Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość Violianka
Karą obojętność.... spoko. Jeśli przez moją agitację choć 1 młoda mama skłoni się do myślenia i świadomego rodzicielstwa to było warto czytać te obelgi pod swoim adresem. Jeśli dzięki mnie choć 1 mama przestanie pampersowac nie powstanie kolejna 1,5 tony śmieci z brudnych pieluch. Do prania uzywa sie tylko 1/2 miarkinormalnej i bez plynu do plukania. Smrodu nie ma bo to co wy czujecie w pampersie to wlasnie chemia smierdzi. Wody idzie tyle co podczas normalnego korzystania z toalety przez osobe doroslą. A pranie i tak robie bo ubranka piore wiec jest za jednym razem. Czas na rozwieszenie tak samo poswiecam jak wy na wyrzucenie wora brudnych do smieci. Tetra rządzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmierdzi chemia? hehe a moim skromnym zdaniem KUPA. Uśmiałam się. Ja oczywiście zgłaszam mojego LUPO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
rozumiem, że zapach kupy Twojej pociechy można porównywać z chanel nr 5? proszę, nie mów o świadomym lub nieświadomym rodzicielstwie. to czy ktoś używa tetry czy pampersów to jest sprawa każdej z nas. ja nie obrażam twoich poglądów dotyczących używania tetry bo masz do tego święte prawo, jeśli jest Ci z tym wygodnie to naprawdę super i git majonez. my jednak mamy inne zdanie na ten temat ale to nie upoważnia Cię do traktowania nas jak wyrodne matki. my nie zachwalamy pampersów pod niebiosa i nie przekonujemy Ciebie na siłę do ich stosowania tak jak ty to czynisz. Każda mama wie, co jest najlepsze dla jej dziecka, stara się jak może i robi to co uważa za stosowne. a Ty nas traktujesz jakbyśmy w ogóle nie dbały o nasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
gaha, a jak z tą wózkowna dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
kassia, kiedy są w Janowie te "targi" konne? byłam kiedyś na pokazach, później te wystawy rękodzięła...miodzio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v: ciekawe jaka jaka osobistą korzyść masz z tego ze tak naklaniasz innych to ty pieluch. jak ktos mówi ze nie chce to nie chce i juz a ty mimo to dalej swoje... Na świecie jest miliardy ludzi i miliony dzieci które używają zwykłych pieluch, w końcu po to powstaly. Każda rodzina produkuje nie wiadome ilości smieci rocznie a pileuchy to tylko ich część. Jak tak ci zależy żeby produkowac mniej śmiecowego syfu to moze przestan kupować mleko w kartonie a zacznij pic prosto z krowiego cyca zeby pudełka potem nie wyrzucac. Wiesz o ile by sie zmniejszyła w ciągu oku ilość smieci w taki sposób? Jeszcze jakby tak wszystkich do tego nakłonic? Dziewczyno! Warto, mówie ci , przemysł sobie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam używam pieluch jakich chce i jestem zadowolona i innym nie narzucam swojego zdania a twoje gadanie troszke nudne zaczyna sie juz robic. Pieluch zmieniac nie zamierzam , tak jak z reszta inne dziewczyny z forum, mleko w kartonie kupowałam i nadal mam zamiar kupowac a śmieci produkowałam i tez bede porodukowała (łącznie z 1,5 t. pieluch o której piszesz) bo nie mieszkamy w czasach średniowiecza i takie są koszty związane z rozwijającą sie cywilizacja niestety. Nie wsadze tylka mojego dziecko w to co tobie sie podoba dlatego ze ty masz taki kaprys i nie wiem co chcesz, świat od śmieci wybawić czy co tam innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kudłaczka daj już spokój i spadaj na drzewo:) tam jest twoje miejsce w sam raz eko. Ja też zgłaszam swoje fioletowe Lupo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violianka
Rozumiem że wiecie w jaki sposób i z czego produkowane sa pampersy i swiadomie aplikujecie dzieciom toksyny. Tojuz ustalone. Czyli poniekad osiagnelam cel bo juz wiecie i dokonujecie swiadomego wyboru. A o to mi chodzilo. Osobiscie nie pije mleka ale nie mam nic przeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
to mamy gahę i gosiaczka - czyli 5 sztuk. Kto jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
dziewczyny dajcie spokój, nie wygramy. dziewczyna nie ma honoru................. koleżnko - gościu ze spacerówką - też się piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
..... strasznie w tym roku mam fioła na przetwory. zrobilam już dzem z wiśni i kompoty wisniowe, sliwkowe. teraz robię z rabarbaru, który zerwałam z ogródka mamy. planuję jeszzcze zamarynować fasolkę szparagową i porobić coś z mirabelek. nie wiem co mi z tego wszystkiego powychodzi, bo jakoś nigdy nie byłam mistrzem przetworów. partię kiszonych ogórkow musiałam kiedyś wyrzucić :( ale nie poddaję się:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałabym się ale my głównie w warszawie....choc jestem z okolic lublina i tu urodziłam córke.wiec tak fizycznie dostac sie na fote to ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdules
