Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość kostecka
Matka - poszło . słuchajcie, ale czy nie jest tak, że ten bardziej kaloryczny pokarm i tak zostanie w piersi do rana? czy w między czasie zmieni się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Robisz mężowi śniadania i jeszcze sniadania do pracy? nie mogę dopuścić do tego, żeby mój to przeczytał :P hehe i kto tu jest perfekcyjna Rozenek? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czopek.glicerynowy tylko podrażnia końcówke jelita i odbyt.dzieci czasem nie potrafia zrobic kupki ale to sie normuje.a ćwiczenia brzuszka przyginaniem nóżek jak najbardziej wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Ale piękne !!!! Jakbym już nie zamówiła, na pewno wprosiłabym się na sesję !!! No cóż, bliżej komunii się odezwę :) A tak poważnie, to jak mała zacznie siedzieć, to chciałabym jej zrobić sesję - teraz jest taki trudny wiek, bo mało śpi, marudzi, szybko się wybudza, ciężko ułożyć. Więc zgłaszam w kolejkę już pierwszą (poza Judytką) małą modelkę Karinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
kostecka, to tylko w ramach dnia dobroci dla męża :) tak codziennie nie jest, tylko od wielkiego dzwonu :) a z tym co piszesz o pokarmie, to pewnie jeśli w nocy nie jest zjedzony to zostanie na rano - no przecież się nie wchłonie, czy nie wycieknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
dziękuję :) przekażę mężowi, zeby sprawdziłgrafik ;) hehe a na poważnie, to on na pewno bardzo chętnie, ale dopiero kiedy zacznie to studium we wrześniu, bo chce jednak jeszcze się trochę poduczyć :) no właśnie, więc skoro pokarm zostaje to jaki jest sens budzić dziecko w nocy? skoro i tak zje rano ten bardziej kaloryczny pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Kostecka cudne to zaproszenie, gratuluje pomyslu, naprawde super:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Śliczna ta twoja Judytka, zaproszenie tez super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
dzięki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Czy to normalne, że po 5 tygodniach pojawił się obrzęk i zbiera ropka w miejscu po szczepionce, która była wykonana jeszcze w szpitalu? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiupek
Witam :) Ciężarówka: tak, u nas w 6 tyg po szczepieniu szpitalnym pojawił się obrzęk z płynem w środku. Skonsultowalismy się z pediatrą i powiedział nam żeby sie przejmowac, bo tak może być. I rzeczywiście, miejsce po szczepieniu pięknie się wygoiło, teraz została tylko blizna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Faktycznie to normalne, ze sie pojawia taki odczyn, ma sobie ponoć peknac i zagoić. Biedne te rączki maleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy koleżanka V/K wypowiedziała się na temta wielorazowych podpasek, czy mnie ominęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to raz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O pieluchach ofkors

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość: "V" chyba sobie w końcu odpuściła :) Sisia: jak tam pralka? współczuje, bo mi sie tez zepsuła zaraz po tym jak sie Kubus urodził czyli juz przy trójce maluchów. Na szczeście domowymi sposobami udało sie ją ze tak to określe " naprawić ". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O szczepieniu niech się moze jeszcze wypowie ta V/K... hi hi, pewnie cebulą i czosnkiem leczyć będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Ktoś mi nicka podsowiecił :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muszę przyznać, że strasznie wredne jesteście i złośliwe, jak się laska odzywa, to po niej jedziecie, żeby stąd spadała, a jak jej nie ma to chyba wam jej brak, bo inaczej po co o niej pisac? czasami to mi normalnie wstyd, że z Lublina jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
No ja tez sie troche dziwie dlaczego ciagle sie o niej pisze????? A ja mam zapalenie piersi:-(:-(:-(:-(:-(:-( jednej, prawej. Wczoraj zaczela mnie pobolewac z jednej strony a wieczorem mialam straszne dreszcze, w nocy goraczka 39 stopni, ogolne rozbicie doslownie jak przy grypie, chlodze teraz liscie z kapusty w lodowce i zrobie sobie oklady, a myslicie ze powinnam z tym isc do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
ale nie wiemy kto o niej pisze, czy osoby, które już się udzielały, czy nowe, bo są sami "goście". Kassiu, ale jak to tak zapalenie samo z siebie? czy coś się działo wcześniej? a u mnie znowu jakaś lipa z pokarmem... wczoraj ok 22 odciągnełam (aby 70 ml i to na raty...) . o 2.30 mała się się obudziła, zjadła z dwóch piersi i w płacz. więc dałam jej też to odciągnięte 70 ml, ale chyba dalej nie najadła się do syta. muszę znowu puścić laktator w ruch z większą częstotliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Kostecka, ja nie wiem skad sie to wzielo:-(, wczoraj rano zaczela bolec mnie piers teraz mam na niej taki czerwony zaogniony obszar, siedze z liscmi kapusty, zobacze co dalej:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
