Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam psa i nie wiem

Potrzebna porada w sprawie wychowania psa.

Polecane posty

Gość tak w zyciu bywa eh
pies ma go miec na pysku, a nie ty w kieszeni nie pisze, ze ta opcja od razu zadziała, ale o wiele zwiększysz prawdopodobienstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
tak, tak oczywscie. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
tak dziękujesz, ale pewnie zrobisz swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
czytaj ze zrozumieniem, moj pies zazwyczaj ma ten kaganiec, a nawet kiedy nie ma go na pysku mamy go ze soba tak czy inaczej a zawsze kiedy namawialam kogokolwiek na zabawe z nim, jesli go nie mial proponowalam ze go zaloze i nie dziala to, uwierz. Ludzie sa negatywnie astawienie, nieslusznie, do tej rasy i innych tzw groznych. NIEZALEZNIE od kaganca na pysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
czytam ze zrozumieniem Widze ze napisałas, ze pies miewał na pysku kaganiec, ale nie napisałas czy ma go np. przez 90 % czasu spędzonego na dworze, czy przez np 10%. A to chyba jest różnica. U mnie zachowanie z innych ludzi było kompletnie inne zależnie od tego czy pies miał ten durny kaganiec na pysku dlatego tak męcze ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
rozumiem, ale ty mialas zdaje sie bokserka, a to sa lagodne psy jedne z najbardziej i tak sa postrzegane :) jedyne co mozna im zarzucic to to skakanie wlasnie :) rottki sa postrzegane jako mordercy, a jakto moje ponad 40kg bydle ciagnie mie i jest gluche na wszelkie komendy ludzie mu tez nie ufaja :9 mialam kiedys bokserke sama dp mnie przyszla :) zwiala jakiemus dziadkowi, ktory potem sie odnalazl i ja zabral, ale kiedy znow mu uciekla i wrocila do mnie rodzice nie pozwolili mu drugi raz jej odebrac mi i sie wyprowadzilismy stamtad :) zeby zostala z nami :) tez skakala jak szalona, nie znala podstawowych komend, ale wyszla na ludzi, na psy :) dzis juz śp. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
mnie* sorki za te wszystkie literowki, ale baardzo szybko pisze, a mam pare klawiszy popsute i taki misz masz wychodzi, a ja nie sprawdzam tego potem tylko sle i wstyd czasem az ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
a wracajac do kaganca- kiedy sa jacys ludzie, a tymbardziej psy w poblizu to ma ten kaganiec przez ok. 95% czasu, naprawde zadko zdarza sie, poza moim terenem, ze go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wku***ony xx
rottweiler nie jest dla takich idiotek jak ty! To nie jest rasa dla kazdego. Ptem nieszczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wku***ony xx
k**** w dodatku zlodziejka zasrana... Psy ludziom kradniesz wywloko?!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
super, widze ,ze zrobiłas dobrą robote ze swoim psem No tak , boksery są łagodne, ale wiedzą to tylko osobą które znają sie na rasach. Ci którzy sie nie znają widzę w nich bydle z pomarszczoną mordą, a ta pomarszczona morda sie im zbyt dobrze nie kojarzy. U mnie kaganiec miał pozytywny wpływ tylko wówczas, gdy pies miał go na sobie zanim , ze tak powiem 'spotkał' innego psa. Natomiast jeżeli w momencie spotkania go nie miał, osoba zdążyła się juz wystraszyc i założenie wówczas kagańca nic nie zmieniało. Wiem, zo to moze jest mało logiczne , ale tak właśnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
no napewno nie dla takich debili jak ty To jest moj 4 rottweiler i kazdy poprzedni byl wychowany i ulozony idealnie. A pies sam sie ukradl- 2 razy, facet nawet go nie szukal i widocznie bylo mu tam zle skoro 2x spierdzielil. No ale jestem zlodziejka psow :P powiem ci jeszcze, skoro tak cie to kreci, ze ukradlam jeszcze jednego psa w tamtym okreie, dzieciakom ktore kopaly go na moich oczach. To akurat byl maly kundelek i zabralismy go ze soba do nowego domu, mimo iz tamten wlasciciel sie zglosil i chcial go mi odebrac. Uwazasz, ze lepiej byloby tym psom, gdyby zostaly z poprzednimi wlascicielami, nie kochane, a w drugim przypdku wrec zmaltretowane? U mnie dozyly starosci w szczesciu i spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
Masz racje, moze niektorzy tak mysla :) Ale tak czy inaczej, to jedna z najfajniejszych ras :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wkurwionego
DEBILU LASKA URATOWAŁA TAMTE ZWIERZĘTA A ZWŁASZCZA TEGO MAŁEGO BITEGO, A TY SIĘ CZEPIASZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
no mi zdarzało się słyszec nie raz teksty prowadząc go na smyczy, typu " taki agresywny pies powinien nosic kaganiec". No jeżeli Twoj pies ma kaganiec na sobie przez 95% czasu spędzonego poza domem, to rzeczywiscie moje rady zebys go częsciej zakładała są głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
Tylko jeszcze raz zwróce uwage na to aby pies miał kaganiec na sobie zanim go ktos zobaczy( wiem, ze sie powtarzam, ale jest to bardzo ważne). Otóz jeżeli ktos zobaczy pasa bez kaganca, wystraszy sie, to nawet jeżeli potem założy sie psu kaganiec, te negatywne emocje utrzymują się u danej osoby( to znaczy utrzymuje się podwyzszony poziom adrenaliny we krwi). Załozenie psu kagańca w tym momencie lub zaproponowanie założenia go nie wiele da. To taka wiedza z zakresu psychologii właścicieli psów. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 2 koty i się nie chwalę
A ta z tymi kagańcami znowu:) Do autorki, dobrze że są tacy ludzie co kochają zwierzęta. Ja cię popieram autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WSZYSCY JESTEŚCIE
SIEBIE WARCI. JA NIE LUBIĘ PSÓW I KOTÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo :)
mam amstafkę 3 letnią i też na widok innego psa strasznie się fiksuje, piszczy nawet jak psa już nie ma na widoku. Myślę że to z potrzeby bycia w stadzie, czasami spotkamy takiego owczarka od sąsiadki z innego bloku na spacerze to się poganiają. Bardzo lubi się bawić. Niestety na tą fiksację nie mam wpływu, ja swoje ona swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×