i ja jeszcze z fioletowym lupo:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Kostecka, to Ty taka perfekcyjna Rozenek jesteś :) Ja tam nie mam głowy do takich rzeczy, mnie to przerasta. U mnie w domu kiedyś mama tak wszystko pchała w słoiki.....do czasu. Nie poszło jednej zimy, drugiej, trzeciej. Teraz powiedziała że nie robi. Ja będzie chciała to jednorazowo kupi sobie w sklepie - słoik ogórków u nas kosztuje 2 zł, więc jak ma kobiecina się opracować a później wyrzucić, to może i ma rację. U nas to tak sporadycznie, jak kogoś naleci to otworzy. A dla Ciebie szacun !!!! Gotować potrafię, piec też (od wielkiego dzwonu) ale słoik to wyższa szkoła jazdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
czyli magdules jesteś numer 6 :) dziewczęta, mam pytanie - trochę intymne. Mianowicie, czy wasz pierwszy drugi raz był bardzo traumatyczny. My wczoraj próbowaliśmy pierwszy raz od porodu. No i niestety nie było najlepiej. Odczuwałam spory ból, ale nie w okolicy szwów (jak bym się tego spodziewała) ale dalej...tak jakby na ściankach pochwy. Nie wiem co z tym zrobić. Iść do lekarza, czy jeszcze czekać? Co to może oznaczać? Boję się o przyszłe próby zbliżenia. A może trzeba próbować, żeby się przyzwyczaić....Jej od wczoraj mam doła :( Nie wspomnę już o mężu, bo tyle czekał, nastawił się, a tu kiszka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wypowiadam się na temat seksu po porodzie bo jestem poporodową dziewicą, strach ma wielkie oczy w moim przypadku. MatkaEV dostaliśmy wózkownie, a raczej wydarliśmy im siłą ale ważne że jest. Łatwiej to mi na pewno nie jest z wózkiem, ale przynajmniej żadna wariatka go nie niszczy! Przed wyjazdem na działkę mam zamiar napchać jej całą skrzynkę na listy cebulą :d o taka jestem! hehe kostecka.....no nie mogę, to ja zrobiłam w tym tygodniu ciasto z malinami i kotlety dzisiaj i jestem taaaaka dumna a Ty pół spiżarni już zapełniłaś. Perfekcyjna Rozenek jak nic. A robisz kokardki i podpisy na słoikach? :):):) ehh nabijam się, a tak na prawdę zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
kokardek nie robię, ale naklejam plaster z informacją hehe. no co wy, żadna rozenek (pierwszą partię dzemu z wiśni musiałam wyrzucić bo po pierwsze przypaliłam, a po drugie jakas taka dziwna smoła się zrobiła :P) po prostu mnie jakoś naleciało. zawsze w zimie u teściów są pyszne kompoty więc doszłam do wniosku, że też spróbuję. ogórków sama już nie zrobię :P czekam na mamę, aż wróci z wakacji i razem z nią będę robiła - może wtedy wyjdą. Matka zgadza się, kupne są bardzo tanie, ale to jednak nie to samo :) a my całkiem chętnie jemy, zwłaszcza mąż. hmm.. no mnie moja gin ostrzegała, ze to tak jak pierwszy "pierwszy raz" . poleciła mi kupić aphtyn czy jakoś tak - żel nawilżający, który stosuje się też na pleśniawki. ale nawet nie zdążyłam nic kupić bo nas poniosło :P i muszę powiedzieć, że u nas był lux - jak dla mnie to chyba nawet lepiej niż przed porodem. Matka, a może po prostu byłas za bardzo zestresowana i nastawiona na ból? spróbuj się wyluzować i przede wszystkim nie martwić się, bo to moze aby pogorszyć sprawę. Gaha no to długo wytrzymujecie, szacun dla męża hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Gaha to rozumiem, że zidentyfikowaliście sprawcę? pomysł z cebulą świetny, rozważ jeszcze dodanie zawartości pieluchy Kacpra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
V: a ciekawe co ty w takim razie uzywasz zamiast podpadek albo tamponów? tez pieluch wielorazowych bo sa zdrowe i nie zawierają chemi czy moze palcem zatykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę ze jak chusteczki nawilżane pierze to i podpaski i tampony tez a no i ciekawe może i prezerwatywy wkłada do prania:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do sexu po porodzie to juz pisałam ale napiszę jeszcze raz.Bardzo dobry jest żel intymy(jak dla mnie unimil lepszy niż durex) i polecam.Mnie bardzo bolało-myślałam że szew ale gin wytłumaczył ze to blokada psychiczna plus bolesność na kościach które są w okolicy pochwy.moja córka miała w czasie.przechodzenia przez kanał rodny rączke przy główce więc była "szersza".u nas pausa trwała pół roku!!!!ale powoli wszystko wraca do normy.i oczywiście trzeba wniesc też rylax:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę, że Kudłatka używa miseczki menstruacyjnej. Ale może nam sama napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×