kassia, zapalenie chyba wdało się bo pokarm nie był ściągnięty, lub był źle ściągnięty - gdzieś zrobił się zastój. U mnie jest tak, że jak karmię małą na siedząco, to ładnie ściągnie z całej piersi, a jak karmię na łóżku-na leżąco, to zawsze "pominie" mi pokarm zgromadzony w okolicy pachy. Później czuje tam grudki i ból. Wówczas (jak już bardzo boli) idę pod ciepły prysznic (ciepła woda rozluźnia pokarm), masuję obolałe miejsce w kierunku sutków i szybko przystawiam małą, żeby zjadła. Mija od razu, do kolejnej akcji .....:) Może właśnie i u ciebie został jakiś pełny "kanalik" którego mały w jakiś sposób nie wyssał do końca i się nagromadziło. Ja dzięki Bogu jeszcze nie miałam takiej sytuacji, zawsze staram się reagować natychmiastowo. Jeśli masz możliwość, skontaktuj się z lekarzem, czy nawet położną. Mi kiedyś ktoś opowiadał, jak z takiego zapalenia zrobił się bardzo poważny problem - nie obyło się bez "rozcinania". O szczegóły nie pytałam, ale domyślam się, że nacinali pierś, żeby jakoś usunąć ten zastały pokarm. Chyba w poczekalni u ginekologa ktoś o tym opowiadał. Później zakładają jakieś dreny żeby rana się goiła - ale to już ekstremum. A co do "V" - nie wiadomo kto to pisze, bo jak trafnie zauważyła Kostecka, osoba ta podpisuje się jako gość. Ja już dałam spokój. Chociaż podejrzewam, że "V" dalej tu zagląda i podczytuje - choćby z ciekawości, więc żeby nie było kolejnego dymu niech "gość" sobie pisze, a my nie podejmujmy tematu. Bo po co wzajemnie psuć sobie humor i szarpać nerwy. My mamy swoje metody wychowawcze, V ma swoje - i niech tak zostanie :) Pochwalę się tylko, że moja mała zaczyna przesypiać noce. Dziś znów pobudka aż o 4,30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
Kassiu, nie musisz iść do lekarza, ja też to miałam-trzy razy z niczego, niektórzy ponoć mają tendencję i już. Jak najczęściej przystawiaj dziecko do bolącej piersi, najlepiej brodą tam gdzie się zrobiło zaczerwienienie. Przed przystawieniem zrób ciepły okład (np.z pieluchy tetrowej zmoczonej w bardzo cieplej wodzie, ja moczylam we wrzątku) niech dziecko je ile chce a nawet więcej :) potem okład z zimnej, pogniecionej kapusty (chodzi o to żeby puściła sok). Ból i gorączka mogą utrzymywać się przeztrzy dni. Ja nie polecam wizyty u lekarza, bo najczęściej każą przerywać karmienie a nie jest to konieczne. No i możesz wziąć coś na gorączkę, ja brałam apap i mąż mi robił zginę okłady na kark i czoło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Kostecka, a tak zapytam, po co ściągąsz pokarm???Żeby poprawić laktację, czy na jakieś wyjścia, czy po prostu na czarną godzinę??Pytam, bo ja tylko 1 raz dopiero ściągnęłam, kiedy mieliśmy małą zostawić z mamą i jechać nad jezioro sami. Plany się jednak zmieniły i mleko zostało nie wykorzystane. Wówczas udało mi się ściągnąć 90 ml -z 2 piersi. Myślisz, że to dużo, czy mało??? Ja nie mam takiego doświadczenia z laktatorem :( A może Twoja mała w wyniku wzrostu ma już coraz większy apetyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się Was regularnie czytać heh, chociaż tu na działce cały czas jest coś do zrobienia. Ja też chcę zobaczyć zaprszenie :) gaha5@wp.pl kostecka widzę że Nasze dzieciaki potrzebują coraz więcej, wcześniej karmiłam Kacpra 6x120ml=720 ml na dobę teraz już mu to nie wystarcza, pewnie i Twojej niuni rośnie apetyt. Kostecka jeśli chodzi o kupkę to jestem niemalże specjalistką. Mnie pediatra powiedziała coś zupełnie odwrotnego niż Tobie, VIBURCOL nie bo nie jestem dobrze przebadany, a czopki glicerynowe w razie potrzeby tak. Jak mała stęka, pręży się, ma brzuszek jak skała i nic sie nie dzieje pare dni to trzeba pomóc. . Najpierw oczywiście masaże, nóżki do góry, kłaść na brzuszku żeby pracował. Czopki to ostateczność. Ja pomagałam mojemu małemu niemalże 3 tygodnie!!!! a od wczoraj (po zmianie mleka na HIPP Combiotik) sam robi codziennie :) Wczoraj jak zobaczyliśmy pierwszą samodzielną kupkę po 3!!! tygodniach to oboje z mężem skakaliśmy nad pieluchą jak dwa małe dzieciaki. Bałam się ze to jednorazowa kupka, ale dzisiaj rano było to samo :) Teraz mam przeczucie że wszystko już będzie dobrze :) A dziecko? zupełnie inne, spokojne, uśmiechnięte. SUPER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Widzisz Gaha, pewnie i Twoje nastawienie się zmieniło i jesteś szczęśliwszą mamą. A wszystko dzięki kupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
Gaha, gratulacje dla Kacperka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Gaha - już Ci wysłałam :) cieszę się, że Kacperek odzyskuje humor. no włąsnie co lekarz to opinia jak zwykle :P kurczę, wczoraj zadzwoniłam do tej pediatry, kazała mi zadzwonić po 15 ale już nie odbierała :( my dziś jedziemy na usg brzuszka i głowy po południu . myślicie, że na usg brzuszka sprawdzą czy jest wszystko ok odnosnie braku kupy? przypominam, że mała się w ogole nie męczy, nie widać, że ją boli i że się chce. Matka - 90 myślę , że to całkiem sporo. ja najwięcej ściągnęłam 140 ml, ale to po ok 5-6 godzinach bez karmienia... a ściagam po to, żeby było w razie jakiegośwypadu lub po prostu na czarną godzinę. nmiedługo planuję skoczyć do lublina zobaczyć te kiecki i chcę, żeby mąż miał czym nakarmić małą w tym czasie. ale gorsze jest to, że jak już mleczko nie leci to mała nie ssie dalej, zeby pobudzić, tylko się denerwuje i odwraca i nadal jest głodna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×