Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość Ciężarówka81
Czy w pampersie czy w tetrze, czy w wielo byłoby dokładnie to samo, bo tu problemem jest nie sama pieluchy tylko kupa, która pojawia sie przy bączkach, nie zawsze jestem w stanie upilnować by od razu zmienić pieluchę. Tak więc volianko, nie przekonasz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek
czytalam kiedys o tych wielorazowych pieluszkach, i bylam jak najbardziej za, ale odstraszylo mnie tylko to pranie ich pare razy dziennie bo to wiadomo, jak popusci to trzeba juz rzucic do prania, w lato jeszcze jeszcze a w zime, gdzie mi tak szybko wyschnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Violianka, ty to chyba bez nas żyć nie możesz ??? Przecież miało Cię tu nie być ??? Nieźle, krytykujesz nas, piszesz różne bzdety, ale i tak wchodzisz na forum...... Dziewczyny, coraz bardziej zaczynam się przekonywać to pomysłu zamkniętego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violianka
Matka jesteś strasznie nabuzowana, negatywizm cię rozpiera! Jak piszę o czymś o czym nie masz pojęcia to nazywasz to bzdetami! A ponoć takie otwarte jesteście, młode Polki. Matko! opamiętaj się i dopuść dp swojego rozumu, że nie tylko Twoje myślenie i zdanie jest zawsze najlepsze i najważniejsze. Pieluszki pierze się co 2 dni. Schną w mig.Nie tylko w lecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Nie jestem nabuzowana. Po prostu nie mogę zrozumieć jak można się tak pchać, tam gdzie Cię nie chcą??? Apeluję, miej odrobię honoru i daj sobie spokój. Masz swojego bloga, tam przekonuj dziewczyny do swoich racji. Nie piszę tego w złości, po prostu jestem (jesteśmy) już zmęczona Twoim natręctwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka ma racje - a sio mi stad pani V. A swoja droga to jak pierzesz pieluszki z kupa co drugi dzien to niezly smrod musisz miec w domu... A fe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Czytałam swojego czasu o tych pieluchach, ale się nie przekonałam. Nie oznacza to, że nie mam o tym pojęcia. Próbowałaś już kilka razy zaszczepić nas tą inicjatywą - nie wyszło. Co jakiś czas wchodzisz tu i siejesz zamęt. Co chwilę ktoś Ci pisze że nie podziela Twojego zdania - nie tylko ja. Więc pytam szczerze: po co tu wchodzisz i dalej piszesz o tym samym? Skoro uważasz, że trzymamy dzieci w folii, to zostaw nas w spokoju i nasze folie. Na prawdę, jesteś taka, że wywalona drzwiami wracasz oknem??? Szczerze radzę, znajdź inne forum, może tam komuś spodobają się Twoje pieluchy, zajdziesz koleżanki, z którymi będziesz się dogadywała. No bo ja na prawdę nie rozumiem dlaczego się tak na nas uparłaś ??? I nie piszę tego z przekąsem - tylko szczerą radą. Po co tak utrudniać sobie życie. Gdybym była na Twoim miejscu, odeszłabym z honorem i już nigdy u nie zaglądała. Jeśli ktoś mnie nie chce (i nie jest to jedna osoba) to odchodzę........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam jestem zachwycona pampersami!!! i dziękuję, że nie muszę się zmagać z praniem zasranych pieluch każdego dnia - sory za dosadność. Moja mam do dziś wspomina to jak najgorszy koszmar kiedy pieluchy wisiały dosłownie wszędzie, trzeba było ich mieć kilkadziesiąt, najpierw trzeba było namoczyć bo kupa noworodka bardzo mocno zabarwia, potem uprać w normalnym proszku, potem dla dzieci i uprasować te kilkadziesiąt pieluch....koszmar! Takiej jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*mama A jak przebiera Kacpra to za każdym razem nie może się nazachwycać, tym że zwijam pieluszkę zapinam rzepy żeby nic nie wyciekło i do kosza. Wspaniały wynalazek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie co 2 dzień miałabym prać, a nie każdego dnia..... o matko chyba bym ze smrodu umarła.....trzymanie dzieciaka w takim smrodzie jest gorsze niż w tej hmmm foli, ale przynajmniej pachnie, jest czysto i nakremowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Poza tym piszesz coś o podkładach zrobionych z jakichś ubrań z "dziada" - rozumiem, że chodzi o ciuchland. W opcji najtańszej, piszesz też o tym, że to dla tych którym nie straszne zamoczone ubranko. I tu też podzielam zdanie Gahy, że praniem (proszek, woda, prąd) wywalasz więcej kasy niż na pampersy. Więc nie zgodzę się z Tobą, że jest to takie ekonomiczne. A skoro ubranko zamaka, to i miejsce gdzie leży maluch - więc automatycznie prześcieradło czy kanapa do prania. Zresztą nie chcę się już spierać na racje. Cokolwiek napiszemy, Ty nie zmienisz swoich szmacianych pieluch, a cokolwiek Ty napiszesz, my nie zmienimy pampersów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowna pani zapomniala wliczyc w "cene" swych cud-miod pieluszek wielo - proszku, ktory zuzywa do kazdego prania, plynu do plukania, pradu no i swojej roboty (rozwieszanie, prasowanie)... Teraz jest cieplo to i wyschna na dworze a zima - wilgoc w domu jak nic... I przestaja byc takie super... Ja dzis znow pakuje, cale te moje wakacje od starszego polegaja na pakowaniu i rozpakowywaniu :( Niby dwa dni a tyle rzeczy trzeba zabrac przy malym dziecku... I jeszcze ogorki mnie wolaja z kotlowni zeby je w koncu ukisic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
przy takiej częstotliwosci kup jak u Ciężarówki zwiększała by się również ilość prania. więc jeśli chodzi o względy ekonomiczne to wcale nie było by tak różowo. ja jestem baaaardzo zadowolona z biedronkowych Dad . rozmiar 2 za 72 sztuki kosztuje niecałe 30 zł :P wystarcza nam prawie na miesiąc. Kudłata - już nie raz zachwalałaś wielorazowe a my nie raz mówiłyśmy, że jednak nas one nie przekonują więc daj sobie już siana. a zanim znowu nazwiesz nam złymi matkami, które nie dbają o swoje dzieci to najpierw przypomnij sobie swoją akcję z koszem na bieliznę. Matka - miałyśby nie reagować:P no widzisz Gaha, czyli wszystko będzie ok, jeszcze aby troszkę cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny.Jestem stałą "czytaczką"bo też rodziłam na Staszica.Mam niespełna roczne dziecko ale jakos tak przywiązałam sie do forum.Gaha moja córcia miała problemy ze zrobieniem kupki ppmiedzy 6 a 12 tyg.życia.Byłam przerażona jak nie robiła tydzień tylko że ona była na piersi,nic nie marudziła i nie były to zaparcia.Lekarz uspokajał ale ja i tak się martwiłam.Kiedys jak juz po tym tyg włożyłam jej troszke czopka to nie moglismy sie nadziwic ile z niej wyszło.ona tak jakby nie potrafiła zrobic kupki.po tych 6tyg samo przeszło.tak wiec wiedz ze naprawde są rózne sytuacje.przejdzie jak układ pok.dojrzeje.a co do waszego nieproszonego "goscia"-nie odzywajcie sie ani słówkiem ale to wszystkie,nie reagujcie bo szkoda mi jakbyscie miały sie gdzieś przeniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość no ja jak "pomogłam" mojemu małemu z kupką to tak mi się dzieciaka szkoda zrobiło jak zobaczyłam ile tam tego nazbierał i nie mógł zrobić, nic dziwnego że jest niespokojny i płaczliwy. Sama na jego miejscu bym była ;p pocieszające jest że to przechodzi i nie tylko ja się z tym zmagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna lekarka poleciła aby w kryzysowych sytuacja podac łyzeczke soku jabłkowego a druga(na szczepieniu)prawie na mnie nakrzyczała.córcia miała wtedy 8-9tygodni.na to moja sporo starsza siostra powiedziała ze jak jej dzieci były małe to jakies tak soczki podawała dosc wczesnie ale widac podejscie sie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Dziewczyny, moja mała od wczoraj "GUGA" :) !!!!!!!!! Kosecka, ile waży Twoja Judytka? Moja 4700, nie wiem czy to dużo czy mało jak na 1,5 miesiąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka moja córcia urodziła sie z wagą 3310,wyjscie ze szpitwla 3100 po 4 tyg 4500 a w wieku 1.5 mies 5kg.Pytnie jaka była waga wyjściowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
