Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość gość
mnie połožna powiedziała,zaraz po porodzie, że teraz czekają mnie 3 miesiące intensywnej pracy,poznawania dziecka.my matki musimy poznac dziecko a dziecko nas. hormony wrócą do normy.co do kp jeżeli któras z was chce kp to nie poddawajcie sie.ja jak pisałam karmie 10 ty miesiąc i ma to plusy i minusy.od kiedy corka skonczyla 3 miesiace obudzila mi sie w nocy może ze 3 razy.wierci się to cyc w buzię i jest ok,minus jest taki że śpiącej jej nie zostawię i nie wyjdę z domu bo jak się wierci to zazwyczj nie da się ululać tylko cyc,wiec jestem jej"niewolnicą".ale i tak 100 razy wole kp,taki jest mój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisia przeczytaj sobie np ten artykuł http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/81-pielegnacja-dziecka/956-kupka-noworodka-i-niemowlaka.html u mojego juniora zawsze są te grudki i śluz raz więcej raz mniej, raz jest bardziej zagęszczona raz mniej zagęszczona konsystencja położna prosiła żebym zostawiła jej pieluchę żeby zobaczyć kupę i oceniła ze to normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka mam tak samo, to zaczęło się już w szpitalu jak nie umiałam sobie z nim sama poradzić i płakał bo był głodny Mąż ma urlop i pomaga mi, jest wspaniały ale jak widać to za mało... Mam wyrzuty sumienia, że mam śliczne zdrowe dziecko a jeszcze mam czelność płakać i rozpaczać....to jego jedzenie, a raczej nie jedzenie dobija mnie, robię co mogę a i tak wydaje mi się że za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie
nie wyobrażam sobie być niewolnica dziecka jak gość powyżej. a powiedzcie, czy wszystkim matkom się włącza mówienie "cyc" na pierś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sobie wyobrażam.a.cyc jej krócen niż pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra już tu nie zabieram głosu bo wieczna krytyka.3majcie się młode mamy,wszystko się poukłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kostecka obiecałam, że pomogę, a nie ma mnie :) Wybacz, mało mam ostatnio czasu na neta. Praca, dom, przeprowadzka, niesforna dwulatka w okresie buntu, a jeszcze do tego mdłości związane z początkiem ciąży, są okrutne ;/. Powiedzcie mi, że przejdą? Po przeczytaniu Twojego posta stwierdzam, że miałam identyczną sytuację ze swoją córeczką. Moim zdaniem winowajcą tego jest ta butla, którą podajecie jej w nocy. Choć osobiście znam dzieci, którym karmienie mieszane nie przeszkadza. Ale są dzieci jak np moja córcia, że niestety tak. Dlatego, że z butli leci fajnie i szybko, a przy piersi trzeba się napracować. Na początku Ci ładnie i szybko leci to córcia zadowolona, a potem niestety trzeba się pomęczyć. Też podawałam małej od czasu do czasu butlę, np na spacerze czy jak byłam w takich miejscach, gdzie wstydziłam się ja karmić piersią. Ale gdy zobaczyłam, że tak się dzieję, poradziłam się doradcy laktacyjnego i nie poddałam się i nie podałam jej więcej butli. Wtedy doradca mówiła tez, że winny może być smoczek. Nie wiem, czy Twoja mała używa, moja używała, dlatego też, ze sposób ssania smoczka jest inny niż piersi. I dziecko ssie pierś tak samo jak smoczek i denerwuje się, ze jej mało leci. Ale ja na Twoim miejscu wyeliminowałabym tą butlę, wiem, ze pewnie to nie łatwe, ale chyba warto próbować wszystkiego prawda. Matka EV my tu już Ciebie o poród podejrzewały. Dobrze, że wszystko ok u Ciebie. Trzymamy kciuki. Gaha współczuję Ci, może postaraj się wyjść do ludzi trochę, może do fryzjera wyjdź lub kosmetyczki, ja wiem, że to błahe, ale może choć trochę poprawi Ci humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
