakow na raczce ale bartusiowi sie podobalo, i golymi nozkami go glaskal :) Za to kocica boi sie obcych i dzieci i jak przyjezdzamy to chowa sie do lazienki... Ja dzis mam Dzien Przetworow... Robie ogorki, kompoty z wisni i porzeczek a do tego mam budowlancow do wykarmienia - brat meza zaczyna budowe na dzialce obok i wlasnie dzis od rana przygotowuja drzewo. Pieciu chlopa, dobrze ze Bartek grzeczny, spi od 9 i tylko czekam az wstanie bo musze skoczyc do sklepu a potem wstawiac obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donia jak kotka to sprobuje ich namowic, ze np. ja oplace sterylizacje tylko wypytaj weterynarza kiedy dokladnie moznaby ja wysterylizowac. Ja mialam kocice to tez ja sterylizowalam ale to bylo jakies 7 lat temu i juz nie pamietam... Czy np. mozna juz teraz? Czy za mala, bo slyszalam ze kocica powinna miec przynajmniej raz kociaki zeby wysterylizowac a u nas nie miala ale chyba byla starsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zeby bylo smieszniej to moj kocur jak byl malutki tzn jak go tylko przynioslam mial ok 6-8 tyg to weterynarz powiedzial ze to kocica i byl kocica do 4 miesiecy ;) potem okazalo sie ze jednak kocur ale imie zenskie mu zostalo... donia daj znac jak bedziesz wiedziala, zajrze po poludniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Sisia - to jest bojda, że kotka powinna raz w życiu mieć młode przed sterylizacją. ja też sięobawiałam o mojego kocura bo jest dość zaborczy - ale olewa małą, w ógole jakby jej nie zauwazał :P ale i tak nie pozwalamy mu teraz spać z nami bo to jest kot wychodzący - nie boje się, że zrobiłby krzywdę, ale jednak łazi nie wiadomo gdzie i dotyka nie wiadomo czego. Judyta dzisiaj pobiła rekord. spała od 22 do... 5.30!! i nawet nie płakała, obudziło mnie jej guganie z łózeczka. aż się przeraziłam, że tyle nie jadła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
sisia 25: wiem doskonale czym pachnie budowa. u nas wczoraj sypali piach w fundamenty. pomagali teściowie, moja mama, brat męża, kolega no i mąż. później cała ta ekipa przyjechała do domu na kolację. o matko, młoda się akurat obudziła, chleb dopiero co z zamrażarki wyjęty, jajka się gotują, ja cała uklejona (smaruję piersi syropem małej na pleśniawki). na szczęście jakoś się wyrobiłam,ale pot ściekał po plecach. uroki budowy :/ u nas piękna noc: mała zjadła około 22, później aż o 3 i o 6,30. Bawiła sie z nami do 10.00, dostała cyca (bardziej dla uspokojenia i zaśnięcia) i teraz śpi jak suseł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
kostecka, to może nasze kobietki miały dobrą noc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×