Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jo-------anna

Stara przyjaciółka,w ciąży, bez pracy. Co byście zrobiły?

Polecane posty

Gość Jo-------anna

Od 8 do 18 roku życia przyjaźniłam się z niejaką B. Później nasze drogi się rozeszły,skończyłyśmy szkoły, ona wyjechała na drugi koniec Polski. Po 8 latach odnowiłyśmy kontakt - przez FB, czasem sobie popisałyśmy. Ona przyjechała do Mamy, do rodzinnej miejscowości,spotkałyśmy raz. Wzięła ślub, jest w 7 miesiącu ciąży. Dalej pisałyśmy raz na miesiąc,półtora na FB.Przyjechała znowu, znowu spotkania,ze 3. I teraz się dowiaduję, że jej facet stracił pracę i wracają na stałe do naszego miasta. Mój Rafał próbuje im coś załatwić, ale zimą to trudne. Przenoszą się do mamy. 2 pokojowe mieszkanie. jest tam już mama, brak, brata żona i dziecko. Teraz jeszcze B, mąż i wkrótce - od końca maja, ich dziecko. Ja mam 5 pokoi. Czy powinnam czuć się zobligowana i zaproponować im pomoc? Własciwie jej teraz nie znam, znałyśmy się jako małolatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,mk
a to już twoja decyzja. nie ma obowiązku ale skoro pytaasz to znaczy że nad tym myślisz. chcesz to pomóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Myslę.jednocześnie sama jestem w ciąży,a nie wiem ile potrwałaby taka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musi być wasza decyzja twoja i męża ja bym pewnie pomogła ale od razu zastrzegła że to chwilowe rozwiązanie :) a z innej beczki to coś kręcisz bo niby w siódmym miesiącu jest a teraz piszesz że w maju dzieciątko się rodzi :/ coś mi nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie proponowała! bądź co bądź to obca osoba. co innego wspierać kogoś, pomagać w znalezieniu pracy czy wysłuchać w potrzebie a co innego brać kogoś pod swój dach. wspomniałaś, że za niedługo sama zostaniesz mamą... to i tak trudny okres nawet dla stabilnego związku a tu jeszcze obcy pałętają się po domu. a tak z innej beczki to mieszkając u Ciebie kto by ich utrzymywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Dopiero 7 jej się zaczyna,a rodzi chyba na początku maja, nie wiem, tak mi mowiła,nie wnikałam w terminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym zaproponowała pomoc.
Oczywiście bym też uzgodniła warunki ich zamieszkania u was.Macie duże mieszkanie i jeden pokój możecie ''wynająć''Zawsze to i tobie będzie raźniej.Będziecie sobie na wzajem pomagać.Ja bym poszła na taki układ:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkama
Oddaj rzeczy dla dziecka, które nie będą ci potrzebne i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ta mama tej koleżanki. Ale nie mam jednoczesnie pewnosci, ze nie dawalaby za malo,ze byloby ich stac na jedzenie. Przeciez jak kupie cos dobrego to nie bede jej zabierac czy nie pozwalac.. Chyba jestem coraz bardziej na nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Aleja rodze pozniej niz ona - we wrzesniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę być złym prorokiem ale taka sytuacja mogła by się skończyć zerwaniem kontaktu nie na naście lat ale na zawsze. on bez pracy i co sądzisz że byłoby ich stać na "wynajem pokoju"? a wyżywienie, opłaty, inne wydatki? no chyba, że jesteś na tyle majętna i chcesz ich utrzymywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,mk
oj bo to malo tu było takich tematów -pomogłam ciężarnej a teraz ona nie chce sie wyprowadzić, nie płaci i jeszcze o wszystko ma pretensje. niestety ale musisz się dobrze zastanowić co zdecydujesz. Tym bardziej że to teraz w zasadzie luźna znajomość niż przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym zaproponowała pomoc.