a z tą kupką, mi położna na sr mówiła, żeby pomasować pupkę, tzn. wiecie, wylot :) U nas tak jest, że jak małej wycieram chusteczką (bo akurat nie mam dostępu do umywalki)to chwilę po wytarciu robi kupę. Położna mówiła że stymulacja to najbardziej bezinwazyjny sposób. Może spróbujcie? Trzeba troszkę pomasować po zewnątrz i może pójdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zazwyczaj małego ledwo dotknę po pupie i już, tylko sam jakoś zacząć nie może. Pani Doktor powiedziała, że ona sama używała czopków i termometru dla swoich dzieci a teraz są duże koniec 19 latnie, zyją mają się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do wagi to przybierania i wzrost ogólnie zależy od cech indywidualnych.moj mąż jest wysoki i przy kości;-). Córeczka ma kuzyna o 3 tyg starszego który przu urodzeniu był 2 cm dłuższy i 400g cięższy i przez 10 m-cy słuchałam jaki on jest już duży a jakie ma fałdki a co już potrafi i wogle że jest do przodu;-) ale ma niskich rodziców i dziadków(znam tylko z jednej strony).No i po tych 10ciu miesiącach okazało się że moja córka jest od niego dłuższa i cięższa....ależ było zdziwienie.no i są na takim.samym etapie w nauce chodzenia.tak wiec.wszystko cechy ondywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Matka - dawno nie ważyłam swojej na takiej dobrej wadze. ale przed wczoraj zważyłam się na zwykłej wadze łazienkowej :P z nią na rękach, pożniej sama i odjęłam owyniki i wyszło, ze waży ok 4,5 :P ale wiadomo, że taki sposób to nie jest dokładny. a moja dzisiaj np czwarty dzień bez kupy. ale nie widać, żeby się męczyła czy coś. puszcza zdumiewajace bąki ale tylko tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
gościu, 3120 urodzeniowa, wyszła mając 3 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli od najniższej wagi 1.7 kg w ciągu 6-7 tygodni to jak najbardziej ok.przeciętnie dzieci w ciągu pierwszych miesiecy przybierają powyżej kilograma a potem coraz mniej.w piątym m-cu powinny podwoić wagę urodzeniową a potroić w dwunastym m-cu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kostecka ja tez tak córkę ważyłam ale potem nie sama a z kompletem ciuszków jaki miała na sobie plus pielucha a to jest istotne przy takich pomiarach.jak zważono mi dziecko.w.przychodni na golaska a potem w domu sie ważyłyśmy to wyszło troszkę mniej.systematyczne ważenie pokazywało ile przybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
dziewczynki czytajcie: https://www.facebook.com/BabyDesign oczywiście, ta liczba 13 to taka przekoloryzowana, żeby lepiej brzmiało :) a tak szczerze to ile nas jest? dziewczyny przeliczny się: 3 już mamy, która jeszcze? wpisujcie się, to przeliczymy, żeby wynegocjować gratisy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha ja tez mam Baby Design ake spacerówkę:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
spacerówki też się liczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Matka jestes Wielka hehehe, polubilam zdjecie naszch pociech na fb:-) Mam do Was wielka prosbe, ignorujcie wpisy Pani Kudlaczki, najgorszą bowiem karą jest obojetnosc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×