poziomki - dzięki za odpowiedź. od poniedxziałku mąż idzie do pracy więc pewnie przejmę wszystkie nocne karmienie i wtedy ograniczymy butlę. ale szczerze mówiac nie wydaje mi się, żeby to była jej wina. dowodem jest to, że dziś w nocy zjadła najpierw butlę, ale było w niej mało mleczka i zaraz przystawiłam ją do piersi żeby dojadła i ssała ładnie, bez nerwów. dzisiaj rano tak samo - gdy zrobiła przerwęto ją podniosłam do beknięcia i przystawiłam do drugiej i ani razu się nie skrzywiła. moze po prostu ma czasem takie humorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie - ja sobie nie wyobrażam jak można kogoś oceniać, ja każdego dnia marzę żeby być taką "niewolnicą" żeby niunio chciał jeść tylko moje mleko i żeby był zdrowy a nie to sztuczne g*****, to decyzja każdej z nas! wczoraj ciocia mojego męża powiedziała, żebym się nie przejmowała bo ona też miała z synem takie trudności z karmieniem a potem się unormowało i karmiła go do 6!!!!!!!! roku życie. heheh mało nie dostałam zawału jak to usłyszałam hehe to ja chyba podziękuję :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaha, Kostecka - po porodzie traci się nagle masę "hormonalnych dopalaczy", więc takie obniżenie nastroju to norma- na pewno nie ma się za co winić, taka fizjologia.. jak nabierzecie sił, trochę się zregenerujecie- będzie lepiej :) MatkaEV fajnie, że się odezwałaś- to w takim razie chyba ostatnia prosta! :) czyli jednak zostają Kraśnickie - fajnie że jesteś zadowolona. No i popieram asertywność - szczególnie w kontaktach ze służbą zdrowia się przydaje ;) Ja wróciłam od dr - moje płytki krwi lecą na łeb, na szyję i mam zrobić próby wątrobowe :/ a jak wyjdą źle kolejne badania to hematolog i może nawet szpital na obserwację... ehh.. Dziewczyny czy zmieniałyście kiedyś przychodnię? okazało się, że moja rodzinna pani dr już nie pracuje w tej "mojej" przych. a że mam bliżej inną- chyba się przepiszę.. wystarczy wypełnić deklarację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy wypelnic deklaracje w nowej przychodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek
dziewczyny podpowiedzcie, mam dzis caly dzien takie dziwne wibracje w okolicach dolnych miedzy zebrami/mostku.. co to moze byc? dziecko az tak wysoko chyba nie kopie, to 24tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż MatkiEV czyli Eweliny
Witam Jestem z żoną w szpitalu na sali przed porodowej, żona ma skurcze od 7 rano, co 5 min takie że ją w pół zgina, więc już maszyna ruszyła :) o właśnie teraz ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Relacje mężów na forum są super :) Powodzenia dla Ciebie i Eweliny, za parę godzin zobaczycie Waszą córce! 3mamy kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Matka EV ja tak jak pozostale dziewczyny trzymam kciuki za Ciebie:-):-):-):-) Sisia napisze pozniej bo teraz karmie malego i zle mi pisac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Mężu MatkiEv - super nick hehe, dziekujemy za info i trzymamy kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z dzieciaczkami - mój synek w dzień śpi jak anioł 4 godziny, zje zmienię mu pieluchę i znowu np 3-4 godziny, ideał nie dziecko, a w nocy K O S Z M A R. Zero spania bo wyspał się w dzień i już nie ma ochoty. W nocy robię mu cicho i ciemno w dzień jasno i głośno żeby odróżniał te pory nic to jednak nie dało. Stąd moje pytanie jak zamienić mu to spanie z dnia na noc??? Nie mam pomysłów. Pomocy bo niedługo zacznę lunatykować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Gaha, jeśli moja córa śpi dłużej niż np 2,5 - 3 godziny to na siłę ją budzę do karmienia. jak na razie noce są całkiem niezłe - budzi się po 1, pozniej ok 5 i ok 7-8. a raz obudziła się aby o 5. Kurczę, MatkaEv jest ostatnią z forumowych "weteranek" która się rozpakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka słuchaj
A czy ty chciałabyś, żeby ktoś ciebie na siłe budził do jedzenia? Nie przekarmiaj dziecka, bo to się zemści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
przekarmiona to na pewno nie jest, bo nie je dużo. zresztą - czy da się przekarmić dziecko? przecież jak nie będzie chciało to nie zje chyba? wczoraj mało też spała, przy kąpieli się darła jak zwykle :) i byłam pewna, że zmęczona padnie jak suseł na parę godzin w nocy. a tu niestety brykała jak nigdy, jadła chyba ze 3 czy 4 razy, mąż też musiał kilka razu wstawać uspokajać. teraz też leży z nami ale nie śpi :P a mam pomysł co do jej denerwowania się przy jedzeniu. denerwuje się głównie przy prawej piersi. a to dlatego, że w ogóle trzyma główkę po prawej stronie, nie bardzo daje się przekręcać na drugą. w szpitalu mówili, że widocznie w ten sposób vbyła ułożona w brzuszku i tak jej zostalo, ale trzeba to trochę zwalczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milvane
