Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sheissad

Wredne współlokatorki;( HELP

Polecane posty

Gość sheissad

itam, mieszkam w mieszkaniu z trzema dziewczynami, jedna jest spoko, druga jest właścicelką i się do wzystkiego przyczepia, a trzecia jest jej można powiedzieć pucybutem. Zrobi totalnie wszystko,żeby wejsć jej w tyłek. Zapisała się nawet na fitness,bo tamta chodzi tam ze swoim facetem. Wymiotować mi się chce,jak słyszę ten jej debilny głosik,gdy zaczyna seans lizania d*** właścicielce. Mnie traktują albo jak powietrze,albo wrogo. Wciąż wymieniają serdeczności, rozmawiają a mi okazują ignorancje. Ta mała s uka buntuje włascicielke na mnie,żeby nie wypaść z pozycji. Właścicielka wymyśla coraz bardziej absurdalne powody, żeby się do mnie przyp***dolić. Krzywo wytarte lustro, okruszek na podłodze, lustro delikatnie pokropione wodą...można mnożyć takie przykłady.Nie szanuje mnie,ani moich rzeczy. Przy remoncie wszystkie kurtki powiesiła na wieszakach,a moja zwinela w rulon i gdzies na dolna polke(szafa w korytarzu)A przeciez nie mieszkam tu za darmo. Jestem z natury bardzo nieśmiała, raczej miła i uczynna. Odnoszę się do ludzi z szacunkiem i serdecznością. Dzis wchodze do kuchni. Mała s uka tam była. Mówię "czesc" a ona mi nie odpowiedziala i wrogo spojrzala. PRzeciez ja nic nie zrobiłam;(;(;(. Wiem,że powinnam mieć je w d*** ale jest mi zwyczajnie po ludzku przykro. Dzisiejsza sytuacja przelala czare goryczy. Poszlam do dziekanatu i wzielam wniosek o akademik. Sa wolne miejsca. Powiedzialam jaka jest sytuacja. Po oddaniu wniosku mam 3 dni na wprowadzenie się. Problem polega na tym,że tu mam miesięczny okres wypowiedzenia. Jesli go niewypowiem,powinnam zaplacic 700 zl czynszu mies. Ma moja kaucje 400zl. Pogodzilam sie z utrata kaucji. Nie mogę zwlekac z akademikiem,bo miejsc jest 4 i z kazdym dniem ktos moze sie wcisnac. Jesli wypowiem teraz i zaczekam, rpzepadnie mi akademik. Jeśli się po prostu wyprowadzę zostawiając kaucje, zachowam się nieelegancko. Nie mam juz ochoty ani kasy na kolejne kaucje i mieszkania, stad akademik. Moja mama i przyajciolka mowia,ze po tych nieprzyjemnosciach powinnam sie wyniesc i obieca,ze zaplace a je olac,bo to wlascicleka nie umiala uszanowac klienta i to ona powinna mi oddac kase za to pieklo. Co myślicie? CO zrobic? Sorki za bledy,ale pisze szybko i w nerwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
Blagam,poradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onlyme19871
Ja bym miała je gdzieś. Za to wszystko, co przeżyłaś tutaj należy Ci się odszkodowanie jeszcze. Zrób tak jak Ci radzą mama z przyjaciółką. To właścicielka mogła Cię szanować, jeśli jej płacisz. Co za beszczelność. Ciągnąć od kogoś kasę i jeszcze tak go traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinka w ogrodzie
uciekaj stamtad nie ma co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
Czyli po prostu się wyprowadzić i nie liczyć się z właścicielką?I tak ma moją kaucje. To nie w moim stylu,ale to co mnie spotkalo,to rpzesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
czyli co byście zrobiły na moim miejscu?jak to rozegrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dihvsdslfirgdnfv ds
Wyprowadź się, spokój jest ważniejszy niż kasa. A potem możesz się na spokojnie wykłócać o kaucję ;) mając zaklepane miejsce w akademiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
tylko,że ona będzie mi robić dym,żebym jej zapłaciła za marzec,bo mam miesięczny okres wypowiedzenia i kaucja jej nie wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Ja to bym się wręcz wyprowadziła pod ich nieobecnośc bez uprzedzenia. I wyłączyła telefon, niech sobie teraz szukają wiatru w polu. Poza tym jak zostawisz kaucję 400zł, to wisisz im raptem 300zł, a nie sądzę, żeby im się chciało robić problemy o te 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
O ich nieobecnosc bedzie niestety ciężko. Studiują na prywatnych uczelniach zaocznie, nie pracują. Myslalam o tym,ale ciagle ktos jest w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powieeeem tak
jak będa się ciebie pytały gdzie się wybierasz (będziesz mieć napewno torby) to nic nie mów, tylko wyjdż. miej je gdzieś, tak jak one ciebie :) zaklep miejsce w akademiku, a potem rób jak pisali ci wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosh co za ...
