Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fiku mikuuu

co uważacie o

Polecane posty

Poświęcasz dużo swojej uwagi grupie ludzi, nic z tego nie mając poza ich przymilnym spojrzeniem (w najlepszym przypadku), wkładasz całą swoją energię tylko i wyłącznie w to, żeby te dzieciaki miały możliwość przyjść, pogadać, odpocząć. Jeżeli tego nie rozumiesz, to nie wiem kto jest tu płytki emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiku, nie żebym była złośliwa, ale to ty pierwsza wyjechałaś z taką delikatną szpilką ;) I tak, swojego przyszłego męża bardzo mocno kocham, miło, że sie interesujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co to wolontariat. Ale potem idziesz do swojego domu, siadasz w fotelu i masz spokój od tych dzieci, zajmujesz sie własnym poukładanym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No skoro tak widzisz wolontariat...nie, tak łatwo nie ma. Bo jeżeli takiemu dziecku zachce się z kimś pogadać to ja nie mogę po prostu zawalić tygodni zdobywania jego zaufania i olać tą potrzebę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oofuuuckk
fiku mikuuu wcale nie jest tak jak ty myślisz, dlatego napisałam jaki wolontariat, moja koleznka była wolontariuszką w hospicjum i uwierz nie wracala do domu i nie zapominała - bardzo ale to bardzo siadła jej przez to psychika, w domu myslała o tych dzieciach ......wiec dlatego pisalam zalezy jaki wolontariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to niepojete
by 23 letnia dziewica nie beda nigdy w zwiazku wpierdalala sie w zycie innych :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnhygt
Nie, całować cię nie będziemy bo wisi nam twój wybór :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie! Człowiek się w to angażuje emocjonalnie, czasem po prostu idziesz nawet jak nie musisz bo myślisz o tych ludziach, bo się o nich martwisz. Albo wisisz na słuchawce w środku nocy i rozmawiasz, a potem wstajesz rano i wleczesz swoje zwłoki do pracy/na uczelnie. I jeszcze się cholera cieszysz, że komuś mogłaś pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycze ci fikusna by
lepszy facet z ktorym bedziesz zalal ci forme , zobaczymy czy tez bedziesz taka krytyczna do lasek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mejanatui
Ubogie emocjonalnie są osoby, które się dziećmi brzydzą, uważają, że to tylko kłopot i męczące obowiązki oraz czyjaś niewdzięczność. Że to głupota mieć dzieci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to glupota by posiadac
dzieci w obecnych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oofuuuckk
według mnie to każdego indywidualna sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oofuuuckk
głupota jest taki typ myślenia : zróbmy dziecko, bo : już trzeba, tak wypada, a co pomyślą.......... to tak samo jak z pojsciem w niedzielę do kościoła : tak trzeba, tak wypada, a co pomyślą....... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Moorland, rozumiem jaki wolontariat prowadzisz. Co nei zmeinia faktu, że tto nie ejst twoje dziecko, ty nie ejstes za te osoby odpowiedzialna jak za dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama stwierdizłaś: nie chcę meić dizcka bo si nei nadaje na matkę (moze innymi słowami, ale tka stweirdizlas). Wierzę ci. Brak ci TEJ wrażliwości by być matką., co dowodzi pierwotnej tezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i nie jestem, ale czuję się odpowiedzialna, jeżeli coś im się nie udaje, to ja czuję się winna, to mnie to boli. To jest moja porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, innymi słowami - napisałam, że nie wiem jaką byłabym matką, niekoniecznie "nie nadaję się", po prostu nie chcę nią być, a wrażliwości mi nie brak....cierpliwości też nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok moorland dosłownie "nie chcę być matką", te słowa mówią same za siebei. Nie chcę byc odpowiedizlana za drugą osbę, nie mam w sobie uczuć rodizcielskich, dla mnie to zubożenie na warstwie uczuciowej/emocjonalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mejanatui
bo to glupota by się chwalić takim poglądem. Zapewne lepiej było za Powstania Warszawskiego? Albo w stanie wojennym? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
wolontariat ,a dzieci to dwie różne pary kaloszy ..nie ważne jak jesteś dobra jako wolontariuszka zawsze masz możliwość wycofania się i będzie ok ,a z dzieckiem już nie bardzo i ty to podświadomie wiesz. ...a to ,że nie jesteś pewna jaką będziesz matką to każdy tak ma....pracuje w firmie gdzie są właśnie młode mamy i one też nie wiedzą i się uczą tego w zasadzie dopiero jak już te dzieci maja korzystając z pomocy/doświadczenia swoich matek/ babć / ciotek /starszych koleżanek z pracy ...kobiecie której brakuje wsparcia z zewnątrz jest b ciężko wychowywać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sergentyna
głupota jest taki typ myślenia : zróbmy dziecko. Zrobić to możesz loda swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiku - ja jestem non stop odpowiedzialna za kogoś...a w przyszłości zobowiążę się prawnie odpowiadać za ludzi, za ich samopoczucie i stabilność. Poza tym ty chyba czegoś tu bardzo nie chcesz zrozumieć - można czuć się odpowiedzialnym za drugą osobę która NIE jest Twoim biologicznym dzieckiem ;) Chyba zakończę tę rozmowę...porzucam grochem o ścianę kiedy indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxmvbnuio
"one też nie wiedzą i się uczą tego w zasadzie dopiero jak już te dzieci maja korzystając z pomocy/doświadczenia swoich matek/ babć / ciotek /starszych koleżanek z pracy ..." To odwieczny porządek rzeczy w naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oofuuuckk
ja również spadam :) bo jak pisałam konsensusu tu nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można tak życ, ale w moim mniemaniu jest to pozbawianie się części człowieczeństwa, wypieranie sie jej. Moorland to nei to samo, dziecko kochasz bezwarunkowo, nei wycofasz się, musisz sie poświęcić, to wielki znak zapytania, który moz ewpłynac na twoje życie z niewiadomym skutkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki jeden facet27 - nawet nie wiesz, jak irytuje mnie takie podejście. Co innego jest być wolontariuszem i malować ławki w paru, a co innego zajmować się dzieckiem które się do ciebie przywiązuje. Trzeba nie mieć serca, żeby tak po prostu sobie z tego zrezygnować. A mówiąc, że nie wiem jaką matką bym była podkreślałam tylko punkt, że się nad tym nie zastanawiam, bo nie biorę tego pod uwagę. Jedni robią dzieci, inni zbawiają świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto jest bardziej uboższy emocjonalnie? Ten, kto decyduje się urodzić, ponieważ boi się aborcji czy ten, kto postanawia usunąć, bo boi się macierzyństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stara, brzydka dziewica nie może znieść, że ktoś nie chce mieć dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są prawa naturalne: instynkt przetrwania, pożądanie, instynkt rodzicielski, ty chowasz sie za barierą swojej kariery, spłycając swe życie i ograniczając je w imię wolności 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×