Ja czasem też budziłam do karmienia mojego małego, ale to wynikało z przepełnienia piersi i już ledwo dawałam radę. Nie sądzę, by było to przekarmienie. A z tą główką to może i racja, że tak była ułożona w brzuszku. Układaj ją też na lewym boczku, tak na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go nie budze, bo jak go budze do karmienia to jest taki niezadowolony że chyba nie robię mu przysługi. Mało nie jje więc chyba źle mu nie jest bez tego budzenia. Wczoraj zrobiłam mu długi spacer plus kąpiel, a ten nic w nocy i tak było ciężko. Wstaje o 1 ale nie śpi do 2:30-3 potem pobudka 4-5 i 7-8. Nadal go dokarmiam i to niestety ponad 200 ml dziennie i widze że pomimo laktatora elektrycznego ciągle w ruchu i przystawiania regularnego do piersi to się nie zmieni ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Hej dziewczyny, bylam w piatek na wizycie poporodowej u lekarza, wszystko ok:-) no i dostalam recepte na cerazette, czy ktoras z Was bierze te tabletki????? chcialam zapytac czy tyje sie po nich? W ciazy przytylam dosyc duzo, ok 18 kg i teraz z uporem maniaka zbijam kazdy kilogram, zapisalam sie nawet na taniec z elementami aerobiku zeby szybciej dobic do wagi wyjsciowej, baaardzo nie chcialabym przytyc biorac te tabletki....... Gaha bardzo Ci wspolczuje baby bluesa ja to mialam po pierwszej ciazy, nie obylo sie wtedy bez pomocy psychologa, ciagle plakalam i nie radzilam sobie z dzieckiem, tylko wtedy bylam z noworodkiem ciagle sama, calymi dniami, maz ma taka prace ze w ciagu dnia praktycznie nie ma go w domu, ma tez mase wyjazdow, dopiero jak zatrudnilismy do pomocy dziewczyne to stanelam na nogi, mysle ze potrzebowalam towarzystwa:-), teraz tez dostaje korby ale to z powodu balaganu w domu, przez te prace w ogrodzie nie umylam jeszcze okien po calej zimie:-(:-(:-(:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
wkurza mnie to strasznie i doprowadza do tego ze kloce sie z mezem bo on uwaza ze przesadzam, wg niego to jak ktos ma male dziecko to moze miec w domu bajzel, a ja sie wtedy doslownie dusze, jestem pedantyczna osoba, jak cos nie lezy na swoim miejscu to doprowadza mnie do szalu.:-(:-(:-( Sisia pytasz jak moj starszy syn zareagowal na brata. ........ ? Rewelacyjnie:-):-):-):-) tak jak przystalo na faceta o wzroscie 185 cm :-):-):-):-):-):-) Kochana moj starszy syn ma 16 lat i juz zaczyna golic wąs. W dniu kiedy rodzilam mu brata pisal egzamin gimnazjalny:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KassiaM no ze mną już trochę lepiej, zobaczymy jak mąż wróci do pracy czy nie będę miała baby blus 2. We wtorek idę do fryzjera, a na tygodniu mam zamiar kupić sobie nową kieckę i w następny weekend iść w niej i w nowej fryzurze na ślub do przyjaciółki. Zobaczymy na ile te moje "zabiegi" powrotu do kondycji psychicznej sie zdadzą. MatkaEv już pewnie jest dumną mamusią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KasiaM to mnie zaskoczylas- myslalam ze moja sytuacja jest wyjatkowa. Moj starszy syn ma 12 lat :) takze generalnie wszystko od poczatku przezywam. Co do karmienia piersia to moje zdanie jest takie, zeby karmic na zadanie i nie budzic. Po pierwszym porodzie male strasznie plakalo w szpitalu ( Staszic, bylismy tam 10 dni- 4 na patologii, 6 na popor., maly mial zoltaczke) i byly chwile ze nikogo nie bylo slychac na oddziale tylko jego:) teraz sie usmiecham, ale wtedy bylam zalamana. Wszystko przeszlo w domu- uspokoil sie i wstawalam gora dwa razy w nocy, po miesiacu raz, a z czasem, gdzies po 3 mies przesypial cale noce. Nie ma niestety reguly, dzieci maja rozne tempe ramenty, czuja nastroje rodzicow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
A ja myślałam, ze u mnie jest duzy odstęp czasu, a tu zaledwie 9 lat ;) Ale mimo, że jestem juz poniekąd doświadczoną mamą wiele rzeczy jest dla mnie nowych, a strach przed porodem coraz większy, zbliża sie wielkimi krokami godzina 0 a ja juz panikuję :/ czy wam tez śni sie po nocach poród ? A tak w ogóle to spac nie moge, budze sie co chwile, strasznie mnie to męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×