Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość =zdezorientowana =

facet ktory nie chce slubu

Polecane posty

coraz wiecej facetow nie chce sie godzic na sformalizowanie zwiazku nei musi byc to przeciez mega droga i wypasiano impreza zeby placic grube tysiace! moze byc bardzo skromnie! i tanim kosztem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz wiecej facetow nie chce sie godzic na sformalizowanie zwiazku xxxxxxxxxxxxxxx a po co im ślub, skoro idiotki im za nic gotują, piorą, sprzątają i dają tyłka - kto by się chciał żenić z PUSZCZALSKĄ SŁUŻĄCĄ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrjsoier
Mam ten sam "problem"... Jesteśmy razem ponad dwa lata, mam jeszcze 3 semestry do skończenia studiów i pojawiły się pewne plany. Brat mojego chłopaka ma firmę w Niemczech, zaproponował nam, że jak skończę szkołę, żebyśmy pojechali tam i pracowali. Rodzice mojego chłopaka mają domek jednorodzinny i na tej samej działce stoi domek po jego dziadkach. Mój chłopak wymyślił, że pojedziemy, pozbieramy kasę, wyremontujemy domek i tam zamieszkamy. O ślubie rozmawialiśmy już na początku związku, poinformowałam go, że to dla mnie ważne żeby w przyszłości nie było nieporozumień i on wtedy również miał takie poglądy. Teraz jak zapytałam go co w takim razie ze ślubem to cisza... Nie chcę jechać z nim do Niemiec robić mu za sprzątaczkę, kucharkę i sex lalę w jednym, potem wrócić wyremontować domek a on mi powie, że jednak to nie to i musimy się rozstać. Nie chcę robić tego tylko ze względu na bezpieczeństwo finansowe bo bardzo go kocham i uważam, że się świetnie dogadujemy ale ślub jest dla mnie konieczny, bo chcę czuć stabilność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej powyzej - to nie jedz (skoro nie chcesz) watpie zeby towje chcenie lub niechcenie wplynelo na jego decyzje o slubie, jak go przycisniesz to wstawi ci sieme (= milion wymowek;-) jak facet chce sie z konskretna dzieczyna ozenic to po prostu to robi, a jak nie chce - to nawija jej , z wygody zasadniczo, makaron na uszy;-) a i grayulje pogladu na zwiazek w ktorym sama siebie miejscowisz jako potencjalna sprzataczke wobec faceta;-) moze szuka "lali" z nieco innym swiatopogladem, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamieszkac z facetem mozna zeby zobaczyc czy faktycznie dobrze wam razem, ale jesli w niekrotkim czasie nie bedzie wzmianki o slubiezestrony faceta to niech spada !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialabym byc z facetem ktory ulega takim mini-szntazykom;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k..........
Boszzz jaki tu zaścianek. hehe dobrze ze ja nie trafiłem na tak wyrachowane moherowe pipy jak co po nie które tu obecne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
Do nrjsoier: Zazwyczaj nie wypowiadam się w wątkach tylko je przeglądam ale jak przeczytałam Twoją wypowiedź to tak jakbym czytała o sobie za jakieś 2 lata z tym, że my dzisiaj mamy drugą rocznicę :D Mieszkam z mamą i babcią, które wprost kochają się kłócić - takie hobby i z moim chłopakiem snuliśmy sobie takie dalekobieżne plany, że jak skończy szkołę (mu jeszcze 5 semestrów zostało), to pojedziemy do Niemiec i zarobimy na własne mieszkanie, trochę mojej rodziny tam jest więc z załatwieniem pracy nie byłoby dużego problemu. Jak spytałam co o tym sądzi to stwierdził "No z wyjazdem może nie być wyjścia" a na temat ślubu również cisza. Niestety po wielu wypowiedziach widzę, że kobiety na temat daty ślubu mają niewiele do powiedzenia bo to pan musi zdecydować kiedy zamierza się oświadczyć i czy w ogóle. Mojego też na początku informowałam, że życia bez ślubu nie chce bo to dla mnie ważne. Mam swoją wymarzoną datę w maju za 3 lata ale znając słomiane zapały mojego chłopaka to wtedy jak już to dopiero mi się oświadczy -.