Tak mówisz jakbyś była uzależniona od tej idiotki ! Zapłać jej za marzec i uciekaj od niej jak najdalej ! Co wolisz gnębienie przez jakąś ...... czy spokojne , normalne życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaakkk
a masz umowę na piśmie? właścicielka odprowadza podatek za wynajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
Tylko,że ja nie mam 700 zł w błoto,zeby jej zaplacic za marzec.Nie zarabiam tyle,a moja mama powiedziala,ze powinna sie cieszyc,ze kaucje zostawilam i,że w zyciu tej k***wie nie zaplaci za to co przeszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli jescze
czegoś się obawiasz to poproś mamę o pomoc,niech przyjedzie po Ciebie,pomoże z walizkami,kaucję jaka ma niech sobie zatrzyma na poczet marca i z głowy,a mama lub tata powinni dyplomatycznie załatwić sprawę:)powodzenia ps.z moim charakterem nie miały by łatwo,wyprowadziłabym się bez słowa a jesli właścicielka chociaż słowem by się odezwała....o zgrozo....później było by mi jej żal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
niestety mam umowę na piśmie,ale nie wiem czy odprowadza podatek za wynajem. Dostalam prowizoryczna umowe z jej danymi, moimi danymi, wydrukowana na kartce...w kratkę. Zastanawia mnie jedna rzecz. Kiedy jej robilam przelewy pisalam "czynsz za miesiac listopad 2011". Powiedziala mi,zebym przy nastepnym przelewie nie wpisywala,ze to czynsz.Podobno cos sie jej blokuje wtedy. Jak myslicie, dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhdhdhdfd
podpisywalas jakies dokumenty? odpisywalas cos czy tylko na gebe to ze masz placic te 700 zł? jesli podpisywalas musisz zaplacic a jak nic to chrzan to i wyprowadz sie i olej 400 zł kaucji a za marzec nie plac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
Bardzo bym chciała mieć rodziców na miejscu,ale niestety studiuję prawie 600 km od domu;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkijmoi
Nie plac jej za marzec i sie wyprowadzaj. Nie sadze, aby odprowadzala za Ciebie podatek, wiec moze sobie w dupe wlozyc taka umowe. Jak bedzie cos gadala, to powiedz, ze naslesz na nia skarbowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhdhdhdfd
bo ktos zobaczy. i co ze masz umowe, z tego co piszesz ona nielegalnie ci wynajmuje i nie odprowadza podatkow. wyprowadz sie natychmiast, jak cie postraszy sadem, powiedz ze najpierw chcesz dostac rachunki/faktury za wynajem. i niech spada. olej je i wyprowadz sie jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaakkk
czyli nie odprowadza podatku :) Napisz wypowiedzenie umowy z dniem 29.02.2102(musisz to zrobić! inaczej sprawa może być w sądzie) i powiedz jej, że albo się podpisuje albo jutro idziesz do Urzędu Skarbowego. Wierz mi nikt nie chce mieć skarbówki na głowie, a to co ona robi to przestępstwo niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaakkk
Umowa to umowa. Ona może dostać kare ze skarbówki, a potem w sądzie domagać się pieniędzy od ciebie jeżeli nie napiszesz wypowiedzenia bo to tak jakbyś tam dalej mieszkała a nie płaciła jej za to, wątpię, aby się w to bawiła, ale zawsze lepiej mieć podpisane wypowiedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
