Mam u niego przerąbane?Pierwsza randka...

Spotkałam się z kolesiem z którym gadałam dobre pół roku na necie..później telefon itd..możecie się śmiać ale było już czuć chemie między nami...no i w końcu spotkaliśmy się oczywiście całowaliśmy się..aż w końcu strzepałam mu ręką...kurde nie wiem co mam sobie myśleć...on taki zakochany i w ogóle pisze,dzwoni itd,ale mam wrażenie,że już nie jestem taką niespodzianką dla niego...myślicie,że zrobiłam źle? Nie żałuje tego bo było fajnie,ale mnie raczej interesuje dłuższy związek...teraz troche odpuściłam,nawet sms mu nie pisze...nie wiem co robić...

to chyba prowo.... a niby gdzie my strzepnęłaś? w domu u kogoś czy w aucie?

żadne prowo...w aucie...trochę się zagalopowaliśmy,ale wszystko poszło naturalnie...

pinezka to ty ? weronika ?

ble

Dobrze zrobiłaś, ale zrobiłabyś lepiej gdybyś wskoczyła mu na penisa.

prowo

pół roku gadania to nie tak źle. Naprawdę. Sama tak zrobiłam swojemu ex (spotkanie po 5 miesiącach, zrobiłam mu loda na 1 spotkaniu, w sumie bylismy juz wtedy zakochani w sobie) i bylismy raem 3 lata

w sumie to co to za roznica, pewnie wczesniej trzepal sobie sam rozmawiajac z toba, haha

na 1 spotkaniu takie cos? wg mnie stracilas w jego oczach bardzo

Z KĄD nie denerwuj sie mloda istoto, siegnij po slownik...i zaraz bedzie lepiej (nam, haha)

Żeby była jasność,tak jak napisałam,nie żałuje tego.Więc możecie sobie darować głupie teksty...On i tak sie bał,że ta cała chemia na pierwszym spotkaniu okaże się mrzonką...na szczęście się nie okazała...Zastanawiam się tylko czy to nie za szybko chociaż z drugiej strony to nie był seks...loda też mu nie zrobiłam...jakieś tam zaangażowanie między nami jest...ja w każdym bądz razie myśle,że jest ok...

gwoli wyjasnienia... Nie kompromitu się... skąd 1. zaimek przysłówkowy zastępujący wyrazy lub wyrażenia oznaczające określenia miejsca, przyczynę, źródło czegoś 2. dopowiedzenie o znaczeniu: bynajmniej, wcale nie