- Zresztą jeśli ta moja wymarzona data miałaby mieć pokrycie w przyszłości to niedługo musielibyśmy zaklepywać jakąś salę bo maj stał się dosyć popularnym miesiącem na śluby a na dodatek jeszcze komunie, które teraz przeważnie robione są na salach. A na jakiekolwiek czyny w związku z tym to nawet nie liczę. Jeśli nasze plany co do wyjazdu się utrzymają i nie weźmiemy ślubu to nawet nie ma co marzyć, że razem pojedziemy i będziemy razem mieszkać bo dokładnie tak samo nie chce być jego kucharką, sprzątaczką i wszystko w jednym a go utrzymywać w przekonaniu, że skoro ma wszystko bez ślubu to po co mu ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrjsoier
A wy takie wielce wyzwolone Panie, którym ślub niepotrzebny, robicie za sprzątaczki, kucharki, panie do towarzystwa dla swoich facetów a zobaczymy za kilka lat jak facetowi spodoba się młodsza i was zostawi bo przecież nic was nie łączy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Niestety po wielu wypowiedziach widzę, że kobiety na temat daty ślubu mają niewiele do powiedzenia bo to pan musi zdecydować kiedy zamierza się oświadczyć i czy w ogóle" a jelsi ci tak bardzo zalezy mozesz sie sama oswidaczyc;-) zwykle o slubie mowi ta strona ktora go bardziej chce;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
" Niestety po wielu wypowiedziach widzę, że kobiety na temat daty ślubu mają niewiele do powiedzenia bo to pan musi zdecydować kiedy zamierza się oświadczyć i czy w ogóle" a jelsi ci tak bardzo zalezy mozesz sie sama oswidaczyc zwykle o slubie mowi ta strona ktora go bardziej chce Chcę ślubu i chcę być z kimś kto również go chce dlatego nigdy nie będę naciskać na mojego chłopaka albo łapać go na dziecko bo to się mija z celem. To powinna być przemyślana decyzja obu stron, bo dla mnie jeśli ludzie biorą ślub to znaczy, że chcą być ze sobą do końca życia. Mój chłopak zna moje poglądy i spokojnie jeszcze poczekam bo póki co jesteśmy młodzi jednak jeśli się nie doczekam to pewnie się rozstaniemy bo według mnie związek ma szanse jeśli ludzie mają takie same wartości, bo jeśli nie to zawsze będzie coś nie grać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chcę ślubu i chcę być z kimś kto również go chce dlatego nigdy nie będę naciskać na mojego chłopaka albo łapać go na dziecko bo to się mija z celem. To powinna być przemyślana decyzja obu stron, bo dla mnie jeśli ludzie biorą ślub to znaczy, że chcą być ze sobą do końca życia" a to celem dla ciebie jest slub?;-) to znjadz sobie kogos kto chce tego w takim samym stopniu jak ty - bo z opisu to wynika ze twojemu chlopakowi to na razie nie zaprzata mysli, tak jak tobie;/ a Mój chłopak zna moje poglądy i spokojnie jeszcze poczekam bo póki co jesteśmy młodzi jednak jeśli się nie doczekam to pewnie się rozstaniemy bo według mnie związek ma szanse jeśli ludzie mają takie same wartości, bo jeśli nie to zawsze będzie coś nie grać' a rob jak chcesz - na miejscu twojego chlopaka bym od ciebie odeszla - dla ciebie wazniejsza jest forma od tresci, zenua;/ ale to twoje zycie i wybory, as easy as it is

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
ROR, źle mnie rozumiesz a może źle się wyraziłam, ślub nie jest dla mnie celem, jest po prostu dla mnie ważny, są kobiety którym na tym zależy i takie, którym nie więc ja nie rozumiem dlaczego jedne najeżdżają na drugie... Mój chłopak też twierdzi, że chce ślubu, nazywa mnie swoim nazwiskiem ale to są tylko słowa zobaczymy jak będzie z czynami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k..........
J.w. brawo za celną wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój chłopak też twierdzi, że chce ślubu, nazywa mnie swoim nazwiskiem ale to są tylko słowa zobaczymy jak będzie z czynami " a bo doskonale wie ze ma cie w garsci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k..........