Właśni dlatego napisałam na samym początku że najpierw trzeba ustalić warunki.To na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc nie ujawnie sie
Radze ci nie robic z siebie matki teresy, bo problemy będą się mnożyć. Rozumiem pomóc znalesc prace, dac jakies niepotrzebne rzeczy dla dziecka, ale jak po porodzie chcesz udzwignac taki ciężar. Dasz palec wezmą całą rękę, będziesz ich żywić, zajmowac sie ich dzieckiem- a tymczasowe rozwiązanie będzie się ciągnęło w nieskonczoność, bo przecież nie wyrzucisz ich na bruk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa warunki to można ustalać ale przy zaciąganiu kredytu. jak w razie problemów wyegzekwować w takiej sytuacji swoje pieniądze? pamiętaj, że ona w ciąży on bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie proponowala mieszkania z dzieckiem. co z tego ze masz tyle pokoi? jest dla ciebie teraz obcym czlowiekiem, chcesz cale lato nie przesypiac, bo dziecko bedzie plakac, nie czuc sie swobodnie we wlasnym domu, bo bedzie obcy mezczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc nie ujawnie sie
po co sie w ciąży denerwowac obca kobitą pod dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agfaak
Z mieszkaniem niedobry pomysł. Będziesz w połogu i karmić -zechcesz wietrzyć piersi lub krocze, a tu obcy ludzie w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
dzięki dziewczyny, chyba rzeczywiście macie rację.Wiecej sobie szkody tym zrobie niż to wszystko warte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea......
sorry ale glupia jestes, ze w ogole rozwazalas taka opcje, zeby z wami zamieszkali. sa dorosli, dla was zupelnie obcy, to niech sobie radza. ja sobie nie wyobrazam z kims obcym mieszkac. mozna pomoc w inny sposob. poza tym jak bede sie gniesc na tych dwoch pokojach to moze ten jej maz szybciej ruszy dupe i pojdzie do pracy, zeby zarobic na jakis wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmbkjhjkl
a ja bym pomogła,nie macie pojecia jak los czasem potrafi sie odwrocic... kiedys pomogłam komus b.biednemu a potem on wyciagnol do mnie reke.. zyjemy w takich zlych czasach..jak to bylo w tym przykazaniu ,,bezdomnych przyjac,, POMOZ..nie mylmy tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Nie jest zbyt chętny i optymistycznie nastawiony,ale jakoś by to przyjął..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea......
widac, ze przynajmniej maz mysli realnie. wyobraz sobie co bedzie, jak nie beda mieli pracy przez rok czy dluzej. co wtedy? bedziecie tak sobie razem mieszkac? to nie sa wasi przyjaciele czy rodzina. w takiej sytuacji juz lepiej im pozyczyc troche kasy niz brac sobie kogos na glowe. fajnie, ze chcesz pomoc, ale tego typu pomoc odbije sie wielka czkawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea......
jeszcze co innego jakby byla samotna matka to wtedy inna sytuacja, a tak ma meza to on musi kombinowac. niech chociazby pojedzie za granice na jakies roboty sezonowe. no cokolwiek. na pewno gdzies jakas praca jest dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomoc powinna
jej i jego rodzina, nie obca osoba. Niestety wiem z doswiadczenia, ze pomoc w podobnych sytacjach tylko szkodzi: zacznie sie wyjadanie jedzenia, uzywanie kosmetykow etc i klotnie, problemy. Przeciez nie wiesz czy jej maz np nie pije, czy sie kloca, czy nie, czy po porodzie sie wyprowadza ( bo przeciez nie wywalisz kobiety z niemowlakiem). Moze jak znajda wygodne mieszkanko to jemu nie bedzie sie chcialo szukac pracy. Niestety czlowiek zmienia sie przez lata i podczas 3, 4 spotkan nie poznasz o nim prawdy. Zgadzaj sie na pomoc dorazna, moze zalatw uzywane ubranka, wozek? Wspieraj w szukaniu pracy ale absolutnie nie proponuj zamieszkania razem. Takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×