a co, jeśli ona wypowiedzenia nie podpisze? Najgorsze jest to,że ja jestem tu sama, w obcym srodowisku i miescie,daleko od domu. Ona ma tu znajomych. Z nami tez mieszka jej facet( 6 od roku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaakkk
podpisze jak powiesz słowo "SKARBÓWKA" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
Mam niestety ogromną wadę charakteru. Jestem nieśmiała i boję się ludzi. Nie wiem czemu,ale ona budzi mój strach, respekt. Nie potrafię tego wyjąsnić,dlaczego czuję się tak przez nią zastraszona.Nie wiem jak sobie dam radę z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarpeciochy
jak będzie robiła Ci problemy przy wyprowadzce zawsze możesz zadzwonić na policję. W końcu od tego są, żeby pomagać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaakkk
a gdzie mieszkasz? nie masz się czego bać, to ona powinna sie bać bo średnio rocznie wyszłoby jej odprowadzić 2-3tys zł a jak by jej skarbówka jeszcze odsetki i kare dowaliła to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheissad
Nie chcę podawać miasta niestety,bo boję się "zdemaskowania". Nie mieści mi się w głowie,dlaczego tak jest. I widać,że ona ma taki uśmiech,kiedy zwraca mi uwagę. Wiem,że czuje się lepsza i ma satysfakcje,ze sie jej troche boje. Gdy na dluzej wyjezdzam pyta czy wszystko ok,bo sie nie odzywam,ale nie ejst to raczej podszyte troska,a martwieniem o ew. kase. Boję się wyjśc z pokoju,zeby nikogo nie spotkac,tak jest to dla mnie nieprzyjemne. Kazda z nas ma tydzien sprzatania. Przed wyjazdem na ferie mowilam sto razy,ze wyjezdzam,ze chce sie zamienic,uslyszalam tylko "spoko,nie ma sprawy". Wrocilam, a jej facet z ryjem,ze dlaczego sie nie wymieniam sprzataniem etc. Dzis mala s uka zobaczyla wlascicielka w lazience jak cos tam z pralka robila i powiedziala "mam nadzieje,ze nie sprzatasz" a wlascicielka tylko " cicho i smiech". Ustalilismy rpzeciez,ze posprzatam 2x w marcu (ale wiem,ze nie zostane) choc chcialam wczesniej. Tez mi dzisiaj 'niechcacy" zgasila swiatlo w kiblu. No horror;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mieszkalam z różnymi...
One myślą, że jesteś miękkim popychadłem i można tak z Tobą... Jeśli nic im nie zrobiłaś, a masz po prostu takie "ziółka" tam, to najlepsza rada to zmienić mieszkanie. Po co się irytować? Dom to miejsce odpocznienia, relaksu i ogólnie pozytywnych emocji, a nie użerania z delikwentami;) Pierdziel to czy zachowasz się elegancko, one na Tobie i tak nie zostawią suchej nitki, jeszcze im powinnaś wygarnąć na odchodnym co myślisz o ich zachowaniu. Masz wsparcie u mamy, nie masz się co stresować. Ja też Ci radzę - wyprowadź się - dopiero wtedy oddechniesz;) i zobaczysz jak to jest znów mieszkać "normalnie" bez debilnych intryg, fochów, pomiatań itp. Trzymam kciuki, że Ci się ułoży na lepsze, sama pomyśl ile tak wytrzymasz jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×