J.w. dotyczylo ROR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
No cóż, widać, że znasz mnie i mój związek lepiej i Ci się nie przetłumaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona gość
A ja jestem kobietą która nie chce ślubu i dobrze mi z tym. Mieszkamy razem i żaden papier nie zmieni mojego uczucia do mojego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
"A ja jestem kobietą która nie chce ślubu i dobrze mi z tym. Mieszkamy razem i żaden papier nie zmieni mojego uczucia do mojego mężczyzny." To super, niech Ci się wiedzie :) Nie będę na Ciebie najeżdżać, bo każdy ma swoje zdanie na ten temat. Dla mnie ślub to poczucie pewnej stabilności, nigdy 100% bo tak się nie da, ale wiem, że w razie problemów mój kiedyś mąż nie spakuje ot tak toreb i nie wyjdzie jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitkaaaaaa
My zamieszkalismy razem po 4 mies znajomosci, tak późno bo szukaliśmy mieszkania do wynajęcia, po 9mies gdy planowaliśmy urlopy na 2013 rok to powiedziałam kochanie musimy tak zaplanować aby w wakacje był slub i każdemu z rodziny termin pasował, żadnych zareczyn nie było bo jakoś o tym zapomnieliśmy:D slub 10 sierpnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
"My zamieszkalismy razem po 4 mies znajomosci, tak późno bo szukaliśmy mieszkania do wynajęcia, po 9mies gdy planowaliśmy urlopy na 2013 rok to powiedziałam kochanie musimy tak zaplanować aby w wakacje był slub i każdemu z rodziny termin pasował, żadnych zareczyn nie było bo jakoś o tym zapomnieliśmy slub 10 sierpnia" Lepiej się tutaj nie przyznawaj, bo zaraz na Ciebie najadą, że go zmusiłaś :D Swoją drogą gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
"My zamieszkalismy razem po 4 mies znajomosci, tak późno bo szukaliśmy mieszkania do wynajęcia, po 9mies gdy planowaliśmy urlopy na 2013 rok to powiedziałam kochanie musimy tak zaplanować aby w wakacje był slub i każdemu z rodziny termin pasował, żadnych zareczyn nie było bo jakoś o tym zapomnieliśmy slub 10 sierpnia" Lepiej się tutaj nie przyznawaj, bo zaraz na Ciebie najadą, że go zmusiłaś :D Swoją drogą gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"una_palabra No cóż, widać, że znasz mnie i mój związek lepiej i Ci się nie przetłumaczy " aa nie, nie znam - ale te co moisz slyszlam juz chyba ze 104 razy wczesniej, i kazdej sie wydawalo ze akurat jej zwiazek wymyka sie wszelkim regulom;-) a "..., że w razie problemów mój kiedyś mąż nie spakuje ot tak toreb i nie wyjdzie jak gdyby nigdy nic." aa tego akurat nie wiesz;-) pozostaje ci tylko miec nadzieje.. a My zamieszkalismy razem po 4 mies znajomosci, tak późno bo szukaliśmy mieszkania do wynajęcia, po 9mies gdy planowaliśmy urlopy na 2013 rok to powiedziałam kochanie musimy tak zaplanować aby w wakacje był slub i każdemu z rodziny termin pasował, żadnych zareczyn nie było bo jakoś o tym zapomnieliśmy slub 10 sierpnia a no i tak jest fajnie - wzielas sprawy w swoje rece i popsosilas swojego faceta o slub, a on cie przyjal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
Do ROR: Jeśli nie znasz dobrze ani mnie ani mojego związku to proszę nie oceniaj bo widzę, że strasznie posługujesz się stereotypami i wrzucasz wszystkich do jednego worka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k..........
widać ze i kobieta patrafi się oświadczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una_palabra
Jeszcze co do odejścia, chyba nie twierdzisz, że w związku małżeńskim jest łatwiej odejść? Gdy nie masz tego przysłowiowego "papierka" zabierasz co Twoje i wychodzisz a gdy jesteś z kimś formalnie związana już nie jest tak prosto. Wiem, że pewności nigdy nie mogę mieć, ale jeśli coś się psuję wolę to naprawiać niż od razu wymieniać na nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" una_palabra Do ROR: Jeśli nie znasz dobrze ani mnie ani mojego związku to proszę nie oceniaj bo widzę, że strasznie posługujesz się stereotypami i wrzucasz wszystkich do jednego worka" a bede oceniac - bo sama ten zwiazek wystawilas pod publiczna ocene poprzez opisanie go na publicznym forum, ty np. mojego nie ocenisz bo nic o nim nie wiesz, as easy as it is;-) twoja sytuacja jest bardzo typowa - i fakt ze uwazasz ze jest nietypowa ....tylko potwierdza jej 'typowosc';-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitkaaaaaa
Nie poprosiłam, poprastu trafiliśmy na siebie, pasujemy do siebie idealnie, po co mamy czekać jeżeli wiemy , ze chcemy sie ze sobą zestarzeć. Jesteśmy szczęśliwi, kochamy sie, on jest dla mnie najcudowniejszym mężczyzna na świecie ja dla niego ideałem kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] k.......... widać ze i kobieta patrafi się oświadczyć a dokladnie;-) tylko nayzwajmy rzeczy po imieniu ;-) ja nie jestem tradycjonalistkla - choc u nas to nie ja sie oswidaczalam;-) ja wychodze z zalozenia ze o slubie napomyka ta osoba ktorej bardziej zalezy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"una_palabra Jeszcze co do odejścia, chyba nie twierdzisz, że w związku małżeńskim jest łatwiej odejść? Gdy nie masz tego przysłowiowego "papierka" zabierasz co Twoje i wychodzisz a gdy jesteś z kimś formalnie związana już nie jest tak prosto." aa nie masz racji - mozesz nie miec slubu ale np wspolny kredyt oraz inne zobowiazania (finansowe albo zyciowe) - z kazdego zwiazku mozna opdejsc i stopien trudnosci jest tak naprawde minimalny a Wiem, że pewności nigdy nie mogę mieć, ale jeśli coś się psuję wolę to naprawiać niż od razu wymieniać na nowe. a ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×